Przewidywania, że kabestan zmontowany w poprzednim etapie (zeszyt nr 64) jest częścią większej całości chyba właśnie się potwierdzają. Tym razem posklejałem kabestan podobny do poprzedniego z różnicą, że jego kolumna główna jest zdecydowanie niższa i jest wyposażony w osiem drążków (handszpaki). To może świadczyć, że poprzednio wykonany element kabestanu będzie znajdował się na pokładzie niższym a zbudowany aktualnie na pokładzie głównym. Całość będzie stanowiła kabestan piętrowy posiadający długi, wspólny trzpień. Prezentowany w kolekcji kabestan różni się budową od zachowanego oryginału. Różnica m.in. polega na odmiennej ilości żeber bocznych i znacznie odbiegającemu systemowi umocowania na trzpieniu handszpaków.
Do „produkcji” handszpaków pomocną była mini szlifierka, której użycie znacznie przyspiesza i ułatwia ich wykonanie.
Odmiennie niż w instrukcji montowałem handszpaki uznając, że wklejenie ich przed nałożeniem pierścienia górnego będzie wygodniejsze i bardziej skuteczne.
Zdjęcia gotowego kabestanu. Oświetlenie lampą diodową zimną, dzienne ze słońcem i lampą diodową ciepłą - żadne nie pokazuje choćby w niewielkim procencie koloru rzeczywistego (bejca identyczna jak na poszyciu kadłuba, czyli jak na plakacie).
światło dzienne
Dalsze trzy gretingi z wykorzystaniem kratownic poprzedniego numeru kolekcji.
_________________ Jestem tylko rzemieślnikiem wśród artystów
REKLAMA Admirał Wszechflot i Mórz
Posty: 1805
Wysłany: 2018-05-23, 11:53 [DeAgostini] Zeszyt 66 / Gretingi i ozdoby
Dziadek Wiceadmirał królewski Admirał Wszechflot i Mórz
Posty: 1805 Skąd: Kędzierzynka
Wysłany: 2018-05-23, 11:53 [DeAgostini] Zeszyt 66 / Gretingi i ozdoby
Zeszyt 66
Gretingi
Za dokładne z uwzględnieniem kątów prostych sklejenie ramek gretingów teraz będzie nagroda albo nie. Jeśli ramki, a później kratownice w nie wklejane są idealnymi prostokątami montaż gretingu głównego pokładu nie sprawi żadnego problemu. Wystarczy poszczególne ramki opierać krótszym bokiem o krawędź np. linijki i kolejno doklejać je do siebie.
Kratownicom pozostawiam kolor naturalnego drewna, z którego były wykonane. Natomiast ramki i ramę całości pomalowałem bejcą wodną tej samej barwy, co zastosowana wcześniej przy malowaniu kadłuba.
Można już pokusić się o ocenę materiału – głównie „grzebyków” zastosowanego do wykonania gretingów. Porównując z dotychczas wykonanymi przeze mnie gretingami w oparciu o różne kolekcje mogę zdecydowanie stwierdzić, że pomijając skalę można je umiejscowić na „górnej półce”. Oprócz jakości dodatkowym atutem jest duża możliwość selekcji stosowanych elementów ponieważ tym razem wydawnictwo daje ok. 30% więcej materiału do dyspozycji.
Dekoracja C45
_________________ Jestem tylko rzemieślnikiem wśród artystów
Dziadek Wiceadmirał królewski Admirał Wszechflot i Mórz
Posty: 1805 Skąd: Kędzierzynka
Wysłany: 2018-05-28, 12:36 [DeAgostini] Zeszyt 67
Zeszyt 67
Dekoracje
Dekoracja C46 bardzo podobna do malowanej w poprzednim (66) wydaniu jest już wyzwaniem rutynowym i ani moje oczy, ani ręce nie są w stanie przyczynić się do pokolorowania jej lepiej. Pocieszam się, że mój „artyzm” w tym względzie mieści się w jakimś przedziale przyzwoitości. No, ale może się tylko pocieszam?
Działo
Kolejne działo, którego przygotowanie do ostatecznego montażu też nie nastręcza większych trudności.
_________________ Jestem tylko rzemieślnikiem wśród artystów
Dziadek Wiceadmirał królewski Admirał Wszechflot i Mórz
Posty: 1805 Skąd: Kędzierzynka
Wysłany: 2018-07-06, 08:06 [DeAgostini] Zeszyt 68
Zeszyt 68
Dekoracje
Silne „lunety” na oczach i możliwie duży blat biurka dla podparcia ramion wraz z łokciami to atrybuty niezbędne, aby sprostać zadaniom zawartym w zeszycie nr 68. Żeby nieco sobie ułatwić malowanie poszczególnych miniaturowych elementów próbuję każdorazowo zastosować jakiś sposób pozwalający choćby w symbolicznym komforcie trzymać i manewrować malowaną dekoracją. Tak, więc rycerza i jego ramię z tarczą przykleiłem do wykałaczek. Denka wiader również osadziłem na wykałaczkach. Natomiast figurkę trzymającą kulę armatnią przykleiłem do kawałka korka. Zastosowane sposoby zdecydowanie ułatwiają manewrowanie elementami podczas kolorowania i dodatkowo umożliwiają w prosty sposób postawić je lub wbić w kawałek miękkiego materiału na czas schnięcia.
_________________ Jestem tylko rzemieślnikiem wśród artystów
Dziadek Wiceadmirał królewski Admirał Wszechflot i Mórz
Posty: 1805 Skąd: Kędzierzynka
Wysłany: 2018-07-10, 11:36 [DeAgostini] Zeszyt 69
Zeszyt 69
1 maja 2018
Poszywanie pokładów
Po prawie dwóch miesiącach przerwy w pracach z kadłubem i przygotowywaniem w tym czasie „galanterii” do montażu na późniejszych etapach teraz ponownie zgodnie z propozycją instrukcji wracam na część dziobową mojego modelu.
Wcześniej jednak należy wkleić kolejne cztery pasy desek podłogowych pokładu głównego. Nie jest najgorzej. Obawiałem się, że bardzo długa przerwa w układaniu kolejnych desek może spowodować różnicę w odcieniu tych kładzionych teraz w porównaniu z wcześniejszymi. Układam deseczki uprzednio pomalowane, może to ma znaczenie. Różnica jest, ale na szczęście znikoma.
Wklejanie wzmocnień dziobowych jak wszystkie wcześniejsze prace wymaga dokładności. Jednak ich montaż podobnie jak w następnej kolejności platformy dziobowej nie nastręcza trudności.
Futryny metalowe drzwi nr 125 i 140
_________________ Jestem tylko rzemieślnikiem wśród artystów
Dziadek Wiceadmirał królewski Admirał Wszechflot i Mórz
Posty: 1805 Skąd: Kędzierzynka
Wysłany: 2018-07-12, 07:36 [DeAgostini] Zeszyt 70
Zeszyt 70
8 maja 2018
Poszywanie pokładów
Zeszyt nr 70 czyli półmetek zmagań z kolekcją modelu Vasa!
Będzie zapamiętany chyba przez wszystkich budujących model okrętu jednak nie z racji symbolicznego jubileuszu, ale ze stopnia trudności prac, na jakie właśnie natrafiamy.
Poszycie dziobowej części kadłuba wymaga ekwilibrystycznych gięć listewek w tym dwóch górnych prawie pod kątem prostym. Przyklejane listewki mają tworzyć półokrągłą ściankę wypukłą z przodu i wklęsłą po bokach. Całość w wielkich mękach jest do zrobienia, ale wygląd pozostawia wiele do życzenia. Pocieszam się, że mój „dzióbek” i tak lepiej się prezentuje niż na zeszytowych rycinach. Mam nadzieję, że pomysł na drugie, zewnętrzne poszycie da się realizować z większym poczuciem estetyki a ewentualne drzwi, schody itp. zamaskują wynikłe niedoróbki.
Trudno też być zadowolonym ze sposobu połączenia podłogi części dziobowej z podłogą pokładu głównego. Przede wszystkim musiałem zniwelować uskok wynikający z różnicy ugięcia obu części pokładów. Można to zrobić przed przyklejeniem platformy dziobowej (97) podnosząc odpowiednio wzmocnienia dziobowe. Ja wybrałem wariant redukcji poziomów po zamocowaniu tego elementu.
Dodatkowo uznałem, że „zawieszenie” w powietrzu boków poszycia części dziobowej przy naprężeniach tam występujących jest ryzykowne i wkleiłem do czoła wręgi (2) listewki ułatwiające pracę i stanowiące znaczne wzmocnienie ścianki części dziobowej kadłuba w tym miejscu. Niestety w opisie nie ma, na rycinach nie widać jak ma wyglądać wykończenie tej ścianki na styku z bokami burt. Zakładam, że będzie drugie poszycie, które powinno się licować z burtami, więc odległość fazowanej listewki od krawędzi burty powinna wynosić pomiędzy 1, 5 – 2 mm.
Działo
_________________ Jestem tylko rzemieślnikiem wśród artystów
Dziadek Wiceadmirał królewski Admirał Wszechflot i Mórz
Posty: 1805 Skąd: Kędzierzynka
Wysłany: 2018-08-24, 20:05 [DeAgostini] Zeszyt 71
Zeszyt 71
15 maja 2018
Poszywanie pokładu
Montaż poszycia pokładu głównego można uznać za zakończony. Jeszcze pewno rysunek deskowania i gwoździ, ale to zadania w następnych etapach prac z modelem.
Do układania listewek podłogowych używam zawsze kleju winylowego. Ważnym jest, aby podczas nanoszenia kleju na listewkę nie pozostawić jego nadmiaru a jednocześnie listewka żeby była pokryta równomiernie na całej powierzchni klejem. Umożliwia to skuteczne przyklejenie podłogi do płyty pokładu bez wypływania czy wyciskania trudnego do usunięcia kleju. Od w razie czego oczywiście cały czas w pogotowiu mam mokrą szmatkę. Druga ważna uwaga podczas prac z deskowaniem (to samo dotyczy drugiej warstwy poszycia kadłuba): dociskanie palcami przyklejanych listewek może być często mało efektywne. Powstaje efekt „łódkowania” listewki tzn. krawędzie wzdłużne podnoszą się do góry. Jeśli ktoś nie ma w planie szlifowania w tym wypadku podłogi pokładu, wizualnie całość będzie nie do przyjęcia. Idealnym sposobem na zapewnienie sobie komfortu dobrze wykonanej pracy jest użycie narzędzia w rodzaju kostka introligatorska. Zastosowanie mocnego, kilkakrotnego, przesuwanego nacisku na klejone krawędzie listewek zapewnia ich doskonałe doleganie do podłoża a jednoczesne wygładzanie umożliwia pominięcie końcowego szlifowania np. na moim modelu wybarwionej wcześniej bejcą wodną powierzchni deseczek.
Układanie listewek wzdłuż burt i pobliżu wręg wymaga dużej dokładności i jest czymś w rodzaju uproszczonej intarsji. Może zdobyte tutaj doświadczenie da się wykorzystać przy ewentualnym zdobieniu podstawki ekspozycyjnej pod wykonywany model?
Daszek kopułowy rufowy i jego dekoracje
(elementy nr C64, C64a, C64l, C64f i C64m)
_________________ Jestem tylko rzemieślnikiem wśród artystów
Dziadek Wiceadmirał królewski Admirał Wszechflot i Mórz
Posty: 1805 Skąd: Kędzierzynka
Wysłany: 2018-08-25, 06:19 [DeAgostini] Zeszyt 72
Zeszyt 72
22 maja 2018
Dekoracje
Malowanie daszku kopułowego rufowego C64 i elementów a, l, f, m.
Trzeba będzie podpierać się trochę własną inwencją, gdyż instrukcja zeszytu 72, a głównie ryciny np. mnie pokazują, co innego niż mam. Mam farbę podkładową koloru szarego. Wydaje się, że jest to kolor bardzo popularny do takiego zastosowania. Natomiast jak można się domyślać z przedstawianych przez Wydawnictwo przykładów zastosowano podkład biały. Mój wniosek wynika z braku porad w zeszycie o dodatkowym malowaniu elementów na kolor biały. O ile nie ma problemów z daszkiem (C64) gdzie w miejsca białych czy szarych pionowych pasków będą wklejane inne elementy (można sobie pozwolić na niedokładności malarskie w ich obrębie) to już problem jest z wieńcem (C64m), którego kolumienki chyba powinny być białe. A więc szarą pokładówkę należy pokryć białą farbą. Dodatkowo zastanawiającym jest pozostawienie białych miejsc pomiędzy na szaro-czarno podkreślonymi kolumienkami. Ale może w te miejsca będą wklejone „niższe piętra” konstrukcji galeryjki i zasłonią te białe przerwy?
Element (C64l) również przed kolorowaniem pokryłem białą farbą akrylową. Wahanie dotyczące koloru podkładu pokazywane na rycinach (biały czy szary) wynika też z obawy o częste przekłamywanie kolorów przez monitory. Piszę o tym, bo moje minimalne czasowo wyprzedzenie budowy modelu jest oparte o instrukcję elektroniczną (PDF) i dylemat czy ogląd wersji drukowanej jeśli chodzi o kolorystykę nie pokazuje czegoś zupełnie innego.
_________________ Jestem tylko rzemieślnikiem wśród artystów
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum