Dostałem avizo o przesyłce z numerami 39, 40. Mam dostać z tą przesyłką podstawkę. No i pewnie będzie koniec z listewkami poszycia. W zasadzie jestem zadowolony z poszycia. Zanim dostanę instrukcję o wypełnianiu szczelin konstrukcyjnych i między listami (dychtowaniu) wymyśłiłem własną he he he metodę. Mianowicie wyciągam gwożdziki z liztew gilotynką od paznokci i wciskam/wbijam w to miejsce wykałaczki drewniane na zasadzie szpilek szewskich . Nadmiar obcinam gilotynką i szlifuję. Nie wiem jaką metodę zaproponuje DA ale moja sprawdza się całkiem nieźle. Nie mogłem się doczekać by zobaczyć jaki będzie efekt. Ślad brokowania otworów wychodzi okrąglutki i mało widoczny. W zasadzie jadę w/g instrukcji.
W sklepie modelarskim w necie widziałem ofertę z artylerią. Mam chęć zmienić te niewydarzone lufy z DA. Jednak ten złoty połysk mosiądzu nie bardzo mi konweniuje. Trzeba by to jakoś spatynować by nie błyszczało jak złota koronka w uzębieniu radzieckiej kombatantki.
I muszę się z tobą zgodzić, jest to metoda z tymi kołeczkami , najlepiej na klej :) dodatkowo. To tak dla ćwiczenia, bowiem na to wszystko przyjdzie jeszcze warstwaforniru cieniutkiego przykrywając wszystkie listwy spodniej warstwy, zatem w razie jakichś wpadek, jest jak je przymaskować. ....na spokojnie...
Co do armatek, noooo, to ru jest cały urok teraz zabawy. jak nie masz możliwości wykonania samemu, no to możesz ze sklepiku oczywiście, a na mosziądz jest sposób, czyli namiętne "mocanie " w sodzie kuchennej , najlepiej oczyszczonej . Wcześniej zalecam próbę na kawałku mosiądzu, by ustalic odporność , w tym swoją powinno przyzwoicie wyglądać.
bowiem na to wszystko przyjdzie jeszcze warstwaforniru cieniutkiego przykrywając wszystkie listwy spodniej warstwy
Jesteś pewien?
Kiedy oglądam model na ostatniej stronie zeszytu DA to nie wygląda mi na to. Zresztą, moim zdaniem, byłoby to bez sensu. Pokrywanie desek poszycia arkuszami blachy miedzianej były pewnie zabezpieczeniem przed glonami mórz południowych. Ochrona przed brodą.
No ciekaw jestem. Robię tak jakby listwy stanowiły już ostateczne wykończenie.
_________________ Navigare necesse est.
matros13 [Usunięty]
Wysłany: 2008-07-16, 19:44 pokrycie kadłuba
Właśnie odebrałem nr.39 i 40 ale podstawki ani śladu. A wracając do kadłuba to po pokryciu całości listewkami wszystkie szpary i nierówności wyrównałem szpachlem epoxydowym i przeszlifowałem do równego. chyba dobrze bo pod fornir będzie gładko. Mam taką nadzieję.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum