Na Kodze kol. Adam zwrócił mi uwagę, że brak opisu metody wykonania profili - faktycznie zapomniałem.
oksal napisał/a:
...
Jaki masz sposób na profilowanie krawędzi listew na przykład przy kasetonach?
...
Profile wykonuję metodami opisanymi w moich relacjach i wątku
» OZDOBNE LISTWY / Profile / Jig http://santisimatrinidad....c.php?p=774#774
Tam gdzie dało radę zrobić profil w blaszce, są wyskrobane blaszką, natomiast ten wąski profil w kasetonach (poniżej 1 mm, nie dałem rady wyciąć profilu w blaszce) robiłem "metodą naklejkową" - dwa forniry sklejam nakładkowo krawędziami (na schodek). Przy odpowiedniej nakładce - trzy cięcia i miałem dwie listwy.
Gzyms nadokienny wykusza
18-20.01.2019
[Prace przy gzymsie robiłem przed pracami balkonowymi i poprawkami, dlatego w ostatnim poście są zdjęcia, na których widać finał prac]
Również metodą naklejkową (sklejkową) robiłem profil bohatera dzisiejszego postu czyli do "gzymsu nadokiennego" wykusza pomiędzy oknem, a hełmem, z tą różnicą, że sklejałem ze sobą różnej szerokości wygięte listewki z forniru.
Wypełniłem szczelinę między hełmem i elementami, żebym miał do czego przykleić gzymsik.
Gzymsik i ramę okienną pomalowałem podkładem pod złocenie.
Niezbyt zadowolony jestem ze spasowania wszystkich elementów ozdób wykusza. Prawdę mówiąc obawiałem się tego od samego początku. Niestety niezbyt trafna była kolejność ich powstawania. Boczne detale będą przysłonięte ornamentami, więc to nieduży problem. Zupełnie nietrafiony jest łuk hełmu z górnym łukiem gzymsiku - tu najbardziej wyszła ta zła kolejność. Zdradzę, że ten łuk w późniejszym czasie "nadbudowałem".
Na Kodze kol. Ryszard pokazał latarnie do modelu Royal Katherine.
Rok temu (dokładnie w drugiej połowie maja ) też rozkminiałem wykon latarni do Ambitieux, które z widoku z boku są pochylone (asymetryczne) i jak widzę wpadłem na identyczny sposób robienia "szkła" ("vacu bez vacu" ) z tą różnicą, że folię wklejałem (CA) w "ramkę", aby przy formowaniu była naciągnięta, co niwelowało to zawijanie ("falbanki") rozgrzanej suszarką folii.
Ps
Folię pozyskałem z różnego rodzaju blisterów m.in. opakowań elementów z pierwszych numerów kolekcji zeszytowych , gdyż są termokurczliwe.
to latarnie do Ambitieux były faktycznie nie lada wyzwaniem, ze względu na swoją asymetrię, pochylenie i barokowe zdobnictwo.
przykład pochylonych latarni
Na szczęście kilku modelarzy je popełniło (m.in. Frolich, Pizzichemi, Bezverkhniy) więc jest na czym się oprzeć.
Pizzichemi
KOSZ LATARNI
Pierwszy pomysł jaki przyszedł mi do głowy to wykonanie odlewów kratownic ścianek latarni i naklejenie na stelaż z drutu miedzianego.
Drugi to wykonanie klosza za pomocą technologii vacu, ale to wiązało się z wykonaniem "odsysarki czyli skrzyneczki do zasysu"
Zacząłem od wykonania modeli: kosza z brystolu i z drewna pokryw latarni, następnie formy i odlewy pokryw.
oraz pierwszy odlew boków kosza (kratownicy).
Następnie z drutu miedzianego przystąpiłem do wykonania szkieletu kosza latarni. Miało być prosto - owal u góry, mniejszy na dole i przylutowane pomiędzy ukształtowane piony (12 grubszych i 12 cieńszych). Poległem przy tym lutowaniu i dałem za wygraną przy 11 druciku - tu nie będę wchodził w szczegóły, dodam tylko, że pewnie w tym wypadku sprawdziłoby się urządzenie do zgrzewania drutu, na które zwrócił uwagę Tomek Aleksiński, a wykonał je z powodzeniem RomekS.
Wymienionych powyżej urządzeń nie mam i jakoś nie paliłem się do ich wykonania, więc stelaż, a właściwie kosz zrobiłem z materiałów które posiadam czyli druty miedziane ø = 0,7 i 0,4 mm, sklejka fornirów gr. 1 mm i klej CA.
Na sklejce narysowałem elipsę górnej obręczy (wym. zewn. 20 x 18 mm), natrasowałem punkty (12) i wywierciłem otwory pod grubszy drut - pionowe konstrukcyjne elementy latarni. Poszczególne druciki wstępnie wyprofilowane wkleiłem na CA. Następnie w drugiej sklejce narysowałem elipsę podstawy kosza, wywierciłem otwory i "nanizałem" na druciki. Zabezpieczyłem klejem CA. Odciąłem nadmiary drutów, oszlifowałem na równo ze sklejką. Obie sklejki dociąłem do kształtu z lekkim naddatkiem - będę jeszcze wiercił otworki na druciki o mniejszej średnicy - elementy kratownicy.
W górnej sklejce wyciąłem otwór uzyskując górną obręcz.
Zrezygnowałem z naklejania odlewów modułów i zacząłem kombinować jak uzyskać poziome elementy kratownicy poszczególnych modułów latarni. Myślałem o utwardzonej nitce jak w drugiej latarni, ale zdecydowałem, że wkleję eliptyczne obręcze (wg projektu 6 szt. zredukowałem do pięciu) z cieńszego drutu miedzianego - będzie sztywniejsza konstrukcja.
Frezikiem i Dremelem ponacinałem wewnątrz piony kosza (w nacięcia wkleję obręcze),
następnie wykonałem (metodą prób i błędów) i wkleiłem na CA poszczególne obręcze.
Pierwsze trzy nawet nie były tak trudne
Następnie w podstawie i górnej obręczy wywierciłem kolejne otworki na środkowe elementy kratownicy z cieńszego drutu. W poziomych obręczach frezikiem naciąłem rowki i w poszczególne moduły wkleiłem druciki środkowych elementów kratownic z nacięciami na obręcze. Po odcięciu i wyszlifowaniu nadałem końcowy kształt podstawie i górnej obręczy. Uzyskałem pierwszy element latarni KOSZ.
Wedle wzorów i wytycznych dotyczących francuskiej kotwicy (ścięcia na bokach i od spodu oraz zaokrąglone końce) wykonałem dwa komplety poprzeczek - jasną z olchy i ciemniejszą z orzecha amerykańskiego.
Spróbowałem też wykonać owijkę na pierścieniu (a nawet na dwóch pierścieniach).
pierwsza przymiarka
Po natrasowaniu wywierciłem otworki i jasną poprzeczkę zakołkowałem początkowo drewnianymi kołkami, a ciemną mosiężnym drutem. Jak widać mimo werniksowania drewniane kołkowanie jest prawie niewidoczne, więc je zrobiłem powtórnie, tym razem też drutem.
Drutu nie czernię, pozostawiam do naturalnej patyny.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum