SHIPMAN
FORUM MODELARSTWA SZKUTNICZEGO

Sovereign of the Seas / Robert36 - [Sovereign of the Seas] Robert36 / Dyskusje

Robert36 - 2012-11-20, 18:52
Temat postu: [Sovereign of the Seas] Robert36 / Dyskusje


Witam Wszystkich, powróciłem już ze szpitala po operacji kolana, ból i opuchlizna jeszcze trzyma ale do zniesienia.
Mam zamiar zacząć relację z budowy modelu ale najpierw muszę zbudować stocznię aby to wszystko trzymało się "kupy" i było od samego początku robione tak jak się należy i oczywiście muszę sprawdzić dokładnie wszystkie elementy szkieletu pod względem spasowania itp. Jeżeli będą jakieś problemy to o nich napiszę.

- czy DeA przewiduje uzbrojenie na wszystkich pokładach (z nr 14 wychodzi drugi pokład a
armat do tego numeru bardzo mało)

kardinales - 2012-11-20, 19:42
Temat postu: [Sovereign of the Seas] Atrapy
Karol napisał/a:
...
Co do artylerii to podejrzewam, że większość to będą atrapy, ale to zobaczymy (najwcześniej na włoskim forum).
...


Przeglądałem włoskie forum i wygląda na to, że Karrex ma rację, większość to atrapy.

Dziadek - 2012-11-20, 19:51
Temat postu: [Sovereign of the Seas]
O ile pamiętam to od numeru 17 będziemy robić poszycie na tym poziomie i w związku z tym na pewno tam będą atrapy. Poza tym po przyklejeniu podłużnicy do wręgi pozostaje miejsce ok. 10 - 12 mm, więc nic tam nie wejdzie innego. Na Victory jest o ile się nie mylę 16 armat na 120 otworów działowych.
Yemar - 2012-11-20, 19:58

No to u mnie będzie 20 :mrgreen:

Pozdrawiam

Ivandrago - 2012-11-21, 09:04

dziala mozna dorobic - lub dokupic :)
Robert36 - 2012-11-21, 13:58

Witam, oczywiście można dokupić jak i wiele rzeczy ale sam fakt ten model pochłonie nas wszystkich dużo kasy i powinni wyposażyć taki model w pełne uzbrojenie to moje zdanie w tej kwestii.
Jak utworzyć pod forum -relacja z budowy-

Dziadek - 2012-11-21, 14:49

Jeśli się nie przedstawiłeś do tej pory to napisz kilka słów o sobie w dziale "Witamy na forum - Neofici" http://santisimatrinidad.jun.pl/viewforum.php?f=1 i reszty tam właśnie się dowiesz.
Karrex - 2012-11-21, 15:40

Robert36 napisał/a:
...
Jak utworzyć pod forum -relacja z budowy-
...

Wystarczy w Twoim indywidualnym (tym) dziale http://santisimatrinidad....forum.php?f=197 kliknąć Nowy temat i rozpocząć relację, ale przedtem (tak jak radzi Dziadek) zapraszam do przywitalni (nie wszyscy chcą rozmawiać z nieznajomymi :-D ), a jak widzisz wielu kolegów wykazało się dużą dozą tolerancji i cierpliwości.
Cytat:
...
ten model pochłonie nas wszystkich dużo kasy i powinni wyposażyć taki model w pełne uzbrojenie
...

No niestety, to jest komercyjne przedsięwzięcie, więc "im mniej dadzą, tym więcej zostanie dla nich".
Być może za rok, może nieco później lub wcześniej zestaw ten ukaże się w ofercie Artesania Latina za 1/3 tej kasy i tam też nie będzie pełnego uzbrojenia tylko atrapy, bo zazwyczaj wszyscy producenci modeli 100 i więcej działowych, na dolnych pokładach dają atrapy.

Obecnie można kupić zestaw Mantua nieco droższy od kolekcji DeA
http://santisimatrinidad....php?p=3764#3764

Robert36 - 2012-11-23, 20:57

witam
DeA odpisało mi na temat uzbrojenia w modelu SoftS i tak jak pisał Karrex będą atrapy, same lufy dział oraz sposób ich zamontowania też zostanie przedstawiony.

Robert36 - 2012-12-03, 09:41

witam, tak jak pisałem wcześniej relację rozpocznę po przeanalizowaniu całego szkieletu i kiedy to zrobiłem to się bardzo rozczarowałem i wściekłem.
Z wszystkich wręg może 3 sztuki są proste a reszta nadaje się tylko do prostowania do tego jeszcze pierwsza część wzdłużnicy odbiega od linii prostej, pokłady I,II wygięte w łuk człowieka szlag trafia. Zastanawiam się jak będą wyglądać pozostałe elementy z przyszłych zeszytów.
Napiszecie mi, że moglem reklamować ale jakbym miał to robić do bym musiał za każdym razem reklamować przesyłkę i przypuszczam po paru próbach reklamacji zniechęcił bym się do tego modelu i podziękował za prenumeratę a tak podjąłem wyzwanie i jeżeli zdrowie pozwoli to skończę ten model tak jak obiecałem sobie i mojej żonie. Ja się łatwo nie poddaje. Dzisiaj zacznę misję o kryptonimie: wyprowadzenie szkieletu na prostą a broni do tego jakiej użyje to ściskacze i para. Trzymajcie kciuki marynarze... <beer>


Robert36 - 2012-12-06, 18:14

witam, cieszę się, że inni już są daleko w pracach nad modelem. Ja bym bardzo chciał ale niestety elementy szkieletu na to nie pozwalają są łukowe i nie trzymają w ogóle linii. Cały czas walczę nad prostowaniem (znajdują się w ściskach już 4 dzień), oprócz wręg o nr 1,5 i 26 te są proste. Ponadto część podłużnicy nr 1 tak samo odchyla łukiem.
Pisałem do DeA o tym problemie a napisałem bardzo wiele słów i odpisali a mianowicie kazali mi przedstawić wszystkie numery jakie posiadam do tej pory, w których to były wadliwe elementy. Tak też zrobiłem i czekam na odpowiedź. Nie wiem co z tego wyniknie nie nastawiam się w ogóle na coś pozytywnego i dlatego próbuję sam wyprostować te elementy.
Nie jest łatwo ale walczę czas pokaże. Cholera nie chcę się zrażać do tego modelu i chciałbym go zbudować.

Dziadek - 2012-12-06, 19:43

Trudno oceniać coś czego nie widzimy. Ale mam pytanie czy zrobiłeś już stocznię. Bo bezwzględnie zgadzam się, że elementy stępki powinny być idealnie proste, ale już sklejone w całość jeśli dadzą (należy przypuszczać że tak) minimalny łuk to solidna stocznia załatwi sprawę. Następne elementy czyli wręgi i pokłady plus podłużnice pierwszego pokładu w dużym stopniu się samoklinują. Wydaje mi się, że powinieneś próbować powoli kleić te elementy a konstrukcja stanie się stabilna i "podprostowana". Pionowe części wręg można później ustawiać różnymi rozpórkami a resztę załatwią listewki poszycia. Nie bardzo mi się chce wierzyć, iż komukolwiek z nas uda się nawet pomimo reklamacji zbudować model z perfekcyjnie wykonanych przez producenta elementów.
Andi - 2012-12-06, 21:13
Temat postu: [Sovereign of the Seas]
Witam.
Zgadzam się z Dziadkiem. Ja też miałem problemy z krzywymi elementami, ale po osadzeniu całości w stoczni i po montażu pokładów wszystko wygląda całkiem dobrze. Mało tego poszedłem za radą Dziadka i wręgi przyklejałem do podłużnicy razem z pierwszym pokładem. Całkiem dobry pomysł.
Pozdrawiam

Robert36 - 2012-12-08, 14:10
Temat postu: [Sovereign of the Seas]
Witam, dzięki za zrozumienie. Też mam świadomość, że nie zrobiłem zdjęć i nie przedstawiłem w solidny sposób problemu, a Wy dokładnie nie możecie określić czy to wypaczenie elementów, pozwala na jednak rozpoczęcia klejenia modelu. Dzisiaj późnym popołudniem wrzucę zdjęcia każdego feralnego elementu i ocenicie co by z tym można zrobić.

De Agostini napisało mi, żebym odesłał im wszystkie złe elementy o których pisałem i zaznaczyli mi, że jeszcze nie mieli żadnych reklamacji od początku wydania aż do tego numeru, który ja posiadam (nr 14). Czyli albo ja mam pecha albo oni kłamią z tym brakiem reklamacji.

Zastanawiam się czy im to wysyłać bo jeszcze może się stać tak, że podczas tych wymian coś zniknie i zostanę bez jakiś elementów.

Odnośnie stoczni, jeszcze jej nie posiadam.

Dziadek - 2012-12-08, 16:18

Drogi Kolego.
Przede wszystkim stocznia. Solidna stocznia!

Jack - 2012-12-08, 19:56

Oczywiście, że solidna stocznia to podstawa, i racja, że elementy się po części samoklinują. Myślę, że jeśli sklejka z pokładami jest nieco wypaczona, to niewielki problem, bo po przyklejeniu do wręg, lub usztywnionych pokładników (drugi pokład), wszystko będzie równiutkie. Też otrzymywałem masakrycznie powykrzywiane części. Reklamowałem numery 7 i 10. Uważam, że jeśli płacimy słono, to powinniśmy w zamian dostawać pełnowartościowy towar. Jest małe prawdopodobieństwo, że użyta do produkcji równa sklejka, gdzieś tam w czasie transportu i późniejszego magazynowania, się powypacza. Wiem to z własnego doświadczenia. Dobrej jakości sklejka, jeśli jest równa, to będzie równa zawsze.
A oto mój sposób, w jaki skutecznie udało mi się wyprostować większość krzywych elementów. Stosowałem go jeśli najpierw zdecydowałem, że nie będę reklamował, bo nie uśmiechało mi się długie czekanie na przesyłkę.
Zanurzam element sklejkowy we wrzątku na kilka godzin, kiedy woda spokojnie wystygnie, umieszczam element na równej desce i podkładam ok 1mm grubości paski sklejki tak, żeby skontrować wygięcie, czyli wyginam jakby w przeciwną stronę. Brzegi oczywiście idą pod ściski stolarskie. I po kilku godzinach, ale jeszcze zanim sklejka wyschnie, mocno ją ogrzewam opalarką. Oczywiście nie tak, żeby się coś nadfajczyło ani nawet nie przybrązowiło. Dmucham na obie strony i kontroluję równość. Jeśli efekt jest niezadowalający, można wszystko powtórzyć jeszcze raz, ale tylko raz mi się tak zdarzyło. W większości przypadków taki zabieg był skuteczny za pierwszym razem.

Krystian - 2012-12-09, 17:23

Ja też nie miałem idealnie prostych elementów, 2 z nich reklamowałem i dostałem nowe i nawet proste :-) I powiem tak, po osadzeniu w stoczni całość dobrze wygląda, są zachowane proste i kąty, wiec spróbuj najpierw zbudować stocznię i wszystko na sucho tak zmontować, wtedy ocenisz całościową jakość ;-)
Robert36 - 2013-01-04, 16:47
Temat postu: [Sovereign of the Seas]
Witam Wszystkich, długo nie dawałem znać o sobie ale to nie znaczy, że leniuchowałem. Oczywiście przeglądałem forum na bieżąco i można zauważyć kto tak naprawdę pracuje nad modelem. Wziąłem sobie do serca rady Dziadka co do stoczni, która powinna być tak jak powiedział SOLIDNA i myślę, że taką zrobiłem. Powiem więcej przy tak wypaczonych elementach szkieletu jakie posiadałem moja stocznia się sprawdziła i można powiedzieć wyprostowała w 99,5% podłużnicę z czego się bardzo cieszę.
Ze względu, że szkielet z pierwszym pokładem mam złożony na sucho zdjęcia stoczni i pracę jakie poczyniłem nad poszczególnymi elementami zamieszczę później.

Najpierw chciałbym żebyście rzucili fachowym okiem szkutnika na elementy pierwszego pokładu tzn. szczelina biegnąca środkiem czy to jest problem czy też nie muszę zawracać sobie tym głowy. Powstała dlatego, że dosunąłem elementy pokładu do bocznych części wręg i dzięki temu pokład jak i wręgi tworzą jednolitą linię przez całą długość kadłuba natomiast jakbym elementy pokładu przesunął znów do siebie czyli zlikwidował tą szczelinę to boczne części wręg wystają a pokład przesuwa się o całą tą szerokość szczeliny nie tworząc płynnej linii.
Mam nadzieje, że zrozumiecie co napisałem i pomożecie.



o to dokładnie chodzi (zła jakość zdjęć to przez telefon, później będę miał już swój aparat)



tak to wygląda jak są elementy pokładu odsunięte od siebie, a jak są dosunięte względem siebie to wystają wręgi.

Dziadek - 2013-01-05, 15:54

Ta szpara nie przeszkadza bardzo pokładowi bo będzie chyba niewidoczny. Natomiast takie "rozjechanie" powoduje prawdopodobnie wysunięcie pokładu poza wręgi na zewnątrz. I podczas trasowania będziesz musiał go zeszlifować, bo w innym wypadku w tym miejscu będzie Ci wypychać listewkę poszycia.
Robert36 - 2013-01-05, 16:06
Temat postu: [Sovereign of the Seas]
Witam, właśnie jak elementy pokładu dosunę do bocznych części wręg to idealnie licują się z nimi i nie wystają poza nie.

[EDIT 13.01.2013]
jednak dosunąłem elementy pokładu do siebie likwidując środkową szczelinę i tak skleiłem cały pierwszy pokład.

Robert36 - 2013-01-14, 23:06
Temat postu: -zmartwienie-
:cry:
cholera jasna mam wrażenie, że mój szkielet jest minimalnie zwichrowany. Może tego aż tak bardzo nie widać ale wydaje mi się, że jednak... Bardzo się staram i przykładam to prac nad tym modelem, stosuje się do wszystkich porad doświadczonych szkutników, gdzieś wkradł się malutki błąd może nie dopatrzenie czegoś ważnego. Nie wspominam o braku doświadczenia w modelarstwie szkutniczym bo go jeszcze nie posiadam to mój pierwszy model.
Tak jak wcześniej pisałem o wszystkich elementach szkieletu począwszy od podłużnicy a kończywszy na wręgach otrzymałem je w 90% powyginane i jak miałbym to wszystko reklamować to przypuszczam nigdy bym tego modelu nie zaczął i zlałbym prenumeratę i podziękował. Faktycznie modele zestawowe są do bani pod każdym względem.
No cóż, ale jak zacząłem to skończę. Pierwsze kroki, pierwsze doświadczenia z tym tematem, pierwsze błędy konstrukcyjne, krzywe elementy i nikt nie powiedział, że będzie łatwo.
Zastanawiam się co z tym problemem począć, przypuszczam że już nic się nie da zrobić.

Dziadek - 2013-01-15, 10:06
Temat postu: Re: -zmartwienie-
Robert36 napisał/a:
:cry:
... mam wrażenie, że mój szkielet jest minimalnie zwichrowany. ... wydaje mi się, że jednak
...


Nie bardzo wiem na jakiej podstawie domyślasz się "zwichrowania" szkieletu? Prawdę mówiąc masz go ściśniętego w stoczni, że prawie soki wypływają.
Czyżby ona była krzywa?
Nie piszesz w której płaszczyźnie domyślasz się krzywizny, więc trudno coś radzić. W relacji widzę, że bardzo starannie przygotowywałeś poszczególne części przed sklejeniem. Wymieniłeś w ramach reklamacji co się da. Jeśli stocznia jest prosta, a na taką wygląda to w grę wchodzi w zasadzie tylko fabryczny brak symetrii i kątów wypaleń we wręgach. Jest to jednak mało prawdopodobne, tym bardziej, że nikt tutaj na to się nie żali.

Jeśli szkielet faktycznie jest krzywy to udowodnij najpierw sobie ten fakt jakimiś pomiarami. Na tym etapie możesz np. włożyć w otwory masztów jakieś okrąglaki i sobie zobaczyć na przedłużeniach co się dzieje. Tutaj utrudnieniem może być wcześniejsza Twoja kombinacja z rozsuwaniem pokładów i możliwość luzów w tych otworach. Jeśli jest dobrze, albo minimalnie źle jedź kolego z poszyciem i zmniejsz poziom "intelektualnego" podejścia do zagadnienia, albo inaczej: "spokój i długie ruchy" bo jeszcze masz prawie trzy lata roboty przed sobą.
Piękna rada nie ???

Robert36 - 2013-01-15, 10:27
Temat postu: -Sovereign of the Seas-
Dziękuje za odpowiedź, z tymi pokładami to jednak dosunąłem do siebie i tak je skleiłem, otwory pod maszty mają średnicę jak powinny mieć zgodnie z instrukcją. Nie wiem dokładnie jakich pomiarów dokonać, żeby sprawdzić osiowość kadłuba. Wydaje mi się, że od wręgi 21 w stronę rufy jest minimalne skręcenie - patrząc od strony dziobu (lewa strona) pokład lekko się uniósł. Jeszcze raz przeglądnę stocznie choć jak ją budowałem to było wszystko w porządku, starałem się zachować kąty proste i tak jak piszesz podłużnica jest bardzo dobrze dociśnięta na całej swojej długości. Zastosuję się do Twojej rady i wstawię imitację masztów i sprawdzę jak to się ma w linii prostej.
Moją jedną z wad jest nadmierna dokładność w tym co robię, mówi mi to żona, że momentami z tą dokładnością to przesadzam i dlatego jak tak bardzo się staram to wychodzi gorzej chyba przyznasz rację. Dlatego muszę troszeczkę odpuścić z tą nadmierną dokładnością.
Wycięcia we wręgach jak i w podłużnicy (bodajże wręga 16 i 21) musiałem poprawiać bo były wycięte pod skosem. Tak jak pisałem większość elementów szkieletu miałem wypaczone w mniejszym jak i większym stopniu.

Dziadek - 2013-01-15, 12:11

Oby nie było tej krzywizny i oby przypadkowo nie był to wynik prostowania przez Ciebie "skośnych" wycięć w stępce i wręgach w okolicy 16 i 21.
Robert36 - 2013-01-15, 19:04
Temat postu: -Sovereign of the Seas-
Wyciągnąłem szkielet kadłuba ze stoczni i sprawdziłem osiowość stępki. Stwierdzam, że wystąpiła minimalna krzywizna. Zastanawiałem się co ją spowodowało? Po oględzinach stoczni a dokładnie podstawy, czyli tej deski sosnowej okazało się, że jest ona po szerokości lekko łukowata. Jak ją kupowałem to była w porządku.
Nad wyglądem stoczni myślałem parę dni i kiedy już coś przykręciłem to po chwili odkręcałem bo coś mi w niej nie pasowało. Miałem wtedy problem ze złapaniem kątów prostych i nie przyszło mi do głowy żeby sprawdzić tą cholerną deskę. Skorygowałem mniej więcej wszystko, poustawiałem do poziomicy i jest chyba w porządku. Zrobiłem tak jak mi poradziłeś (Dziadek) wsadziłem w otwory imitację masztów sztuk 3 i patrząc od dziobu wszystko się ładnie pokrywało i było w linii prostej. Nie zamartwiam się już tym i trzeba walczyć dalej z modelem.
Mam zamiar wypełnić dziób i rufę drewnem a ogólnie to mam stracha przed poszywaniem listewkami i wszystkim co jest z tym związane. Nigdy jeszcze tego nie robiłem i dla mnie to jest nie lada wyzwanie.
A tak nawiasem byłem w stolarni zapytać się o forniry i otrzymałem za darmochę resztki fornirów, buk, dąb i jakieś tam inne oraz drewno lipy, które pociął mi na kantóweczki. <hura>

Dziadek - 2013-01-15, 20:06

Na pierwsze poszycie po szlifowaniu nałożymy gdzie trzeba szpachlę do drewna, następne szlifowanie i będziemy naklejać drugą warstwę poszycia. W związku z tym nie musisz się aż tak bardzo stresować bo będziesz miał możliwość maskowania ewentualnych niedoróbek w pierwszym poszyciu.

Teraz dla Ciebie najważniejsze to skorygować krzywiznę stoczni. Symetryczne przyklejanie listewek poszycia usztywni kadłub i jeśli stocznia będzie prosta to po jego wyjęciu (o ile pamiętam 5 pasów poszycia) nie powinno już być problemów przy późniejszym zachowaniu reżiymu symetryczności klejenia.

I często wracaj do mojej maksymy o spokoju i ruchach.

Robert36 - 2013-01-15, 21:26
Temat postu: -Sovereign of the Seas-
stocznia prawdopodobnie będzie przerobiona i jako podstawę użyje płyty meblowej (paździerz o grubości 18 mm). Na takiej podstawie wiem, że będą zachowane kąty proste i cała stocznia będzie trzymać linię prostą.
zastanawiam się jak to wszystko wychodzi innym modelarzom nie posiadającym stoczni?

Robert36 - 2013-01-21, 17:31
Temat postu: -Sovereign of the Seas-
Witam, tak jak pisałem stocznia została zmodyfikowana do wersji bardzo prostej w budowie a mianowicie decha pozostała ta sama, wszystkie te kantóweczki zlikwidowałem, użyłem kątownika aluminiowego jako punkt odniesienia, który pozwolił mi na przykręcenie kątowniczków metalowych zachowując linię prostą, następnie osadziłem w niej swój kadłub i o dziwo wyszło dobrze i ta minimalna krzywizna została zniwelowana, pomiar poziomnicą na dziobie i rufie i satysfakcja uzasadniona <hura> <beer>

-część dziobowa-


-część rufowa-


Nie raz najprostrze rozwiązania są najlepsze...

Robert36 - 2013-01-27, 11:01
Temat postu: -Sovereign of the Seas-
Witam, pokażę Wam co sobie zrobiłem a mianowicie:

- bloczki ścierne
- przyrząd do gięcia listewek poszycia (na raz można giąć 5 listewek) zobaczymy jak
sprawdzi się w praktyce
- coś w rodzaju imadła (ściśnięty bloczek w imadle jest rewelacyjny do szlifowania obłych
części kadłuba)
Coś jeszcze do tego blatu roboczego wymyślę.








a na koniec zdjęcie szalupy dokładnie jednej burty:

:-D

Robert36 - 2013-01-27, 17:10
Temat postu: -Sovereign of the Seas- fazowanie wręg
Witam Wszystkich, mam pytania do Dziadka:

1). Czy powinienem zlicować wystające wręgi nr2,5 i 6 w dolnej części podłużnicy?



2). W części rufowej na podporach galeryjki 6-ta listewka (licząc od dołu) na Twoim zdjęciu jest środkiem lekko uwypuklona, czy tak powinno być?

3). Czy obrabiałeś papierem ściernym podpory galeryjki przed poszyciem, czy układałeś je bez żadnego szlifu?

Dziadek - 2013-01-27, 17:32

1. Jak będziesz trasował część dziobową to po przyłożeniu wyprofilowanej listewki zobaczysz, że ona wymusi na Tobie zeszlifowanie tych krawędzi. Da to w skutkach efekt licowania krawędzi wręg od strony dziobu ze stępką.
2. Poszycie podpór galeryjki rozpocznij tak jak każe instrukcja od górnej listewki przed "wklęsłościami" podpór, czyli u mnie 6 listewki (a w zasadzie pierwszej). Licuj górną krawędź listewki z krawędzią podpory i uzyskasz tam wklęsłość i wygięcie w górę, a więc zgięcie w dwóch płaszczyznach i tak ma być. Następne listewki kształtujesz do podpór i tej już położonej.
3. Podpór galeryjki nie szlifowałem. Zwróć tylko uwagę w mojej relacji, że naklejane listewki muszą mieć wystarczającą długość aby później licowały się z ostatnią przed galeryjką wręgą. Bo tak je należy zeszlifować.

Robert36 - 2013-01-27, 18:02
Temat postu: -Sovereign of the Seas- fazowanie wręg
Dzięki za odpowiedzi <dzieki>

Zapomniałem o jeszcze jednym, na rufie u mnie (nie wiem jak u Ciebie) pomiędzy dwiema ostatnimi wręgami doklejane były pół wręgi i one wystają poza obrys tych właśnie dwóch wręg pewnie trzeba je wyrównać do wręgi 26 i 27.

Dziadek - 2013-01-27, 19:12

Tam znów będzie obowiązywała zasada listeweczki. Ja już to mam zabudowane, ale o ile pamiętam to ostatniej nie fazowałem a "półdoklejki" wyrównywałem do niej.
Robert36 - 2013-01-27, 20:40
Temat postu: -Sovereign of the Seas- fazowanie wręg
Dzięki, tak właśnie przyłożyłem listewkę poszycia w to miejsce i faktycznie trzeba wyrównać te pół wręgi.
Zrobiłem próbę gięcia na rozgrzanej puszce listewki bambusowej i powiem Ci jest w porządku i nie odkształca się nawet wygiąłem ją w kształt litery "U"

Robert36 - 2013-01-28, 19:16
Temat postu: -Sovereign of the Seas- fazowanie wręg
Witam Wszystkich, właśnie walczę ze szlifowaniem wręg pod poszycie, część dziobową już skończyłem i zajęło mi to bagatela 75 minut, teraz zabieram się za rufę i powiem szczerze nie jest to łatwe bo trzeba szlifować partiami co chwilę przymierzając listewkę. Jak się z tym uporam to wrzucę zdjęcia do relacji.
Na rufie będę chyba musiał użyć wałeczka ściernego <beer>

ppawpp - 2013-01-30, 10:44
Temat postu: [Sovereign of the Seas]
Cześć Robert
Robert napisał/a:
...
w środkowej części powstał duży "garb" i postanowiłem wkleić tą listewkę w dwóch kawałkach, nie wiem czy dobrze postąpiłem
...

Instrukcja sobie a rzeczywistość sobie, to poszycie to jest tylko podkonstrukcja pod fornir i najlepiej jak tak zostawisz, u mnie dokładnie wyszło tak samo i nie pchałem kolejnej listewki na podłużnicę, u Dziadka jest minimalne wybrzuszenie ale on sobie z tym poradzi przy szlifowaniu. W swojej relacji Dziadek napisał, że 9 pas listewek poszycia burt trafia mu w zasadzie tam gdzie w instrukcji jest pokazany pas 10. Już sprawdziłem jak to wyjdzie u mnie, też nie będzie się zgadzać z instrukcją. Podejrzewam, że osoba wykonująca model do instrukcji miała listewki których krawędzie zostały wcześniej mocno przeszlifowane.

Robert36 - 2013-01-30, 10:52
Temat postu: -Sovereign of the Seas-
Witam i dziękuje za informację.
Dobrze powiedziane instrukcja swoje a rzeczywistość swoje. Nie ruszam tego i poszywam dalej.
Pozdrawiam. <super>

Karrex - 2013-01-30, 12:42
Temat postu: [Sovereign of the Seas]
Wg mnie bardzo dobrze zrobiłeś likwidując ten "garb". Można było w tej listewce (od spodu) wyciąć, wyszlifować wpust na podłużnicę, ale jak to mówią każdy sposób jest dobry ;-) .
Jak zauważyłem te listewki bambusowe mają zaokrąglone krawędzie i koledzy wklejając je na ten nawis pawęży, nie fazują ich w miejscu łączenia z tym drugim wąskim wklęsłym wyobleniem, przez co krawędź styku jest taka półokrągła.
Ja, gdybym poszywał, to krawędź tej pierwszej listewki bym zeszlifował (sfazował) pod kątem i tak samo pierwszą na tym małym łuku, otrzymując "ostrą" krawędź - to może nie mieć żadnego wpływu na końcowy wygląd tego miejsca w modelu - i to taka techniczna dygresja "jak ja bym to zrobił" ;-) . Również być może, że instrukcja zwróci uwagę na tą krawędź przy drugim poszyciu.

Dla przykładu zdjęcie z relacji Dziadka:

chodzi mi o łączenie między drugą (pełną), a trzecią od góry (na zdjęciu) listewką. Wtedy nastąpiłoby przesunięcie listewek i być może ten "garb" by się nie pojawił ;-)

Można też tę pierwszą listewkę z "małego łuku" nałożyć na tą już wklejoną z "dużego łuku" (nie na styk), wtedy ta krawędź będzie mniej półokrągła niż z dwóch krawędzi listewek, a przy szlifowaniu można uzyskać "ostrą krawędź".

Robert36 - 2013-01-30, 14:34
Temat postu: -Sovereign of the Seas-
Dzięki Karrex za podpowiedź. Postaram podporządkować się Twojej radzie, a mianowicie spróbuję lekko sfazować już przyklejoną listewkę i nałożyć na nią kolejną z góry aby otrzymać ten kąt prosty.
Na pewno masz rację jakby lekko przesunąć miejsce wklejenia pierwszej listwy poszycia to zapewne nie byłoby tego "garbu" i listewka ładnie by się ułożyła. <dzieki>

Dziadek - 2013-01-30, 17:12

Faktycznie to zdjęcie i przy tym oświetleniu uwypukla lekkie wypchniecie listewki w rzeczywistości prawie niewidoczne. Ale jasne jest, że jak listewka "słabo siada" to ją lekko trzeba podcięć na stępkę, albo całą krawędź szlifować. Dobrze zrobiłeś, później będzie mniej szlifowania.

Natomiast jeśli chodzi o tę dziesiątą listewkę poszycia burt, to można ewentualnie zrobić trochę szerszą niż ja bo w następnych numerach będziemy pod podpory galeryjki wklejali klina na którym oprą się następne listewki. I wydaje mi się, że można tam zgubić ok 2 mm szerszą listewkę dziesiątą.

Robert36 - 2013-02-11, 17:35
Temat postu: -Sovereign of the Seas-
Witam, banalne pytanie; zauważyłem, że większość maluje wzdłużniki pokładu na kolor czarny czy to jest reguła?
Zakupiłem sobie lakierobejce ALTAX puszeczki 0.25l -kasztan, sosna, brąz, tik, wenge, palisander i dąb -(koszt jednej puszeczki to 13.40zł). Tych kolorów będę używał do upiększania mojego modelu.
Wracam do moich wzdłużników pokładu, chciałem polakierować wzdłużniki kolorem wenge bo z tego co wiem to kolor jest bardzo ciemny i zrobiłem próbę na drewnie i tu nastąpiło wielkie zdziwienie, puszka opisana jako wenge a zawartość identyczna jak kolor palisander czyli krótko mówiąc posiadam dwie puszeczki pod inną nazwą zawierającą ten sam kolor czyli palisander <cenzura>

Karrex - 2013-02-11, 19:20
Temat postu: [Sovereign of the Seas] Kolor wzdłużników
Kolory bejc, lakierobejc są bardzo, ale to bardzo umowne i z rzeczywistym kolorem danego gatunku, nazwa może mieć niewiele wspólnego.
Ewentualne różnice w twoich lakierobejcach mogłyby wyjść przy rozcieńczaniu.

W tych wzdłużnikach będą osadzone atrapy dział, a matowa czerń najlepiej oddaje nieokreśloną głębię - stąd czarny kolor. Myślę, że bardzo ciemny brunatny (sepia - czarnobrązowy), w twoim wypadku palisander czy wenge, też może być.

Na włoskiej stronie jeden z kol. modelarzy pomalował te wzdłużniki na czerwono.


http://www.deagostinipass...FC6301FF594AA18

Była już o tym mowa http://santisimatrinidad....php?p=4647#4647

Lawety są czerwone, listwy wokół ambrazur będą czerwone, więc częściowe uzasadnienie koloru czerwonego jakby jest ;-) . Chociaż jak byśmy zaglądali przez prawdziwe ambrazury do nieoświetlonego wnętrza pokładu, to byśmy na pierwszym planie (od połowy lufy) widzieli czerwony przód łoża na czarnym tle (powyżej lufy i łoża).
http://santisimatrinidad....php?p=5009#5009

Dziadek - 2013-02-11, 19:27

Altaxy venge i palisander prawie się nie różnią. Victory malowałem palisandrem "wolnoschnącym" a Sovereigna venge szybkoschnącym.
Robert36 - 2013-02-13, 15:42
Temat postu: -Sovereign of the Seas-
Witam, dzisiaj zakupiłem lakierobejcę z firmy: drewnochron -heban 0.25l i taki właśnie kolor mi bardzo odpowiada. Tym właśnie polakieruje wzdłużniki pokładu.
Robert36 - 2013-02-16, 12:17
Temat postu: -Sovereign of the Seas-
Pytanko: czy zostawiacie gwoździki tak jak informuje nas instrukcja na końcach listewek poszycia? :-D
ppawpp - 2013-02-17, 00:50

Ja nie zostawiam, potem mogą przeszkadzać przy szlifowaniu poszycia
Dziadek - 2013-02-17, 06:12

Ja gwoździ w końcówki listewek wcale nie wbijam. Nie mam problemu z ewentualnym rozszczypaniem listewki. Można tam zastosować blaszane spinacze biurowe, ale bambus jest trochę zbyt sprężysty i ja pomagam sobie pinezkami do przypinania plakatów.
Robert36 - 2013-02-17, 09:16
Temat postu: -Sovereign of the Seas-
Dzięki za odpowiedzi :-D
Dziadek - 2013-03-06, 07:51

Robert cieszymy się wspólnie aparatem, relacją i robotą. Ale ... czytaj czasem inne relacje. Np. trzy ostatnie posty z poniższego linku:

http://santisimatrinidad....?t=741&start=16

Robert36 - 2013-03-06, 08:01
Temat postu: -Sovereign of the Seas-
problem ze zdjęciami za duża rozdzielczość mówicie...

a taka może być?

Dziadek - 2013-03-06, 11:06

Jest OK.

Bałeś się a teraz widzę ruszyłeś na całego i bardzo dobrze. Dalej będzie już łatwiej BRNĄĆ bo robiąc nabierasz doświadczenia. Wkrótce będziesz udzielał rad innym. <super>

Pozdrawiam

Robert36 - 2013-03-06, 11:38
Temat postu: -Sovereign of the Seas-
Miałeś rację z tą Dżonką jest ambitniejszy cel do zrealizowania SotS niż ta łajba. Tydzień miałem wolny od modelu bo gościłem w Krakowie z żoną i córką, szukałem miejsca na pomnik hehe. <super>
Dziadek - 2013-03-10, 19:15

Dobrze jest. Na szczęście pierwsze poszycie to nie matematyka. Zobacz jak go kładli np. Włosi.


Robert36 - 2013-03-10, 19:26
Temat postu: -Sovereign of the Seas-
Witam, właśnie walczę dalej z poszyciem, rufa jest wymagająca i staram się wykonać jak najlepiej potrafię, wiem że to pierwsze poszycie ale jak to mówią trzeba starać się dobrze wykonywać nawet te elementy, które są w ogóle niewidoczne , uczyć się staranności i podchodzić do tematu tak jak się należy.
Z dzisiejszych prac nad modelem zdjęcia wrzucę jutro przy dziennym świetle.
Zakończę jeszcze 13-ty i 14-ty rząd i dość na dzisiaj (denne poszycie).
Pozdrawiam.

Robert36 - 2013-03-11, 09:48
Temat postu: -Sovereign of the Seas-
Witam, zastanawiam się nad kołkowaniem pierwszego poszycia (wykałaczka) w miejscach otworów po gwoździkach, chodzi mi to już od jakiegoś czasu po głowie :lol:
Andi - 2013-03-11, 11:24
Temat postu: Kołkowanie
Witam.
Oczywiście, że możesz pobawić się w kołkowanie. Chociaż tego poszycia widać nie będzie, ale będzie to doskonały plac do trenowania kołkowania widocznego poszycia.
Życzę miłej pracy.
Pozdrawiam. <super>

Robert36 - 2013-03-11, 11:34
Temat postu: -Sovereign of the Seas-
Z "molestuje" się tym kołkowaniem. :lol:








Karrex - 2013-03-11, 23:35

Będziesz mógł się przekonać, czy leży Ci ta robota ;-) , możesz przerwać w każdym momencie bez szkody dla modelu i będziesz miał również podgląd czy podoba Ci się model z kołkowaniem.
Robert36 - 2013-03-12, 22:24
Temat postu: -Sovereign of the Seas-
Witam, powiem tak na dzień dzisiejszy mam wielką ochotę na zrobienie kołkowania pierwszego poszycia. Już nawet spróbowałem pierwszych kroków i bardzo mi sie to podoba. Chcę jak najwięcej się nauczyć przy tym modelu i zdobyć jak najwięcej doświadczenia w modelarstwie szkutniczym. W przyszłości jak tylko zdrowie dopisze będę chciał zbudować jeszcze nie jeden model ale to daleka przyszłość.
Kupiłem wykałaczki o najmniejszej średnicy jakie tylko były w sklepie, zmierzyłem suwmiarką średnicę wykałaczki i wynosi ona 1,98mm do wywiercenia otworów użyłem wiertła fi 1,5mm następnie wpuściłem klej w otworki i wbiłem wykałaczkę odciąłem wystającą resztę i wyrównałem z powierzchnią poszycia.
A teraz mam pytanie: a mianowicie czy ta średnica wiertła w jakiś sposób nie osłabi spiny klejowej, która łączy wręgę z listewką poszycia?
Drugie pytanie: jak rozwiązać kołkowanie dwóch końców listewek poszycia, które się ze sobą stykają na wrędze, czy nawiercać otworki po skosie do wręgi żeby zakołkować jedną i drugą listewkę czy w jakiś inny sposób?
:-D

Karrex - 2013-03-12, 23:13

Wg mnie nie osłabi, a nawet twierdziłbym, że klejone kołki wzmacniają spoinę (ale mogę się mylić).
Na złączach faktycznie trzeba nieco pod kątem aby zmieścić się we wrędze.
Jednak tutaj możesz poszerzyć wręgę doklejając do niej kawałek drewienka (oczywiście odpowiednio wcześniej, aby klej dobrze złapał) i masz dwa razy więcej miejsca na złączach.

Robert36 - 2013-04-05, 08:07
Temat postu: -Sovereign of the Seas-
Witam po Świątecznej przerwie.
Panowie mam pewny dylemat do rozwiązania a mianowicie:
- chodzi mi o te podłużnice z zeszytu 30-go jakie mamy przykleić na pokładzie drugim pod atrapy dział. W instrukcji na zdjęciach montażowych jest pokazane, iż te listewki klejone są w ten sposób, że górna ich krawędź dochodzi do wypustu (zęba) na którym są wklejane pokładniki pokładu, ja tak postanowiłem uczynić oczywiście na sucho i wyszło mi tak, że dolna krawędź tychże listewek nie styka mi się z drugim pokładem i ciągłość tych listewek tworzy mi ładny łuk na całej długości pokładu. I teraz nie wiem czy mam tak to wkleić czy kleić tak aby dolna krawędź tych listewek stykała mi się z pokładem? Zaznaczam, że jeżeli miałbym kleić tak aby stykały się z pokładem to te listewki najszersze w klejone w 3-ciej kolejności muszą być bardzo dogięte do pokładu i wystąpią tam silne naprężenia.
Przedstawiam to na filmiku:
View My Video
Proszę o porady jak najszybciej, dzięki :-D

Yemar - 2013-04-05, 08:32

Co prawda nie buduję SotS, ale z tego samego etapu budowy Victory pamiętam, że u mnie z kolei musiałem te podłużnice podcinać. Moim jednak zdaniem, niewiele ten element ma wspólnego z rzeczywistymi podłużnicami (czyli elementem konstrukcyjnym), bardziej zaś służyć będzie jako tło i element montażowy dla atrap dział. Wg mnie powinieneś wkleić to tak, żeby przylegało do pokładu. Być może mamy do czynienia z kolejną niedoróbką wydawnictwa?

Chyba, że coś zrobiłeś źle na etapie montażu samego pokładu, chociaż nie wydaje mi się, bo tam się nie da nic skopać. Zresztą na zdjęciach widać, że raczej jest OK.

Pozdrawiam,
Robert

Robert36 - 2013-04-05, 08:46
Temat postu: -Sovereign of the Seas-
Z drugim pokładem jest wszystko w porządku nie można inaczej go wkleić jak tylko na tzw. zębach na wąsach wręg.
Dziadek - 2013-04-05, 09:38

Przyklej tak jak wchodzą pod zęby bez szlifowania. Ważne aby były nacięte - układały się w łuk i szczelnie przylegały do wręg. Przesunięcie minimalne góra - dół nie ma znaczenia gdyż to element wyłącznie dla umocowania atrap, no i może trochę wzmacniający dla tych, którzy w ferworze walki z poszyciem dołu połamali wręgi.
W Victory było trochę inaczej, bo tam podłużnice stały pionowo i były klejone do pokładu i zęba od spodu.

Robert36 - 2013-04-05, 10:21
Temat postu: -Sovereign of the Seas-
Dzięki Dziadek, właśnie tak myślałem żeby przykleić tak jak się naturalnie układają ale wolałem zasięgnąć porady mądrzejszych.
<super>

Dziadek - 2013-04-07, 19:16

No i jest ekstra. Myślę że się już przekonałeś, że to nie matematyka. :lol:
Nie wolno się bać. Możesz już śmiało pytać co się stało z gostkami, którzy zaczynali razem z Tobą przygodę z modelarstwem w tym dziale Forum. <hura>

Robert36 - 2013-04-07, 19:36
Temat postu: -Sovereign of the Seas-
Dzięki Dziadek, mi się też podoba bo jakby nie było już to wszystko powolutku nabiera jakiegoś kształtu. Ostatnio nabyłem tzn. zakupiłem dłutka i piłki do drewna firmy Olfa przystosowane do nożyka AK1 i jestem zadowolony nawet bardzo bo są bardzo przydatne i na pewno będą pomocne przy wycinaniu otworów pod działa i nie tylko :mrgreen:
mam jeszcze zamiar skonstruować sobie ropewolka i wykonać własnej roboty liny do tego modelu.

Dziadek - 2013-04-07, 19:48

Z otworami pod działa podejrzewam nożykami wiele nie nadziałamy. Trzeba będzie chyba frezami przy pomocy maszyny robić otwory i na koniec je rozpiłowywać pilnikiem.

Z linami własnymi też ostrożnie bo trzeba mieć dobry i sprawdzony materiał do ich zrobienia. Na początku działań przy Victorym cudowaliśmy z linami, m.in. ja. Jak doszło do ich używania okazało się np., że reagowały chemicznie z klejem CA i kruszyły się. Wycofałem się szybko z tego wszystkiego, bo z nićmi od DeA nie było problemu.

Robert36 - 2013-04-07, 20:18
Temat postu: -Sovereign of the Seas-
Być może, ale ja mam taka naturę i muszę przekonać się na własnej skórze.
Nowe nabytki:


dłutek szt.5 i piłek szt.3 koszt około 28 zł - bardzo ostre, oraz papiery ścierne różnych gradacji: 400,600,800,1000 i 1500 oraz wiertełko fi 0.5 (kolejne bo już 3).

ppawpp - 2013-04-07, 23:25

pogratulować, ładnie ta skorupa wyszła, teraz poszycie części górnej, szlif i poszycie ostateczne
tak trzymać <super>

ppawpp - 2013-04-08, 07:11

post pod postem ale:
Robert klepki poszycia wyrównałeś do podłużnicy a w instrukcji w zeszycie 34 DeA podaje aby przyciąć końce listewek poszycia rufy, zostawiając 2mm zapasu (na taką odległość powinny wystawać klepki poza stępkę)

Robert36 - 2013-04-08, 18:40
Temat postu: -Sovereign of the Seas-
Poradzę sobie z tym :lol:
Robert36 - 2013-04-09, 15:43
Temat postu: -Sovereign of the Seas-
Witam mam pewien problem do rozwiązania:
- zobaczcie jak fatalnie mi się układają listewki poszycia <ouch>






ten problem pojawia się nie na całej długości wąsów wręg tylko praktycznie od połowy ich długości.

Hydronik - 2013-04-09, 16:22

Nie tragizuj może dostałeś wręgi o tym samym numerze ( w Vitku tak miałem) ale to i tak musztarda po obiedzie trzeba nakleić kawałki grubej tekturki i papierem ścierny podszlifuj do odpowiedniego wymiaru
Andrzej :roll:

Dziadek - 2013-04-09, 16:58

Nie wiem jak duża, ale w tym miejscu mniej więcej w połowie wąsów nad pokładem ma być łagodna wklęsłość. U mnie ok. 1,5 - 2 mm. Może inni koledzy też zmierzą i będzie wszystko wiadomo. Oczywiście wklęsłość występuje symetrycznie po obu stronach kadłuba. Na Twoich zdjęciach tego nie widać więc jeśli nie masz symetrii, to oczywiście coś jest nie tak.
Robert36 - 2013-04-09, 19:10
Temat postu: -Sovereign of the Seas-
Hydronik ja nie tragizuje, po prostu przedstawiam problem jaki u mnie wystąpił. Nie płaczę nad tym. Zaraz robię z tym porządek, gdzieś się podklei, gdzieś podszlifuję i i wszystko będzie ok.
<super>

Karrex - 2013-04-09, 19:11

Wątek o owrężeniu, na co zwracać uwagę, o niwelowaniu błędów jest na naszym forum od dawna (chyba jeszcze przed kolekcją Sots).
http://santisimatrinidad....php?p=4317#4317
Można było to wyłapać wcześniej.
Teraz to musisz naklejać fornir, obłóg lub drewno (w zależności co masz, karton to raczej w ostateczności - drewno łatwiej obrobić) na zewnątrz wręgi i po wyschnięciu doszlifować, aby tworzyły płynną linię z sąsiadującymi. Później czeka Cię korekta jeszcze wewnątrz wręgi (sprawdzenie czy podpory pokładników tworzą płynną linię).
Nie wiem jak Ci to pasowało na etapie spasowywania - trochę obawiam się, jak Dziadek, o symetryczność kadłuba.

ppawpp - 2013-04-09, 19:23

Zdjęcia zrobione na szybko (bez dobrego światła), starałem się poprowadzić listewki na tej samej wysokości co u Roberta.





u mnie ten problem nie występuje.
na 99% wręga nr22 miała za duży luz w wycięciu pod podłużnicę (też miałem jedną taką ale nie pamiętam jej nr) i jest wklejona pod kątem (ukośnie)

Dziadek - 2013-04-09, 19:38

Ppawpp to przesuń te zaciski o jedną wręgę w stronę dziobu ???
ppawpp - 2013-04-09, 19:58

jeszcze nie zdążyłem rozmontować to i przesunięcie było bezproblemowe :lol:
przy tak ułożonych zaciskach też wydaje się być ok



Tryton - 2013-04-09, 20:20

Być może tylko część wręg była wadliwa, bo tu u kolegi jest wszystko dobrze.
Robert36 - 2013-04-09, 22:04
Temat postu: -Sovereign of the Seas-
Dzięki za zainteresowanie tematem.
Wszystko już naprawiłem, tu i ówdzie podkleiłem paskiem z kartonu o gr. 1mm oraz podszlifowałem poszczególne wręgi, po przyłożeniu listewki poszycia sprawdziłem gdzie jeszcze trzeba doszlifować i tak też uczyniłem. Myślę, że efekt jest zadowalający.





<beer>

Ja już na samym początku pisałem, że w 80% mam pokrzywione poszczególne elementy owrężenia. Pisałem do DeA ale oni stwierdzili, ze to jest niemożliwe i odpisali mi, że jeszcze nikt nie reklamował elementów modelu do zeszytu 14 bardzo mnie to rozśmieszyło i wkurzyło bo nie jedna osoba reklamowała już zeszyty do nr 14.
P.S. osiowość jest zachowana tylko miałem różne grubości wręg np. wręga nr 5 była cieńsza od pozostałych o 1mm, niektóre wąsy wręg też miały defekty.

ppawpp - 2013-04-09, 23:46

No i gra gitara, popraw jeszcze od razu zakończenie rufy i spokojnie możesz kontynuować budowę.
Robert36 - 2013-05-30, 08:10
Temat postu: -Sovereign of the Seas-
U mnie mały zastuj w budowie modelu. Nawet nie mam chwilowo czasu zaglądnąć na forum. Po długim L4 (6 miesięcy) po operacji kolana powróciłem do pracy, niestety też musiałem wykonać wiele prac porządkowych wokół domu, sielanka jak i dużo wolnego czasu się skończyła. Oczywiście dalej prenumeruję Seweryna i przy okazji wolnego czasu dalej będzie postępować budowa. <super>

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group