SHIPMAN
FORUM MODELARSTWA SZKUTNICZEGO

Karrex - Dyskusje

Emilius - 2009-01-29, 20:04
Temat postu: Dyskusje


Skuszony pomysłem z wenge, też się zaopatrzyłem, nawet nieźle się tym robi ;-)

Tomek - 2009-01-29, 22:48

Bardzo mi się podoba pomysł zrobienia odbojnic z tego drewna w takim pięknym kolorze.
Na zeszytach DeAgostini też nie ma odbojnic w kolorze czarnym, nie wiem dlaczego niektórzy modelarze na przykłąd na portalu Koga decydują się na kolor czarny.
Gdzie mogę dostać takie drewno? Bardzo proszę o informację, chętnie odkupię to co Panu zostało.

Gdzie mogę również się zaopatrzyć w wenge? Może Ty mi Emiliusie podpowiesz? ;-)

Emilius - 2009-01-30, 16:08
Temat postu: www.zagloba.com.pl
Ostatnio w sieci http://www.zagloba.com.pl/forniry_naturalne.html
byłem w Poznaniu i mało palpitacji nie dostałem z mnogości gatunków, szkoda tylko, że fundusze nie pozwalały,
prowadzą sprzedaż wysyłkową, ale przesyłka jest droga, zatem dobrze jest za jednym razem zaopatrzyć się w klon, brzozę, gruszę, czereśnię, olchę, czy inne użyteczne dla nas modelarzy gatunki. Przy jednej przesyłce lepiej się kalkuluje.

Karrex - 2009-01-31, 00:35

Zaopatrzyłem się w zaprzyjaźnionej stolarni, byłem tam przypadkowo i akurat mieli ścinki
wenge,
merbau,
meranti i sapeli - mahonie.
Dostałem kilka arkusików - dosłownie ścinków.
Przy ostatniej wizycie, niestety nic już nie było.

Moja rada - zaprzyjaźnić się ze stolarnią :-D (stolarze mają coraz więcej zamówień z egzotycznego drewna), gdzie mogą się trafić prawdziwe "rarytasiki"
lub skorzystać z rady Emiliusa (bardzo cennej) i oferty "ZAGŁOBY ".

Karrex - 2009-02-24, 16:46
Temat postu: Podstawka
Podstawka

Jeszcze jedna korzyść ze znajomości ze stolarnią - frezowanie podstawek.
Najpierw wykonałem szablon, który dostosowywałem do różnych szerokości desek



Deskę z wawy okleiłem obłogiem sapeli, drugą z dębu okleiłem fornirem meranti, następnie odrysowałem wg. szablonu kształty i wyciąłem wyrzynarką - potem wizyta w stolarni i frezowanie - mieli ładny frez - ćwiartka wklęsła i ćwiartka wypukła ;-)



Dwukolorowa podstawka: wawa, wierzch - obłóg sapeli, kapon; 300 x 135 mm:


Podstawka z meranti, politura szelakowa; 300 x 150 mm:


Dwukolorowa: dąb, wierzch meranti, nie lakierowana; 310 x 140 mm:


Im cieńsza deska tym węższy ślad wklęsły.

Emilius - 2009-02-25, 13:24

hmmm, :-? hmmmmmm
cudeńko Karol <dzieki> za pokazanie tego, oraz toaletek, pomysł extra super itd. i właśnie o to chodzi, teraz zmałpuję od Ciebie ten gzymsik i też dam kawałek złotka, ale chyba z folii (brakło mi złotej farbki)

Bratek - 2009-02-25, 18:25

To meranti z politurą szelakową miod malina. szkoda że ja nie mam takich znajomości. A ubikacjami wyznaczasz nowy trend w budowie tego okrętu. Tak na marginesie to nawet nie wiedziałem że to ubikacje :-)
Karrex - 2009-02-27, 21:39
Temat postu: Roundhouse
Ja też nie. W książce HMS VICTORY ten przybytek nosi nazwę ROUNDHOUSE (note port).
Roundhouse - ustęp oficerski, tego note port nie bardzo kumam.

Co do zdobień, to się jeszcze nie zdecydowałem czy będę złocił (mixtion, szlagmetal - złocenie to dla mnie nie problem),
jak w pierwszej koncepcji, czy zostawię w drewnie (też mi się ta wersja podoba).
Zobaczę co mój model będzie potrzebował. Jeżeli będzie potrzebował złoceń, to je dostanie :-) .

Bratek - 2009-02-28, 09:05

Kibelki na pelnym wypasie ;-) . Co do zloceń to skoro masz doświadczenie i umiejętności to napisz coś więcej na ten temat. Czekam z niecierpliwością na poradę odnośnie tej techniki.
Karrex - 2009-03-02, 20:21
Temat postu: Pozłotnictwo
Bratek napisał/a:
...Co do zloceń to skoro masz doświadczenie i umiejętności to napisz coś więcej na ten temat. Czekam z niecierpliwością na poradę odnośnie tej techniki.


Pozłotnictwo - nowy temat, mam nadzieję, że przybliży Ci tą technikę zdobniczą.
W razie pytań służę pomocą.

Bratek - 2009-03-25, 08:01

Widać że drugie poszycie masz z głowy. Ja utknęłem na tym maksymalnie. Nawet niema co zdjęć robić.
Karrex - 2009-03-25, 12:18
Temat postu: Pośpiech, pośpiech - 20 listopada 2008
Bratek napisał/a:
Widać że drugie poszycie masz z głowy...
...no niezupełnie.

Fotki, które pokażę nie są konsekwencją rozpadu związku małżeńskiego (i podziału majątku ;-) ),
lecz pośpiechu i błędu z tegoż wynikającego <ouch>
W trakcie poszywania uświadomiłem sobie, że niewystarczająco ścieniłem pierwszą warstwę na stewie rufowej (ok. 2mm).
Znalazłem 3 rozwiązania
• zerwać listwy i ścienić feralne miejsce,
• zostawić szersze (najmniej ten pomysł mi się podobał) lub
• zwęzić po plankowaniu rozcinając stewę.
Ukończyłem plankowanie i przystąpiłem do realizowania korekty.





Rozciąć łatwo, ale skleić utrzymując odpowiednią szerokość to już nie tak łatwo.
Stanowczo nie polecam osobom, które nie mają odpowiednich narzędzi i umiejętności.
Teraz mając to doświadczenie wybrałbym chyba 1-sze rozwiązanie czyli odklejanie listew.

I sprawdza się stara zasada
POŚPIECH WSKAZANY JEST TYLKO PRZY ŁAPANIU PCHEŁ

Bratek - 2009-03-25, 14:18

Jesus christ. Teraz to zaczęłem się obawiać że też mam za mało zeszlifowaną tą rufę. Całe szczęście że z poszycia dennego mam dopiero po dwie listwy na burtę. Mógłbyś napisać ile tam powinno być rzeczywiście już po poszyciu fornirem?
A tak poza tematem to Napisz Karolu coś więcej o tym urządzeniu, które pokazaleś. Jakie to koszty i gdzie to można dostać bo na allegro nie widziałem. Na Kodze dosyć niepochlebnie o tym piszą ale ja jestem zdania że budowa modelu drewnianego to nie żadne zastosowanie przemysłowe więc urządzenie nie musi być super trwałe. Ogólnie podoba mi się jego uniwersalność.

Karrex - 2009-03-25, 22:28
Temat postu: Stewa ST
Stewa rufowa wraz z fornirem ma u mnie 6mm, po szlifowaniu deczko się zmniejszy

Bratek napisał/a:
...
Napisz Karolu coś więcej o tym urządzeniu, które pokazaleś. Jakie to koszty i gdzie to można dostać bo na allegro nie widziałem. Na Kodze dosyć niepochlebnie o tym piszą ale ja jestem zdania że budowa modelu drewnianego to nie żadne zastosowanie przemysłowe więc urządzenie nie musi być super trwałe. Ogólnie podoba mi się jego uniwersalność.
...

UNIMAT1 Classic opisałem w temacie >> Techniki modelarskie

Karrex - 2009-06-11, 14:30
Temat postu: Galion
Galion (troszkę niedorobiony odlew) wpasowany na sucho.




jeszcze nie jestem pewien, czy użyję galionu z kolekcji DeA, czy "własnego wyrobu" :lol:
i czy to będzie lew - chociaż jestem za "lwią opcją", (pożywiom, uwidim - jak to mówią za granicą).

Karrex - 2009-06-12, 09:58
Temat postu: Drzwi
Czekając na wenę twórczą, zrobiłem projekty dwóch rozwiązań.

Wersja ascetyczna, prostsza:


http://i.imgur.com/Kiac8l.jpg

Wersja pełniejsza, nawiązująca do zdobień na latrynach:


http://i.imgur.com/owsA0l.jpg

Bratek - 2009-06-13, 07:13

Powiem ci Karolu że do mnie bardziej gada wersja pierwsza (ta uboższa). Mniej więcej taki efekt chciałbym u siebie osiągnąć. Póki co jednak męczę się z odbojnicami. Co mnie podkusiło na te białe paski. To jakiś koszmar. Szczególnie z dolną odbojnicą jest sporo zabawy. Fotki zapodam bankowo dzisiaj albo jutro. Co do kolorystyki pawęży rufowej już jestem na 99% zdecydowany na czarną ze złotymi ornamentami.
Karrex - 2009-06-13, 11:50
Temat postu: Białe paski
Bratek napisał/a:
... Póki co jednak męczę się z odbojnicami. Co mnie podkusiło na te białe paski. To jakiś koszmar. Szczególnie z dolną odbojnicą jest sporo zabawy...


Myślę, że warto dla efektu końcowego dołożyć "trochę" pracy. W/g mnie, z tymi białymi paskami model wygląda naprawdę dużo lepiej, efektowniej.
W przekroju bankowo zastosuję tę wersję.

Karrex - 2009-06-16, 21:36
Temat postu: [Santisima Trinidad] Tralki
Wersja polerów, pachołów z kolekcji jest jak dla mnie zbyt toporna (jak na liniowca tej klasy). Wg mnie jeżeli w pachołach były wielokrążki, to powinny być kwadratowe, a jeżeli to tralki to powinny być bardziej filigranowy ;-) :lol:



Zrobiłem drugą wersje tralek (pachołów) balustrady dziobowej:



I komputerowy projekt (wizualizacja):



Bardziej podoba mi się to rozwiązanie, ale...
...trzeba postudiować wzorce z epoki.

Karrex - 2009-07-10, 14:26
Temat postu: Ława wantowa fokmasztu
W zeszycie 96 kolekcji jest pokazane wiercenie otworów w ławach wantowych fokmasztu i brak jest jednego wymiaru od strony dziobu (zapewne 7 mm).



Patrząc na otwory na zdjęciu to między 5 a 4 otworem (od dziobu) odległość jest większa niż między 4 a 3, więc chyba tam powinna być odległość 7 mm.

Nałożyłem te wymiary na plany (A) i zrobiłem korektę B.



Wydaje mi się, że takie powinny być wymiary odległości. Mam rację, czy się mylę?

Bratek - 2009-07-17, 16:21

Qrcze nie mogę się napatrzyć na Twoją relację. Ja miałem sporą przerwę i mam nadzieję znowu zastartować. Stan modelu na chwilę obecną za chwilę można będzie oglądać w moim temacie. Chcialbym teraz trochę przyspieszyć. Co do wzmocnień do wciągania kotwic to jak najbardziej już je zaczęłem dłubać. Niestety nie mogę się porównywać z twoją łajbą.
Karrex - 2009-07-17, 22:28
Temat postu: Poręcze
Fajnie, że podjąłeś relację, bo już myślałem, że pozostanę sam jak ten palec na polu budowy.
I nie przesadzaj, Twoja ST prezentuje się fajnie.
Śmieszne jest to, że też chciałem zrobić takie zawijasy na zakończeniach poręczy na falszburtach , ale zupełnie zapomniałem o tym detalu. Teraz muszę pogłówkować jak te ślimaczki zrobić i wpasować w poręcze, bo jest to na tyle dekoracyjny element, że warto mu poświęcić trochę wysiłku i czasu :lol: .

Bratek - 2009-07-18, 10:06

Wpasowanie tych zakończeń poręczy to pikuś. One są wyskrobane w listewce i dołożone po prostu z boku. Z Twoimi umiejętnościami to nie będzie żaden problem.
Karrex - 2009-07-24, 00:40
Temat postu: Trzeci pokład działowy
Bratek napisał/a:
... Z Twoimi umiejętnościami to nie będzie żaden problem.

Dzięki za wiarę <dzieki> , na razie odpuszczam sobie te detale i zajmuje się atrapami lawet trzeciej baterii od wewnątrz.

TRZECI POKŁAD DZIAŁOWY

Początkowo chciałem robić wg instrukcji DeA, czyli bez armat na trzecim pokładzie, ale stwierdziłem, że jest tam zbyt pusto i dobrze by było tą przestrzeń zagospodarować.
Zastanawiam się też nad środkiem tego pokładu. W dioramie Trafalgar (na fotkach z 10 lutego) są tam gretingi,



ale znalazłem też takie rozwiązanie (kabestan i pompa).



Z planu wynika, że kabestan był pokład niżej, ale rozwiązanie interesujące :lol:
Na modelu pierwowzoru są gretingi i kabestan - to rozwiązanie najbardziej mnie kusi.

Bratek - 2009-07-26, 19:30

Tutaj faktycznie jest ten pokład mocno widoczny. W DeA na górze są szalupy i można na dodatek zaimprowizować jakieś zapasowe drzewce itp. Ja chyba sobie podaruję działa na tym pokladzie.
Karrex - 2009-07-26, 23:35
Temat postu: [santisima trinidad] Trzeci pokład / Działa 3 baterii
Bratek napisał/a:
... W DeA na górze są szalupy...

Właśnie po obejrzeniu tego fragmentu modelu z szalupami, zdecydowałem się na zrobienie tych atrap lawet.


Jak widać na fotkach jest tam sporo pustego miejsca, przy jasnych pokładach optycznie jest go jeszcze więcej.
Można też byłoby dać gretingi między belkami, które z pewnością zasłoniłyby tą pustą przestrzeń,

ale wybrałem lawety, jako trudniejsze wyzwanie.

Faktem jest, że to dodatkowa robota i łatwiej byłoby montować lawety z taliami bez czwartego pokładu,
(przypomnę, że Emil zrobił i umieścił oczka na talie już w trakcie montażu trzeciego pokładu - notabene ciekawe czy wstawił lawety - ja na tym etapie nie zamierzałem ich robić) ale i z tym utrudnieniem sobie poradziłem (lubię wyzwania :lol: ).

Teraz zastanawiam się, czy dać gretingi na środku, czy może kabestan (też kuszące i chyba mniej roboty), bo myślę, że ta pusta przestrzeń w zestawie podyktowana jest uproszczeniem (skala) i tym (jak już zauważyłeś), że w większości przysłaniają ją szalupy.

Karrex - 2009-07-27, 10:54
Temat postu: Trzeci pokład / Działa 3 baterii
Znalazłem też relację z dwoma taliami na trzecim pokładzie.



Tu kolega jeszcze bardziej sobie utrudnił :lol:

Karrex - 2009-07-28, 17:36
Temat postu: Detale
Zrobiłem fotki detali żeglarskich, słoneczko i bloczek podwójny:
http://img166.imageshack.us/img166/8743/o1slo.jpg
oraz gretingi:
http://img166.imageshack.us/img166/7599/o1gre.jpg

Karrex - 2009-07-29, 22:01
Temat postu: Talie lawet
Prototyp talii wykonałem z dwóch podwójnych bloczków 5mm + hak,




ale okazało się, że jest za długa, więc wykonałem bloczki 3,5mm i musiałem zrezygnować z haka (hak ułatwiłby montaż).



Do uchwytu lawety przymocowałem podwójny bloczek, a przy oczku dałem pojedynczy.



Na fotce widać jak zrobiłem talię.

Karrex - 2009-07-30, 15:55
Temat postu: Trzeci pokład / Gretingi
Z gretingu z kolekcji zrobiłem wizualizację kilku rozwiązań gretingów, żeby przekonać się jak to będzie mniej więcej wyglądało:
1. Trzy moduły gretingów z kulami



2. Dwa moduły rozdzielnie



3. Greting poczwórny z kulami wokół



4. Greting potrójny z kulami wokół



Docelowo kratownice będą dzielone jeszcze na pół (więcej modułów).
Zastanawiam się nad rozwiązaniem 2 i 3.

[EDIT 2012.02.27]
Ostatecznie zdecydowałem się na wariant 2, a tak zrobiłem środkową kratownicę


Bratek - 2009-07-30, 16:49

Dwojka jest OK
Bratek - 2009-08-02, 21:06

Idziesz z robotą jak burza. Ja prawie już ogarnęłem odbojnice ale niestety przytrafiło mi się trzy tygodnie urlopu i robota sie zatrzyma. Mam nadzieję, że wrócę ze zdwojona energią (chociaż i tak to będzie tylko połowa twojej ). Aż sie boję myśleć ile za 3 tygodnie bedziesz już miał zrobione jadąc z takim impetem.
Karrex - 2009-08-02, 21:34

Nie ma problemu, mogę zaczekać ;-) , przy Santa Marii też jeszcze sporo pracy :lol: .
A tak poważnie to robienie tralek trochę mnie przyhamuje - właśnie robię nowe formy na tralki 7 mm i 9 mm. Jest też sporo detali jak kołkownice, schodnie, stopnie schodów burtowych, nie mówiąc o całej masie zbloczy i innych detalików. A zapomniałbym o takim drobiazgu jak 28 lawet armatnich czwartego pokładu. Sporo prac, które wizualnie mało popychają model do przodu :lol:
Jak możesz, to przed wyjazdem wstaw fotki z obecnego stanu Twojej ST.

Karrex - 2009-08-12, 23:05
Temat postu: Kołkownice
Kołkownice

W instrukcji przekroju ST z zestawu OcCre, belki kołkownic przy grotmaszcie (na czwartym pokładzie), zaczynają się na trzecim pokładzie i przechodzą przez czwarty. Skorzystam z tego rozwiązania i też tak zrobię.



Na zdjęciu gotowego przekroju widać to lepiej.



W necie podpatrzyłem ściski z klamerek, a że ścisków nigdy za wiele, więc sobie szybko zrobiłem :lol: już się przydały przy klejeniu kołkownic.



Bratek - 2009-08-16, 17:24

Pojechałeś trochę do przodu z lajbą. Ja dzisiaj ostatni dzień w "ciepłych krajach" ale do statku powracam dopiero po 23.08. jak wrócę do norkowni. Obiecuję sobie że po takiej dlugiej przerwie to dopiero ruszę z kopyta...
Karrex - 2009-08-16, 22:44
Temat postu: Z kopyta
Darek napisał/a:
... Obiecuję sobie że po takiej długiej przerwie to dopiero ruszę z kopyta...

Z autopsji wiem, że po przerwie to lepiej zacząć małymi kroczkami (od czegoś łatwego) i w trakcie robienia się rozkręcać :lol: ,
jak już pisałem czekam na dalszy ciąg Twojej relacji.
Ja zamierzam zamknąć sprawę trzeciego pokładu, ale zanim podejmę decyzję, powykańczam co zaczęte, a jeszcze nie skończone :lol: .

Karrex - 2009-08-21, 17:22
Temat postu: Stępka, stewa dziobowa
Właśnie położyłem stępkę, i to by znaczyło, że rozpocząłem budowę :lol:
A tak poważnie,
wkleiłem stewę dziobową i mam wątpliwości, czy to nie będzie kolidowało z robieniem galerii rufowej. W galerii chcę zrobić balkony, co wiąże się z wycinaniem otworów w ostatniej (12) wrędze i teraz będę musiał to robić bardzo uważnie, żeby nie uszkodzić stewy dziobowej.



Chyba to ciepełko zlasowało mi pomyślunek :evil: , bo wstrzymywałem się z wklejaniem stewy, żeby najpierw zrobić galerię, no cóż, stało się.

Emilius - 2009-08-25, 09:58

łał, no to bardzo mile mnie zaskoczyłeś tą modernizacją, zapowiada się rewelacyjnie.
Karrex - 2009-08-25, 15:17
Temat postu: Pawęż
Dzięki Emilu. Właściwie tę modernizację galerii chciałem wzorować na Twoim modelu (było by mi łatwiej), a tak będę musiał sam improwizować.
Mam nadzieję, że robienie galerii mnie nie przerośnie, gdyż trochę sobie utrudniłem projektując ściankę z oknami po obłości pawęży, co powoduje, że okna będą szły po łuku, a nie w linii prostej (jak na fotce powyżej w poprzednim poście).

Widok z góry.



Widok od dołu.


Bratek - 2009-08-26, 08:04

Karolu jak gięłeś samą pawęż bo widzę że to jest oryginał ze sklejki, a wiadomo że ona się lubi zepsuć kiedy się ją namoczy przed gięciem
Karrex - 2009-08-26, 12:52
Temat postu: Pawęż
Witaj Darku.
Bratek napisał/a:
...
Karolu jak giąłeś samą pawęż bo widzę że to jest oryginał ze sklejki, a wiadomo że ona się lubi zepsuć kiedy się ją namoczy przed gięciem
...


To nie jest oryginalna sklejka. Pawęż skleiłem Wikolem z trzech warstw forniru (trochę odbarwione meranti). Środkową formatkę w poprzek, żeby całość była mocniejsza (jak sklejka). Nie moczyłem, tylko giąłem nad parą (a dokładniej nad dzióbkiem czajnika), zresztą wszystkie gięte detale tak robiłem.

Przewaga giętych parą elementów jest taka, że nie trzeba czekać kilku dni aż woda odparuje z drewna i kształt się utrwali. Uzyskany kształt jest trwały od razu i można przyklejać już kilka minut po gięciu.

Ma oczywiście wady - można się poparzyć (ok. 100°C), dlatego trzeba zachować szczególną ostrożność przy zwilżaniu parą, tak trzymać aby para była jak najdalej od palców. Ja trzymam drewnianymi szczypcami (z klamerek)



Ps. Jeżeli wybierzesz gięcie nad parą, bądź ostrożny i nie kieruj pary na palce (bąble trochę przeszkadzają w modelarstwie :lol: ), wiem coś o tym :lol:

Karrex - 2009-08-29, 14:38
Temat postu: Płyciny
Płyciny

Jak zacząłem robić płyciny, nasunęło mi się kilka pomysłów. Zrobiłem wizualizację.

Wersja1



Wersja2



Wersja3



Wersja4



Co o tym sądzicie?
Zapraszam też kolegów, którzy tu zaglądają o wyrażenie swoich opinii.

Bratek - 2009-08-30, 12:04

Tak na moje oko to jednakowe na górze i na dole. te z ciemnymi rombami.
Bratek - 2009-09-01, 09:22

Qrcze Karol te pilastry to koronkowa robota. Jak ty to zrobiłeś? Mi by to zajęło dodatkowo rok do i tak przeciągającej się budowy. Masakra
Karrex - 2009-09-01, 19:35
Temat postu: Pilastry i płyciny
Jak się wymyśli technologię, to już nie jest takie trudne :lol: . Będę robił jeszcze pilastry (krótsze, potrójne) między dolnymi oknami to zrobię dodatkowe fotki.

Wracam do płycin.
Darek napisał/a:
...
jednakowe na górze i na dole. te z ciemnymi rombami.
...



czarne romby; myślę też nad szachownicą, ale wpierw muszę zrobić prototyp - czyli opanować technologię :lol:

Ciemne romby, to był mój pierwszy pomysł na płyciny, oparty na galerii pierwszego modelu z Muzeum w Madrycie. Na płycinach górnego balkonu są romby, natomiast na dolnym są prostokąty.

Czemu multikolor?
Najprawdopodobniej będę robił czarne tło pod ornamenty, dlatego (żeby nie było za czarno :lol: ) zrobiłem (na projektach) w płycinach melanż wszystkich użytych w budowie modelu kolorów: brązowego - mahoń, białego - wawa i czarnego - wenge.
Na zdjęciach (z lampą) są trochę przekłamane barwy, widać trochę kolorowiznę, ale w rzeczywistości jest to bardziej stonowane.

Żeby podjąć ostateczną decyzję, muszę się jeszcze przespać z problemem :lol: , komentarze dalej mile widziane.

Karrex - 2009-09-02, 20:03
Temat postu: Poprawka
Przyglądając się fotkom (mniej więcej 3x większe od oryginału) dostrzegłem dość dużą dysproporcję w szerokości modułów b, c.



Postanowiłem to skorygować, przesuwając środkowe listwy, na tą samą szerokość co drzwi balkonowe wyżej.
Do klejenia używałem Wikolu, więc odklejenie nie jest trudne, wystarczy tylko nasycić odklejaną listewkę denaturatem i odczekać (kilka minut), aż klej się rozpuści. I taka rada: jeżeli chcemy odkleić jasny fornir i go zachować trzeba zastosować bezbarwny denaturat, bo ten barwiony niestety barwi fornir.




Następnie dokonałem korekty.




I jeszcze uwaga dotycząca ścian galerii z oknami. Ja zrobiłem ją mniej więcej równolegle do pawęży. I tu jest mały problem, bo ściana nachylona jest ok. 80° do podłogi i drzwi również.
Na modelu ST z Madrytu widać, że drzwi otwierają się do wewnątrz, więc otworzenie drzwi (montowanych pod kątem) nie stanowi problemu. Żeby otwierały się na zewnątrz musiałyby być montowane nieco wyżej.
Witryny okienne można też zrobić prostopadle do podłogi (pokładu) i to będzie wyglądało jak na zdjęciu w poście z 2009-08-21.
Jeżeli ktoś się będzie decydował na robienie galerii z balkonami, to może to zrobić sposobem równoległym tak jak ja lub prostopadłym.

Emilius - 2009-09-04, 12:45

po kolei zatem,
dodatkowe listwy na dziobie tak- świetnie to wygląda a prawdę mówiąc możliwe, że i tak było wykonane, bo nie ma szczególnie jakiś przeciw , ze tego tam nie było ani nic nie wskazuje, ze nie wolno
wzmocnienia burty pod kotwice, myślę, ze to jest raczej logiczne i takie wzmocnienia były na okrętach angielskich, wszystkie natomiast materiały jakie posiadam pokazują Santisime bez tego elementu.
Pojawia się on dopiero na wszystkich nowych opracowaniach i rekonstrukcjach wychodzących z założenia sistema"a la inglesa" sam więc nie jestem pewien co z tym fantem począć.
Gretingi dodatkowe - myślę , ze nie trzeba tego przerabiać, bo w twoich propozycjach nie uwzględniałeś tego, iż pod pokładem w tym miejscu znajdują się pokaźne kabestany
Kolorystyka rufy - jestem za niebieskim - nie wiem skąd to przekonanie moje ale tak mi sie wydaję że to chyba tak powinno wyglądać i tak miał oryginał, nie jestem pewien, chyba coś po hiszpańsku było o tym albo coś źle zrozumiałem i skojarzyłem
piny w ławie wantowej - Karol, OK różnica jest w sumie taka, ze to nie wymaga specjalnie debaty, jeśli nie da sie inaczej to dobrze to zrobiłeś , zwłaszcza jeśli pasuje z węzłówkami,
no to na razie tyle :)
ale pędzisz z tą budową ,łał :)))

Bratek - 2009-09-04, 15:34

Karol leci jak strzała do przodu. Emil co do wzmocnień pod kotwice to mój też już jest a`la inglese :) Ciężko dojść do jakichś sensownych wniosków co do tej jednostki. Dokumentacja jest za słaba.
Karrex - 2009-09-04, 22:41
Temat postu: Hobby
Dzięki Emilu.
No cóż, jak pisałem Emilowi wykorzystuję zapał, który prędzej czy później się wyczerpie. Jak się wyczerpie to mam nadzieję, że Santisima będzie już ukończona. Bo jak jej nie skończę i nawet znajdę na szafie za 25 lat (patrz Santa Maria '86 :lol: ), to nie wiem, czy będę potrafił jeszcze coś zrobić :lol: .
Znam siebie. Jakiś czas temu pasjonowałem się entomologią - specjalność lepidoptera, a bardziej zrozumiale łapałem, preparowałem, kolekcjonowałem motyle (nawet hodowałem z jajeczek :lol: , również z gąsienic) trwało to 6 lat, i co??? od 17 lat nie miałem siatki na motyle w rękach. Po pasji zostało kilkanaście gablot z motylami (rodzime i egzotyczne), siatki entomologiczne i rozpinadła do preparowania (notabene w jednym z nich zacumowany jest San Juan Bautista :lol: , zasada działania rozpinadła, taka sama jak jig trzymający stewę).

Chrysiridia rhipheus z Madagaskaru.


Urania leilus z Brazylii.
Oba gatunki z rodziny Uraniidae i są to motyle z rodziny motyli nocnych (ang. moth), ale latają w dzień :lol:

Ps. Nie wspomnę o filumenistyce, filatelistyce (kilka dużych klaserów), numizmatyce (kilka ładnych kilogramów), skończywszy na płytach z filmami DVD (kilkaset tytułów). Żona mówi, że to trzeba leczyć :lol:

Emilius - 2009-09-06, 18:22

Och, niezwykłe hobby, kiedyś musisz nam bliżej opowiedzieć o tym :)
natomiast z moich wieloletnich pasji piętnem odcisnęło się krótkofalarstwo. Zaliczyłem łączności ze wszystkimi krajami świata wg mapy politycznej , a według mapy krótkofalarskiej natomiast z 70% świata, z czego nazbierało się kilka albumów potwierdzeń łączności w postaci kart QSL ( podobnych do pocztówek) , kilku dyplomów i takie tam inne trofea, liznęło się trochę języków i jakby trzeba dogadać się nagle w jakimś zakątku świata , to pewno znalazłbym drogę do domu:))) ale to też temat rzeka i nie to miejsce , prędzej w Tawernie przy umilaczach :)))
co do sistema a la inglesi to muszę popatrzeć na parę obrazów okrętów armady i przyjrzeć się czy te elementy tam występowały, nota bene fajne tematy wyszperałeś, gratulacje :)

Karrex - 2009-09-07, 00:16
Temat postu: Hobby
<dzieki> , krótkofalarstwo to piękne hobby, kilka lat temu przy poszukiwaniu materiałów do malowania LWOWA , poznałem tatę znajomej, który też jak Ty zajmuję się krótkofalarstwem. Niestety jego numeru nie pamiętam.

I jeszcze kilka okazów z kręgu dawniejszych zainteresowań (niestety nie z moich zbiorów :-( ).
Współczesna kolekcjonerska moneta kubańska z wizerunkiem ST.



Znaczki






Bratek - 2009-09-11, 11:00

Szybki do latarni z czego wykonałeś ? To jest jakaś błona wykonana jako siatka i pozaginana? Jeśli tak to szacunek bo tak precyzyjne wykonanie. W takiej skali to masakra.
Karrex - 2009-09-11, 14:54
Temat postu: Szybki
http://santisimatrinidad....c.php?p=734#734

Jest to zrobione z kliszy ze starego zdjęcia rentgenowskiego. Preparuję to w ten sposób:
stare niepotrzebne zdjęcie rentgenowskie moczę w wodzie, następnie zeskrobuję zmiękczoną błonkę światłoczułą (to co jest zdjęciem) i pozostaje sztywna folia o niebieskim zabarwieniu, która idealnie nadaje się do szybek.



Zamiast kliszy rentgenowskiej można użyć grubszej folii z opakowań (np. kolekcji DeA w pierwszych 2 zeszytach elementy były pakowane w takie blistery).



Bezbarwną folię można pomalować lakierami transparentnymi (niekryjące, przeźroczyste) najlepiej w sprayu lub malować aerografem, z pędzla jeżeli są nierozlewne i szybkoschnące pozostają smugi.



Arkusiki grubszej transparentnej folii, bodajże A4, różne kolory można czasem kupić w punktach KSERO, gdzie bindują dokumenty - robią z nich okładki.

Karrex - 2009-09-15, 19:56
Temat postu: Latarnie
Właśnie skończyłem prototyp większej latarni do ST.
Do porównania zamieszczam latarnię galeonu San Juan Bautista.


sjblatar05.jpg

Latarnia do Santisimy Trinidad.




I latarnię z relacji Hamedala.


/woskowy model/

I gotowy odlew /metoda na wosk tracony/.




http://www.shipmodels.com.ua/catalog/Lanterns

Bratek - 2009-09-28, 10:24

Karol powiedz jak sprawa będzie wyglądała z końcówką podłużnicy. Na moje oko to wypadnie ona akurat w środkowym oknie więc jeśli robisz je z przejrzystymi szybami to jak chcesz to rozwiązać? Wyposażenie tych pomieszczeń też robisz? Jeśli tak to na podstawie czego? Chyba niema żadnych wiadomości dostępnych na ten temat. Ja przynajmiej nie znalazłem.
Karrex - 2009-09-28, 13:51
Temat postu: Podłużnica
Witaj Darek.
Musiałeś nie doczytać w poście Parkiet. Okna robię nieprzeźroczyste, matowe (przynajmniej te na pawęży ;-) ), i dlatego zastosowałem folię przylepną na kliszy rentgenowskiej przez którą nie widać wnętrza (w tym podłużnicy). Nawet gdybym zastosował oświetlenie w górnym salonie (czego nie zamierzam), to też podłużnicy nie widać.




Sprawę jak wiesz, skomplikował czwarty pokład. Gdyby pokład się pokrywał z balkonem to bym wyciął ten fragment podłużnicy i wtedy parkiet byłby o jednym wzorze (np. szachownica u góry, a romby na dole) i szybki byłyby przeźroczyste. Myślałem o obniżeniu pokładu, ale nie dysponuję sprzętem do jego wycięcia no i utrudniony dostęp, odwiodły mnie od tego zamysłu i zastosowałem to rozwiązanie z folią.

Co do wystroju wnętrza to chyba (jeszcze nie wiem ;-) ) nie będę robił. Chociaż miałem takie ciągoty, żeby zrobić ściąganą pawęż (ale do tego byłyby potrzebne fotki salonu ST, przynajmniej takie jak poniżej).


/salon Caroline - niestety link mi gdzieś umknął).



Ups. Odpowiedź wpakowałem sobie do relacji :oops: . Muszę ją przeredagować :-/ :lol:

Emilius - 2009-10-14, 09:39

Karol, to jest pewien dylemat przyznaje, nawet jeśli klej CA nie zasycha natychmiast tylko po dociśnięciu więc krople powinny chwilę przetrwać, to i tak ryzyko, że źle położona poręcz będzie nie do ruszenia. Dlatego myślę, że może lepiej użyć klej nieco dłużej schnący, np. jakiś uhu albo tym podobny uhuhu :-)
Karrex - 2009-10-14, 15:54
Temat postu: Tralki - klejenie
Dzięki Emilu.
Myślałem też o żelu, ale to chyba nie w kleju problem lecz w technice klejenia. Już wiem jak powinienem kleić.
Powinienem nałożyć klej na końcach poręczy i na dwie, trzy tralki na środku, a po wyschnięciu każdą tralkę przyklejać oddzielnie (nakładając igłą odrobinę CA).
Niestety ja wybrałem drugi sposób:
dość szybko nałożyłem CA na tralki, następnie na końce poręczy i przykleiłem - o dziwo skleiło wszystkie 40 punktów, sprawdziłem :lol:

Emilius - 2009-10-17, 21:44

Karol, jak widzisz każdy sposób , który jest efektywny jest słuszny, pewno próbowałbym z CA na duże kropelki i coś podobnego jak Ty zrobiłeś. Budując SJ też miałem ten problem i tam robiłem mieszaną metodą ale z efektu nie byłem zadowolniony :lol: Pare razy odleciała mi poręcz i były poprawki.
Karrex - 2009-10-17, 21:58
Temat postu: Klejenie
Sposób, którego użyłem (czyli raz i dobrze) nie miał zbyt dużego marginesu błędu, ale żeby ten margines zwiększyć powinienem użyć pierwszego sposobu. Na szczęście klejenie zmieściło się w tzw. tolerancji błędu ;-) i nie musiałem zrywać wszystkiego (z czym się liczyłem przystępując do klejenia).
Na pewno do klejenia tralek na balkonie wyżej zastosowałbym pierwszą metodę, niestety tralek tam nie będzie (znów sobie utrudniam :lol: ) i barierki robię z modelu ST z Madrytu (tylko jeszcze nie wiem jak zrobić te detale ).


Karrex - 2009-10-22, 11:06
Temat postu: Motyl
Takie detale to robi kowal



ale czy w tej skali (11 x 7 mm), to nie jest praca jubilerska ;-) :lol: :lol: .
Stawiam sobie <beer> , jestem coraz bliżej ukończenia galerii rufowej (lustra).

Bratek - 2009-10-27, 21:10

Karol rufa już wygląda nieziemsko czyli kosmicznie. Aż się boję pomyśleć jak to będzie po ukończeniu. Wywindowałeś poprzeczkę i wstyd pokazywać teraz swoje wypociny.
Karrex - 2009-10-29, 13:22

Darku nie wstydaj się, zamieszczaj ;-) :lol: , z tego co pokazywałeś do tej pory nie masz się czego wstydzić.
Co do galerii rufowej, to na tym etapie na oglądającego działa wyobraźnia, jak zamieszczę ostatnią fotkę pewnie wielu się rozczaruje ;-) , ale jako twórca, wytwórca jestem do tego przyzwyczajony :lol: .

Bratek - 2009-10-29, 16:27

Wyobraźnia wyobraźnią, ale ja bym nad tym co masz do tej pory prześlęczał rok a efekt i tak byłby mizerny.
Bratek - 2009-11-13, 08:47
Temat postu: Distal
Karrex napisał/a:
Mam pytanie czyje popiersie jest na ozdobie, "herbie" modelu w Madrycie
- jest to model-pierwowzór przedstawiony jako projekt do realizacji (1760 ?), a więc sprzed 1767r. kiedy to położono stępkę.
(...)
Opis do modelu z oficjalnej strony (po hiszpańsku, bo po angielsku tych danych nie ma):
...Es de maderas nobles completamente aparejado. Este modelo fue diseñado y construido en La Carraca por el Constructor Mateo Mullan en 1759 y enviado a Madrid en abril de 1767. ...
...Modelo de tres puentes y 112 cañones (1760) A pesar de lo indicado en la peana (REAL CARLOS) se cree que fue el primer diseño de Mateo Mullan del ST.
...

Karolu na mój gust ważne że to twój imiennik. Numer pominęli na hiszpańskiej stronie to i my chyba możemy go pominąć :-)

Karol robiąc formę z modeliny do odlewania z distalu w jaki sposób ją utwardzasz? Chyba nie gotujesz jej w wodzie jak kartofelki. A może ... :-) Czy w ogóle trzeba ją utwardzić do odlewania z takiego materiału jak distal?

Karrex - 2009-11-13, 12:37
Temat postu: Formy do odlewów /chałupnicze/
Zaznaczam, stosuję Distal do jednostkowego odlewu ze względu na gęstość i specyficzną technikę, mianowicie, do formy nakładam igłą, dosłownie po kropelce - do kilku elementów OK, ale do większej ilości lub większych odlewów to sugerowałbym żywicę epoksydową z utwardzaczem - dobra konsystencja, można barwić, można odlewać ze strzykawki.

Do odlewania stosuje dwa rodzaje form:

A. Forma z modeliny, plasteliny /do jednorazowych odlewów/ jak chcę odlać coś szybko i model, wzór na to pozwala.
Formy z modeliny nie utwardzam. Twardej formy używałem do wycisków, do odlewów się nie nadaje, gdyż mimo separatora, Distal (to klej) lubi skleić się z formą - tracisz formę i jeszcze nie masz odlewu.
Odlew robię w miękkiej modelinie - jako separatora ["oddzielacza"] używam talku technicznego (talk napylam z woreczka, a kolega użył oliwki dla dzieci).
Tą metodą tylko niektóre detale mogą być odlewane np. półtralki, płaskorzeźby itp.
Ta metoda ma niestety wady:
1. trudno wydobyć model wyjściowy (matryca matka), mimo separatora, a to dlatego, że przy wciskaniu talk się rozstępuje (model wyjściowy do odcisku musi mieć "uchwyt", żeby łatwiej było rozruszać i wyjąć),
2. Po odlaniu forma (modelina, plastelina) niestety przywiera do odlewu - ja po całkowitym wyschnięciu Distalu myje odlewy Toluenem* - pędzelkiem o krótkim, szorstkim włosiu, również testowałem benzynę ekstrakcyjną, terpentynę, denaturat oraz rozpuszczalnik do farb ftalowych (odlewy z formy z modeliny).

B. Silikonowa /do wielokrotnych odlewów/ – jako separatora używam oleju technicznego, oleju jadalnego też , (można też oliwki dla dzieci - czyli co jest pod ręką). Przed nałożeniem Distalu wnętrze formy smaruję olejem – pędzelkiem o miękkim włosiu.
Do JanaChrzciciela zrobiłem formę silikonową.


Po więcej fachowych porad odsyłam na fora tematyczne np.
https://www.dws.org.pl/vi...hp?f=63&t=10924


______________________
*) Toluen - teraz trudny do zdobycia , trzeba motywować kupno i zakupujący jest rejestrowany.

Karrex - 2009-11-13, 13:11
Temat postu: Modelina i masy modelarskie
Z modeliny można zrobić model wyjściowy do odlewu i jeżeli modelina jest termoutwardzalna to ją gotujesz kilka minut albo w gorącym piekarniku (nie polecam, kilka modeli usmażyłem ;-) ), w mikrofali nie próbowałem :lol: .
Jest też modelina chemoutwardzalna (tej się nie gotuje ;-) ).

Do rzeźbienia najlepsze są masy epoksydowe:

GreenStuff - masa modelarska (do rzeźbienia, wypełniania), epoksydowa, dwuskładnikowa (żółty i niebieski).

Milliput Superfine czy Milliput Standard / masa modelarska (do rzeźbienia, wypełniania)
Producent napisał/a:

Milliput to dwu składnikowa masa epoksydowa (podobna do masy Green Stuff). Po zmieszaniu twardnieje na kamień w temperaturze pokojowej po około 3 - 4 godzinach. Po stwardnieniu materiał można obrabiać mechanicznie (np. szlifować, łamać itp. po co łamać :?: ;-) ) Idealna do rzeźbienia.


Do rzeźbienia figurek te masy są super /zwłaszcza w rękach fachowców :lol: /.



W zamierzchłych czasach, gdy nie było takich cudeniek, model do odlewu robiłem z wosku dentystycznego ;-) .
Ale niezależnie z czego jest zrobiony model, to jeszcze trzeba poprawnie zrobić formę i odlać produkt finalny z żywicy :lol: .

Szukając bohatera na ozdobę rufy JanaChrzciciela, zrobiłem odlew, do którego za wzór posłużył gadżet z pewnej gry ;-) .





Po odlaniu z żywicy, powinno się pod ciśnieniem pozbyć pęcherzyków powietrza z odlewu /za pomocą np. odkurzacza/.
Przy tych maleństwach, które odlewałem, nie ryzykowałem ;-) .

Ps. Co do wizerunku na "herbie", to po prostu chcę mieć pewność (bo to, że jest to Karol III, to tylko domniemywam).

Karol napisał/a:
Jeżeli ktoś ma dokładniejsze fotki, ryciny lub informacje na temat tej płaskorzeźby na górnym balkonie,
to jestem w dalszym ciągu zainteresowany.

Wiedza, wiedzą na ten temat, ale zacząłem się zastanawiać jak wykonać ten detal /dwie półkule, koronę i szarfę z napisem PLUS VLTRA/ na płycinie o wymiarach 7 x 10 mm.
Opracowuję drugą koncepcję: inicjały CR - CAROLUS REX lub KR lub napis KAR*REX ;-) :lol: - co o tym sądzicie???

Karrex - 2010-02-06, 15:00
Temat postu: Przeróbki
Zbliża się moment montażu pawęży do rufy kadłuba i jest to ostatnia chwila na podjęcie decyzji w sprawie przeróbek na rufie.
Mianowicie chodzi mi m.in. o wykonanie wnęki przy bezanmaszcie na czwartym pokładzie. Przeglądając obcojęzyczne fora znalazłem relację, w której jest wykonana ta przeróbka, ale nie obeszło się bez demontażu pokładu rufowego.






U mnie demontaż raczej nie wchodzi w rachubę [ze względu na zbyt solidny montaż, nie obyłoby się bez dewastacji pokładów (czwartego w miejscu klejenia z przegrodą i rufowego), wewnętrznych i zewnętrznych burt]. Na nie, jest jeszcze to, że nowa ścianka wyszłaby w połowie gretingu (wg planu).
I moje pytanie czy można wykonać tą wnękę bez usuwania pokładu (bo jeśli nawet uda mi się zrobić wycięcie w przegrodzie to i tak mam utrudniony montaż nowych ścianek - od rufy przeszkadzają pokładniki, a od śródokręcia problem stanowią elementy na pokładzie) i czy warto podejmować to ryzyko przeróbki?

Karrex - 2010-02-06, 22:44
Temat postu: Przeróbki
Bratek napisał/a:
Coś tam nie gra z tą wnęką na zdjęciach, które pokazałeś. Jest tam furta działowa, a za żadne chiny nie zmieści się w tak wąskim pomieszczeniu żadne działo. Wnęka musiała by być mocno węższa, a tym samym szersze pomieszczenia. Ja się poddaje z tą wnęką. Myślałem też o takiej przeróbce jakiś czas temu ale można narobić więcej szkód niż pożytku.

Zgadza się, tu kolega popełnił błąd. Na planie wnęka jest węższa i pomieszczenia z lawetami szersze.



Też się właśnie boję, że przy przeróbce można narobić więcej szkód niż to warte.
Na razie mam coś takiego,


ale wymienię te XVI-wieczne drzwi i być może zrobię jakieś dekoracje (gdzieś czytałem, że na rzeźbach i dekoracjach nie oszczędzano ;-) ).

Karrex - 2010-02-08, 00:06
Temat postu: Przeróbki
Druga sprawa nad którą się zastanawiam to:
usunięcie części podłużnicy na rufie między trzecim a czwartym pokładem (o tym już pisałem).
Zwrócił mi na to uwagę Darek już jakiś czas temu

Bratek napisał/a:
...Karol powiedz jak sprawa będzie wyglądała z końcówką podłużnicy. Na moje oko to wypadnie ona akurat w środkowym oknie więc jeśli robisz je z przejrzystymi szybami to jak chcesz to rozwiązać?...

Skoro drzwi balkonowe są na środku, to logika nakazywałaby usunąć ten kawałek podłużnicy, ale drzwi balkonowe są atrapą (nie otwierają się), więc ten kawałek z nimi nie koliduje i nie widać go przez półmatowe szyby, które zastosowałem na pawęży.
Z drugiej strony gdybym go usunął, to mógłbym w oknach wykuszy dać przeźroczyste szyby, byłaby widoczność na przestrzał i byłoby widoczne wnętrze. Ot drugi dylemacik.



TUTAJ są fotki na których widać ten kawałek podłużnicy, a TUTAJ post, gdzie opisywałem połowiczne rozwiązanie.

Emilius - 2010-02-20, 17:16

Doszedłeś też do tego samego dylematu widzę. W moich przymiarkach do przeróbki tak właśnie miałem zamiar to zrobić ale temat zostawiłem czasowo nierozwiązany, i chyba :-D słusznie. Jesteś prekursorem tego rozwiązania i pozwolisz, podpatrzę co i jak, żeby tak zrobić u siebie :-)
Karrex - 2010-02-21, 18:22
Temat postu: Przeróbki
Jak moje rozwiązanie zda egzamin, to nie widzę problemu ;-) :lol: .

Jak pisałem w relacji usunąłem ten kawałek podłużnicy, a z pierwszej przeróbki zrezygnowałem.

Emilu, jak zapoznasz się z artykułami w ASTILLERO, to podziel się z nami swoimi uwagami.

Karrex - 2010-03-12, 12:30
Temat postu: Szafka
Obecnie "na tapecie"* mam "wielofunkcyjny duży mebel skrzyniowy",
w temacie nazwałem go szafką i przy okazji mam pytanie:
czy ktoś wie jak nazywa się tego typu mebel?
(nazwa zapewne związana z przeznaczeniem - ja umieszczę w nim mapy).

Opiszę: u góry szuflada, z jednej strony drzwiczki z drugiej półki.




Być może komoda, ale komoda to mebel skrzyniowy z szufladami do przechowywania odzieży.

-------------------------------
*) Tapet (niem. Tapet) – zielone sukno umieszczone w centralnej części blatu biurka. Tapet wykorzystywany jest w klasycznych meblach. Słowo to może odnosić się również do stołu obrad przykrytego zielonym suknem. Określenie mieć coś na tapecie wywodzi się od tapetu biurka.

Karrex - 2010-03-15, 18:54
Temat postu: Globus
Na Kodze kolega Grześ napisał:
Smok_740 napisał/a:
...
będziesz robił globus?? Wydaje mi się że były chyba na takich okrętach :-)
...

Odpowiedziałem:
Już taki zrobiłem, stoi u kapitana - pokład wyżej ;-) :lol: (jak opracuję technologię, to być może. Kto wie).
I właściwie temat mógłby pozostać w sferze dowcipu :-) ,
ale nieee... u kapitana pokład wyżej pojawił się taki mebel
(notabene wątpię żeby miał zastosowanie na okrętach, ale jako element scenografii filmowej >>patrz "Piraci z Karaibów"<<, to i owszem, ładny dekoracyjny wypełniacz :lol: . A taki właśnie potrzebowałem).




___________________________

Emilius - 2010-03-18, 10:45

Z jednej strony tak, a z drugiej, kto wie, może Hiszpanie mieli takie w kajutach, nie mniej wygląda to bardzo sympatycznie i klimatycznie. Ja tam nie chcę Ciebie podpuszczać , ale teraz to na suficie przykleiłbym jakąś płaską diodę LED z rozebranego telefonu komórkowego i przewody podłączyłbym z uzwojenia jakiegoś transformatorka małego, bo cienkie i łatwo je ukryć, a wyprowadziłbym to gdzieś na pokład, gdzie można by zamontować pastylkę baterii i wyłącznik. Przynajmniej mnie się marzy takie rozwiązanie w moim, żeby wieczorem podświetlić sobie czasem. Myślałem nawet by użyć takiej z zapalniczki z diodą, bo tam dobrane są już diody do 2 szt. pastylek i to może świecić kilka dni, a gdyby użyć 2 paluszki , no to świecenia chyba na cały miesiąc non stop, tylko diode ze zapalniczki trzeba byłoby przytłumić i rozproszyć światło, bo to mocne "świecidełko"
Karrex - 2010-03-21, 15:58
Temat postu: [Santisima Trinidad] Wnętrze
Dzięki Emilu za podpowiedź. O kilku powodach dla których nie chcę robić oświetlenia już pisałem (na Kodze również), ale jest ich znacznie więcej. Fakt, że mebelki wyszły sympatycznie, ale ta rufa nie jest właściwie zrobiona na oświetlenie, a doprowadzanie do właściwego stanu na tym etapie jest już niewykonalne.
Wierz mi wystarczą mi fotki, to co będzie widać przez okna i świadomość, że naprawdę te mebelki są zrobione :lol: .

Znalazłem w aparacie fotki sprzed tygodnia. Takie słoneczne impresje ;-) :lol: .




________________________

Karrex - 2010-03-30, 17:01
Temat postu: [Santisima Trinidad] Stewa dziobowa, kolano dziobowe
Zbyszek na Kodze napisał/a:
...
Karol, wiem że ta "trąba" będzie zakryta koszem i galionem, ale jakoś tak dziwnie wyglądają pionowe pasy forniru, może to już jakieś moje zbączenie.
...

No cóż będzie widać mniej więcej w takim zakresie jak na fotce poniżej - kolano dziobowe zasłonią jeszcze listwy wzmacniające.



Wzorowałem się na świetnej moim zdaniem relacji Włocha o nicku jack.aubrey z "niebieskiego forum".
Fotki przed "pionami"



i po


No cóż odkleiłem raz, mogę odkleić drugi raz ;-) .
Wdzięczny będę za wszelkiego rodzaju rozwiązania (najlepiej hiszpańskie). Ja idę studiować archiwa (mam dostęp tylko do angielskich).

Posty przeniesione do odrębnych wątków:
» [Santisima] Stewa dziobowa, kolano dziobowe
http://santisimatrinidad....c.php?p=996#996
» [HMS Victory] Stewa i kolano dziobowe, kil, stewa rufowa
http://santisimatrinidad....c.php?p=998#998

______________________

Karrex - 2010-03-31, 13:51
Temat postu: [Santisima Trinidad] Stewa / Kolano dziobowe
Skoro są obiekcje do takiego wykończenia stewy (zapewne słuszne, ale czemu Włoch dał pionowe listwy???), usuwam fornir jeszcze raz.
Przy odklejaniu szprosów w pawęży (dotyczy detali klejonych Wikolem) pisałem, że nasycam odklejany element denaturatem. Tak samo zrobiłem z odklejaniem forniru ze stewy.
Wiadomo, denaturat dość szybko odparowuje, więc zastosowałem patent z workiem foliowym. Po nasyceniu listewek, na stewę nałożyłem woreczek, zacisnąłem gumką – recepturką i żeby się nie przesuwało złapałem klipsikiem. Resztę pozostawiam grawitacji i czasowi ;-) .
Wikol mięknie już po kilkunastu minutach, Rakol potrzebuje więcej czasu, ale też puszcza.



Można też odklejać na ciepło tzn. za pomocą żelazka.
Listwy fornirowe klejone butaprenem odklejałem nasycając je Toluenem.

Odklejałem też 2 mm listwy, ale to wymaga dłuższego czasu nasycania.
_____________________

Karrex - 2010-03-31, 22:46
Temat postu: [Santisima Trinidad] Galion
Po odklejeniu listewek, niejako przy okazji, zaszpachlowałem stewę za galionem, dopasowując galion do stewy.
"Szpachlówkę" zrobiłem z pyłu po szlifowaniu meranti zmieszanego z polialkoholem, dodałem też odrobinę Wikolu.




Do fotek dałem galion zestawowy, ale od przeszło pół roku mam formę sylikonową,
żeby zrobić sobie odlewy do "tuningu". Jak wystarczy mi cierpliwości to nad nim popracuję. Galion zamierzam złocić,
więc wystarczy mi odlew z żywicy, dlatego nie będę rzeźbił w drewnie.
_______________

Karrex - 2010-04-06, 22:22
Temat postu: Stewa - korekta
Przy rozrysowywaniu szablonów listew na stewę, zrobiłem błąd :oops: , mianowicie środkowy element umiejscowiłem na środku stewy, a nie na środku optycznym (czyli za mało miejsca uwzględniłem na górne, trzecie wzmocnienie).
Skorygowałem ten błąd podcinając górną krawędź górnej listewki, ale efekt nie podobał mi się (dolna szersza, górna węższa), więc obie listewki usunąłem (a obiecałem sobie, że już nic więcej nie odklejam ze stewy ;-) ).



Na zdjęciu widać linię cięcia górnej listewki.
__________________

Karrex - 2010-04-16, 21:52
Temat postu: [Santisima Trinidad] Gretingi
Gretingi

Właśnie skończyłem robić gretingi kosza dziobowego. Wzorowałem się na gretingach zestawowych (niestety za duże oczka).
A swoją drogą, to czemu czołowi producenci akcesoriów modelarskich produkują gretingi z dużymi oczkami i wykorzystują do zestawów (nieedukacyjne, ale może lepiej wyglądają ;-) ).



To samo w książkach popularyzatorskich, tematycznych jak Osprey.



Na ilustracji są właśnie duże oczka. Dla mnie są one nielogiczne, bo złamane nogi byłyby na porządku dziennym ;-) . Tam nogi tracili raczej w inny sposób (jak ten biedny skrzypek).
______________________

Karrex - 2010-04-19, 15:09
Temat postu: Gięcie na gorąco
Trochę praktyki i teorii do gięcia elementów na gorąco.



Praktyka
Pisałem, że wzmocnienie gnę na gorąco, ale przy takim kącie zgięcia spotyka nas niespodzianka - przy nagrzewaniu punktowym może nam się "sfałdować" wewnętrzna listewka (przypominam detal jest klejony z trzech warstw forniru), żeby tego uniknąć "paruję" detal na całej długości, klej lekko się "uelastycznia" i listewki przesuwają się do właściwego kształtu, a nie wypychają wewnętrznej listewki.

Teoria
Innym sposobem jakim można ten detal wygiąć do pożądanego kształtu, jest klejenie na "kopycie", czyli robimy wzornik kształtu (dwu częściowy), następnie listewki smarujemy klejem (np. Wikol :-) ) i zaciskamy częściami wzornika. Na takim kopycie można też wyginać grubsze listwy (wcześniej "parowane" lub moczone):





Przykłady wzorników z relacji z neta, bo ja jeszcze nie posiadam ;-) .

Drugą kwestią jest gięcie poklejonych listew w dwóch płaszczyznach. Na ten problem natknąłem się robiąc boczne listwy kosza dziobowego. Przy klejeniu Wikolem, jest to niemożliwe, po nagrzaniu klej "puszcza" i listewki gną się nie w tej płaszczyźnie co trzeba.

I tu moje pytanie: czy jest jakiś klej, który byłby na tyle elastyczny i pozwoliłby na wygięcie na gorąco w dwóch płaszczyznach i jednocześnie "trzymając" sklejone listewki?

Karrex - 2010-04-20, 18:02
Temat postu: Listwy kosza
Sławek na Kodze napisał/a:
...
Przygotowałbym szablon rzutu z góry następnie wyciąłbym z forniru o odpowiednim usłojeniu paski. Po wstępnym nadaniu kształtu skleił na szablonie. Pozostaje obrobić formatkę do szerokości pożądanej. Jest to proste i szybkie. Mam nadzieję że o to Ci chodzi
...







Uwzględniając krzywiznę w drugiej płaszczyźnie, jest to do wykonania.
Szkoda, że sam nie wpadłem na to rozwiązanie, zaoszczędziłbym sporo czasu ;-) :lol: .
Listwy robię inną metodą (RELACJA), też bez frezowania.
___________________

Karrex - 2010-04-27, 21:53
Temat postu: I jeszcze jedna poprawka
Przyszła kolej na drugą stronę, ale tu niedogodność :roll: .
Listwa koliduje z ambrazurą pod kotbelką (źle naciąłem krawędź otworu :oops: - machnąłem się o niecały milimetr, ale jakie konsekwencje ;-) ).
Odkleiłem listewki i nakleiłem nowe (dłuższe, takie same jak po drugiej stronie) przesuwając ambrazurę. Krawędź z drugiej strony otworu dotnę, jak będę wklejał ramy i klapy.



Otwór już nie koliduje, będę mógł wkleić ostatnią listwę.



Jeszcze korekta ubytków.
___________________________

Karrex - 2010-05-02, 21:21
Temat postu: KNIGHTHEAD
Mam pytanie:
To są DYBY bukszprytu czy jarzmo bukszprytu. Po ang. KNIGHTHEAD


Karrex - 2010-07-23, 13:28
Temat postu: Galion
Wejście burtowe na razie w zawieszeniu.
Zrobiłem prototyp galionu, niestety sylikonowa forma zbyt długo czekała na odlew i jedna strona bardziej się obkurczyła,
ale zrobiłem dodatkowe "dolewki" na odlewie, zmodyfikowałem przednie łapy i podrzeźbiłem część twarzową.
W tej chwili schnie mikstion do złocenia szlagmetalem.
Chyba za szybko zdecydowałem się na złocenie, mogłem jeszcze bardziej podrzeźbić część twarzową, jak na wizualizacji.



Jeżeli będę robił nową formę i odlew galionu to przy rzeźbieniu pyska będę trzymał się tego projektu :lol: .

Karrex - 2010-07-29, 16:05
Temat postu: Forma
2010.07.09 pisałem:
Cytat:
...
Formę chciałem teraz zmodyfikować dodając "kołki spasowujące" (w poligrafii paser ), aby na łączeniu nie było przesunięć,
...

Mając do dyspozycji końcówkę silikonu postanowiłem rewitalizować formę galionu, robiąc to tak jak planowałem wcześniej.
Wyciąłem element szerokości stewy, kołki, przeciąłem formę na dwie części i z tej nie obkurczonej wykonałem nową formę.






________________________

Karrex - 2011-05-27, 23:20
Temat postu: Kotwice ST
Kotwice zestawowe różnią się od tej ze strony http://santisima-trinidad.astillero.net/ wielkością (52 mm do 40 mm) i kątem łap, długości poprzeczek są podobne (ok. 40 mm).



Mam zestawowe, ale zrobiłem nowe kotwice, wykorzystując kotwice z zestawu (52 mm) i nowe poprzeczki też 52 mm. Mogłem wykonać wg wyżej zamieszczonego planu (jednak te wydają mi się za małe w porównaniu z Victory).
Poprzeczki "gwoździowałem" drutem miedzianym ø=0,5 mm, zamiast obręczy metalowych dałem owijki. Będę jeszcze modyfikował kształt łap oraz planuję wykonać owijki na pierścieniu.
Tak jak w planach poniżej



Plan kotwicy modelu "Predystynacja"

Na planach węzły kotwiczne nieco się różnią, który jest właściwy?

Karrex - 2011-06-07, 13:59
Temat postu: Owijki na poprzeczkach kotwic.
Owijki na poprzeczkach kotwic.

W dyskusjach do Victory już o tym pisałem, ale nie ma obowiązku czytania wszystkiego, więc żeby nie umknęło, powinienem napisać tu również
Każdy, kto będzie wykonywał opaski poprzeczek, musi mieć świadomość, że na poprzeczkach kotwic powinny być metalowe opaski, a nie owijki z linki.
Ja do swoich modeli zrobiłem owijki jako "atrakcyjniejsze" z całą świadomością tej decyzji.


Karrex - 2011-09-08, 22:45

Na początku zeszłego roku miałem dylemat w sprawie PRZERÓBEK tzn. zrobienie wnęki sterowej i wykonanie salonu admiralskiego - to jak pamiętacie wykonałem, odrzucając wnękę jako zbyt inwazyjną przeróbkę.
Wtedy miałem dylemat, teraz mam problem i ból głowy ;-)

Cytat:
...
U mnie demontaż raczej nie wchodzi w rachubę (ze względu na zbyt solidny montaż, nie obyłoby się bez dewastacji pokładów, wewnętrznych i zewnętrznych burt). Na nie, jest jeszcze to, że nowa ścianka wyszłaby w połowie gretingu (wg planu).

I moje pytanie czy można wykonać tą wnękę bez usuwania pokładu (bo jeśli nawet uda mi się zrobić wycięcie w przegrodzie to i tak mam utrudniony montaż nowych ścianek - od rufy przeszkadzają pokładniki, a od śródokręcia problem stanowią elementy na pokładzie) i czy warto podejmować to ryzyko przeróbki?
...

Wątpliwości z cytatu pozostały, ale postanowiłem jednak wykonać tę wnękę.
Na razie (bez demontażu pokładu) usunąłem ściankę.


"dowody zbrodni" ;-)



gruby9999 - 2011-09-09, 19:57

hmm czyli Karolu planujesz teraz zabudować to tak jak Idze górny pokład tak ? czy jak ??
Karrex - 2011-09-11, 16:00
Temat postu: Wnęka - korekta
Będzie to podobne do wnęki na Victory tylko koło sterowe będzie za masztem (jak na planie).



Opierając się na planie, dokonam małej modyfikacji - uproszczenia na wzór z Victory i nieco płytszej wnęki, do kolejnej wręgi i pokładnika, i przeliczyłem jakie wymiary będzie miała moja wnęka:
głębokość wnęki 55 mm,
szerokość 50 mm,
ścianki boczne 30 mm.



Zrobiłem kartonowy model



i po przymiarce mam więcej wiary, że uda mi się to wykonać :-)


Karrex - 2011-09-15, 22:00
Temat postu: Salony, kabiny, kajuty na liniowcu
Decydując się na wykonanie wnęki (czyli imitacji pomieszczeń na rufie) przejrzałem dziesiątki modeli w poszukiwaniu wzorców.
Przeglądając plany HMS Victory, nasunęła mi się wątpliwość czy wielkość dział ma jakiś wpływ na wielkość tych pomieszczeń, bo myślę, że raczej te pomieszczenia były demontowane.



O te pomieszczenia i gdzie były działa w czasie rejsu zwróciłem się do znawcy tematu.

Pan Krzysztof napisał:
...
Jak Pan zerknie na następną kartkę książki, z której zaczerpnięto ten rysunek, przekona się Pan, że identyczny problem występował na środkowym pokładzie działowym, tylko w jeszcze większej skali niż przy kabinach nawigatora (5) i sekretarza (6) na pokładzie rufowym.
Otóż przed bitwą rozbierano na pokładach działowych WSZYSTKIE PRZEGRODY i najczęściej chowano je do ładowni. Istnieją piękne rysunki z epoki, pokazujące pokłady rufowe liniowców w tym stanie (też Victory), gdzie widać każdą klepkę pokładu aż do okien rufowych, ponieważ oprócz dział zostawało tu tylko koło sterowe i naktuz. Wszystkie pięknie dekorowane ścianki apartamentów admirała również znikały, choć na oko wydają się tak solidne.
Oczywiście teoretycznie była możliwość przechowywania w ładowni dział aktualnie nie używanych czy - w znaczeniu Pana pytania - przeszkadzających w biegu ścianek kabin. Takie praktyki występowały wcale często w XVI w., kiedy fatalna stateczność wielu żaglowców wręcz skłaniała do chowania jak najniżej ciężkich dział, by służyły jako dodatkowy balast przy znacznie obniżonym środku ciężkości podczas przejścia przez ocean (wydobywano je, gdy potem chciano złupić coś na wodach przybrzeżnych), nie zanikły w wieku XVII, a na uzbrojonych statkach handlowych miały miejsce jeszcze na początku wieku XIX (gdy chciano upchnąć w górze więcej cennego ładunku). Jednak na okrętach wojennych z przełomu XVIII i XIX stulecia podobne postępowanie byłoby strasznym marnotrawstwem czasu i lekkomyślnością. Zamiast tego armaty po prostu inaczej ustawiano. Bardzo popularne było ustawienie wzdłuż burty i mocowanie do niej w tej pozycji, zdarzało się mocowanie (bardzo dokładne, dające kompletne unieruchomienie) do pierścieni usytuowanych w różnych miejscach pokładu (tak, jak na obciętej części tego rysunku są ustawione obie 12-funtówki na pokładzie dziobowym - mocowanie pominięto dla uproszczenia).
...

Obcięta część rysunku:


Umiejscowieniem dział wzdłuż burt spotkałem się na rosyjskiej replice Sztandart (w trakcie zlotu Baltic Sail - Gdańsk 2011)




chociaż o "kompletnym unieruchomieniu" trudno tu powiedzieć ;-) (rdza niestety była wszechobecna, nie tylko na działach :cry: )

Karrex - 2011-09-28, 21:07
Temat postu: Ścianki wnęki
Tak wyglądają ścianki kabin oficerskich na Bounty (mahoń ;-) ).




W takiej kabinie mieściła się tylko koja (załoga spała w hamakach).



Kabina dzienna kapitana:



Ja na pokładach czytam sosnę (na Sztandarcie zresztą też).


A tak wyszło na mojej ST ;-)
http://img268.imageshack.us/img268/900/07wn631.jpg
Bardziej mi się podoba niż ta pierwsza ścianka z drzwiami do "obory" ;-) :lol: , to była jednak dobra decyzja.

Pokładniki trochę utrudnią wkładanie i wklejanie koła (kół) sterowego, ale są niezbędne konstrukcyjnie, aby utrzymać odległości i usztywnić wnękę.
Niestety między pokładami jest mało miejsca (ok. 16 mm), pokładniki dałem 3 mm, więc max. wysokość koła będzie miała 13 mm (małe :!: ), chyba, że zrobię 15 mm i wkleję wraz z wnęką (to też jest rozwiązanie :lol: ).

gruby9999 - 2011-09-28, 21:13

Witaj

Karolu nie wiem czy to coś pomoże, ale zerknij sobie na film Master and Commander: The Far Side of the World (Pan i władca na krańcu świata) w sumie jednostka inna, ale dużo widać od środka :-) no i film tez ciekawy.

Karrex - 2011-09-30, 13:02

Witaj.
Dzięki za przypomnienie tego filmu. Problem może być tej natury, że to również jednostka brytyjska.

Karrex - 2011-10-02, 22:36
Temat postu: Wnęka / Koło sterowe
Cytat:
...
Ścianki licowe będą nieco ozdobniejsze, dodałem pilastry znane z galerii balkonowej.
...

Myślałem, że dodanie pilastrów jest jakieś odkrywcze ;-) , a tu proszę, na HMS Victory podobne wykończenie :lol: .



Cytat:
...
Niestety między pokładami jest mało miejsca (ok. 16 mm), pokładniki dałem 3 mm, więc max. wysokość koła będzie miała 13 mm (małe :!: ), chyba, że zrobię 15 mm i wkleję wraz z wnęką (to też jest rozwiązanie :lol: ).
...

Ma ktoś jakiś prosty patent na wykonanie koła sterowego ø= 13 mm z uchwytami :?: (ø= 0,9 mm sama obręcz).


Karrex - 2011-10-05, 20:54
Temat postu: Koło sterowe
Tomek Aleksiński napisał:
...
Karrex napisał/a:
...
Ma ktoś jakiś prosty patent na wykonanie koła sterowego ø= 13 mm z uchwytami :?: (ø= 0,9 mm sama obręcz).
...

Ja swego czasu modelowalem takie podwojne kolo sterowe dla swego modelu Victory 1:98. Raczej bez mini tokarki nie obejdzie sie. Bizuterska robotka!


z lewej "kolka" sterowe z zestawu, za duze, toporne i majace osiem szprych (zamiast dziesieciu), z prawej moja wersja tego podwojnego kola sterowego.


moja wersja kola sterowego do modelu Victory

Jesli takie narzedzie masz (albo dostep do niego) i chcesz szczegolowa instrukcje, to Ci moge ten moj stary e-mail podeslac na priva.
...

gruby9999 - 2011-11-03, 09:12

A jednak :-) będzie nowy "Parkiecik" :-D , Karolu to może jeszcze jakieś oświetlenie?? :-D salonów, a koło sterowe wygląda naprawdę super
Ivandrago - 2011-11-26, 11:58

Karrex - czy będziesz pokład czymś zabezpieczał?? Lakierobejca?? Czy zostawisz taki jasny??? i np. bezbarwnym pomalujesz?
Karrex - 2011-11-26, 13:35
Temat postu: [Santisima Trinidad] Capon
Jasne partie deskowania (w tym pokład) pokrywam Caponem (być może na sam koniec prysnę werniksem matowym w sprayu), więcej szczegółów znajdziesz w wątku Lakiery, lakierowanie, ostatnio w tym wątku odpowiadałem Michałowi, więc nie dubluję tematu
http://santisimatrinidad....php?p=2328#2328

S.M - 2012-01-07, 14:55

Hej
Nie wiem jak wygląda to w rzeczywistości ale na zdjęciu wygląda to źle ,,, ta atrapa lawety w ogóle nie pasuje do okienka,,, albo z niej zrezygnuj albo skróć ją chociaż tak aby tego przedniego kółka nie było widać i jakaś tam perspektywa była zachowana.

Karrex - 2012-01-07, 17:11

S.M napisał/a:
...
Nie wiem jak wygląda to w rzeczywistości ale na zdjęciu wygląda to źle ,,, ta atrapa lawety w ogóle nie pasuje do okienka
...

Gdyby to tak wyglądało jak na zdjęciu, to bym się z Tobą zgodził (zdjęcie z lampą błyskową niestety spłaszcza), ale w rzeczywistości po wklejeniu ościeżnic tych atrap PRAWIE w ogóle nie widać (otwór ma 7 x 13 mm), a nie będą widoczne jeszcze bardziej jak dojdzie "balkonik" i zadaszenie.
Te atrapy są tylko proforma dla bardzo wnikliwych oczu, ale będę je miał w pamięci i jeżeli będą wymagały interwencji to z pewnością to poprawię.
Dzięki za zainteresowanie :lol:

S.M - 2012-01-19, 22:31

Hej
Przy podklejaniu tego pokładu spróbuj podeprzeć go jeszcze jakoś co by się nie odkleił po 20 latach i nie wpadł do środka :)

S.M - 2012-02-20, 22:17


W takim przypadku polecam ci spróbować użyć lakierobejcy.
Ja używam altaxa bo idzie kupić w małych puszkach,,,,
Zaletą jest to że pokrywa kolorem równo zarówno drewno czyste jaki i nasączone klejem.

Sposób kładzenia to natarcie całości np kawałkiem gąbki a potem wytarcie do sucha np papierem toaletowym.

Wady-
Niestety tak przygotowany element trzeba jak najszybciej polakierować i absolutnie nie można go dotykać palcami,,
Lakierobejca tego producenta reaguje z naszym potem,,,,,
W lato postanowiłem pomalować drewnianą kierownicę w aucie i po miesiącu zrobiła się z niej (kupa)Na co dzień poruszam się mercedesem W124 200CE ?(coupe) i takowa tam się znajduje.
http://img849.imageshack....38/p9091083.jpg

Karrex - 2012-03-07, 14:58
Temat postu: Pojemnik na kule / Shot garland
Pojemnik na kule / Shot garland

Po informacji od p. Krzysztofa zastanawiam się, czy jednak nie zastosować rozwiązania Emila:


"magazynki na pociski"

No i mam jeszcze jeden problem.
Myślałem, że moje kulki mają ø=1,7 mm, ale na zdjęciach widać, że niektóre są większe (nie są to kulki z kolekcji, te miały ø=3 mm i nawet do 36 funtówek są za duże :-? ).
Po dokładnych pomiarach wyselekcjonowanej partii kulek, okazało się, że rozpiętość średnic jest od 1,7 do 1,9 mm :shock: (no i teraz trzeba oddzielić ziarno od plew :evil: )

PS
Belka jako pojemnik :-/ , to już lepiej brzmi "kulbelka" ;-) :lol: (skoro mamy kotbelkę).

Karrex - 2012-03-10, 22:33
Temat postu: Kulki
Kulek ciąg dalszy

Jak widać na planie kabestanu na burtach też są półki z kulami, ale Hiszpanie stosowali również trójkątne "kojce".
Zrobiłem na próbę kilka takich kojców, żeby wypełnić nimi pokład między działami (właściwie zobaczyć jak to będzie wyglądało).



I jeszcze o kulkach :-)
Jest taki obraz (wspominany w mojej relacji) namalowany przez Antonio de Brugada Vila "Okręt Pelajo idzie z odsieczą liniowcowi Santisima Trinidad ... itd."



Mojej Santisimie z odsieczą przyszedł Montanes ;-) i kolega Sławek,
który przysłał mi kulki i płyn do czernienia OKSYBLACK oksyda na zimno do stali, znalu itp.


foto

ta matowa kulka jest poczerniona

Czernienie dobrze wyglądało, więc poczerniłem całą partię kulek.


foto

W zasadzie to mam wszystkie elementy do zamknięcia 3 pokładu
- chyba, że skuszę się jeszcze na podpory (filary, kolumny) pokładników podłodziowych.

Więcej o czernieniu w temacie:
» Oksyda / Czernienie / Oksydowanie
http://santisimatrinidad....php?p=2932#2932

gruby9999 - 2012-07-14, 09:38
Temat postu: [Santisima Trinidad]
no Karol to ja zamawiam jedna beczkę z rumem :-) :-D
Karrex - 2012-07-14, 21:58
Temat postu: Beczki
Jedną beczką się nie opędzisz ;-)
Patrz ile tego trzeba na Czarnej Perle

Ziółek - 2012-07-15, 15:31

co to dla nas taka ilość ... :mrgreen:
S.M - 2012-08-18, 22:44

Witam kolegę :lol: (jeśli mogę tak powiedzieć)
Naprawdę piękna ta balustrada,,,, niewiele to wnosi do tematu, ale nie mogłem się oprzeć aby nie pochwalić jak ją zobaczyłem. Naprawdę mega dobrze wygląda.


S.M

Karrex - 2012-08-18, 22:52
Temat postu: Pachoły / Naktuz
Dzięki.
Powiem szczerze, że zacząłem się przekonywać do wersji "czarnej toczonej", ale ta jest przynajmniej zgodna z epoką :lol: , muszę się bardziej zmobilizować z robotą, zwłaszcza po obejrzeniu ("na żywca") modeli naszych kolegów :oops: .

Kolejna sprawa to hiszpańskie naktuzy.

Poszukując wzorców na wykonanie "szafki" z busolą (NAKTUZ),
znalazłem
:arrow: w zestawie Corela Victory Tomka A.


:arrow: Fotka z Victory

:arrow: Victory w wersji czarnej:
http://www.flickr.com/pho...in/photostream/
:arrow: Victory z japońskiej relacji
http://www.geocities.jp/t...ctory-page8.htm

i fotka z Bounty


:arrow: W kolekcji HMS Victory będzie to na etapie 87 numeru.

gruby9999 - 2012-08-21, 07:39

Karolu co tu dużo mówić dopieszczasz ten kadłub i dopieszczasz a on rewelacyjnie wygląda!!
Karrex - 2012-09-03, 21:22
Temat postu: Busola / Naktuz
Staram się ;-) , szkoda, że poszukiwanie materiałów tak długo trwa.

Jeszcze dwa przykłady naktuzów:

Sztandart


Amsterdam


Mając już tyle materiałów na temat, zrobiłem naktuz do ST (17 x 12 x 5 mm).



I jeszcze jedna fotka (do innego tematu co prawda, ale co tam ;-) ).



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group