SHIPMAN
FORUM MODELARSTWA SZKUTNICZEGO

HMS Victory / Waloryzacja - HMS Victory-stocznia remontowa

halny55 - 2010-10-21, 16:45
Temat postu: HMS Victory-stocznia remontowa


No i zaczęło się. Rozpocząłem remont.
Zdjąłem wszystkie reje i oba bomy. Trochę tego nazbierało się. Drzewce te zostawię. Po oszlifowaniu pokryję bejcą i polakieruję matowym bezbarwnym lakierem. Wymienię bloki. Dorobiłem również jedną blindreję ,bo stara była złamana.
Jeżeli chodzi o bloki, to mam mały dylemat. Otóż poza wiedzą mojej córki, wszedłem w posiadanie koralików drewnianych. Po oszlifowaniu odpowiednio na kształt udało mi się wymęczyć bloczek. Ma on jednak jeden mankament ,a mianowicie za duży otwór. Do nowej blindrei przymocowałem już bloczki, ale zrobione ręcznie od podstaw. Myślę, że wszystkie bloki wykonam w ten sposób, bo jednak bloczki "koralikowe" jakoś mi nie pasują. Czeka mnie żmudna praca,ale lubię takie dłubanki.







Dałem przysłowiowego "ciała", bo trochę złą metodę obrałem przy produkcji bloczków. Na ostatnim zdjęciu jest już prawidłowy kształt tego elementu i takie też będą pozostałe.



_____________
Kłaniam się,
Jurek


halny55 - 2010-10-21, 16:49
Temat postu: [HMS Victory]
Witam!!!
Zdemontowałem olinowanie główne i grotmaszt. Kolumnę grota skróciłem, gdyż przy przeróbkach okazała się za długa. Wyciąłem więc fragment sztukówki i mam zamiar powrócić do pierwotnej wysokości.
Dorobiłem również parę elementów wyposażenia pokładu, bo podczas demontażu rozleciały się.
Dorobiłem również dwie reje wraz z wytykami, bo stare również rozpadły się przy wymianie bloków.





_____________
Kłaniam się,
Jurek


halny55 - 2010-10-22, 11:03
Temat postu: [HMS Victory]
Zastanawiam się nad poszyciem. Pierwotnie myślałem o szpachlowaniu i malowaniu, ale korci mnie poszycie z forniru. Cięcie na węższe paski nie sprawia problemu. Tylko z powodu kształtu rufy będzie to trudne. Ale zastanowię się jeszcze. Jednocześnie zastanawiam się, czy czasem nie przebudować "vitka" całkowicie na drewno.



_____________
Kłaniam się,
Jurek


halny55 - 2010-10-22, 11:11
Temat postu: [HMS Victory] Poszycie pokładu
No i podjąłem ostateczną decyzję. Model będzie drewniany. Kadłub poszyję paskami forniru jaki pozostał mi po budowie SJB. A jak kadłub, to i pokład również. Trzeba było więc zdemontować wszystko, co znajdowało się na pokładzie i przygotować go do poszycia paskami forniru z jasnego drewna. Nie bardzo wiem, co to za drewno. Sporządziłem prosty przyrząd do cięcia listewek o grubości 1mm. Krawędzie "desek" poczerniłem ołówkiem B-5, żeby stworzyć imitację uszczelnienia. Co z tego wyjdzie, zobaczymy. Na razie nie wygląda to imponująco, ale myślę, że po oszlifowaniu końcowym będzie OK :)







Oklejanie zacząłem od pokładu rufowego. Myślę, że dopiero po oszlifowaniu i polakierowaniu tej płaszczyzny uzyskam zamierzony efekt.


_____________
Kłaniam się,
Jurek


halny55 - 2010-10-25, 10:51
Temat postu: [HMS Victory] poszycie pokładu cd.
Witam po krótkiej przerwie!!!
Udało mi się wreszcie wymęczyć poszycie pokładu. Trudne to zadanie, gdyż pozostawione elementy na pokładzie utrudniły to w znacznym stopniu. Teraz żałuję, że nie wywaliłem wszystkiego, łącznie z kikutami masztów. A i tak będę musiał to wykonać, gdyż maszty zrobione były z listewek sosnowych i wypaczyły się dość w znacznym stopniu, a w miejscach otworów połamały się, no i trzeba będzie zrobić nowe. Na razie skupię się nad wykończeniem pokładu i poszyciem wewnętrznej strony burt i górnej, zewnętrznej części burt.



Na zdjęciu widoczna jest lina, którą udało mi się skręcić bez pomocy ropewalka, czyli ręcznie. Kierowałem się instrukcją Pana Radosława Kubery ( radka ). Chwała mu za wyczerpującą instrukcję!!!
Bardzo fajna robota. Jest to próbka liny skręconej z dwóch linek. Powinna być "ciaśniejsza", ale to na razie próba.






Górne część burt przygotowane do poszywania.


_____________
Kłaniam się,
Jurek


halny55 - 2010-10-25, 11:01
Temat postu: poszywanie górnej częsci burt
Poszywanie górnej części burt z zewnątrz i wewnątrz. Zlikwidowałem kikuty masztów, okleiłem pokład przy bukszprycie (ma pewnie jakąś nazwę, ale nie znalazłem w necie), okleiłem wycięcie na armatę w kołkownicach z lewej i prawej strony pokładu dziobowego.









Drugiego pokładu nie poszywałem, gdyż jest słabe dojście. Myślę, że tak to zostawię.
Szalupy, w/g planów jakie posiadam, wiszą po bokach burt przy rufie.Ale moje będą tu stały i trochę zasłonią wnętrze. Będą jeszcze armaty.



Wszystko zostało wstępnie przeszlifowane. Z dokładnym szlifowaniem wstrzymam się jeszcze. Zrobię to dopiero po poszyciu całego modelu, nad i pod linią wodną. Niestety nie mam warunków na dokonywanie takich czynności w domu, ale garaż... jak najbardziej.
Pokład okazał się pofalowany. Na zdjęciach to widać, natomiast w rzeczywistości nie jest tak źle.



Kadłub przygotowany do poszywania całych burt. Będzie z tym kłopot, bo burty są pozapadane, ale myślę, że poradzę z tym sobie.


_____________
Kłaniam się,
Jurek


halny55 - 2010-10-25, 11:17
Temat postu: [Victory] poszywanie burt
Udało mi się zakończyć poszywanie obu burt. Pracy było sporo, ponieważ jak już poprzednio pisałem burty były pozapadane i nierówne.
Zdjęcia przedstawiają jakby stan surowy, jeszcze przed szlifowaniem. Odbojnice będą również przeszlifowane i oklejone.Potem pomalowane na czarno, ale tak, żeby było widać słoje.










Kasztel też wymaga remontu. Zastanawiam się,czy czasem całkowicie go nie rozebrać i od nowa zbudować, czy tylko poszyć zostawiając oszklone okna i zrobić od nowa zdobienie.



Chyba zbuduję go od nowa. To już postanowione.




W niektórych relacjach budowy żaglowców zaobserwowałem, że w części dziobowej są otwory, czasem okute pierścieniem mosiężnym. Zastanawiam się, czy jest to bulaj, czy wlot do jakiejś liny? Koledzy z KOGI oświecili mnie. To przecież są sraczyki :shock: .



No i pomału przymierzam się do poszywania reszty kadłuba pod linią wodną.


_____________
Kłaniam się,
Jurek


halny55 - 2010-10-25, 18:57
Temat postu: [Victory] poszywanie części podwodnej
Zakończyłem poszywanie kadłuba w części podwodnej. Poszło nawet spokojnie i bez żadnych niespodzianek. Listwy z forniru mahoniowego przyklejałem na Wikol pomagając sobie szpilkami od tablicy korkowej. Niestety nie posiadam szpilek modelarskich.
Po poszyciu wstępnie je oszlifowałem. Zlikwidowałem obskurne odbojnice do tzw. zera. Będą nowe z pasków forniru(dwie warstwy). Przed przyklejeniem paski zostaną pokryte bejcą PALISANDER. Jest to bardzo ciemny brąz, prawie czarny.











Zdecydowałem się na demontaż kasztelu. Będzie wykonany z forniru. Okna będą oszklone, tak jak w starym. Będzie tylko problem z tralkami.Spróbuje wykonać je ręcznie.



We wnętrzu kasztelu znalazłem ponad trzydziestoletnią mumię.





Ogólnie nie jestem zadowolony z tego poszycia. Teraz widzę, że jest to lipa!!!!Szczególnie po uwagach Karola. Ma rację. Krzywo, niedokładnie, obskurnie i do tego "Vitek" wygląda jak szalupa. To moja opinia i samokrytyka. Listewki o szer. 5 mm to stanowczo za dużo przy tej skali. Muszę to zmienić. <ouch>
_____________
Kłaniam się,
Jurek


halny55 - 2010-10-26, 12:32
Temat postu: poszycie denno - burtowe
Z powodu nieodpowiedniej grubości stępki i stewy, oraz szerokości planek poszycia dennoburtowego, postanowiłem wykonać je na nowo. Oglądałem kadłub modelu z różnych stron i pod różnym kątem. Oto co postanowiłem:
Ścienić stępkę i stewę lub ją wymienić, oraz jeszcze raz zająć się poszyciem części dennoburtowej.
Ze ścienieniem udało mi się i nie było problemu, gdyż stewa wraz ze stępką wykonana była z tektury o grubości 1 mm w pięciu warstwach. Warstwy łatwo rozdzielały się i doszedłem do wymiaru 2,4 mm. Z wyrównaniem grubości na całej długości nie będzie problemu. Kwestia dokładności. Biorąc pod uwagę grubość pasków forniru (0,4 mm) razy dwa, bo z dwóch stron, doszedłem do wymiaru końcowego 3.2 mm. Poprzednia grubość tego elementu wynosiła prawie 6, wraz z oklejeniem, więc rzeczywiście stanowczo za grubo.
Poszycie dennnoburtowe też zmienię. Szerokość planek dotychczasowych to 5 mm. A powinna być, plus minus 2,5 mm. Kółkiem zaznaczyłem planki (szer.2,5 mm) o prawidłowej szerokości. Takie też będą nowe.
Zatem zeszlifuję poszycie i położę na nowo z plankami 2,5 mm, zważywszy, że zlikwidują się przy okazji wszelkie nierówności. I myślę, że po tym zabiegu "Victory" nie będzie wyglądała jak szalupa.
I obiecuję Karolu, że już nie będę szlifował nic w poprzek. Nawet zgrubnie.
Poszyję, choć będzie to trudne, pokład 2 i 3, chociaż będzie to trudne. Zmienię też gretingi i schodnie.
Na razie skupię się na doprowadzeniu kadłuba do jak najbardziej optymalnych wymiarów.









Kłaniam się,
Jurek

halny55 - 2010-10-26, 12:40
Temat postu: nowe poszycie dennoburtowe
Wczoraj otrzymałem listwy do poszywania kadłuba. Są to listwy z forniru mahoniowego o wymiarach 0,7X3X55. Myślę,że szerokość 3 mm będzie dobra. Kupiłem również, jak zapewniał mnie sprzedawca, klej do poszywania. Ale i tak zdam się na doświadczenie kogowiczaków i posłucham rady, czy tenże klej jest odpowiedni. Do starego poszycia użyłem WIKOLU. Zmatowałem lakierowaną powierzchnię no i jakoś się trzyma. Mam również klej cyjanoakrylowy. Chociaż wydaje mi się, że zwykła kropelka jest lepsza.







Kłaniam się,
Jurek

halny55 - 2010-10-26, 12:51
Temat postu: nowe poszycie dennoburtowe
Udało mi się zakończyć drugą (poprawioną ) warstwę poszycia całego kadłuba, wraz z burtami. Poszycie wykonane jest z 3 milimetrowych, mahoniowych listewek o grubości 0,7 mm. Poszycie burt z 2,5 mm listewek z jakiegoś jasnego forniru.
Fornirem mahoniowym oddzieliłem miejsca, gdzie będą odbojnice. Wykonam je z trzech warstw forniru pokrytego bejcą palisander. Przed zamontowaniem będą wyprofilowane i polakierowane jedną warstwą poliuretanowego, matowego lakieru, oczywiście bezbarwnego.

Lakier zakupiony w Castoramie.














Niestety, ale lakier jaki pokazałem na poprzednim zdjęciu samoistnie utwardził się ( termin ważności – 27.06.2006 - :S hi,hi!!! ).
Kupiłem nowy, też w Castoramie i też poliuretanowy za 22 zł za 0,25 ltr.Castorama nie płaci mi za reklamę.




Podstawka oczywiście będzie nowa. Stara, i to z błędem na tabliczce, na razie służy jako prowizorka. W nazwie powinno być "VICTORY", a nie "VIKTORY".




Podstawka z innego modelu. Nie pasuje. Zrobię nową, bardziej masywną i dopasowaną.




W przerwach przy poszywaniu zająłem się marsami. Są to stare elementy z przed remontu, tylko oklejone paskami forniru.Do oklejenia są jeszcze krawędzie.


Teraz zajmę się nową stewą.

Kłaniam się,
Jurek

halny55 - 2010-10-26, 12:57
Temat postu: stewa i stępka
Zakończyłem budowę stępki i stewy. Wykonałem je sposobem może trochę prymitywnym, ale w efekcie tych poczynań udało mi się osiągnąć zamierzony efekt. W ten sam sposób wykonałem gretingi dziobowe.
Na cienkiej tekturce 0,5 mm odrysowałem kształt starej stępki. Na szkic nakleiłem w/g kształtu listewki o grubości 1 mm. Po dokładnym wyschnięciu kleju oszlifowałem naklejone listwy do kształtu. Potem z dwóch stron okleiłem dwoma warstwami forniru, żeby uzyskać odpowiednią grubość 3,1 mm. Pozostało tylko dokładne dopasowanie do kadłuba.













Po dopasowaniu stępki wstępnie zamontowałem ją do kadłuba przy pomocy szpilek. Przedtem powierciłem otwory 0,5 mm. W ten sposób spokojnie będę mógł przykleić ten element. Szpilki docisną. Powstałe otworki będą zaklejone paskiem forniru. Zamontuję również stewę rufową i ster, a po przyklejeniu dolnej odbojnicy polakieruję dolną część kadłuba matowym lakierem.
Zawiasy steru będą oczywiście z blaszki mosiężnej 0,1 mm.
No i "Victory" nie jest już szalupą.





Kłaniam się,
Jurek

halny55 - 2010-10-26, 13:07
Temat postu: stewa i ster
Zakończyłem budowę steru oraz montaż zawiasów, tak do steru, jak i do stewy rufowej. Potem ponawiercałem w zawiasach otworki 0,4 mm.
Na razie tak zostawiam, bo różne myśli chodzą mi po głowie, a mianowicie, czy wykonać nity z drutu mosiężnego, czy z oszlifowanych szpilek?

















Dodatkowo wykonałem pierwszą odbojnicę. Zrobiona jest z jednej warstwy forniru poczernionego czarnym markerem. Bejca palisander nie zadowoliła mnie. Część denna wraz z odbojnicą polakierowana jest lakierem matowym, bezbarwnym. Jak dobrze wyschnie, przeszlifuję to wszystko i położę drugą warstwę lakieru.


No i stało się...kadłub "omsknoł" mi się z ręki i spadł na podłogę. Pękła i odpadła stewa dziobowa. Ale sytuacja jest już opanowana. Przykleiłem ją na swoje miejsce, a po wyschnięciu kleju przeszlifuję i polakieruję.




Na razie przymierzana jest część kosza zdemontowana z dziobu przed remontem.




Nabyłem błękitny bristol i wszystkie, od tej pory, fotki będą na niebiańskim tle.


Kłaniam się,
Jurek

halny55 - 2010-10-26, 13:17
Temat postu: pokład II i III
Udało mi się pokryć plankami pokłady: drugi i trzeci. Trzeci został pokryty tylko częściowo, tzn. tylko część widoczna. Będzie on przykryty gretingiem i po zamontowaniu schodni będzie widoczny tylko niewielki fragment pokładu. Boczki otworów na gretingi również okleiłem fornirem, ale tylko w części widocznej, w miejscach, gdzie będą schodnie.
Natomiast pokład drugi pokryty jest w całości. Czynność tę ułatwiłem sobie w sposób przedstawiony na zdjęciu. Na cienką kartkę papieru nakleiłem planki i taki panel, dokładnie dopasowany, wkleiłem w całości do wewnątrz. Ponieważ drugi pokład zapadł się (nie posiadał podpory) musiałem go podeprzeć belką. Po przewierceniu lewej i prawej burty na przestrzał, w otwór wprowadziłem beleczkę o okrągłym przekroju. Czynność tę wykonałem jeszcze przed poszyciem burt.
Tak więc zakończyłem poszywanie pokładów.

Strzałka pokazuje otwór, w którym umieściłem belkę podpierającą pokład.










Kłaniam się,
Jurek

halny55 - 2010-10-26, 13:27
Temat postu: greting
W czasie, gdy czekałem na listwy na poszycie zająłem się gretingami. Ponieważ są bardzo małe i nie jest ich zbyt wiele, postanowiłem zrobić je sam.
Niestety, oprócz DREMELKA, nie posiadam żadnych maszynek elektrycznych, co by sobie ułatwić wykonanie. Materiału jakiego użyłem jest sporo w Mc Donaldzie. Chodzi tu o patyczki do mieszania kawy. Nazbierałem sobie tego trochę i ochoczo zabrałem się za robotę. Musiałem je tylko pocienić do wymiaru ok 0,9 mm. Sposób podpatrzony na Kodze na pewno wszystkim jest znany. Wymiary otworu 0,9 X 0,9 mm. Akurat taką grubość ma mój płaski iglaczek. Zdjęcia zobrazują ten mój wyczyn. Już po fakcie znalazłem w Kastoramie małą piłkę do metalu, gdzie brzeszczoty maja grubość 0,5 mm. Szkoda, że prędzej nie nabyłem tego narzędzia, bo oczko gretingu miało by 0,5 X 0,5 mm.
Oj, nie te oczy... co 40 lat wstecz.













Wszytko to wymaga jeszcze wielu prób i dopieszczenia.

Kłaniam się,
Jurek

halny55 - 2010-10-26, 13:34
Temat postu: greting
W ten sposób wykonałem gretingi dziobowe i pokładowe.



















Myślę,że będę musiał ścienić,bo są za wysokie.Obserwując relacje i zdjęcia,gretingi te są wystawione niewiele ponad pokład,prawie płaskie i mają zaokrąglone boki.







No i ledwo zamontowałem drzwi,a już ktoś trzasnął nimi i urwał zawias...koniec świata!!!



Będzie kłopot z kołem sterowym...kurcze,takie małe...



To wszystko jest zamontowane na sucho, na zasadzie przymiarki.





Kłaniam się,
Jurek

halny55 - 2010-10-26, 13:36
Temat postu: greting - poprawka
Po uwadze (b.słusznej) Karola poprawiłem greting dolny.Dodałem ramkę.Trzeba go tylko jeszcze doszlifować.To samo zrobię z gretingiem górnym.





Kłaniam się,
Jurek

halny55 - 2010-10-27, 21:21
Temat postu: odbojnice, kołkownice, kosz
Kontynuację remontu rozpocząłem od zamontowania pozostałych odbojnic, wykonanych z jednej warstwy pasków forniru o szer. 3mm. Do poczernienia użyłem, jak w pierwszej odbojnicy, czarnego markera, a nie jak planowałem bejcy palisander. Okleiłem również górną część stewy dziobowej.
Z przyklejeniem atrap furt działowych na razie wstrzymam się, gdyż postanowiłem zająć się montażem kosza dziobowego.
Na razie wykonałem wzmocnienia stewy, po dwa z każdej strony i kilka elementów kosza. W przyszłym tygodniu może uda mi się go zmontować w całości.
Elementy kosza wykonane są z 4 warstw pasków mahoniowego forniru. Przed wyschnięciem kleju (VIKOL) bardzo dobrze dają się formować i wyginać. Po doszlifowaniu na wymiar łatwo je dopasować do dziobu kadłuba.





Kołkownica dziobowa przyklejona jest na stałe. Boczne rufowe również. Pozostałe przymierzone (tak do zdjęcia), gdyż przy dalszych pracach nad modelem mogły by się uszkodzić.
Wzmocnienia stewy będą jeszcze pocienione i to dość znacznie.



Wykonałem również kompletne kotbelki.





Gotowe kotbelki ze wspornikami i dwa "sraczyki". Również zamontowane "na sucho". No i dzwonniczka. Daszek jest stary i mam zamiar go zmienić na nowy.





Przy gretingach drugiego pokładu są już kule armatnie. Takie również będą w narożnikach pokładu dziobowego.



Dorobiłem świetlik na pokładzie rufowym i balustradkę. Ale chyba ją zmienię. Nie podoba mi się.



Gretingi na dziobie są tylko przyłożone. Ale pasują i nie będzie problemu przy montażu kosza.









I jeszcze jedno zdjęcie kul armatnich. Kule bardziej widoczne.
Kupiłem je tutaj:
http://www.gewa.com.pl/sk...z=kulki_stalowe



Otwory do lin kotwicznych.Brakuje jeszcze wykończenia kluz.



Te elementy są z pokładu "VITKA" przed remontem. Ale prawdopodobnie też je zmienię. Nie wiem jak nazywa się ta część. Są to jakby kołkownice.



Kłaniam się,
Jurek

halny55 - 2010-10-27, 21:38
Temat postu: kosz - przygotowanie
Witam!!!
Przygotowania do budowy kosza. Prace rozpocząłem od doklejenia dalszej części czterech wzmocnień stewy dziobowej. Następnie zamontowałem dolny greting, żeby według niego móc zacząć prace nad resztą.
Z pasków forniru (4 warstwy) wykonałem dodatkowe, zewnętrzne części kosza. Montaż rozpocznę od wsporników gretingu. Wszystko to wykonuję jakby z pamięci, z dużym uproszczeniem (skala), wzorując się na zdjęciach i szkicach dostarczonych przez "kogowiaków.
Jest to dla mnie dość trudne i zabieram się do tego z wielkim trudem. Ale jestem dobrej myśli. Kluzy zdecydowałem się wywiercić bliżej stewy. Chociaż w niektórych modelach są one dość znacznie od niej oddalone. Bliżej stewy wydają mi się najbardziej odpowiednie.









Kotbelki zamontowane są już na stałe.









Ciąg dalszy w następnym poście.

Kłaniam się,
Jurek

halny55 - 2010-10-27, 21:42
Temat postu: kosz
Ponieważ zlikwidowałem wszystkie papierowe elementy wyposażenia pokładu, wykonałem je z drewna. Są to knagi dziobowe i...no właśnie, nie znalazłem nigdzie nazwy. Są to pewnie kołkownice lub coś w tym rodzaju. Zdjęcia pokazują o co chodzi. W knagi, po wywierceniu otworków, wstawiłem kawałki drutu mosiężnego. Oczywiście po przyklejeniu do kadłuba będą obcięte...imitacja ośki krążka linowego.
I to by było na tyle...









Kłaniam się,
Jurek

halny55 - 2010-10-27, 21:47
Temat postu: kosz
Ostatnio to ja za dużo się nie napracowałem. Przy koszu jest trochę dłubania, więc wszystko idzie powoli.
Jak już wspominałem, części widoczne na zdjęciu wykonane są z 4 warstw forniru. Po oszlifowaniu i ukształtowaniu przykleiłem je do ściany dziobowej, do gretingu oraz do wierzchołka stewy.
W narożnikach pokładu dziobowego dokleiłem, uprzednio dorobione, półki z kulami armatnimi.















Kłaniam się,
Jurek

halny55 - 2010-10-27, 21:55
Temat postu: kosz
Witam kolegów dłubaczy i przędziorków szkutniczych.
Prace przy remoncie idą jak "krew z nosa" i to nie z powodu braku czasu, ale typowego lenistwa. Czasem tak mam. Poza tym, jak czasami coś nie idzie przy" modelowaniu", to daję sobie na dłuższy czas spokój.
Ostatnio udało mi się zamontować, w sporym uproszczeniu, kibelki i galeryjkę na ściance dziobowej wraz z drzwiami i okienkami. Do drzwi spróbuję dokleić jeszcze zawiaski i klamki z blaszki mosiężnej 0,1 mm. A tak przy okazji, to mam na zbyciu dwa arkusze tejże blaszki o wym. 200X300 mm. Wiadomość na priv lub telefon.
Pod gretingiem przyklejone są wsporniki. Teraz już będę mógł montować resztę listew po bokach kosza. Mają one, jak większość kolegów wie, dość skomplikowane kształty. Chodzi o gięcia. Ale myślę, że po następnej fazie leniuchowania, zabiorę się do tej czynności z zapałem i w miarę z dobrym efektem

.

















Niestety, krzywo wklejony dolny greting. Nie w osi kadłuba.Czeka mnie poprawka.







Kłaniam się,
Jurek

halny55 - 2010-10-27, 22:05
Temat postu: kosz
Ostatnią nockę poświęciłem na naprawę tego, co spartoliłem. Gretingu na razie nie przyklejam. Muszę go jeszcze dopasować do dziobu i wyszlifować powierzchnię.
UFF!!!
Przepraszam za jakość zdjęcia (światło). Zrobione jest w pośpiechu przed wyjściem do pracy.



A mówią: Śpiesz się powoli...

Kłaniam się,
Jurek

halny55 - 2010-11-05, 23:16
Temat postu: [Victory]
Witam,
po dość długim procesie remontu kosza doszedłem prawie do finału. Pozostało jeszcze wklejenie paru detali, zaślepienie niepotrzebnego otworu do wiązania bukszprytu, dokładne oszlifowanie i polakierowanie drugą warstwą lakieru. Pozostanie jeszcze ozdobienie kosza. Żeby już zakończyć remont tej części dołożę galion i związane z nim odpowiednie zdobienia. Oczywiście w sporym uproszczeniu.










Te miejsca, jak i podobne mankamenty na pewno będą usunięte. Chociaż w naturze są prawie niewidoczne. Zaszpachluję je mieszanką Wikolu i pyłu ze szlifowania.





Grubość stewy - no tak. Ale to oszustwo mojego aparatu - głupawki. Wprawdzie SONY, ale z 2002 roku.
Mam nadzieję, że to wybaczalne.

Kłaniam się,
Jurek

halny55 - 2010-11-23, 13:25
Temat postu: [Victory] kosz c.d.
Witam!!!
Korzystając z długo oczekiwanego wolnego, zabrałem się do zrobienia kilku elementów kosza. Wykonałem ( nie znam nazwy ) dwie część, jakby burty, z dwóch stron gretingu. Na niej opierają się wytyki dziobowe przymocowane w środku objemkami z blaszki mosiężnej. Końce tychże wytyk będą zamocowane w pachołkach.
Otwory w objemkach wywiercone są wiertłem o średnicy 0,5 mm. Na razie wytyk nie montuję, gdyż są bardzo cienkie i mogą się złamać przy montażu np. galerii rufowej.
Objemki też trochę poczekają na montaż. Zresztą muszę postarać się o drut mosiężny 0,5 mm, lub gwoździki o takiej średnicy.











c.d.n.
_____________
Kłaniam się,
Jurek


halny55 - 2010-12-11, 11:52
Temat postu: [HMS Victory] kosz c.d.
Te "burtki" zamontowałem już na stałe.





c.d.n.
_____________
Kłaniam się,
Jurek


halny55 - 2010-12-11, 11:58
Temat postu: [HMS Victory] kosz c.d.
Dzisiaj do południa złożyłem na sucho kilka nowych elementów kosza. Zastanawiam się, czy już zamontować kolumnę bukszprytu, na razie bez bomstengi, łącznie z dybami, wiązaniem do stewy i małym gretingiem nad nim. Ale jeszcze się zastanowię.

Mniej więcej tak to wygląda.










c.d.n.
_____________
Kłaniam się,
Jurek


halny55 - 2010-12-12, 18:55
Temat postu: [HMS Victory] kosz / korekta
Kosz po małej korekcie z powodu braku symetrii po wklejeniu burt gretingu dziobowego.


_____________
Kłaniam się,
Jurek


halny55 - 2010-12-15, 22:17
Temat postu: [Victory] HMS Victory - galeria rufowa
Witam,
wreszcie udało mi się rozpocząć pracę nad galerią rufową. Wykonałem szyby wraz ze szprosami i błękitne tło. Muszę jeszcze to wszystko dokładnie dopasować do burt. Potem zajmę się zdobieniami galerii i kosza dziobowego :)









Tył galerii wydaje się płaski, ale po przyklejeniu do kadłuba będzie miał kształt dopasowany do niego, a więc będzie owalny.

c.d.n.
_____________
Kłaniam się,
Jurek


halny55 - 2010-12-30, 20:50
Temat postu: [Victory] galeria rufowa
Witam,
po uwagach wielu kolegów zmieniłem opcję wykonania ramek okiennych (szprosów). Traktuję to na razie jako próbę. Do wykonania szyb użyłem plastikowej teczki na dokumenty. Wykonałem na brystolu szablon z zarysami szprosów, w przyszłości jako szablonu użyję papieru milimetrowego, i umieściłem go między przeźroczystymi arkuszami teczki. Potem tępym nożykiem ponacinałem rowki według linii na szablonie.
W ten sposób powstały rowki, w które to wtarłem farbę (HUMBROL - 81). Po wytarciu naddatków farby powstała imitacja ramek okiennych. Sądzę, że efekt jest w/g mnie poprawny.
Jako tła użyłem pasków czarnego papieru. Takie tło lepiej prezentuje się od tła niebieskiego.
Szablon z papieru milimetrowego spowoduje, że linie będą dokładnie równoległe.







Czarne tło daje lepszy efekt, a niżeli niebieskie.



Efekt, przy tej skali, jest o wiele lepszy patrząc gołym okiem.



c.d.n.
_____________
Kłaniam się,
Jurek


halny55 - 2011-01-16, 12:28
Temat postu: [HMS Victory]
Po przerwie ponownie witam kolegów.
Przez tak długi okres przerwy nie wykonywałem żadnych prac w stoczni remontowej. Jednak postanowiłem zabrać się za dalszą robotę.

Udało mi się zakończyć galerię i dodać parę elementów na pokładzie, jak:
cztery wsporniki na rufie, świetlik, schody z pokładu rufowego, schodnie pod pokład, kołkownice, pachoły.
Najwięcej problemu przysporzyła mi galeria. W tej chwili jest jakby w stanie surowym. W najbliższym czasie chciałbym zająć się zdobieniami. W najbliższym czasie mam zamiar zamontować bukszpryt, na razie bez bomstengi i ławy tarlepowej.




_______________
Kłaniam się,
Jurek


halny55 - 2012-11-15, 12:47
Temat postu: [HMS Victory]
Cd.





Dzwonnicy na razie nie montuję.

To by było na tyle.
_____________
Kłaniam się,
Jurek


halny55 - 2012-11-15, 12:47
Temat postu: [HMS Victory]
Witam,
właśnie otrzymałem przesyłkę z bloczkami i jufersami z GPM MODEL i mini gwoździki z RB MODEL. Chciałem zabrać się za dalsze prace przy ławach tarlepowych i jufersach, ale postanowiłem przed tym zmienić okucia steru i stewy. Chcę tu zastosować mini gwoździki imitujące nity. Dotychczas są to otwory nakłute ostrym szpikulcem. Myślę, że jest ich za dużo.



Stare okucia. Będzie mniej otworów, nowe zawiasy i zastosuję gwoździki.

halny55 - 2012-11-16, 17:57
Temat postu: [Victory] Renowacja steru
Witam.
Męczarni w stoczni remontowej ciąg dalszy. Jak już wspomniałem w poprzednim poście, zabrałem się do poprawienia steru, a ściślej mówiąc do zmiany okuć. Z blachy mosiężnej 0,3 mm wyciąłem paski i uformowałem z nich tuleje zawiasów. Blaszka jest na pewno za cienka :-/ . Powinna mieć gr. 0,5 mm, ale nie mam innej. Następnie, posiłkując się taśmą "dwustronną", zawiasy przykleiłem do steru. Otworki wywierciłem wiertłem 0,5 mm. W otwory wcisnąłem gwoździe mosiężne o średnicy 0,5 mm i o średnicy łba 0,8 mm. Musiałem je deczko skrócić, gdyż ster ma grubość 2,8 mm, a gwoździe są długie na 3 mm.
Podobnie zrobiłem z zawiasami na stewie. Rysy, które widać na zdjęciu, nie są rysami na drewnie :-( . Kadłub już przedtem pokryłem 1 warstwą lakieru i są to ryski lakieru. Przy następnej warstwie lakieru na pewno znikną. Kurcze, kłopoty ze wzrokiem zaczynają dawać znać o sobie. Muszę sprawić sobie jakieś modelarskie szkiełka. Może koledzy mi poradzą, gdzie je nabyć?
Mamy już weekend, więc życzę kolegom dobrego wypoczynku i twórczej weny przy modelowaniu <beer> .
Pozdrawiam :-)
















halny55 - 2013-03-01, 12:59
Temat postu: Victory - furty działowe
Witam ponownie. Ostatnio udało mi się wykonać furty działowe. Po wycięciu szablonów z kartki papieru w kratkę, żeby sobie ułatwić wycinanie otworów, przykleiłem je do burt. Z pasków forniru (lime strips), po uprzednim zabarwieniu czarnym markerem, wyciąłem furty o wymiarach 5X5 mm i wkleiłem w wycięte otwory. Bardzo to żmudna praca. Nabawiłem się odcisku na kciuku.






























Dodatkowo dorobiłem otwory w dolnej części rufy na łańcuch połączony ze sterem.



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group