SHIPMAN
FORUM MODELARSTWA SZKUTNICZEGO

HMS Endeavour / Dziadek - Endeavour (Dziadek 2016)

Dziadek - 2016-07-26, 10:58
Temat postu: Endeavour (Dziadek 2016)
Po powrocie z urlopu pewno za dobre sprawowanie takie coś czekało na mnie w prezencie. Rodzinka wynegocjowała przystępne (normalne) warunki i nabyła wcześniej już oglądaną kolekcję.

Pierwsze obwąchiwania 100 zeszytów świadczą o w miarę przyzwoitym jakościowo wykonaniu ( nie ma porównania z mega fuszerką Bounty) elementów kolekcji, więc zabawa myślę nie będzie zbyt nerwowa.

Pobieżnie szukałem ukończonej relacji z budowy tego modelu i do tej pory nie natrafiłem. U nas próbował P. Dyner ale tak jak w przypadku Victory słuch o modelu zaginął. Może mnie się uda.

Przy okazji dłubania spróbuję poszczególne elementy konstrukcyjne przeskalować o 30 - 40 % i tak zgromadzone plany może kiedyś wykorzystać do budowy jeszcze większego.
W sumie to nie mam gdzie trzymać większej floty dlatego już ten model zrobię na handel i następne ewentualnie też, no chyba że Vasa... .

Zastanawiam się czy prowadzić relację zeszytową (pod Forum) czy wygodniejszą dla siebie ale bardziej przekrojową i mniej systematyczna?

Oczywiście elementy mało dopracowane na bieżąco będę zmieniał na bardziej przypominające klasykę szkutnictwa.


Mumin - 2016-07-26, 16:54
Temat postu: Re: Endeavour (Dziadek 2016)
Dziadek napisał/a:

Pobieżnie szukałem ukończonej relacji z budowy tego modelu i do tej pory nie natrafiłem. U nas próbował P. Dyner ale tak jak w przypadku Victory słuch o modelu zaginął. Może mnie się uda.


Ukończonej nie widziałem, ale na MSW są dwie w trakcie:
Dość mocno zaawansowana (bez początku, bo zaginął przy awarii oryginalnego forum):
http://modelshipworld.com...mikec-eaglemoss

Doprowadzona do dolnego piętra olinowania stałego:
http://modelshipworld.com...bashed-partwork

Dziadek - 2016-07-26, 17:38

Są mocno zakonspirowane. Więc pewno jakieś drogocenne. Nie będę się logował, niech oni oglądają w takim razie nasze Forum może coś podpatrzą. <beer>
Karrex - 2016-07-26, 18:26
Temat postu: Re: Endeavour (Dziadek 2016)
Dziadek napisał/a:
...
Zastanawiam się czy prowadzić relację zeszytową (pod Forum) czy wygodniejszą dla siebie ale bardziej przekrojową i mniej systematyczna?
...

Dziadek, jako Admirałowi Wszechflot i Mórz przysługuje ci prawo wyboru - to ty decydujesz, która forma ci odpowiada. Starzy użytkownicy się wykruszają, nowi się nie udzielają, więc z zazdrością będziemy śledzić budowę.
Powodzenia.

Hydronik - 2016-07-27, 10:56

Powodzenia Dziadek :-D damy ra...................................
Nie skreślajcie mnie dalej brnę w Victory myślałem że starczą trzy lata ale trzeba dołożyć następne trzy daj Bóg.
Andrzej :roll: <beer>

Andi - 2016-07-27, 20:23

Karol nikt się nie wykrusza. Praca zawodowa jak do tej pory wygrywa z hobby. Ale zawsze coś się" dłubnie " przy modelu. Dziadek, model będzie ( spod twojej ręki ) na pewno piękny. Zakładaj relację jaką chcesz byle pokazać to cudenko. Gorąco pozdrawiam.
PS. A w jakiej skali jest modelik ?

ppawpp - 2016-07-27, 20:48

Cześć, bywam i czytam, tylko tyle mam czasu, dach na ukończeniu, kominy ponad dachem, na budowie 1:1 bywam po kilka razy dziennie, a jeszcze praca i inne obowiązki. Po znajomości mogę wysłać Endeavoura (przekrój podłużny i widok z boku) w skali jaką sobie zażyczysz w formacie pdf. Rysunki prezentowałem, są wykonane w oparciu o Anatomy...
Janek - 2016-07-27, 21:56

Już Ci zazdroszczę pięknego żaglowca. Cieszę się, że chcesz spróbować, tak się domyślam, waloryzacji modelu. Czekam na pierwszą relację.
Dziadek - 2016-07-28, 05:55

Z waloryzacją spokojnie, bo on po pobieżnym oglądzie tego co mam jest dosyć dobrze dopracowany. Trochę pewno zwaloryzuję na pokładzie, a niestety to co się powinno zrobić - ozdoby pawęży - to jestem cieniutki Bolek.

Odrysowuję poszczególne elementy konstrukcji i może go zrobię jeszcze raz w innej skali wtedy rzeźby będą większe to łatwiej. Ale na większe "bydlę" muszę mieć konkretne zamówienie, bo gdzie to trzymać.

Janek - 2016-07-31, 20:58

Wygląda to całkiem nieźle. Mam tylko pytanie czy próbujesz złożyć szkielet bez stoczni :?:
Dziadek - 2016-08-01, 05:53

Można zrobić bez stoczni wg. zamysłu projektanta kolekcji i myślałem, że tak się da (bo na to wyglądało) i będzie można fajnie pokazać na Forum zeszytami kolejność prac. <ouch>

Tylko i aż tylko.

Aby tak zrobić musi być idealnie wycięty szkielet i w zasadzie tak jest. Nie przewidziałem możliwości różnicy w grubości sklejki poszczególnych odcinków stępki. Na połączeniu dziobowej i środkowej sekcji stępki występuje klejenie "wzmocnione" wręgą. Wydawało się, że nałożenie kleju, dwie boczne okładki na to wręga, mocne ściski i ustawienie kąta wręgi załatwiają sprawę. Otóż nie i stocznia też nie da rady gdy stępki mają różnicę grubości 0,5 mm, ściski zrobiły swoje na ile mogły, było ich dużo więc trudno było z każdej strony sprawdzić jak jest, a jest do dupy.
Wylazło skręcenie pomiędzy sekcjami w okół osi wzdłużnej na wąsach wręg ok 1,5 mm. Teraz włożę to w stocznię jeśli środkowe pokłady nie załatwią sprawy to nie wyobrażam sobie jak rozkleić to łączenie na stępkach.
Może wystarczy samo mocne ogrzanie nagrzewnicą tego miejsca i naprężenia puszczą.


https://lh3.googleusercontent.com/-mHYbFRmuITo/V57TLCiWVuI/AAAAAAAALdE/6pEo-IlWlYsLxcdaevr-MI_vJhMGMwjiACCo/s800/DSCN3032.jpg

Próbowałem przeprowadzić pręta 8 mm przez cztery wręgi po wcześniejszym "naciągnięciu" przeciwnym stępki - nic to nie dało, później wkleiłem pomiędzy dwie wręgi w feralnym miejscu klocki efekt był zadowalający, ale tylko w tym miejscu, bo niestety zwichrowało mi stępkę i pokład w części dziobowej. Więc jak klocki szybko wkleiłem tak samo szybko je przeciąłem.

Człowiek się cały czas uczy. Wydawało się że stocznia da radę każdej kolekcji. Teraz tego nie wiem.

Janek - 2016-08-01, 17:16

No to się narobiło. Spróbuj wstawić szkielet w stocznię. Opalarką nagrzej (tylko ostrożnie) połączenia klejone. Jeśli kleiłeś PATTEXEM to spoiny powinny się uelastycznić a dzięki stoczni to jakoś powinno się to skoszenie wyprostować. Jeśli to nie pomoże to zostanie metodą podgrzewania rozmontować szkielet i od początku skleić.
Dziadek - 2016-08-01, 17:52

Tak , tak. Sytuacja opanowana. Opalarka 2000 W i naprężenia "poddały" się. Wkleiłem dalsze części pokładów i jest dobrze. Stocznie dali "fabryczną" ale jest krótka i robi raczej jako podstawka z mocowaniem na czas robót konstrukcyjnych. Moja - uniwersalna jeszcze czeka.
Janek - 2016-08-01, 18:39

To super. Nie pozostaje nic innego jak <piwka> i do przodu
Andi - 2016-08-06, 06:47

Witam. Dziadek coś nie tak z hostingiem. Brak wszystkich zdjęć w relacji.
Janek - 2016-08-06, 09:15

Widać Neptun czegoś jest zły :evil: i zablokował wszystkie zdjęcia w relacji. Może czeka na jakąś ofiarę :?:
Dziadek - 2016-08-06, 09:40

Nie wiem o co chodzi. U mnie widać wszystkie zdjęcia. Co prawda Picasa coś ostatnio zmieniła wygląd, ale zdjęcia są ??? :roll:
Janek - 2016-08-06, 10:55

Nie wiem jak inni ale ja widzę :cry: niestety coś takiego


Dziadek - 2016-08-06, 11:20

Coś zmienili w Picasa. Muszę pokombinować. U mnie wszystko widać. Dzięki
mario1985 - 2016-08-06, 13:55

Nie widać tylko zdjęć z dzisiejszego dnia [etap budowy,zeszyt 6]a cała reszta jest widoczna.
Janek - 2016-08-06, 16:26

A to jest jeszcze bardziej zastanawiające. Ja nie widzę żadnego zdjęcia ani w relacji z budowy ani w dyskusji dotyczących Endeavera. Widoczne są natomiast zdjęcia z poprzednich relacji. Dla informacji korzystam z przeglądarki Firefoks.
Hydronik - 2016-08-06, 19:34

U mnie to samo co u Janka też używam picassa i firefoxa
Andrzej :roll:

darczello5 - 2016-08-06, 21:32

Problem ze znikającymi zdjęciami wraca jak bumerang :?: :?: . Ja też mam podobnie jak Janek, zaś na telefonie widzę tylko dzisiejszy post.
Hydronik - 2016-08-06, 22:26

Być może to sprawka widowsa 10
Andrzej :roll:

Dziadek - 2016-08-07, 09:47

Usunąłem wszystkie adresy i wstawiłem nowe. Mam nadzieję, że teraz zdjęcia są widoczne.
Picasa zmieniła "wystrój" i się. Porównałem nowe linki ze starymi i wyraźnie różnią się wpisami i długością wiersza.

Janek - 2016-08-07, 12:21

Przykro mi :cry: , że to ja muszę popsuć Ci humor. Po porawkach niestety nadal nic choć trochę inaczej.


Dziadek - 2016-08-07, 12:51

Nie wiem co się dzieje.
W moim komputerze wszystko widać. W żony komputerze bez logowania na Forum wszystko widać. W telefonie nie mam zdjęć. ???

miro - 2016-08-07, 12:54

u mnie widać ale wczoraj 4-ty etapbył niewidoczny,pozdr.
Dziadek - 2016-08-07, 13:00

No to już zupełnie nic nie rozumiem.
Ciekawe jak u innych?

Janek - 2016-08-07, 13:41

Bez pół litra tego się nie rozwiąże. Na trzech komputerach (Windows 7;8;10;) sprawdzałem i jest tak jak w poprzednim moim mailu. Jest jednak niespodzianka bo w telefonie (Android) wszystko jest OK. Pozostaje <piwka> i czekać na dalszy rozwój wypadków.
mario1985 - 2016-08-07, 15:01

A mi się teraz wszystkie zdjęcia wyświetlają,przeglądarka chrome.
Janek - 2016-08-07, 15:10

No chyba jesteśmy w domu. Po prostu Firefoks nie lubi ;-) Dziadka. Pod Operą i Chrome wszystko jest ok.
Andi - 2016-08-07, 18:38

Chyba Janek ma rację. Też mam firefoxa i niestety nie widzę zdjęć w ogóle. Szkoda. Pozdrawiam.
Milimetr - 2016-08-07, 18:47

U mnie na firefoxie zdjęcia też się nie wyświetlają, natomiast w przeglądarce avast safezone browser i chrome wszystko jest ok.
ostry_gl - 2016-08-07, 21:00

Niestety nie ma zdjęć, a wczoraj chyba były:(
ostry_gl - 2016-08-22, 20:42

Niestety dalej jest problem ze zdjęciami.
Dziadek - 2016-08-28, 14:33

Czy to zdjęcie widać na wszystkich przeglądarkach?


https://goo.gl/photos/NE6voEq1v9EnrnUb8

Andi - 2016-08-28, 14:44

Witaj Dziadek. Niestety na moim Mozilla Firefox i na Internet Explorer nie widzę żadnych zdjęć z twojej relacji. Szkoda. Pozdrawiam.
Dziadek - 2016-08-28, 14:45

Czy to zdjęcie widać na wszystkich przeglądarkach?

https://lh3.googleusercontent.com/CktGUHuayoXiBMNEz9IKOvxVoNDY_m0Wn_W1jGkvY2rmGUKKZPnQ_syM7P20c0b-pencUdAAwvE2bpXnBdIU_uMtNnJcY6NnOdiouCw0RJs4XjMoyHmIa03t2hTZ9AIOkmEeiMfUNQqhANxkk5xIDVR2LnZ4s9wXN-OfEoef05TBwBmkwd9edKBcvd2uNOMawq5t3TRAIyQ6oqPsAAzuYYF0hjMkn8wpKNnzMsQFKAyYWJJ4iTbLyRIeoCh_aOcgr9lPVW8s2PcIqS9del46FPcd5_vqwNRjyo2R5EitcDcz14KfpiB8-JSEien2YgJlfhHI_ix8FmmbS1i8_6dzrHitCVhGVEdWYBLKNXJa8RgZF6gOYiHg4_2S1mxwAceLgJ9ksAegZ0nc_5ygOzLaLM38JDuwLehCAox2JthKqtwjeten2oc98Ym4Vv61Rw68vC9v9ch59r_GPCGa1Tvy8mRvMnrZmNyTctWKYgH7IPx_ajNe-RA6FIGyGZqeAQQ4Nk36z8VWd8wwdsGOybOqo8Sc4xKJxy65E6foZ7E0zd_AcvHW7H2YHnBfQYGquTHDqqg-NIqS0bvm-O30cOT4qXXN1PPk9kbL5cWDjtn089RsRSBP=w800-h601-no

Andi - 2016-08-28, 14:46

O teraz widzę. Co zrobiłeś?
Janek - 2016-08-28, 14:50

No i znowu padło na mnie. Nie widać na firefoxie, operze i internet explorerze :-( . Jedynie widzę na Androidzie
Andi - 2016-08-28, 14:52

Ja na moim firefoxie widzę ostatnie zdjęcie.
Janek - 2016-08-28, 14:54

Nic nie rozumiem. Po napisaniu tych maili pokazał się obrazek. Cuda.
Dziadek - 2016-08-28, 14:55

Czyli dalej jest do dupy.

1 maja wyłączyli Picasę. Spróbowałem na "Zdjęcia Google" link ma jeden kilometr, Andi widzi Janek nie.

Muszę zmienić całkiem magazynowanie zdjęć ale też mam złe doświadczenia, bo na przykład zdjęcia z mojej instrukcji ładowania zdjęć zniknęły już dawno.

Andi - 2016-08-28, 14:58

Dziadek ja hostinguję na Photobuckecie i jak do tej pory nie mam problemów.
Janek - 2016-08-28, 15:45

Nie rozumiem tego ale teraz widzę zdjęcie na wszystkich przeglądarkach. Niestety wcześniejsze zdjęcia na firefoxie na moich komputerach są niewidoczne.
Ja korzystam z Fotosika, niestety płatny ale jak do tej pory niezawodny.

Dziadek - 2016-08-28, 16:50

To znaczy że zdjęcie jest widoczne chyba na wszystkich przeglądarkach.

Karreks musi tylko powiedzieć czy kilometrowe linki nie przeszkadzają Forum. Będę też musiał jeszcze raz wstawić zdjęcia poprzednie.

miro - 2016-08-28, 16:52

Chrome w W10 Wszystko O.K
Dziadek - 2016-08-28, 18:20

http://i2.fmix.pl/fmi2860/da7f5272002bbcf957c31aa1

Zmieniłem magazyn na Fmix

Teraz chyba widzą wszyscy?

Andi - 2016-08-28, 18:22

Przyznaję się bez bicia , że widzę zdjęcie doskonale <hura>
darczello5 - 2016-08-28, 18:32

U mnie też pięknie widać :-)
Janek - 2016-08-28, 20:15

Bardzo ładne gwoździowanie :lol:
ostry_gl - 2016-08-28, 21:03

Potwierdzam, ładne gwoździowanie:)
Dziadek - 2016-08-29, 04:06

Wymieniłem, wszystkie zdjęcia. <ouch>

Mam nadzieję, że z pozytywnym skutkiem. :roll:

darczello5 - 2016-08-29, 05:31

Wszystko bardzo dobrze widać <super>
Andi - 2016-08-29, 05:34

Melduję , że widzę :shock: wszystkie zdjęcia. Pozdrawiam i czekam na kolejne :lol:
Janek - 2016-08-29, 07:11

Wszystko wróciło do normy. Super <super>
ppawpp - 2016-08-30, 17:53

Ooo, jak już dużo zbudowane :mrgreen:
Czyli u mnie też wszystkie zdjęcia są widoczne.

Janek - 2016-09-25, 10:23

Burty wyszły super <super> . Bardzo mnie ciekawi rozwiązanie poszycia dziobu.
Pełny klocek :?:

Dziadek - 2016-09-25, 10:32

Mnie też zadziwiło. I na dziobie i dół rufy to składanka "na styk" pewnego rodzaju wręg. Po wyszlifowaniu dadzą klocek.
Ciekawym jest bardzo mocny łuk na przejściu z poszycia na klocek. listewka grubości 2 mm nie dałaby rady. Dlatego chyba takie rozwiązanie. Drugie poszycie sobie poradzi, a dodatkowo później jeszcze na tym połączeniu będzie pionowy pas wzmacniający.

Dziadek - 2016-10-05, 08:16

Zeszyt 39 zawierał części i instrukcję montażu zawiasów na klapach luków. Elementów zawiasów powinno być osiem i ku zdziwieniu mosiężna wypraska miała ich tylko siedem. Jestem w połowie kolekcji i zazwyczaj wszystkiego było raczej więcej, a nie odwrotnie?!

Wytresowany przez DeA oczywiście własnoręcznie wyprodukowałem taki zawias i klapy zrobiłem.



Jakież było moje zdziwienie gdy w następnym zeszycie znalazłem coś takiego:




Drogi Czytelniku,
Przepraszamy, że blacha mosiężna dołączona do numeru 39 kolekcji Endeavour kapitana Cooka, zawiera tylko 7 dużych zawiasów, zamiast wymaganych 8 potrzebnych do ukończenia pokrywy włazu - montaż drzwi w etapie 3 faza 12.
W numerze 48 będziemy dostarczymy dodatkowy arkusz zawierający cztery zawiasy z mosiądzu. Będzie to komplet zawiasów potrzebnych do pokryw luków i dodatkowo zapewnią trzy części zamienne.
Żałujemy że opóźnienie spowoduje brak możliwości zakończenia tego etapu, ale pracę można kontynuować na podstawie obecnych i przyszłych faz w międzyczasie.
Z poważaniem
Wydawca


Da się :?: Da :!:
Tu przypominam sobie plany zesranych masztów i rei DeA i łaskawe po interwencjach wystawienie ich w PDF na stronie, czy chamskie pomyłki w instrukcji, których tyle w opisach tut. Forum nie mówiąc o brakach indywidualnie reklamowanych idących w setki.

Hydronik - 2016-10-22, 14:30

Dziadek robi na mnie wrażenie i myślę że czas z twoim doświadczeniem na więcej :-D
Andrzej :roll:

Dziadek - 2016-10-23, 07:01

Jak na razie Ci bardziej doświadczeni nie robią nic, albo tego co robią nie pokazują. Jeszcze inni eksperymentują na kilku frontach ( :-P ) i ... .
Ja robię swoje bez komplikowania sobie życia i dzięki temu moja kolekcja okrętów żaglowych powiększy się o następny czyli czwarty plus szkuner. A swoją drogą każdy model kolekcyjny wydawało by się powinien mniej więcej określać jednakowe sposoby budowania. I tu można się zdziwić, bo często te metody są zupełnie różne. Więc swoje doświadczenie można wzbogacić, a posiadane wykorzystać do następnego.

(Początkowo zacząłem rysować elementy konstrukcji tego co teraz robię aby je później przeskalować i zrobić większy. Przeszło mi przy czwartej wrędze - może DeA wypuści Vasę i będzie zajęcie) <beer>

Hydronik - 2016-10-23, 10:49

Aluzju paniał ;-)
Andrzej :roll:

Dziadek - 2016-10-23, 12:23

Niet niet. Ty nie paniał.
Ja użie starieńkij patomu u mienia niet wriemieni dlia samostrojatielnowo modielirowania nowych projektow!

To kupno maszyn, przygotowanie dla nich miejsca i opanowanie zupełnie mi obcych nowych technik jak np.: rzeźba, forma, odlewanie itp.
Czas leci, oczka słabsze, światełkom brakuje luxsów, łapki się trzęsą, cierpliwości zaczyna brakować. Cieszę się tym co zrobiłem i liczę na w miarę bezproblemowe wykonanie jeszcze jakichś "składaków".

Ale za wiarę we mnie dziękuję. Pokazałem to babce żeby se nie myślała! :lol:

ostry_gl - 2016-10-23, 19:10

Myślę, że powinieneś spróbować zrobić coś od zera choćby kogową K&M.
Robisz super i zamykanie się w świecie kolekcji chyba nie daje Ci pełnego pola do popisu:)

Dziadek - 2016-10-24, 17:32

Daje. Daje. Spróbuj. <beer>
Hydronik - 2016-10-24, 19:31

Sory nie chciałem :oops:
Andrzej :roll:

ostry_gl - 2016-11-05, 19:37

Czy drugie poszycie jest z forniru? Bardzo ładnie i czysto Ci to wychodzi?
Dziadek - 2016-11-06, 06:13

ostry_gl napisał/a:
Czy drugie poszycie jest z forniru? Bardzo ładnie i czysto Ci to wychodzi?


Listewki drugiego poszycia są elementem kolekcji. Pewno są cięte z płyt fornirowych, ciemne to drewno sapeli, a jasne bejcowane przeze mnie wygląda na ramin.

Czysta robota zależy chyba głównie od rodzaju stosowanego kleju i techniki klejenia. W tym wypadku instrukcja w stosunku do całego okleinowania (poszycie, podłogi itp.) proponuje kleje kontaktowe (butapren). Ja osobiście nie wyobrażam sobie klejenia drugiego poszycia takimi klejami. Instrukcja pokazuje nawet sposób takiego klejenia, ale na zdjęciach czy rysunkach wszystko jest ładne. Natomiast już kolega, który na tym Forum kleił ten okręt butaprenem w relacji tłumaczy pochodzenie plam na gotowym, wymalowanym kadłubie.

Używam Pattexu i mokrej szmaty. Reszta doświadczenie.
Jeśli chodzi o "ładność" to ukrywam jak mogę mało zgodne ze "sztuką" kładzione kolejne deseczki. Niedogodność powoduje nietypowy na tym okręcie mocno spłaszczony dziób i konieczność niestety "odwrotnego klinowania" poszycia w tej części kadłuba.

Karrex - 2016-11-29, 22:45

Dziadek napisał/a:
...
"Ostrogi dziobu"
Radosne nazewnictwo, bo to raczej forma osłony burty przed uszkodzeniami ostrymi "hakami" kotwic podczas zrzucania i wciągania.
...

Polska nazwa „anchor lining” (bo tak nazywa się ów detal), podana przez słownik Szymona Milewskiego, brzmi: „poduszka kotwiczna (burtowa)”. Jednak pan Krzysztof Gerlach (który to odniósł się do moich zapytań) używa podobnie jak ty, pełnej opisowej nazwy „osłona burty przed uderzeniami kotwicy podczas jej mocowania” -
można o tym przeczytać w temacie ANCHOR LINING
http://santisimatrinidad....p?p=10868#10868

Natomiast kol. Tomasz Aleksiński, który przetłumaczył mi z książki "The construction and fitting of the English Man of war 1650-1850" rozdzialik The Anchor Lining (str. 183 i 184) użył nazwy "wyściółka kotwiczna"
w powyższym temacie
http://santisimatrinidad....c.php?p=835#835
Nie ma niestety jednoznacznego określenia tego wzmocnienia, dlatego można używać angielskiej nazwy ANCHOR LINING lub polskiej opisowej.

Dziadek - 2016-11-30, 08:02

Nie wiedziałem, że na ten temat tyle napisano.
Ostroga to mój wymysł i prawdę mówiąc byłem pewien, że oprócz koni i pięty ma w nazewnictwie jakieś znaczenie obronne, ochronne czy osłaniające. Teraz poszukałem i nie wiem skąd mi to przyszło do łba. Może gdzieś w budownictwie albo w umocnieniach? Nie wiem.

"Okładziny kotwiące" tak brzmi tłumaczenie polskie. Więc i tak miałem "nosa", że domyśliłem się po co to jest. W tym akurat miejscu zaczyna się mocne spłaszczenie dziobu i bardziej byłem skłonny przypuszczać, że to wzmocnienie solidnego załamania linii burty na tym odcinku kadłuba.

Dzięki Karrex

Dziadek - 2016-12-07, 13:52

To w kolekcjach jest denerwujące :roll:



To zdjęcia poglądowe modelu w dwóch kolejno następujących zeszytach. Niestety to z prawej obrazuje rzeczywistość dostarczoną przez wydawnictwo. Zakładam że z lewej okienka zwaloryzował modelarz, ale wieniec ozdobny pawęży odlany jest przecież fabrycznie i gdzieś takie ozdoby występowały.

Delikatnie mówiąc kolekcyjna podpucha i tyle.

miro - 2016-12-29, 13:07

A propos kołkownicy-nagelbank a bez kołków? bank?
Dziadek - 2016-12-29, 13:14

Mam po angielsku "bits" z określeniami jakiego pokładu i masztu dotyczy.
W tłumaczeniu prostym "bity" bardziej szerokim "kawałek" i pochodne.

Dlatego dalej jestem głupi. :lol:

Karrex - 2017-01-09, 20:25
Temat postu: Cathead
Dziadek napisał/a:
...
Ozdoby windy kotwicznej ( tłumaczy mi "kocie głowy")
...

Jeżeli na "głowy" windy kotwicznej użyli nazwy cathead to trochę dziwnie, gdyż CATHEAD (po polsku kotbelka) to na dużych starych żaglowcach pozioma belka wystająca poza burtę, służąca w ostatnim etapie wyciągania kotwicy do wyjęcia jej z wody i podwieszenia na burcie lub położenia na pokładzie. Do kotbelki mocowana była zazwyczaj talia z liną zakończoną hakiem, którym łapano pierścień kotwicy.


cathead, kotbelka

Nazwa cathead mogła się wziąć prawdopodobnie od ozdoby - głowy lwa, która była umieszczana na zakończeniu belki. Bardziej prawdopodobne, że od catting - podnoszenie (kotwicy).




:arrow: Kabestan, kotbelka, kluza
http://santisimatrinidad....php?p=5700#5700

Dziadek - 2017-01-10, 05:21

Już sypię łeb popiołem choć do infantylizmu żeglarskiego przyznawałem się zawsze.

Faktycznie w tym etapie co udokumentowałem zdjęciami zamontowałem dwie kotbelki nazwałem je "żurawiki"!!!!

Jak włączyłem tłumacza to mi przetłumaczył "kocie głowy", a ponieważ miałem do zamontowania dwie głowy chyba rycerzy na windzie kotwicznej to tylko poprzyglądałem się co mają wspólnego z kotami i tyle.

Już poprawiam w relacji, a Tobie Karol dziękuję za wyjaśnienie. Nie przypadkowo mam coś tam na dole zawsze napisane. :oops:

Andi - 2017-01-13, 21:38

Z tego co niewiele wiem Bumpkin na żaglowcach miał coś wspólnego z żaglem , z jego rozszerzeniem. Ale pewności nie mam.
Mumin - 2017-01-14, 13:48

Andi napisał/a:
Z tego co niewiele wiem Bumpkin na żaglowcach miał coś wspólnego z żaglem , z jego rozszerzeniem. Ale pewności nie mam.


Bumpkin (boomkin, bumkin) to taki mały bom wystający w bok i trzymający róg halsowy żagla. Stosowany głównie do żagli trójkątnych na dziobie (trochę podobnie ma dzisiejszy spinaker na żaglówkach).

M.

Karrex - 2017-01-16, 14:14

Witaj Marku.
Trochę trwało, bo twoje zapytania przekierowałem do osoby bardziej kompetentnej ode mnie

Dziadek napisał/a:
...
Bumpkins (nie wiem co i po co to jest?)
...


Tomek Aleksiński napisał:
"... Pisałem Ci, że ten BUMPKIN (albo BUMKIN), to jest jak sugerowałeś, swego rodzaju wytyk, belka, fachowo ponoć nazywana "wąs" do zawieszania na jej końcu (przerzucania przez blok znajdujący sie tam) talii halsu fokżagla, czyli żagla czworokątnego, a nie trójkątnego, jak sugerował kol. Mumin. Chodzi o dolny róg od dolnego żagla na przednim maszcie (fokmaszcie). Ten BUMPKIN znajduje się na okolicy dziobowej kadłuba, z obu stron, na każdej z burt, zamontowany ukośnie ku zewnątrz i końcem ku przodowi. ..."

Rycina przesłana przez Tomka ilustrująca pachoły fokmasztu i wąs


Karrex - 2017-01-16, 14:16

Dziadek napisał/a:
...
Mam po angielsku "bits" z określeniami jakiego pokładu i masztu dotyczy.
W tłumaczeniu prostym "bity" bardziej szerokim "kawałek" i pochodne.
...

Tomek Aleksiński napisał:
"... Co do tych BITTS, to musisz sie dowiedziec od kolegi, o które konkretnie mu chodzi. Najogólniej chyba polska nazwa nań jest PACHOŁY. Na kadłubie typowego żaglowca jest kilka rodzajów tych BITTS. Na dolnym pokładzie, nieco ku przodowi od śródokręcia, znajdują się bardzo masywne tzw. RIDING BITTS - konstrukcja składająca się ze swego rodzaju ramy z poprzecznie do niej zamontowanymi poziomymi belkami, wokół których okręca się linę zwaną CABLE, która jest z kolei przymocowana do grubych lin kotwicznych. Te konkretnie pachoły wraz z kabestanem służyły do podnoszenia i opuszczania kotwicy. Muszę odnaleźć stosowną ilustrację i Ci podesłać, ktora pozwoli zrozumieć cały mechanizm tych funkcji.
Na wierzchnim pokladzie, przy stopach masztów znajdowały się inne PACHOŁY, tzn. BRACE BITTS czy JEER BITTS które służyły do zamocowywania wokół nich stosownych lin olinowania ruchomego (od żagli). Owe BITTS były typowo zlokalizowane nieco ku tyłowi od przynależnego im masztu. Natomiast tzw. TOPSAIL SHEER BITTS były typowo nieco ku przodowi od ich masztu i też służyły do okręcania wokół nich lin o tej samej nazwie, tj. umocowanych do odpowiedniego żagla (tu - tzw. topsail ). ..."

Kilka zdjęć Tomka z pokładu Endeavour






Zobacz też:
:arrow: Knighthead XVII w. / Pachoł, knecht
http://santisimatrinidad....highlight=#6857



Dziadek - 2017-01-16, 14:45

Dzięki, dzięki cały czas pozostaję w skłonie uniżonym. Ale są goście "mądrale" piękne. :roll:

Nie wiedziałem że ten mój Endeaovur to taka klasyka żeglarstwa. Pewno do końca roboty przy nim jeszcze te "Encyklopedie" się przydadzą. Dla nich też szczególne podziękowania. :lol:

Dziadek - 2017-09-28, 11:41

Pogoda już prawie modelarska (u mnie akurat nie dziś bo super słońce), więc można powoli wracać do rozpoczętego "dzieła".


Przy okazji zachęcam innych do powrotu do swoich rozgrzebanych modeli, bo nam Forum zdechnie. [/b]

Yemar - 2017-09-28, 14:51

Święte słowa. Nie mam tylko pod ręką nikogo, kto by mnie kopnął w 4 litery.
Hydronik - 2017-09-28, 18:04

Myślałem że jak pójdę na dziadowiznę to będę miał więcej czasu o ironio trzeba by jeszcze zastrzelić żandarma w spódnicy ile to różnych pomysłów w tej kobiecej główce
Andrzej :shock:

Karrex - 2018-05-28, 10:17

Karol napisał/a:
Dziadek napisał/a:
...
Zdjęcia nie daję bo mój kochany k...a j...o mać "magazyn" Fmix właśnie 7 maja 2018 r. kończy działalność i wszystko co zamieściłem na forum w ciągu ostatnich dwóch lat prawdopodobnie w przyszłym tygodniu szlag trafi. <ouch>
...

Tak jak pisał Marek, zdjęcia z jego dwóch relacji zniknęły całkowicie <cenzura> w tym z budowy VASY.
Jako że relacje Marka są (nie ukrywajmy) sztandarowymi naszego forum, admiralicja ;-) w ww. relacji Vasy przywróciła już zdjęcia w kilkanastu postach (początek i koniec relacji) i dołoży wszelkich starań, aby jak najszybciej wstawić pozostałe.
...

Drugą relacją Marka z której zdjęcia zniknęły całkowicie (o zgrozo trzeci raz) jest relacja z budowy Endeavour'a, o ile w relacji Vasy udało mi się już przywrócić wszystkie zdjęcia,
http://santisimatrinidad....?t=1892&start=0
to w Endeavour przywróciłem nieco ponad połowę (przed zniknięciem udało mi się pobrać tylko do numeru 56 i trzy ostatnie 87, 88 i 89).
http://santisimatrinidad....?t=1868&start=0
Mam nadzieję, że jak Marek skończy Vasę (i będzie miał nieco więcej czasu ;-) ) i powróci do budowy Endeavour'a, wyskrobie trochę cierpliwości ;-) i czasu na przywrócenie brakujących zdjęć (o ile je jeszcze ma w domowym archiwum).

Jedynym hostingiem, z którego korzystam od 10 lat i który nie szwankuje jest https://imgur.com/

Dziadek - 2018-05-28, 11:27

Widać ten obrazek ?



i ten ?



będę się uczył Imgur-a

Yemar - 2018-05-28, 11:35

Widać oba.
Pozdrawiam
Robert

Karrex - 2018-05-28, 11:35

Widzę oba, mają ten sam adres (wielkość 1022x767 px).
Dziadek - 2019-08-05, 15:46

Karreks pisał, że może będę miał czas na uzupełnienie zdjęć, które zniknęły z tej relacji. Chyba na tę chwilę nic z tego.
Teraz korzystając z maleńkiego luzu postanowiłem spróbować kontynuacji budowy Endeavouera. Zostało mi dziesięć zeszytów i aż dziesięć zeszytów. Czyli bezanmaszt z "przyległościami", jufersy na ławach wantowych i i drobne uzupełnienia w infrastrukturze pokładu. Reszta to olinowanie i żagle.

Model pod tym względem ogromnie wymagający. Posiada ożaglowanie rejowe i wzdłużne. Jest w sposób klasyczny - kompletny olinowany. Olinowanie na podstawie nie instrukcji a planów, więc dochodzi dodatkowa trudność. No i właśnie postanowiłem go dokończyć. Może tym razem się uda.
Kiedyś pewno uzupełnię i zdjęcia w relacji. Na ten czas pozostają w archiwum. :lol: :lol: :lol:

Karrex - 2019-10-12, 21:22

Marek napisał/a:
...
Wszystkie ?agle i reje poprzeczne na masztach
...
Bezan
...

Czyli jeszcze tylko siedem sztaksli (w tym fok i kliwer), Jack, bandera i "wodowanie" - a? zazdro?? bierze, ?e kolejna jednostka lada moment opuszcza stoczni? <hura>

Dziadek - 2019-10-13, 05:33

Tak to końcówka.
W witrynie jedna "dziura" wolna, więc ma gdzie płynąć. :mrgreen:


Przyzwyczailiśmy się narzekać na kolekcje wydawane w Polsce zarzucając niedoskonałość, błędy itd. Model Endeavoura - kolekcja Eaglemoss wydana w Anglii to koszmarek, którego chyba nikt nie będzie mógł nigdy doścignąć. Błędy polegające na wzajemnych wykluczeniach, zaprzeczeniach następujące po sobie bezpośrednio w kolejnych sesjach instrukcji porażają.
To już kolejny mój model i wydawało się, że nie jest możliwe czymś mnie zaskoczyć. Mocno się myliłem. Plany olinowania i ożaglowania wydaje się przechodzą same siebie.

Dlatego chwalmy to co wydają u nas, bo możemy tak jak ja napotkać znacznie coś gorszego. <ouch>


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group