Wysłany: 2018-03-06, 00:05 Trasowanie otworów w kadłubie pod ambrazury
Witam
Jestem na etapie przygotowania otworów pod ambrazury (SotS).
Poszukiwałem w różnych relacjach jak poradzili sobie z tym tematem profesjonaliści. Wygląda jednak na to, że ten temat dla profesjonalistów jest trywialny. Jednak dla mnie całkowitego amatora jest duży problem.
Początkowo rysowałem wszystkie linie pomocnicze bezpośrednio na poszyciu kadłuba, efekt był bardzo mizerny, głównie chodziło o dokładność.
Postanowiłem wykonać szablon. Zrobiłem to w następujący sposób:
1. przymocowałem za pomocą taśmy malarskiej przeźroczystą folię (dosyć cienką by dobrze przylegała)
2. Zaznaczyłem na niej przebieg wręg i pierwszego pokładu
3. Na przecięciu wręg i pierwszego pokładu zrobiłem otworki 0,5 mm wiertłem
4. folie zdjąłem z burty i rozłożyłem na papierze milimetrowym i ponownie wykonałem otworki 0,5 mm wiertłem tym razem na papierze milimetrowym
5. na papierze milimetrowym wykonałem trasowanie otworów w burcie zgodnie z instrukcją
6. nałożyłem folie na papier milimetrowy i naniosłem na nią wytrasowane otwory
Czy taka metoda jest akceptowalna?
Jak robi się to profesjonalnie?
\
_________________ Jestem tylko składaczem
--------------------------------
Pozdrawiam Maks
REKLAMA Admirał Wszechflot i Mórz
Posty: 1805
Wysłany: 2018-03-06, 07:43
Dziadek Wiceadmirał królewski Admirał Wszechflot i Mórz
Posty: 1805 Skąd: Kędzierzynka
Wysłany: 2018-03-06, 07:43
Ja wycinam z cienkiej blaszki czworokąt o wymiarach mniejszych o 0,5 mm (grubość grafitu ołówka) niż wymagany wymiar ambrazury. Do blaszki przyklejam "na sztorc" łeb gwoździa np. 6 cm.
Tak wykonany szablon przykładam w miejscu określonym przez instrukcję i obrysowuję blaszkę. Czynność powtarzam tyle razy ile jest ambrazur.
_________________ Jestem tylko rzemieślnikiem wśród artystów
Ja rysowałem bezpośrednio na burtach, a później używałem tego samego patentu co Dziadek. Wyszło OK.
Miałem tylko jedną wątpliwość związaną z nachyleniem burt. Chodzi o różnicę wysokości ambrazury mierzonej w pionie (czyli w rzucie poziomym) oraz mierzonej "po burcie". W miejscach gdzie burty mają duże nachylenie różnica jest istotna. Dlatego ustalałem dolną i boczne krawędzie ambrazury, zaś górna "wychodziła" w zależności od miejsca na burcie. To taka dygresja, być może warta rozważenia. W mojej relacji na zdjęciach widać o co mi chodzi tylko na razie nie widać zdjęć... nie wiem dlaczego
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum