Nadszedł czas na kolorystykę. Osobiście bardzo podoba mi się kolor dąb rustykalny, więc poprosiłem małążonkę o zakupienie lakierobejcy w tym kolorze. Dąb to dąb - kobieta kupiła "dąb jasny". Kolor ciekawy, ale kojarzy mi się z nowymi meblami
Tak wygląda pobejcowany Dąb rustykalny:
i fragment pokładu robiony "na szybko" - imitacja uszczelnienia nitką + różne odcienie listewek (bejca "dąb rustykalny" dwie warstwy):
I teraz prośba o poradę
1. Czy kolor dębu nie jest za jasny dla wzdłużnicy 46
2. Czy jest sens bawić się w różne odcienie listewek przy - bądźmy szczerzy - mało widocznym elemencie?
Pytanie, czy te fragmenty pokładów tak jak piszesz w ogóle będą widoczne.
Jeżeli będą przykryte gretingami, to jaki tam będzie kolor nie ma znaczenia (we wcześniejszych kolekcjach radzili malować na czarno, aby uzyskać "głębię pomieszczeń"). Jeżeli gretingi będą zdejmowane (okazjonalnie), to będą widoczne raczej w niewielkim stopniu, bo przy otaklowaniu "oka za blisko nie wsadzisz" .
Te próby bejcowania na różne odcienie na niewidocznych pokładach, mają ten sens, że możesz zobaczyć czy warto iść w tę stronę, czy raczej nie (tzn. czy się podoba czy nie), jeżeli w ten sam sposób będziesz chciał wykonać górny (widoczny) pokład.
Druga zaleta, to to, że bejca (lakierobejca) obnaży (uwidoczni) "zabrudzenia" klejem - co widać na twojej próbce (przynajmniej na zdjęciach), a nie jest widoczne na jasnym drewnie - więc jeżeli będziesz bejcował górny pokład musisz poszycie kleić bardzo czysto.
Co do koloru pokładu, to zależy od gustu, zazwyczaj modelarze pozostawiają w kolorze użytego drewna + jakieś zabezpieczenie (werniks, lakier bezbarwny, olej - drewno nabiera tzw. głębi wyrazu). Są tacy, którzy eksperymentują z kolorem (bejce, lakierobejce nawet laserunkowo farby), ale tu efekt jest różny: od udanego, poprzez akceptację mniejszego zła, po całkowite fiasko - gdzie najlepiej wszystko wycyklinować do czysta). Tu trudno cokolwiek radzić, bo każdy ma inne wyobrażenie modelu - przy braku doświadczenia pracy w drewnie, najlepiej "znaleźć" jakiś model, który się bardzo podoba i się na nim wzorować.
Mam pytanie. Czy u Was pokład (wzdłużnica) 46 też jest ok 2-2,5 mm nad wręgami, czy to ja popełniłem jakiś błąd? Co prawda wycięcie bocznych ścianek 47 pozwala na "załapanie" tylko 50% grubości pokładu 46, więc je pogłębiłem na tyle aby wkleić na całą szerokość sklejki wzdłużnicy 46 i stąd może ten "błąd". Góra jest idealnie zgodna, zaś dół pokładu "wisi" niczym hamak . Przy przemierzaniu drugiego pokładu (60) nie ma tego efektu, jednak tu nie wykonywałem modyfikacji. Wybrnąłem wklejając 2mm listewkę na wręgi co pozwoliło dokleić pokład do wręg. Niestety działania "pomocnika" przenosiły elementy poprzeczne 48-56 o ok 2-3 st. Jest sens z tym walczyć - górny pokład D6 pasuje idealnie?
Dziadek Wiceadmirał królewski Admirał Wszechflot i Mórz
Posty: 1806 Skąd: Kędzierzynka
Wysłany: 2017-07-03, 12:02
A czyta Kolega tego gościa, który morduje co tydzień na stronach DeA model
http://blog.kolekcjavasa.pl/
O ile sobie przypominam mocno ten problem podkreślił.
_________________ Jestem tylko rzemieślnikiem wśród artystów
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum