SHIPMAN
FORUM MODELARSTWA SZKUTNICZEGO

GALEON XVII w. / wg San Juan Bautista / Karrex - [Galeon] Dyskusje

Karrex - 2009-02-23, 18:08
Temat postu: [Galeon] Dyskusje
Okna wykonałem wzorując się na oknach z zestawu, nieco je modyfikując



jednak po obejrzeniu innych rozwiązań, zastanawiam się nad ich zmianą.

Relacji z budowy San Juan Bautista jest znacznie mniej niż SantisimaTrinidad, ale kilka udało mi się znaleźć. Szukałem w związku z rozwiązaniem dekoracji rufy.
Przeglądając w necie modele, znalazłem kilka rozwiązań.


Na fotce
1. rufa modelarza hiszpańskiego (elementy z kolekcji DeA),
2. rufa modelarza japońskiego (też z kolekcji DeA), wiele detali zmodyfikował - rufę również,
3. rufa z zestawu Artesani - obraz Jana Chrzciciela,

Postanowiłem wykonać autorską dekorację przedstawiającą płaskorzeźbę Jana Chrzciciela z nazwą na nimbie.



Nimb wykonałem z forniru,



a płaskorzeźbę odlałem z Distalu (ten klej ma u mnie priorytet ;-) ).



detal nimbu
http://img264.imageshack....497/002nimb.jpg

Dekoracja nie jest jeszcze zamontowana na modelu, ale wykonałem komputerową wizualizację, żeby zobaczyć jak się będzie prezentowała.


nad nimbem jest jeszcze latarnia :-)

Myślę jeszcze o ornamentach (ale tu muszę wejść w epokę ;-) ), żeby uprawdopodobnić projekt.

Bratek - 2009-03-12, 10:12
Temat postu: Dyskusje
Karolu właśnie zauważyłem przglądając Twoje fotki Chrzciciela że drzwi masz wykonane w podobny sposób jak ja to robiłem na ST. Przynajmiej ich górną część. Trochę mi się głupio zrobiło, że może jakiś plagiat czy zżynka :mrgreen: . A w sprawie wizualizacji plaskorzeźby na rufie to powiem że fajnie wygląda tylko zastanawia mnie, czy tak naprawdę wiadomo co tam było na prawdziwym okręcie? Ilu modelarzy tyle wersji. Kiedy ogląda się modele Santisimy w necie też trudno dojść do ładu z tym. Tak naprawdę każdy buduje jak mu się podoba. Chyba tylko ogólny kształt kadłuba się nie zmienia :roll:

[EDIT]
Odpowiedź w dyskusjach Bratka
Pozdrawiam
Karol

Karrex - 2009-11-21, 17:06
Temat postu: Lawety
Od Sławka wiem że:
    długość lufy (bez wingradu*) działa to 20 średnic kuli,
    koła:
    średnica = 3 średnice kuli,
    grubość = średnicy kuli,
    średnica osi = średnica kuli,
    odległość od końca osi do stojaka – 1,5 średnicy kuli
    łoże:
    grubość stojaka - średnica kuli
    grubość belek rozpórek z przodu i z tyłu - średnica kuli
    całkowita długość podstawy - długość działa od wingradu do osi czopu + 1,5 średnicy kuli

Mam pytanie, jakie wymiary (proporcje) miały koła do lawet w XVII w.?
Przednie większe, tylne mniejsze - o ile mniejsze?

Ryszard napisał/a:
...
To zależy od krzywizny pokładu. Laweta powinna być w miarę poziomo. Różnica wysokości poziomu pokładu na długości lawety to różnica średnic.
...

Proste i logiczne rozwiązanie.

Od razu przetestowałem "narzędzie" do kreślenia krzywizn pokładników Adama (oksala), które powstało po poście Tomka Aleksińskiego.
Wyrysowałem teoretyczną krzywiznę i w przybliżeniu określiłem ø tylnego kółka.



Tą metodą wyszło mi ø = 4,5mm i już chciałem zamknąć temat lawet, ale

Sławek napisał/a:
...
wyoblenie pokładu wynosi 1/96 szerokości każdej wręgi
...

Tą metodą wyszło mi ø = 5,2mm. Rozrzut niestety duży. W prototypie zrobiłem ø = 5mm, więc nie mając jasnej metody, tak zrobię pozostałe kółka.
_____________________
*) wingrad - grono

Karrex - 2009-11-21, 17:24
Temat postu: Lawety
Przeszukując materiały znalazłem w "Arming and Fitting of English Ships of War 1600-1815" rysunki lawet.



Krzywizna pokładów była jednak dość spora :lol: .

Zainteresowanych tematem armat polecam artykuł Emila Armaty w Dyskusjach modelarskich.

Karrex - 2009-11-25, 13:56
Temat postu: Zabezpieczenie dolnych armat
Jak już jestem przy armatach, to opiszę zabezpieczenie dolnych armat.
Technologia budowy jest taka, że trzeba je wkleić przed zamknięciem następnym pokładem i dalszymi pracami.
Niestety wypadki chodzą po ludziach i mi się przydarzyło odklejenie armat (wg prawa Murphy'ego, jeżeli coś się odklei, to w najtrudniej dostępnym miejscu ;-) ) na rufie Jana Chrzciciela i wiem ile czasu kosztowało wklejenie ich z powrotem :evil: .

Po tym incydencie zrobiłem skrzyneczki z patyczków od lodów ok. 10x10x20mm, które na wcisk klinowałem w otworze działowym i do końca budowy już nic mi się nie odkleiło.
Skrzyneczki pozostawiłem jako sprawdzony patent dla przyszłych modeli, ale tak je ukryłem, że nie mogę ich znaleźć (prawo Murphy'ego :lol: ), ale znalazłem prototypy.
Na fotkach widać zasadę jak to wyglądało. Drewniane listewki oporowe, żeby za głęboko nie weszło i się nie gibało.
Przy dopasowywaniu na głębokość trzeba to robić delikatnie, aby nie odkleić armaty. Można oczywiście modyfikować np. sklejając listewkami dwie skrzynki na sąsiadujące otwory działowe - zabezpieczenie sztywniejsze, pewniejsze.






Ps. Oczywiście nikomu nie życzę takich incydentów, ale "strzeżonego ..." :lol: .

Karrex - 2013-02-12, 17:34
Temat postu: [Galeon] Galeria
Mój "Galeon" wreszcie doczekał się remontu ;-)
Wziąłem go na stocznię ze względu na kończenie ozdób pawęży, ale...

Galeria

Ta galeria z zestawu nie podobała mi się od samego początku, mimo dodania bodajże sześciu tralek, nie podoba mi się nadal.




Odwiedziłem ponownie CMM w Gdańsku, żeby zobaczyć jak to wygląda na modelach z epoki.



Galeon Smok (próba rekonstrukcji) zbudowany jeszcze za czasów Zygmunta Augusta (1571 - 1577)

Galeon Revenge (1577 - 1591) - angielski XVI-wieczny galeon, okręt flagowy wiceadmirała Francisa Drake'a, wsławił się podczas walk z hiszpańską Wielką Armadą w 1588 roku.



Był też nowy model Roter Lowe (1597)



Najbliższe "mojemu galeonowi" byłyby wizerunki czy modele floty Zygmunta III, z okresu bitwy pod Oliwą (1627) ale okręty na obrazie pana Stefana Płużańskiego, są jednak fantazją autora, a nie rekonstrukcją historyczną.


Król Dawid (König David) - galeon, 31 dział, 400 t.; kpt. Jakub Murray, Sonne i fragment Wodnika

Szwedzki okręt admiralski i Św. Jerzy (Sankt Georg) - galeon, 31 dział, 400 t.; nkpt. Arendt Dickmann

Latający Jeleń (Fliegender Hirsch)

i to czego nie znalazłem w muzeum

Galeon Wodnik



Wodnik (Meerman)

Wizualizacja 3D kol. KoMic


http://www.koga.net.pl/fo...?p=55092#p55092

Wg przykładów zgromadzonych od czasu budowy postanowiłem zmodyfikować i ten detal.

piotras - 2013-02-22, 10:00

Drzwi wyszły świetnie tylko gdzie klamki? Chyba że to taki specjalny szpital i ma nie być klamek he he.
Karrex - 2013-02-22, 23:23
Temat postu: [Galeon] Złoty Lew
Nie wiem czy to szpital, raczej "statek widmo" - duch już zaczął grasować ;-)
Teraz jest szklenie, a klamka to chyba na samym końcu powinna zostać zamontowana
(zresztą wyjaśnienie co do klamek składałem w relacji ST ;-) ).

W relacji przedstawiłem dwa projekty ozdoby pawęży, ale jakiś czas temu robiłem odlewy wspiętych lwów (również z myślą o pawęży mojego galeonu). Galeony o kolorowych nazwach jak Złoty Lew (Gouden Leeuw), Czerwony Lew (Roter Lowe), Żółty Lew czy Biały Lew mogłyby fajnie wyglądać z takim lwem.

Zrobiłem wizualizację projektu na moim galeonie:





Oprócz ozdobnych listew i ornamentów można jeszcze do tego projektu dodać "upięte story", kotary.


Leopoldus Primus, 1668


Wapen von Hamburg (II) -1686

Zachęcam koleżeństwo do oddania głosu w ankiecie
http://santisimatrinidad....opic.php?t=1053

Karrex - 2013-02-25, 18:44
Temat postu: [Galeon] Galeria
Jak pisałem powyżej o galerii balkonowej
http://santisimatrinidad....php?p=5740#5740

Cytat:
...
Wg przykładów zgromadzonych od czasu budowy postanowiłem zmodyfikować i ten detal.
...


GALERIA

Opierając się na materiałach, najbardziej prawdopodobna wydaje mi się galeria jak w modelu Czerwony Lew i na moim galeonie wyglądałoby to tak:



Jest tylko mały szkopuł, balkon ma zaokrąglone narożniki, a nie chce mi się przerabiać na "kanciaste". Poza tym chcę mieć balkon bardziej ozdobny i z tralkami, i z płycinami (przez moment nawet pomyślałem o płycinach z kaboszonami z kamieni szlachetnych, półszlachetnych, minerałów [mój ulubiony malachit, turkus czy opale] czy chociażby bursztynu). Niestety w mojej kolekcji nie znalazłem odpowiednich wielkości (oprócz opala).



______________________
Kaboszon, szlif kaboszonowy, szlif gładki – (fr. cabochon – główka od szpilki) – najwcześniejsza forma szlifowania kamienia. Szlif ten nie posiada fasetek, czyli ścianek, ani ostrych krawędzi. Jest obły, o zaokrąglonych ściankach.


Kaboszon malachit

Karrex - 2013-03-01, 11:45
Temat postu: Podstawka
Podstawka

Paradoksalnie, ale na etapie wykonania ozdób na pawęży, powrócił szybciej niż myślałem problem montażu podstawki.
http://santisimatrinidad....php?p=5955#5955
Niestety nie montowałem nakrętek na etapie montażu owrężenia, więc teraz przy prawie ukończonym modelu będę musiał wywiercić otwory w kilu (6,6 mm) pod długie wkręty do drewna (75 - 80 mm) lub pod tulejki rozporowe M4, co będzie nie lada wyczynem i niestety będę potrzebował dodatkowych rąk do pomocy :-/ .

Yemar - 2013-03-06, 08:36

Karol,
możesz moim zdaniem zrobić inaczej. Zamiast ryzykować wiercenie otworów 5 mm w stępce, która ma 6,6 mm (zapas niewielki a to jednak niezbyt twarde drewno), wywierć otwory 4 mm i osadź w nich długie gwintowane pręty M3 (np. na distal, który jak wiem, lubisz), które z kolei po "przewleczeniu" przez podstawkę na wylot, możesz dociągnąć nakrętkami od dołu. Model i tak całe swoje życie funkcjonuje z podstawką, więc problemu być nie powinno.

Pozdrawiam,
Robert

Karrex - 2013-03-06, 13:13
Temat postu: [Galeon] Podstawka
Ryzyko wiercenia nie polega na szerokości kilu tylko na samym dyskomforcie wiercenia w gotowym modelu (w zasadzie nie mam "dobrych" punktów podparcia). Na burtach nie położysz bo przeszkadzają działa, na dziobie bukszpryt z marsem i stengą, na rufie latarnia, ster no i był balkon. Samemu nijak, a wiercić i tak trzeba.

Yemar napisał/a:
...
Model i tak całe swoje życie funkcjonuje z podstawką, więc problemu być nie powinno.
...

No i tego właśnie najmniej jestem pewny ;-)
Jak zauważyłeś, nic u mnie nie jest na wieczność (przerabiam SM, ST i teraz galeon), być może i podstawkę kiedyś zechcę zmienić na jakieś "fikuśne kobyłki" i te pręty mi to niestety uniemożliwią ;-)

Wracając do kilu, to mógłbym nawet wiercić ø=10 mm, bo jak zauważysz na słupkach mam "kołnierze" ø=14 mm (w nich będzie wycięta szczelina na kil) i te "kołnierze" dokładnie zasłaniać będą boki kilu, więc czy on tam będzie czy nie, przy tej opcji podstawki to nie ma znaczenia.
Jednak ma znaczenie, jeśli kiedyś ja czy moi potomkowie :lol: zechcą zmienić podstawkę (nie mogę zostawić tu bajzlu ;-) ).

Wyprzedzę trochę relację, bo w łikend udało mi się przy wydatnej pomocy dŻona wywiercić te otworki (ø=4,8) i osadzić (przykleiłem Distalem) tulejki M4.

Wyjaśnię przy okazji na czym polega paradoks montażu tych tulejek teraz. Na tym etapie nie mam możliwości przymiarki elementów dekoracji. Mam zdemontowane tralki galerii i jedyny sensowny punkt podparcia modelu do wiercenia otworów w kilu to balkon (i tak właśnie zrobiłem).
Muszę teraz zrobić stelaż, do którego będę mógł przykręcić model w nietypowej dla niego pozycji dziobem w dół :lol:

Yemar - 2013-03-06, 13:46

Ano... jak to mówią, każdy orze jak może :-D . Powodzenia.

Pozdrawiam,
Robert

Karrex - 2013-03-06, 22:48
Temat postu: Podstawka
Przymierzam się do podstawki dwukolorowej z dębiny i meranti:




Hydronik - 2013-03-06, 22:51

Jak dla mnie za wymyślna wole proste rzeczy ale to moje zdanie
Andrzej :roll:

Karrex - 2013-03-06, 23:55

Jednak to XVII wiek, barok, a to zobowiązuje ;-) .
Lubię prostotę, ale bardziej lubię "fikuśne" rzeczy, bardziej dekoracyjne, dlatego wziąłem na warsztat galeon i mam zamiar "nawtykać" tyle dekoracji :shock: (zgodnych z epoką) ile się tylko da ;-) .
Zobacz Vasę, Batavię (1628), każdy pachoł ma rzeźbioną głowę :lol: czy chociażby Sovereigna (1637) - tyle ozdób :shock: , że z 10 jednostek by zadowoliły :lol: , o Soleil Royal (1669) nie wspomnę, bo to druga połowa XVII w. ;-) :lol:

Karrex - 2013-03-21, 13:51
Temat postu: [Galeon] Druga wersja
W relacji wykonuję galerię wg projektu 2, ale znalazłem "instruktaż" Kazia ;-) wykonania galerii do projektu 1


więc dla pamięci (gdybym się jeszcze rozmyślił ;-) )
http://www.koga.net.pl/fo...?p=44853#p44853


Karrex - 2013-04-15, 11:22
Temat postu: Kabestan
Przystąpiłem do wykonania kabestanu wzorując się na zdjęciach replik.
Nie mając planu kabestanu, trzeba sobie taki rozrysować na podstawie zdjęć. Ja oparłem się na zdjęciach z Batavii, jednak są tu dwa różne kabestany.
Ten dolny (główny) jest większy, ma osiem żeber i na głowicy cztery otwory (po skosie w dół w prawo). Górny ma tylko sześć żeber i trzy otwory na głowicy (po skosie w dół w lewo).
Mając jeden wymiar (60 cm do występu na żebrach) orientacyjnie, bo na podstawie zdjęcia nie są to wymiary dokładne, zwymiarowałem większy kabestan.



BĘBEN
Całkowita wysokość bębna (z wyobleniem) to 1455 mm,
do górnej obręczy - 1400 mm,
obręcz - 37 mm, (na obręczy 16 gwoździ - co 100 mm),
wysokość głowicy - 570 mm,
ø bębna - 510 mm,
otwór na "handszpak" - 100 x 100 mm i taka sama odległość między otworami, linia górnej krawędzi dolnego otworu jest podstawą otworu obok.

Dane zweryfikowałem wzorem na obwód koła 2Πr (2 pi r) ;-)

ŻEBRO
Wysokość - 820 - 830 mm,
szerokość - 230 - 250 mm,
grubość - 100 - 110 mm,
odległość od podstawy do występu - 600 mm,
występ - 160 mm,
wcięcie występu 105 mm,
grubość dolnego klina - 80 mm.

Otwory na "handszpaki" pokrywają się z ożebrowaniem.

Kabestan na kasztelu dziobowym ma już inne proporcje, otwory (sześć) pokrywają się z żebrami, ale już odległości między nimi są większe.



Na zdjęciach dobrze też widać gwoździowanie. Na występie żebra cztery gwoździe, na krawędzi żebra jeden łeb większy i trzy mniejsze (w trójkącie), na klinie trzy.

Yemar - 2013-04-22, 19:48

Karrex napisał/a:
Handszpaki

Jednak chciałem przetestować lutowanie obejmy i tu zaczęły się schody.


Zdradzisz tajemnicę, po co próbowałeś lutowania? Jakoś nie wydaje mi się, żeby w tamtych czasach uprawiali spawanie, a ponieważ, jak sądzę, obejmy były żelazne, lutowanie też słabo wchodziło w grę. Nie lepiej zakończyć taśmę gustownym "zaostrzeniem" z wbitym weń nitem?

Tak tylko pytam :-)

Pozdrawiam,
Robert

Karrex - 2013-04-23, 11:12

Yemar napisał/a:
...
Zdradzisz tajemnicę, po co próbowałeś lutowania?
...

Tylko i wyłącznie dla testu, raz lutowania, dwa sprawdzenia jak to wygląda po poczernieniu, no i czy będzie coś widać gołym okiem (ja nic nie widzę :shock: ).
Żeby tak wziąć, wyjąć lutownicę i polutować to mi się nie chciało, a jak pojawiła się idea zlutowania obejmy, to byłem zwarty i gotowy :lol: Ot taka cecha niektórych ludzi ;-)

Co do łączenia obejm, to nie mam pewności czy były łączone na nit czy gwóźdź, mogły to być też lite pierścienie. I tu nasuwa się kolejne pytanie czy na kołach od lawet były łączone paski czy lite pierścienie?
No a Olka dodatkowo interesuje, kiedy te obręcze pojawiły się na tych kołach :lol:

Karrex - 2013-04-24, 11:12
Temat postu: Prins Willem / Kabestan XVII w.
Prins Willem / Kabestan XVII w.

W necie znalazłem planik kabestanu z instrukcji zestawu Prins Willem, jak widzimy są tu cztery otwory w głowicy i sześć żeber (z dwoma wypustami), układ otworów inny niż na Batavii mianowicie 1, 3, 4, 2



oraz ryciny z książki Prins Willem (na podst. tej książki i planów w niej zawartych, Andrzej buduje swojego Wilusia :lol: ).



Widać tu różne konfiguracje stosunku otworów w głowicy do ilości żeber. Rys.1 i 4 podobnie cztery otwory i sześć żeber, ale otwory w linii (1, 2, 3, 4) po skosie w prawo, natomiast rys.3 cztery otwory i osiem żeber. Z tym, że otwory mają kolejność 1, 3, 4, 2 czyli tak samo jak w planie 1, ale przeciwny kierunek.

Na zdjęciu z repliki Prins Willem

http://www.deagostiniedic...br1Uh_37271.jpg

czytam, może błędnie, jeszcze inny układ otworów, mianowicie 1, 2, 4, 3 (???)

Nie rzuciło to ani krzty więcej światła na temat kabestanów w XVII w., a tymi nierównymi szykami, jeszcze bardziej pogmatwało :evil:

Ciekaw jestem czy w kolekcji SotS będzie kabestan, a jeśli tak, to jakie rozwiązanie tam będzie? No i jak myszor rozwiązał ten problem :lol:

myszor - 2013-04-25, 10:24

Karol chciałbym Ci pomóc, ale ja się w ogóle na tym nie znam i nie wgłębiałem się w temat.
Ja buduje Willusia ze zdjęć i dwóch arkuszy planów. Jeden to przekroje, a drugi to ożaglowanie.
Nie mam tej książki, bo po zawirowaniach życiowych po prostu ją gdzieś wcięło.
Widziałem kiedyś w necie makietę holenderskich żaglowców i tam podpatrzyłem.
Ale na pewno źle :-( .
Budowa Willusia ma mi przynosić przyjemność i nie zastanawiam się czy karuzela ma 6 , 8 czy 10 dyszli.
Dlatego nie pokazuje co i jak robię, żeby nie wprowadzać nikogo w błąd.

Jest to typowa odskocznia i spełnianie marzeń z młodych lat, gdy z radością latałem do muzeum i godzinami gapiłem się na piękne modele żaglowców.
Zostało mi dużo w pamięci i jak czegoś nie wiem, to po prostu buduje tak jak to widziałem w tamtych modelach.
Przepraszam Karol ale nie jestem tym który bardzo Ci pomógł.

Moja karuzela ma 9 dyszli w trzech poziomach, w skręcie na prawo.
A czy to dobrze czy źle to już inna sprawa. Mi się tak widzi i tak zostawię.
Jakbym miał porządne plany, to na pewno bym robił tak jak Bóg przykazał.

Na następny żaglowiec na pewno się lepiej przygotuje.
Musisz Karolku szukać dalej prawdy historycznej. Przykro mi.
Dla mnie jest to mile spędzanie czasu i polepszanie stanu psychicznego :-)
Ja w ogóle nie znam nazewnictwa tych wszystkich patyków i sznurków.
Przepraszam Karol :-( :-( :-(

Karrex - 2013-04-25, 10:44
Temat postu: [Galeon] Kabestan XVII w.
Nie stresuj się Andrzejku, dzięki za odzew :lol:
Na Twoich ostatnich fotkach zauważyłem gotowy już kabestan stąd moje pytanie.
Z tego wszystkiego zapomniałem Ci napisać, że Twoje wykonanie Wilusia bardzo mi się podoba. Też taki chcę :lol:

Wczoraj przypomniałem sobie, że Ryszard też buduje XVII w. jednostkę H.M.S. Prince z 1670r, późniejszy Royal William



Tu to nawet nie potrafię określić porządku otworów ;-) bodajże 1, 4, 2, 3.

Karrex - 2013-04-28, 22:45
Temat postu: [Galeon] Kabestan
W końcu udało mi się znaleźć w archiwum materiały o XVII w. kabestanie <super>
U Mondfelda w Historic Ship Models



znalazłem rysunek kabestanu (nr 4), na którym wzorował się kol. z Rosji (skoro taki przykład daje Mondfeld)



A na drugiej rycinie z książki The Sailing Man-of-War 1650 - 1850, możemy zobaczyć kabestan o przekroju ośmioboku



(podobny znajdziemy w relacj Doris do modelu Sovereign of the Seas, tylko przeciwny skos otworów,



no i zwieńczyła głową



jak w duńskim modelu Sophia-Amalia)



http://santisimatrinidad....php?p=6641#6641

piotras - 2013-05-08, 15:37
Temat postu: [Galeon]
http://santisimatrinidad....php?p=6789#6789
Ładny ten kabestan - gratuluje i tej twojej zawziętości też gratuluje ;-) .

Karrex - 2013-05-13, 14:33
Temat postu: [Galeon] Kabestan / Vasa, 1628
piotras napisał/a:
...
tej twojej zawziętości też gratuluje ;-)
...

Może nie jest to zawziętość, tylko wewnętrzne przeświadczenie, że każdy detal można zrobić lepiej,
pod warunkiem, że się ma odpowiedni wzór ;-)

Jak się szuka, to trudno znaleźć, ale jak już nie potrzeba, to przykłady walą drzwiami i oknami ;-)
Trochę późno, ale lepiej późno niż wcale :lol:

Rycina z książki The Royal Warship VASA


Zdobny "mechanizm zapadkowy"

Mając ten plan, nie musiałbym rozrysowywać ze zdjęć,
pokuszę się o zrobienie podobnych zapadek.
Jak widać nawet na tym detalu były zdobienia.


Hydronik - 2013-05-23, 21:21
Temat postu: Podstawa kabestanu
Karol napisał/a:
...
Robienie na podstawie Róży Wiatrów, też nie byłoby głupie ;-)
...

Karolu to jest tak Piękne <hura> i nie wydziwiaj
Andrzej <beer>

Karrex - 2013-05-24, 13:45
Temat postu: Re: Podstawa kabestanu
Hydronik napisał/a:
Karol napisał/a:
...
Robienie na podstawie Róży Wiatrów, też nie byłoby głupie ;-)
...

Karolu to jest tak Piękne <hura> i nie wydziwiaj
...

Oj tam zaraz wydziwiaj :lol:
Biorąc się za "waloryzację" napisałem
    tym chętniej warto "poeksperymentować"

i pierwszy kabestan traktuję jako "pole doświadczalne", dotyczy to nie tylko podstawy, ale również dekoru. Zwróć uwagę, że w kolekcjach zeszytowych (być może ze względu na zbyt wąskie ramy zeszytów) nie znajdziesz żadnych podpowiedzi co do waloryzacji dekoracji, ba nawet nie wszystkie książki modelarskie podejmują wątek zdobień w poszczególnych epokach czy flotach.

Osoba budująca model (zwłaszcza niedoświadczona), skupiona jest głównie na poprawnej budowie wg instrukcji i o dekoracji raczej w ogóle nie myśli. W modelach "fikcyjnych" (takim jest ten galeon) pewna doza "upiększeń" jest moim zdaniem wskazana - niewiele to zaszkodzi, a może pomóc ;-) w wizualnym odbiorze tego modelu.
Moje rozwiązania stosuję tylko na moje potrzeby (nikogo nie zmuszam do naśladowania), a jak ktoś zechce zrobić coś podobnego, będzie już widział jak to wygląda, i jak to zrobić.
Mimo wszystko stosuję zasadę "to jest mój model i ma się mi podobać".

Co do dekoru, to zwróć też uwagę na dekoracje Vasy (mnóstwo rzeźb, płaskorzeźb i wszystko kolorowe jak na odpuście). Dekor na Batavii, również "kolorowizna". Tak samo jest na replikach na których byłem - sporo koloru. Czy to jest ładne :?: Rzecz gustu, ale tak były dekorowane statki i okręty w epoce.
Ja zdecydowałem się na model głównie w drewnie - stąd intarsje na burtach galionu i na falszburtach rufowych - w rzeczywistości to były one malowane.


Roter Lowe, 1597


Revenge

http://ekbshipmodel.narod..._revenge004.jpg

Nie wspomnę o modelach wotywnych.

W "Galeonie" zastosowałem kolor w bardzo ograniczonej formie (do tej pory tylko na klapach ambrazur). Kolor zastępuję intarsją i takie "wprowadzenie" Róży Wiatrów w podstawę kabestanu, wcale nie uważam za "wydziwiony" pomysł, trochę mało wyeksponowany dekor, bo widoczne by były tylko szpice, ale jak ktoś zechce, to czemu nie ;-) :lol:

Wykonanie takiej intarsji (mając różne gatunki fornirów) nie jest skomplikowane



Nie musi to być "Róża" można sobie samemu wymyślić inny wzór:



Samą listwę z zapadkami też można wykonać na kilka sposobów



Niezaprzeczalnym faktem jest również to, że "przerost" mieszania gatunków drewna w modelu też nie najlepiej wygląda, więc wskazany jest umiar.

myszor - 2013-05-25, 15:19

A czym czerniłes? ;-)
Karrex - 2013-05-25, 15:32

OKSYBLACK - płyn
oksyda na zimno do stali, znalu itp.




jak już pisałem w relacji ST dostałem od kolegi Sławka :lol: , trochę już ma ale jeszcze czerni.

Karrex - 2013-06-04, 17:50
Temat postu: Schodnie XVII w.
Schodnie

W literaturze na temat XVII w. schodni nic nie znalazłem, oprócz tego:



Najciekawsze wzorce natomiast znalazłem na Vasie i Batavii, to jest to co mnie interesuje:


Vasa - pomieszczenie sterówki, z drążkiem steru

Batavia - to samo pomieszczenie

Takie same schodnie znajdziemy na "Papudze" (Papegojan) i na Prins Willem
Plan z książki



Mając już jakie takie wzory przerobiłem gotowe schodnie, a dwie brakujące dorobię.

Spotkałem się z jeszcze innymi wariantami kształtów polików, ale te powyższe mi odpowiadają najbardziej


przykład schodni na Sztandarcie

piotras - 2013-06-06, 21:25

Mars który wykonałeś bardzo mi się podoba, ale raczej wole Snickersa ;-) schodnie też mi się podobają, świetna robota.
S.M - 2013-06-16, 07:32

Pawęż wygląda świetnie, jedynie co można by jeszcze dołożyć to jakiś znaczek lub jakieś ze dwie literki albo mały napisik na środku tej górnej wstęgi choć nie wiem jaka jest praktyka i może nic tam nie powinno być.

ps
zauważyłeś że twoje posty na forum zazwyczaj pojawiają się o ciekawych godzinach
np 23:23 21:21 13:13 itp od dłuższego czasu obserwuję taką prawidłowość.

Dziadek - 2013-06-16, 15:03

Bo Karrex jest diabłem. Zresztą jego nadprzyrodzone zdolności to potwierdzają! :-P
Karrex - 2013-06-17, 22:33

Dziadek napisał/a:
...
Bo Karrex jest diabłem :-P
...

Oj tam zaraz diabłem :lol:

Sebastian gratuluję spostrzegawczości :roll:

Co do sztrajfy, to jak już pisałem nie bardzo wiem na co się zdecydować.

Mogłaby być nazwa - no ale tu jest problem, gdyż w XVII w. raczej nie było w zwyczaju jej stosowanie ;-)
    Tradycja malowania nazw na rufach żaglowców jest – wbrew pozorom – bardzo młoda. Wg Laughtona pierwsze znane przypadki dotyczą okrętów holenderskich, jak flagowca adm. Trompa z 1639. Pierwszą marynarką, która wprowadziła tę praktykę do powszechnego użytku była francuska – rozkaz do stoczni w 1678. Holendrzy naśladowali Francuzów (w powszechności, nie pojedynczych przypadkach) od około 1690. Najpóźniej zdecydowali się na ten krok właśnie Anglicy – zdecydował o tym dopiero rozkaz z 28 czerwca 1771.
    http://santisimatrinidad....php?p=6647#6647

Jeżeli zdecydowałbym się na nazwę, to w grę wchodzi Złoty Lew lub Czerwony Lew (wprowadzam dość sporo ozdób właśnie z wizerunkiem lwa ;-) ), no i trzymając się herbu powinna być w jęz. holenderskim Gouden Leeuw, Roten Leeuw (tu jeszcze muszę sprawdzić pisownię ;-) ). Jednak jednostki holenderskie w XVII w. miały galerie zabudowane (jedyny przykład otwartej to Czerwony Lew z 1597 r.).

Mogłaby być data (ta jest dość często spotykana np. AD 1627), ale niestety nie mogę nawet w przybliżeniu datować tego "cudaka".
http://santisimatrinidad....php?p=1096#1096
http://santisimatrinidad....php?p=1270#1270


Swego czasu myślałem nawet żeby "podciągnąć" go do któregoś galeonu z bitwy pod Oliwą (stąd data 1627 ;-) )
26 września 2009 pisałem:
    Może gdybym zmienił flagi na nasze z 1627r. to może mógłbym podciągnąć model pod któryś z naszych galeonów z bitwy pod Oliwą
    np. Święty Jerzy (Sankt Georg) - 31 dział, 400 t, Król Dawid (König David) - 31 dział, 400 t czy Latający Jeleń (Fliegender Hirsch) - 20 dział, 300 t.
    To tylko kwestia dozbrojenia w przypadku dwóch pierwszych lub odjęcia czterech dział przy trzecim oraz wprowadzenia narodowej dekoracji ;-) .

    Podoba mi się ten pomysł ;-) .

    http://www.koga.net.pl/fo...?p=33900#p33900
    http://santisimatrinidad....php?p=1801#1801

Nadal pomysł mi się podoba ;-)

Inne pomysły z datą to 1616 ;-) (rok śmierci Szekspira i Serwantesa), 1629 - osobista permutacja ;-) bo 1662 czy 1692 to lekka przesada (pierwszy zestaw AL galeonu jest datowany na 1688 - ma inny galion i kilka innych szczegółów - zapewne z tego zestawu jest podwójny kabestan), 2003 (położenie stępki) lub 2013 - bo nie znam daty ukończenia (wodowania) :roll:

Nie jest to model wystawowy, więc mogę umieścić to co będę chciał, no ale trzeba podjąć decyzję.

Bardzo poważnie rozpatrywałem też napis KARREX, a co zrobiłem to okaże się za jakiś czas w relacji (chyba, że wysiądzie mi laptop :evil: odpukać...)

S.M - 2013-06-19, 08:12

Dzięki za wyczerpującą odpowiedź.
Faktycznie masz niezły orzech do zgryzienia, jednak analizując przytoczone przez ciebie argumenty najrozsądniejsze wydawałoby się nie wstawianie niczego ale....
no właśnie zawsze jest jakieś "ale".
Rozsądne wydaje mi się wstawienie jednak jakiejś daty, może być ta 1629 lub innej, jednak wskazującej mniej więcej na okres w jakim tego typu okręty były budowane.
Za dziesiąt lat cokolwiek tam nie wpiszesz i tak będzie uznawanie za prawdę, a model z dużą dozą prawdopodobieństwa tyle wytrzyma, bo nikt takich rzeczy na śmietnik nie wyrzuca.
Jakikolwiek oglądacz powie patrz jakie cuda wtedy budowano, spojrzy na rok na rufie i od razu będzie wiedział gdzie to cudo zaszufladkować.
Oczywiście wybór należy do ciebie, jednak uważaj bo przy takim natłoku informacji grozi ci wybór przypadkowy, a ten nie zawsze jest trafny :mrgreen: (Karrex wydaje mi się, że byłby takim wyborem).

Ps kolejny post kolejna godzina 11:11 8-)

S.M - 2013-06-23, 19:52

Karrex napisał:
    ...Rozczaruję Sebastiana, ale armator z całym zarządem stoczni z przedstawionych propozycji wybrali napis KARREX.
    Bez konsultacji mogłoby to uchodzić za przejaw megalomanii, ale wybór osób trzecich bardzo mnie podbechtał...

No faktycznie trochę się zdziwiłem pojawiło się może nawet małe rozczarowanie :roll: ale kto by się sprzeciwił zarządowi. :mrgreen:



Jednak pozwolę sobie na małą krytykę czcionki jaka zastosowałeś (oczywiście sam bym tego lepiej nie zrobił)
na szczęście napisałeś jeszcze coś takiego więc pozostaje czekać na efekty
Cytat:
Wstęgi nie wklejam, robię jeszcze inną wersję.

Hydronik - 2013-06-23, 20:06

Popieram coś bardziej bliskiego epoki
Andrzej :-D

Karrex - 2013-06-23, 22:44
Temat postu: Wstęga
Rozczaruję po raz kolejny :oops:
Jako że nie mam wzorca XVII w. nazwy na lustrze (prócz z końca wieku MARS), zastosowałem zwykłą jednoelementową czcionkę, nawiązując do sentencji na herbie, rozciągając na całą długość wstęgi.
Alternatywą byłaby litera dwuelementowa z szeryfami, wszelkiego rodzaju "ozdobne pisanki" (tak charakterystyczne dla baroku) byłyby mało lub nieczytelne.
Nową wstęgę robię nieco krótszą, z czcionką wypukłą (niestety napis jeszcze mniej udolny niż malowany z pędzla :oops: ).

Yemar - 2013-06-30, 12:33

Karol, wiesz, że wpędzasz w kompleksy prawda? ;-)
Karrex - 2013-07-01, 22:33
Temat postu: [Galeon]
Wiem ;-) , ale to niezamierzone :roll:

Teraz żałuję, że budowałem model opierając się głównie na instrukcji DeA, ale w tamtym czasie nie miałem tylu materiałów co obecnie, no i model już mi się tak nie podobał co kiedyś, więc trzeba było coś z tym zrobić ;-)

    Warte zapamiętania
    Całe olinowanie (wanty, sztagi, paduny) w chwili obecnej jest rozluźnione - wręcz sflaczałe (wszystkie liny były dość mocno naciągnięte - gdzieś po roku jeszcze niektóre dociągałem). "Pracują" jak drewno, cały rok.
    Na poszyciu nie ma żadnych pęknięć, szpar ani rozstępów, wygląda tak samo jak w chwili ukończenia. Znaczy i Wikolem można dobrze skleić ;-) .
    Odklejane elementy trzymają dość mocno, ale wykorzystując luki w spoinie i delikatnie podważając (z wyczuciem) można je odkleić, nie niszcząc (zawsze do zmiękczenia kleju można użyć rozpuszczalnika - denaturatu).

Yemar - 2013-07-02, 07:17

Nie no spoko. Między innymi z powodu "zwiedzania" relacji takich gigantów jak Ty, sam rozpocząłem waloryzację swojego modelu. Ugrzęzłem dzięki temu totalnie, ale myślę, że efekt końcowy będzie tego wart.

Mój kadłub też już będzie miał z rok z okładem od sklejenia i nie przejawia żadnych tendencji w kierunku pękania, czy czegoś takiego.

Pozdrawiam,
Robert

Hydronik - 2013-07-03, 23:26

Drzewo przestaje pracować jak się je spali
Andrzej :mrgreen: <beer>

Janek - 2013-07-14, 09:32

Powiem tak, dech zapiera, szczęka opada, zamiast wolne chwile poświęcać na nieudolne kończenie Vitka i Perły to siedzę i w kółko przeglądam Twoje relacje - oby ich było jak najwięcej. Piękna szkoła dla wszystkich, którzy chcą się doskonalić w tym pięknym hobby.
Dziadek - 2013-07-14, 10:32

Masz rację Janek. Karrex jest doskonałym nauczycielem. Szkoda tylko, że szkoła o której piszesz ze względu na epidemię "słomianego zapału" jest pusta. Może tak jest dlatego, że są wakacje, ale chyba się tylko pocieszam?
Karrex - 2013-07-14, 11:12

Dzięki za miłe słowa.
Co do posuchy, to nie ma czym się troskać, na innych forach też "sezon ogórkowy",
w wakacje są ciekawsze rzeczy od modelowania, poczekajmy na długie zimowe wieczory ;-)

Widzę po sobie, jak mi się trudno zmobilizować, a tu jeszcze zrobić zdjęcia, przygotować do relacji...
Jeszcze nie wyprowadziłem na prostą zaległych relacji...

Yemar napisał/a:
...
Mój kadłub też już będzie miał z rok z okładem od sklejenia i nie przejawia żadnych tendencji w kierunku pękania, czy czegoś takiego.
...

Nie chcę się licytować, ale budowę galeonu rozpocząłem przeszło 10 lat temu :shock: , a poszycie kadłuba ma już pewnie przeszło 9 lat :-P - stąd ten wpis. Na ostatnim spotkaniu z kolegami myszorem, jaxą i Mirkiem w Gdańsku zwróciłem uwagę na "rozstępy" dochodzące nawet do milimetra i więcej na modelu "U Bówki" (tam można kupić modele - nawet mieli ten galeon z kolekcji DeA :-) ).
Wiadomo, żeby się nie rozsychało trzeba po(d)lewać ;-) <piwka> <beer> :lol:

Idę się przejść póki jeszcze słońce grzeje :lol:

oligator - 2013-07-14, 12:03

Witajcie!
Podpiszę sie pod słowami moich przedmówców, pięknie się to ogląda i "studiuje" każdy detal - świetna robota Karol. A co do "sezonu ogórkowego" to faktycznie tak to wygląda jak piszesz Karol, obecnie jak siadam na pół godziny dziennie do SotS'a to uważam to za sukces. Cierpliwie odkładam kolejne numery na stosik i czekam na zimę :-)
Czekam na kolejną "animorelację" :-)

Hydronik - 2013-07-14, 22:27

Z zawiści idę się ożreć bo wpędzasz nas w kompleksy ale <hura> <dzieki>
Andrzej <beer>

Karrex - 2013-07-16, 21:22

Hydronik napisał/a:
...
wpędzasz nas w kompleksy ale
...

Oj tam, oj tam :lol: każdy ma swoje problemy ;-)
Mój ostatni, to dylemat dot. ozdoby z lewków, czy robić je tak jak na zdjęciach, tzn. jasne na jasnym ażurowym tle (chociaż uważam, że na jasnym tle lepiej wyglądałyby czerwone lub czarne - lepiej byłyby widoczne).



Lwy mogłyby być również złocone, ale tło powinno być wtedy ciemne np. mahoniowe lub czerwone (czerwień ze złotem wygląda wg mnie atrakcyjnie, poza tym w kulturze azjatyckiej ;-) to połączenie przynosi szczęście).

Janek - 2013-07-16, 21:34

To zupełnie proste :lol: . Zrób symulację i ogłoś kolejną ankietę a koledzy rozstrzygną. ;-)
Ja ze swej strony stawiam na czerwonego lwa. <beer>

Hydronik - 2013-07-16, 21:46

A może pokolorowane jak na VASIE ozdoby.
Andrzej :roll:

ppawpp - 2013-07-17, 14:23

Swój głos oddałem mi najbardziej podobają się na czerwonym tle (na Batavii też mają czerwone tralki), pytanie tylko czy czerwień będzie pasować do całości bo nigdzie więcej chyba jej niema (no oprócz lewków na ambrazurach i pewnie wewnątrz na burtach pokładów działowych pod pokładem głównym :lol: )
gruby9999 - 2013-08-15, 07:06
Temat postu: [Galeon]
Karolu drzwi pierwsza klasa :-) Gerdowskie :-)

Nie myślałeś nad kajutą kapitana ??? , pewnie wiązałoby się to ze zbyt wielką dewastacją modelu żeby się tam dostać

Hydronik - 2013-08-16, 20:23

Ale to K za współczesne za mało barokowe :lol:
Andrzej :roll:

Karrex - 2013-08-16, 22:33
Temat postu: Re: [Galeon]
gruby9999 napisał/a:
...
Nie myślałeś nad kajutą kapitana??? Pewnie wiązałoby się to ze zbyt wielką dewastacją modelu żeby się tam dostać
...

Właściwie to sam sobie odpowiedziałeś, ja tylko dodam, że faktycznie nie myślałem nad kajutą ;-) i raczej nie zamierzam jej wykonywać - to tak jak z oświetleniem, trzeba się na to decydować na początku budowy, bo w trakcie może to przynieść więcej szkody niż pożytku.

Hydronik napisał/a:
...
Ale to K za współczesne za mało barokowe :lol:
...



Fakt, ale tylko takie miałem pod ręką ;-) (zapewne zaczerpnę coś z bogatej ornamentyki SotS, o ile czegoś nie wymyślę).


Karrex - 2013-12-08, 17:17
Temat postu: Drzwi, włazy
Z drzwiami to jest ten kłopot, że wszystkie drzwi modeli XVII w. jakie widziałem bardziej przypominają "wierzeje do obory", ale to zapewne wynika z ich przeznaczenia - były często używane przez całą załogę, więc musiały być "solidne", a nie dekoracyjne. Myślę, że bardziej dekoracyjne mogłyby być wewnątrz, w kajutach arystokracji, jak te prowadzące na balkon.
Zwróćcie uwagę, że całe malowanie i zdobnictwo zależało od zamożności tego, który był donatorem lub obejmował okręt (statek), a ten już "sypnął groszem" na złocone pilastry :lol: i zapewne już go nie było stać na bardziej fikuśne drzwi ;-) .
Przykłady takich drzwi jak zrobiłem znalazłem w książce o Vasie - już pisałem o tym w relacji.

Janek - 2014-01-04, 13:32

No i mam czego nie chciałem. 7.01 idę do dentysty :mrgreen: . Obejrzałem, szczęka walnęła o podłogę i jedynka się złamała. Dobrze, że jeszcze parę innych zostało ;-) . Każdą następną relację będę oglądał z podwiązaną szczęką. Na poważnie - piękna :shock: robota <super> i z niecierpliwością czekam na następne "poprawki".
Andi - 2014-01-04, 15:23

Witam. Janek ty tylko szczęka a jeszcze idę do okulisty ponieważ widząc to wypadło mi oko i zahaczyło o monitor <alejaja> . A tak na poważnie to super <super> <hura> . Pozdrawiam.
Dziadek - 2014-01-04, 17:30

Wy lepiej martwcie się o to, że jak dalej Karrex będzie tak zawyżał poziom to nas wypiszą z tego Forum :oops:

I dziwić się, że nikt nie chce kupić kolekcji (pomimo atrakcyjnej ceny) na Allegro Juana Bautisty skoro tutaj Taki Jeden pastwi się nad nim artystycznie. <super>

Andi - 2014-01-04, 19:20

Ja tam Dziadek zawczasu przywiążę się jakimś nieznanym jeszcze węzłem żeglarskim do kompa i spoko. Pozdrawiam.
Karrex - 2014-01-05, 16:16

Dięki <dzieki> za przychylne komentarze :lol:
To wina tych wszystkich portali modelarskich - naoglądał się człowiek setki setek modeli, relacji (lepszych i gorszych) i zbudowany wg instrukcji z kolekcji model przestał satysfakcjonować (ponadto pamiętam nieprzychylne komentarze na temat tego modelu). No i to konsekwencje przekuwania w czyn motta "każdy detal można zrobić lepiej", co prawda na tym etapie to "trochę trudne", ale co tam - grzechem byłoby nie spróbować ;-) :lol:
PS
Co do lekarzy (i to bez żartów :-( ) to mam skierowanie do chirurga stomatologa i ortopedy - konsekwencje pracy fizycznej - jednym słowem kicha :-/ - dobrze, że nie zagraża życiu i mogę popracować przy modelu ;-)

Janek - 2014-02-08, 11:53

Lew a właściwie teraz elementy, wyszły super <super> :!: .
Zdjęcia błyszczących elementów z bezpośrednią lampą błyskową dają odblask a w świetle naturalnym wyglądają bardzo naturalnie.
Ciekaw :?: jestem efektu patyny na lilijkach.

Karrex - 2014-02-09, 22:33
Temat postu: [Galeon] Fleur-de-lis - złocenie
Oczywiście lilijki (dwie sztuki - szerszą i nieco węższą ;-) ) mam pozłocone i spatynowane, ale słabo to widać na fotkach, które mam.



Jak dojdę w relacji do ornamentów (a to trochę potrwa, bo przy modelu zrobiłem sporo innych prac), to postaram się zrobić lepszą fotkę (może nawet w świetle dziennym, bo to najlepiej oddaje "ciepło" złota i "patyny") .

Andi - 2014-02-23, 19:18
Temat postu: [Galeon]
Witam.
Dla mnie te wszystkie zdobienia to ekstraklasa, ale zdecydowanie wybrałbym motyw roślinny, ponieważ nie bardzo do modelu i okresu pasują mi " trójkątne " otwory w barierce nadbudówki dziobowej - grodzi kasztelu ( okiem laika - nie jestem ekspertem ).

Pozdrawiam.

Hydronik - 2014-02-23, 21:20

Święte słowa
Andrzej :->

Janek - 2014-02-23, 22:33

Namąciłeś przed oczyma :shock: tymi ozdobami, że zgłupiałem całkowicie co jest ładne a co jeszcze ładniejsze. Pozwolę się zgodzić z poprzednikami co do motywu kwiatowego ale w "lżejszej" wersji. Mam na myśli odchudzenie ornamentu bo ten wydaje mi się optycznie za ciężki. Ale to tylko może moje odczucie. A w ogóle to super <super> niezależnie co pozostanie.
oligator - 2014-02-24, 09:31

Zgadzam się z Jankiem, zdecydowanie motyw roślinny, ale "odchudzony" :-) Ja bym jeszcze może pomyślał nad modernizacją tych trójkątnych otworów, tzn. przerobiłbym je na okrągłe i wówczas wkomponował ów motyw. Ale to tylko moja wizja, a ogólnie świetna robota.
Pozdrawiam
Oli

Karrex - 2014-02-24, 18:45

Dzięki za komentarze. Myślałem, że "bezboleśnie" przejdę do relacji, ale się nie udało ;-)
Moim faworytem jest ornament, te drobne aplikacje są jak dla mnie za drobne i niewiele wnoszą w podniesienie dekoracyjności (to mój cel 8-) ). Ponadto nie pokrywają się z pilastrami (poniżej) i tralkami (powyżej). Najlepiej jakby pilaster był w jednej linii z tralką i ozdobą pośrodku (hermą czy rośliną), no ale to trzeba by było przeprowadzić na etapie budowy - teraz musiałbym usunąć tralki i to przebudować (a i tak nie ma gwarancji, że podniesie to walory wizualne).
Co do zmian w sklejce, to jest to niestety problem.
Po pierwsze są to dwie burty, a ta od śródokręcia ma dodatkowe trójkątne ażury, więc wycięcie jednakowych (na obydwu) motywów jest nieco zawężone, a okrągłych otworów raczej niemożliwe.
Po drugie sama ingerencja narzędziami (tak wyciąć, żeby było równo i estetycznie) jest teraz bardzo trudna, dużo łatwiej będzie w ogóle pozbycie się tej sklejki.

king666 - 2014-02-27, 20:56

Jesteś dla mnie Mistrzem , dla mnie bajka <hura> <super>
Hydronik - 2014-03-01, 03:06

K <cenzura> szkoda, że mam zabronione picie ;-) , z zawiści, że tak nie umiem poszedłbym
się nawalić, ale <hura> <super> i dzięki za cenne techniczne wskazówki

Andrzej <beer>

Andi - 2014-04-07, 22:27
Temat postu: [Galeon]
Witam.
Powiedz Karol kiedy rozpoczynają się u Ciebie warsztaty rzeźbiarskie, bo te lewki jak i cała reszta bardzo ładna ( jak ja Ci zazdraszczam ;-) ). Jakby co, to ja chętnie się zapiszę.
Pozdrawiam.

Karrex - 2014-04-22, 21:22
Temat postu: [Galeon] Ozdoby grodzi - fleur-de-lis
Janek napisał/a:
...
Ciekaw :?: jestem efektu patyny na lilijkach.
...
Karol napisał/a:
...
Jak dojdę w relacji do ornamentów (a to trochę potrwa, bo przy modelu zrobiłem sporo innych prac), to postaram się zrobić lepszą fotkę
...

Doszedłem już do ornamentów, ale fotki w dalszym ciągu "nie powalają" :oops:



http://santisimatrinidad....php?p=8920#8920


_______________________

W relacji, gdy robiłem stolarkę drzwiową pisałem:
    Niestety wychodzą błędy popełnione 10 lat temu, mianowicie brak symetrii otworów drzwiowych i "barierki" na ściance grodzi.


Jednak to nie ja popełniłem błąd, tak było w kolekcji - jedynie mogę sobie zarzucić, że nie zrobiłem tego symetrycznie :oops:


Hydronik - 2014-05-16, 01:35

http://santisimatrinidad....php?p=9041#9041

czy to mogło pływać czy zaraz ma iść do galerii albo muzeum
Andrzej :mrgreen: <hura> <beer>

Karrex - 2014-05-16, 10:22

Rozumiem, że to pytanie raczej z tych retorycznych, na które nie oczekuje się odpowiedzi, ale coś jest na rzeczy, bo jak uczy historia, to najbardziej zdobny (w swoim czasie) Sovereign of the Seas przestał w stoczni kilkanaście lat, bo szkoda go było użyć w bojach ;-) :lol:
Mojemu galeonowi jeszcze daleko do "jakości muzealnej" ;-) , ale jestem zadowolony, że coraz mniej przypomina model zestawowy. No cóż, jak przez lata nagromadziło się jako taką wiedzę, naoglądało mnogość modeli i relacji z budów, to trzeba ją jakoś spożytkować 8-)
Jeszcze jakby udało mi się wymienić tę "pasmanterię" na własne linki, to mógłbym spać spokojniej ;-) :lol: , na razie uczę się z tym żyć :roll:

Hydronik - 2014-05-16, 13:30

A Vasa się od razu utopił,dał się wydobyć po 333 latach i sru od razu do muzeum a
był bardziej zdobiony.
Andrzej :-D <beer>

Hydronik - 2014-06-05, 22:23

No i dziwisz się Ludzie tylko spojrzą na twoją relację i już nie mają odwagi ale <hura>
dzięki dużo się uczę choć jestem stary
Andrzej :-D

Karrex - 2014-06-23, 12:13
Temat postu: Figurki
W relacji pisałem o figurkach z czekoladowych jajek. Właśnie znalazłem w necie katalog - moja kolekcja ;-) jest zaledwie procentem.

http://sitekreator.bg/iva...er-surpise.html

Użyłem nazw wykorzystanych figurek (ROMAN1, ROMAN2, MUSKETEER1) - do porównania jakby ktoś posiadał, a jak nie posiada, to fotki z w/w katalogu:

Rzymianie



ROMAN1 wersje stalowa, z brązu, miedziana i srebrna mają inny symbol legionu (z orłem), nawet bardziej mi się podoba, szkoda, że trafiłem unikat bez orła :evil:



Dioramka - srebrne figurki



Muszkieterzy



Dioramka



Do gościa z tyczką, wykorzystałem rękę Szkota (SCOT4)




PS



Na przykładzie lustra La Belle widać zgodność kierunku ornamentyki z liniami na burcie. Właśnie takie rozwiązanie bardziej mi się podoba od tego, który wykonałem :oops:
Niestety w galeonie jest inny kąt i to deczko komplikowało układ nóg.


Hydronik - 2014-07-25, 00:00
Temat postu: [Galeon] Ozdoby
http://santisimatrinidad....php?p=9210#9210

To już nie jest model tylko dzieło sztuki <super>
Andrzej :roll:

Hydronik - 2015-03-16, 21:00

Karolu mam mosiężne działa 1/100 z Victory 12 funtówki i 24 funtówki odstąpię za free (32 funtówki po obcięciu będą robić za 24 funtówki) każdej zorty przynajmniej po 20 sztuk.
jeżeli spasują do galeonu podaj adres podsyłam .
Andrzej :roll:

Karrex - 2015-08-13, 21:33
Temat postu: Zastrzał (śtryba)
Jakiś czas temu, na innym forum, nasz kolega Jurek podniósł kwestię zastrzału w odrzwiach

halny55 napisał/a:
...
Pozwoliłem sobie na małą uwagę. Zastrzał (śtryba) powinien być zamocowany w ten oto sposób.


...

Oczywiście forum jest od tego, aby dzielić się wiedzą i wyłapywać wszelkie błędy, ale...
no właśnie takie uwagi powinny być podparte źródłem wiedzy, bo to co znalazłem w necie jakoś mnie nie przekonuje.
Jedyne informacje pochodzą z portalu Dziedzictwo kulturowe wsi opolskiej
http://www.dziedzictwowsi...i-wiejskie.html
Drzwi wiejskie


    DRZWI DESKOWE

    Drzwi deskowe należą do najprostszych konstrukcji. Wykonane z pionowych desek złączonych poziomymi listwami.
    Deski łączono do czoła na przylgę lub wpust. Do końca XVIII w. stosowano zawiasy drewniane, potem zaczęto używać zawiasy kute z żelaza.
    Przy szerokości skrzydła powyżej 1 m, stosowano usztywniający, skośny zastrzał (śtryba), zacięty w dolną listwę od strony zawiasów i w górną od strony klamki lub skobla


i tu widać, że proponowany przez Jurka sposób dotyczy drzwi ze wsi opolskiej i to powyżej 1 m szerokości, a nie z XVII w. galeonu. A jeżeli już wstawiłem drzwi wiejskie (opolskie) to raczej są to drzwi opierzane ;-)
Dobrze, że chociaż "jodełka" się zgadza, a i "zielozko cy racej uobroncke" mam :lol: .
Z tego samego portalu:

    DRZWI OPIERZANE

    Drzwi opierzane (zwane też klepkowe, zdwojone) wykonane są z dwóch warstw desek. Tylnią stronę stanowią zwykłe drzwi deskowe, na które z przedniej strony nabito deski lub klepki deskowe, układane w różne wzory i układy zdobnicze np. w jodełkę, w romby, kwadraty, ukośnie itp. Drzwi często nabijano z zewnątrz dodatkowo gwoździami kowalskimi, niekiedy z ozdobnymi główkami, a pośrodku umieszczano drewniany lub żelazny uchwyt, zwany gryfem, względnie rączkę (zielozko lub uobroncka do prziciongania drzwi) służącą do przyciągania drzwi, również kowalskiej roboty. Przy odrzwiach zakończonych półkoliście, drzwi te były często też wykończone półkoliście. Drzwi opierzane występowały częściej jako jednoskrzydłowe, późniejsze jako dwuskrzydłowe

A tu nic na temat śtryba, był..., nie był..., w lewo skos..., w prawo skos... a jakie zawiasy - zapewne również kowalskiej roboty :roll:

Na tych na których się wzorowałem było tak jak zrobiłem, widocznie wykonawca nie pochodził z opolskiej wsi :-P

Hydronik - 2015-08-14, 09:30

Chyba facet nie ma co robić napisz jak wybuduje swój galeon to se poprawi
Andrzej :roll:

Karrex - 2015-08-14, 23:22

Andrzeju, Jurek już zbudował swojego SJB http://santisimatrinidad....php?p=1179#1179 , ale śtryba nie widać, bo ma odrzwia zamknięte :lol:
Być może w mojej odpowiedzi użyłem zbyt sarkastycznego czy ironizującego stylu, ale mam wiele sympatii dla Jurka (jak i dla całej załogi :lol: ) i wiem, że chciał pomóc (w miarę swojej wiedzy), więc nie należy Go napadać (jak zresztą nikogo, bo po takich "napaściach" ci wrażliwsi omijają portal szerokim łukiem, a przecież tego nie chcemy).

Dziadek - 2015-08-15, 08:33

Coś mi się zdaje, że źródłem wiedzy w tym względzie jest fizyka ze swoim działem :mechanika. A ona ma głęboko w dupie w którą stronę ten skos jest skierowany, byle był bo drzwi "opadną".
Tej samej wielkości siły będą na tę belkę działały z różnicą, że w jednym wypadku ściskające a w drugim rozciągające. Optycznie może się wydawać, że przeciwstawienie się naciskowi z góry jest skuteczniejsze (i pewno tutaj uwaga ze zdjęciem), ale liczby te obserwacje podważają.

To samo np. dotyczy mostów podpartych filarami co kawałek i wiszących na linach.

Hydronik - 2015-08-16, 08:34

Jeżeli czuje się dotknięty przepraszam :-D
Andrzej :roll:

Karrex - 2017-03-22, 22:22

Zawirowania losu zapewne nikogo nie omijają i pewnie dlatego tak słabo z relacjami.
Wiem coś o tym, bo sam mam dwa i pół roku opóźnienia :oops: w relacji.
W tym czasie strata kolejnego komputera i laptopa, choroby rodziców, o pracy nie wspomnę.
Wreszcie udało mi się obrobić zdjęcia i zamieścić kolejny post w relacji, a przedstawiłem prace,
które robiłem w październiku 2014 roku (zdjęcia 2014.10.16), czy wreszcie wyjdę na prostą :?: :?: :?: ... no ale nie o tym.
Kolejna zaległość.
Dwa lata temu (a to zaledwie kilka postów wyżej) Andrzej zaoferował pomoc:

2015-03-16 Andrzej napisał/a:
...
Karolu mam mosiężne działa 1/100 z Victory 12 funtówki i 24 funtówki odstąpię za free (32 funtówki po obcięciu będą robić za 24 funtówki)
...

i dopiero teraz mogę oficjalnie podziękować, i przedstawić je na forum:
Były malowane na czarno zapewne aerografem, bo wygląda to znacznie lepiej niż "chrobotane" pędzlem (zwłaszcza dla skali 1:100).
Mała uwaga, jeżeli nie stosujemy podkładu na metal, to farba narażona jest na wszelkie uszkodzenia, więc zalecam delikatność i jak najmniejszy kontakt z detalem.
Umyłem jedną lufę w rozpuszczalniku uniwersalnym i przeprowadziłem próbę patynowania moim czernidłem (do czernienia to już się za bardzo nie nadaje :-/ , ale patyna zadowalająca):



potem kolejną,



a potem to już poszło ;-)



Teraz trzeba to dobrodziejstwo zagospodarować :-P Kombinuję nad falkonetami na marsach (platformach).

Hydronik - 2017-03-22, 23:07

Małe ale te działa były malowane pędzlem :-D
Andrzej :roll:

Karrex - 2017-03-23, 11:12

No widzisz, na forum często pisałeś o użyciu aerografu, widzę równo pomalowane lufy, wniosek AEROGRAF. Szacun. Nie sprecyzowałeś czy malowałeś emalią czy akrylem (Humbrol 85 Black Satin mają w obu rodzajach) - emalie mają lepszą "rozlewność", a jak malowałeś akrylem to jeszcze większy szacun ;-) :lol:
Hydronik - 2017-03-23, 15:32

Humbrol 85 rozcieńczalna benzyną lakową.
Farby produkowane do malowania modeli i trochę inaczej maluje się nimi jak farby dla plastyków, nadają się i pod pędzel i do aerografu, zależy od rozcieńczenia oczywiście, jak zwykle zależą od koloru - jedne lepiej kryją inne kiepsko, ale czarny przeważnie zawsze dobrze kryje.
Co do akryli mam mieszane uczucia nie wszystkie nadają się pod aerograf.
Andrzej :roll:

Karrex - 2017-03-23, 16:55

Oj tam zaraz "nie wszystkie" ;-) . Swego czasu "trochę" malowałem i tymi, i tymi, i tuszami - konkluzja: trzeba bardzo często czyścić dyszę.

Kilka "akrylowych" prac z lat 90. na puzzle.



Hydronik - 2017-03-23, 21:52

Masz rację, farby akrylowe Tamia są świetne, ale jak się przyzwyczaisz do pewnej marki trudno zmienić.
Paktra nie jest tak dobra, ale dobieranie kolorów do konkretnych modeli nie jest takie proste (samoloty, okręty II WW), a w tych zestawach są gotowce.
A co do aerografu to wiadomo po każdym malowaniu, dokładne czyszczenie i czasami się prosi, aby drobne części trysnąć, ale... to czyszczenie. I nie zalecam modelarzom pracującym w domu w mieszkaniu bez oddzielnego kąta, bo druga połowa po pierwszym malowaniu wy.................... doli was z chałupy.

Andrzej :roll:
Ps fajne

Karrex - 2017-05-06, 19:10

Po zdjęciach które zniknęły z imageshack'a, potem z fotosika widzę, że zaczynają być niewidoczne te z photobuckiet'a :evil: Całkowicie w dziewięciu postach w relacji Galeonu począwszy od: Gretingi kosza dziobowego pojawiły się "etykiety zastępcze" :cry:
Większość zdjęć udało mi się już przywrócić:
http://santisimatrinidad....php?p=7927#7927
Resztę muszę odnaleźć w archiwach.

Prośba do kolegów, jak odkryjecie w relacjach brak zdjęć lub takie właśnie "etykiety zastępcze" dajcie znać.

Karrex - 2017-07-28, 13:25

Ledwie co udało mi się uzupełnić "braki", a photobuckiet :evil: zafundował mi powtórkę z rozrywki, pozbawiając zdjęć w całej relacji, zgroza <cenzura> . Ostatnie strony wymieniłem, reszta z czasem.
Karrex - 2018-03-01, 22:22

Bardzo długo poszukiwałem to zdjęcie



niestety robiąc ozdoby burt, zapomniałem o tym i pozostałych detalach, więc wklejam jako "przypominajkę" - spróbuję zrobić jak tylko znajdę miejsce.


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group