SHIPMAN Strona Główna SHIPMAN
FORUM MODELARSTWA SZKUTNICZEGO

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum

Poprzedni temat :: Następny temat
Gablota
Autor Wiadomość
Dziadek
Wiceadmirał królewski
Admirał Wszechflot i Mórz


Posty: 1805
Skąd: Kędzierzynka
Wysłany: 2013-02-23, 06:35   

Mapy zaimportowane do Correla dają wymagany dla mnie rozmiar i tracą pikselizację.
Dzięki wielkie za pomoc, a szczególnie Jankowi, którego największa przesyłka będzie stanowiła tło dla mojego "dzieła"

Jeszcze raz dzięki i pozdrawiam
_________________
Jestem tylko rzemieślnikiem wśród artystów



 
 
REKLAMA

Posty: 5606
Wysłany: 2013-03-12, 14:38   

 
 
Karrex
Admirał Wszechflot i Mórz


Posty: 5606
Skąd: Gdynia
Wysłany: 2013-03-12, 14:38   

Znalazłem właśnie jeszcze dwa przykłady gablot kol. Ryszarda



http://www.koga.net.pl/fo...?p=15510#p15510

To raczej do mniejszych modeli, bo rama podwoi (lub z e"n"ci) koszty ;-)
_________________
Pozdrawiam
Karol



 
 
Dziadek
Wiceadmirał królewski
Admirał Wszechflot i Mórz


Posty: 1805
Skąd: Kędzierzynka
Wysłany: 2013-06-15, 16:04   

Gablota na HMS Victory

Zaprzyjaźniony stolarz meblowy wykonał gablotę na mojego Victorry. Miałem dużych rozmiarów szafkę pod telewizor(venge). Na tej szafce położona została płyta wiórowa też venge o rozmiarach wewnętrznej powierzchni gabloty. Na tej płycie stoi sobie podstawka z okrętem i jest na tyle prosta, że wytworzone pomiędzy powierzchniami styku podciśnienie doskonale utrzymuje ją bez potrzeby mocowania na ewentualność przesunięć, drgań itp.

Wymiary gabloty: 140 X 50 X 100 cm

Tylna płyta paździerz (venge) pozostałe ściany pleksi 8 mm. Ściany klejone (efekt rewelacyjny), płyta klejona plus skręcana krytymi wkrętami. Sztywność doskonała uzupełniona płytą dolną na którą gablota jest nasadzona. Waga ok. 18- 20 kg, a więc też rewelacyjna.

Koszt 1000,- PLN, warunek - pleksi zdobyczna, w innym wypadku koszty porażające.


_________________
Jestem tylko rzemieślnikiem wśród artystów



 
 
hebel
Chorąży

Posty: 97
Skąd: Bełchatów
Wysłany: 2014-12-21, 23:59   

Mam do Was takie pytanie:
Co jeśli nigdy gabloty nie będzie?

Jakie stosować materiały (to co do barwienia lub impregnowania) aby było najmniej problemów przy wieloletniej ekspozycji bez gabloty?

W swoim "modelu" (z tych względów) chciałbym całkowicie zrezygnować z barwienia drewna (stosując różne gatunki), powinno to umożliwić okresowe "umycie" drewna np. terpentyną. Muszę tylko dobrze rozeznać, które w jakim stopniu ściemnieją po kilku latach.
Z moich doświadczeń przy wcześniejszych modelach wynika jednak, że największy problem jest tu z takielunkiem (blaknie i trudno z niego osunąć kurz) .
Czy jest na to jakiś sposób, czy co pewien czas trzeba go wymieniać (lub zdejmować do wyczyszczenia i odświeżenia) ?

A dla tych co jednak robią gabloty - najlepsze jest szkło, jakie stosuje się np. w bardziej wypasionych akwariach (antyrefleksyjne). Jest chyba ze trzy razy droższe, ale przynajmniej widać będzie sam model a nie np. odbicie ściany.
 
 
Janek
Admirał Białej Flagi


Posty: 991
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2014-12-22, 10:26   

Z mojego skromnego doświadczenia to jak nie będzie gabloty to będzie kurz. tego się nie da uniknąć chyba, że pomieszczenie będzie antykurzowe tak jak niektóre laboratoria. Kurz się będzie zbierał wszędzie a szczególnie na wszelakich linach. Im bardziej włochate tym szybciej będzie na nich widać kurz a usunąć go będzie trudniej. Najbardziej odporne i najłatwiej usunąć kurz jest z idealnie gładkich powierzchni. Tylko taki błyszczący model wygląda zbyt cukierkowo i nienaturalnie. Blaknieńciem to ja się zupełnie nie bym się nie przejmował. Niech blaknie, model coraz bardziej będzie przypominał oryginał.
Co do kosztów to niestety coś wiem. Im bardziej "luksusowa" gablota tym bardziej "lususowa" cena. Coś za coś. Ale jak model będzie super to i gablota powinna być super.
Tyle, moich subiektywnych, uwag w temacie gablota.
_________________
Pozdrawiam
Janek

 
 
Dziadek
Wiceadmirał królewski
Admirał Wszechflot i Mórz


Posty: 1805
Skąd: Kędzierzynka
Wysłany: 2014-12-22, 14:15   

Szkło konieczne do wykonania gabloty takiej jaką zastosowałem do ochrony mojego Vitka powinno ważyć ok. 100 kg. Jaki transport ? Gdzie postawić ? Itp.
Koszty wykonania gabloty z innych materiałów są opisane w internecie i na naszym forum i ich wysokość jest porażająca.

Jak skończę Sovereigna zostawię go warunkom domowym i niech sczeźnie. :shock:
_________________
Jestem tylko rzemieślnikiem wśród artystów



 
 
Hydronik
Admirał


Posty: 733
Skąd: Bieruń
Wysłany: 2014-12-22, 15:31   

Moim skromnym zdaniem musi być gablota jest niemożliwością odkurzenie modelu po roku
a nawet jeżeli to po drodze coś zniszczysz.
Może podstawa jak Dziadek napisał płyta albo deski klejone (castorama) cienkie szkło docięte na miarę i skleić własnymi siłami są kleje do szkła a miejsce łączeń zakryć fajnym kątownikiem może pod pasowanym pod podstawę myślę że dostanie się efekt adekwatny do modelu czyli jakby ta gablota była stara .
Myślę że można zamiast szkła zastosować plexi są hurtownie
A może jeszcze inaczej zrobić wykonać konstrukcję z kątowników drewnianych może jakieś fikuśne okucia i wypełnić cieniutkim szkłem albo plexi to nie będzie tak bajońsko drogie .
Nie wiem czy to się uda ale ja taki mam pomysł na moją gablotą do Vitka
Andrzej :roll:
_________________
Damy Rade!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
 
 
hebel
Chorąży

Posty: 97
Skąd: Bełchatów
Wysłany: 2014-12-23, 08:55   

W moim przypadku gablota zdecydowanie odpada.
Efekt mojej pracy będzie stać (nawet trochę zasłaniając) pod dużym obrazem.
Nawet najpiękniejsza gablota popsułaby ten widok (ta część, którą trochę zasłoni obraz górnymi żaglami to woda, więc będzie się fajnie komponować).

Z tego co zauważyłem kurz różnie osiada. Najwięcej zależy nie od faktury powierzchni a od jej właściwości (składu chemicznego).
Generalnie, na sztucznych powłokach zazwyczaj jest go więcej niż na naturalnych.
Z tego co zauważyłem najmniej kurzu (praktycznie zero) osiada na naturalnej żywicy (oczywiście wyschniętej). Niestety do impregnacji kadłuba drewnianego modelu to się nie nadaje (na drewnie zostaje dość gruba warstwa żywicy, która nie zdołała wsiąknąć i którą trzeba zeskrobać).
Może jednak warto pokombinować z jakimś impregnatem do lin właśnie na bazie żywicy?

Wiele lat temu zrobiłem kilka żaglowców na zamówienie.
Szału nie było, bo i skala 1:100, no i plastusie (trochę podrasowałem).
Chciałem żagle "wypełnić wiatrem", więc kombinowałem z usztywnieniem lin. Właściwego efektu nie osiągnąłem (choć same żagle wyszły ładnie). Po latach zobaczyłem jednak, że nasączenie lin klejem do paneli podłogowych zabezpieczyło je przed kurzem. Nie wiem jednak jak wyglądałoby to w doroślejszej skali. No i druga sprawa, że obecnie olinowanie ruchome zachowało trochę koloru tylko dzięki temu ten klej zżółkł.

P.S. Skończcie proszę z tymi "z mojego skromnego doświadczenia", "moim skromnym zdaniem" itp, itd.
To moje doświadczenie jest tu skromne.
W porównaniu z Waszym nawet więcej niż skromne.
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Template Chronicles v 0.2 modified by Nasedo

| | Darmowe fora | Reklama
Strona portalu