Co było do przewidzenia, karonady nie zachwyciły armatora:
"...No szczyt rusznikarstwa to nie jest, a i ozdób brak ...) ... ozdób,... i tu przpomniałem sobie lufę z kolekcji Sovereign of the Seas
nie dość, że zdobna (monogram królewski) to jeszcze z kabłąkiem , a i wielkość do zaakceptowania.
Wziąłem się za kolejne formy i odlewy
Odlew zrobiłem bez trzpienia, gdyż trudno byłoby "nanizać" na jarzmo.
Wygląda znacznie lepiej w porównaniu z poprzednimi.
Jak zwykle zaskoczony pozytywnym odlewem , zrobiłem kolejne.
Tym razem odlewam z trzpieniami - w trakcie odlewania wzmocniłem mosiężnym drucikiem.
Trzpienie wzmocniłem, a kabłąki nie, efekt - w trakcie czyszczenia z nadlewów jeden się złamał. Następnym razem w kabłąk zatopię wyprofilowaną szpilkę.
Alternatywa, albo kleić CA, albo robić kolejny odlew, albo wstawić kabłąk z drutu.
Trzpienie przyciąłem na odpowiednią do szerokości jarzma długość.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum