SHIPMAN Strona Główna SHIPMAN
FORUM MODELARSTWA SZKUTNICZEGO

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum

Poprzedni temat :: Następny temat
Urządzenie do lutowania oporowego
Autor Wiadomość
Karrex
Admirał Wszechflot i Mórz


Posty: 5606
Skąd: Gdynia
  Wysłany: 2018-11-28, 11:11   Urządzenie do lutowania oporowego

Urządzenie do lutowania oporowego

Myślę, że metoda lutowania oporowego na którą zwrócił uwagę w mojej relacji z budowy ST Tomek Aleksiński jest na tyle interesująca, że powinna być ogólnie dostępna i mieć własny temat.

Tomek Aleksiński napisał:
    ... projekt ten idealnie nadaje sie do opracowania w technice tzw. resistance soldering (lutowanie oporowe), zwane tez czasem lutowaniem twardym czy lutowaniem punktowym (spot soldering).
    Na internecie jest znacznie wiecej na ten temat informacji pod haslem w jez. angielskim, raczej niz w polskim.

    Najogolniej, na czym dowcip polega?
    Za pomoca specjalnej elektrody (pojedynczej lub podwojnej) rozgrzewa sie miejsce (miejsca) lutowane z uzyciem pradu elektrycznego (o niskim napieciu ale wysokim natezeniu) i po jednej, dwoch sekundach, gdy miejsce to jest wystaczajaco nagrzane, dotyka sie go drutem z lutu. Powstaje natychmiastowe trwale polaczenie. Jesli druciany lut jest typu lutu twardego, polaczenie to bedzie mocniejsze, w przypadku zwyklego lutu, nieco bardziej miekkie, ale i tak wielekroc mocniejsze niz klej cyano (ktory po pewnym czasie moze puscic klejone druciki).
    Oczywista, nie musze chyba dodawac, ze miejsce lutowane musi byc najpierw oczyszczone i odtluszczone za pomoca pasty do lutowania czy plynu, tzw. fluxu.

    Zaleta takiego lutowania jest to, ze zostaje nagrzewane tylko miejsce lutowane i tylko przez krociutki moment czasu - dlatego nie istnieje tu ryzyko, ze podczas lutowania inne miejsca sasiadujace zostana przypadkowo rozlutowane - jak to byc moglo w tradycyjnym lutowaniu kolba.

    Dostepne zestawy do lutowania oporowego, sa niestety, dosc drogie (rzedu 400 do 800 dolarow USA) i na nie skladaja sie: zrodlo pradu stalego o niskim napieciu i wysokim natezeniu, elektroda w ksztalcie widelca i wlacznik przeplywu pradu (nozny pedal).

    Tu w USA najlepsze ceny na nie maja w sklepie modelarskim Micro Mark:



    Na internecie sa tez artykuly, informujace jak zrobic sobie samemu domowym sumptem taki zestawik, z wykorzystaniem ladowarki do samochodowego akumulatora i elektrody zbudowanej z drewnianych szczypiec do np. fotografii albo zmodyfikowanej mini kolby do lutowania.
    http://www.trainweb.org/g...s1/solderer.pdf
 
 
REKLAMA

Posty: 5606
  Wysłany: 2018-12-05, 22:22   Urządzenie do lutowania oporowego

 
 
Karrex
Admirał Wszechflot i Mórz


Posty: 5606
Skąd: Gdynia
Wysłany: 2018-12-05, 22:22   Urządzenie do lutowania oporowego

Temat podchwycił kol. RomekS

RomekS napisał:
    Robiłem próby z transformatorami 120 W na 6 V i 12 V.
    Przy zwarciu elektrod na drutach miedzianych o średnicy 0,3 mm (skrętka) drucik ulegał natychmiastowemu spaleniu.
    Można oczywiście wykorzystać ładowarki akumulatorowe ale takie,
    które są odporne na zwarcia i mają ustawiany max. prąd wyjściowy.
    To znaczy jeżeli zewrzemy wyjście takiej ładowarki to popłynie tylko ustawiony prąd
    rzędu 10 do 15 A. To może być za mało
    do natychmiastowego chwilowego nagrzania lutowanego punktu.
    W przeciwnym wypadku trzeba ograniczyć napięcie do ok 2 V.
    W przypadku zwarcia wyjścia przy takim napięciu prąd powodujący rozgrzanie powinien być odpowiedni.
    Myślę, że będzie to 15 do 30 A.
    Takie próby zrobię i zamieszczę rezultaty.
    Na marginesie. Inne próby.,,,
    Napięcie biegu jałowego lutownicy transformatorowej wynosi tylko ... ok. 0,4 V.
    Myślałem, że jest więcej.
    Natomiast prąd płynący przez grot
    to praktycznie prąd zwarcia rzędu 150, 200 A.
    Lutownica transformatorowa się niestety nie nadaje do lutowania oporowego.
    Też sprawdzałem.

Tomek Aleksiński napisał:
    Wydaje mi sie, ze uzyles zbyt cienkiego i miekkiego drutu.
    Sprobuj zrobic koncowki do elektrod z czegos grubszego i twardszego, np. drutu stalowego i zaostrz je na ksztalt koncowek od cyrkla, podobnie jak na tych fotkach (sciagnietych z internetu):

    http://img136.imageshack....81/tweezers.jpg
    http://img97.imageshack.u.../tweezers03.jpg

    Obawiam sie jednak, ze zaizolowanie uchwytow zwykla tasma izolacyjna - jak widac na tych fotkach - moze byc niewystarczajace, bo nieznaczne przesuniecie palcow ku przodowi spowoduje natychmiastowe "rozgrzanie" nie miejsca lutowanego, a raczej palcow modelarza! Ouch!!! :ohmy:

RomekS napisał:
    Bardzo dziękuję za fotki. Spróbuję zrobić jakieś szczypce.
    Co do elektrod to ja Tomek próbowałem te druty 0,3 mm zlutować.
    Elektrody były grube.
    Zakładam do transformatora regulator na triaku co wraz z odczepami na uzwojeniu wtórnym
    da dużą możliwość regulacji mocy.
 
 
Karrex
Admirał Wszechflot i Mórz


Posty: 5606
Skąd: Gdynia
Wysłany: 2018-12-06, 22:22   Urządzenie do lutowania oporowego

RomekS napisał:

Zasilacz na zacisku 2,8 V
ma możliwość regulacji od 1,2 V do 2,8 V.
Odczepy wydają się zbędne.



Płyta czołowa to czarna płyta grawerska,
- projekt płyty w Corelu
- grawerka mechaniczna



"Konstruuję" szczypce.

(Lutownica transformatorowa ma 0,4 V na biegu jałowym, a 1 mm miedziany grot nagrzewa w sekundę.)
W przypadku lutownic rezystancyjnych trzeba regulować moc.
Teoretycznie przy 2,5 V i zwarciu przy mocy transformatora 100 VA płynie prąd 40 A.
P=U x I.
Praktycznie jest spadek napięcia na przewodach, stykach itp.
Przy lutowaniu cieniutkich drutów trzeba zmniejszyć napięcie do ok. 1,8 V
bo przy większym napięciu lutowany miedziany drucik robi się czerwony
co uniemożliwia lutowanie.
Jak skonstruuję szczypce to porobię próby i dodatkowe pomiary.
Na razie robiłem próby zwierając wyprowadzenia uzwojenia wtórnego,
na druciku ze skrętki komputerowej o fi 0,3 mm.
Regulator na triaku po stronie pierwotnej umożliwi mi szeroki zakres regulacji.
(wykorzystałem elementy ściemniacza modyfikując je nieco)
Zaletą jest punktowe wręcz nagrzewanie, co umożliwia dolutowywanie następnych elementów np. relingu bez wpływu na już przylutowane.

Tu są dane producenta stacji lutowniczych.
http://www.lutownice.pl/p...kat_id=1&sub1=7


- Jednostka centralna ze zmienną regulacją mocy, moc wyjściowa 100W (2,65V AC) i tego się trzymam.

- Jednostka centralna ze zmienną regulacją mocy, moc wyjściowa 250W (2,8V AC)

- Jednostka centralna o mocy wyjściowej 1100W (5,8V AC).

Moje trafo ma przekrój środkowej kolumny 2,5 x 4 cm = 10 cm
co po podniesieniu do kwadratu daje moc trafa 100 W.

Reasumując, napięcie wydaje się poprawne.



I jeszcze fotka "bebechów"...
Dławik jest konieczny bo triak generuje zakłócenia w sieci energetycznej.
Odczepy uzwojenia wtórnego są zamocowane bezpośrednio do zacisków wyjściowych.



Poprawiłem kolory...:woohoo:



Lutowałem drut (skrętka kat.V) 0,3 mm.
Lutuje się wyśmienicie i punktowo. Fotki załączę.
Teraz fotki szczypiec.
Rozwiązania najprostsze są najlepsze. Szczypce są ze sklejki 6 mm.
Na grot użyłem drutu stalowego od migomata. Lepszy byłby 1 mm drut ze stali nierdzewnej
lun niklowany. Chodzi o to aby się go cyna nie czepiała.
Do fotek zostawiłem część grubego drutu zasilającego.
Wymieniam go jednak na przewód od głośników
który jest dużej średnicy i bardziej elastyczny.
Przewód ten kupię niestety dopiero jutro.





I szczególiki....





Przed chwilą dostałem przewód głośnikowy. Jest elastyczny i ma odpowiednią średnicę.
Ten "stary" był sztywny. O przewód chodzi....
Przy regulacji na triaku, zaciski (te czerwone) są zbędne. Przewód podłączony jest do skrajnych
końcówek uzwojenia wtórnego.


 
 
Karrex
Admirał Wszechflot i Mórz


Posty: 5606
Skąd: Gdynia
Wysłany: 2019-06-11, 21:22   17 Gru 2009 / Urządzenie do lutowania oporowego

W związku z budową latarni do modelu L'Ambitieux odświeżam temat z Kogi sprzed prawie 10 lat :shock: , ale warto :-D

RomekS napisał:

Pierwszy raz lutowałem tą techniką. Na razie nie mam wprawy.
Jak nabiorę to luty będą bardziej powtarzalne. Niemniej lutować można bardzo precyzyjnie.
Urządzonko spełnia swoją rolę w 100%. Jestem pozytywnie zaskoczony.
Regulator jest w środkowym położeniu. Napięcie stosowane do lutowania drucika 0,3 mm to około 2,4 V.
Włącznik nożny ze starej prasowalnicy.
Cyna z topnikiem o średnicy 0,5 mm.
Pewnie jest i cieńsza, ale innej nie miałem.
Cieńszą można lutować jeszcze precyzyjniej.
No i nie ma "zimnych lutów".
Polecam.





I jeszcze może "Technika lutowania".
Taki sposób był najłatwiejszy i przynosił najlepsze efekty.
Pewnie są i inne...



Antosiek napisał:
    Możesz spróbować topnika w płynie. Ciekawe czy by się sprawdziło. Ostatnio używam czegoś takiego.



    Zdecydowanie wychodzi mniej cyny. Cyna jest też cieńsza.

RomekS napisał:
    Zastosowałem topnik w postaci pasty.
    Cyna faktycznie lepiej się rozlewa. (po lewej)
    Cyna ma dokładnie 0,7 mm i ciężko ją z tak "grubego wałka" dozować.

_________________
Pozdrawiam
Karol



 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Template Chronicles v 0.2 modified by Nasedo

| | Darmowe fora | Reklama
Strona portalu