Wysłany: 2012-04-06, 11:15 [Czarna Perła] W stoczni u Rufiego
A więc zaczynamy...
Czarną Perłę prenumeruję, jednak dostaję ją troszkę później niż inni. Po pierwsze ze względu iż w kiosku szybciej wychodzi niż otrzymujemy w prenumeracie. Po drugie że po numery jeżdżę co dwa-cztery miesiące do Polski po odbiór. Dlatego moje prace pewnie będą zawsze w tyle, chociaż z drugiej strony pomoże mi to obserwować najpierw innych, a potem samemu powoli dłubać. Jak to mówią jak się człowiek spieszy to się diabeł cieszy.
Moje narzędzia pracy nie są profesjonalne, pracuję na razie na desce do krojenia chleba z nożykiem do regipsów i klamerkami od żony , do tego oczywiście papier ścierny i pilniczki różnoziarniste (też zakoszone od żony hihi) klej biały do drewna szybkoschnący.
Na razie mam tylko jedno zdjęcia i chyba niedużo z niigo można wyciągnąć. Zdjęcie były tylko i wyłącznie robione dla swojej satysfakcji i nie podejrzewałem, że będę na forum, ale wieczorkiem porobię więcej i wstawię zgodnie ze wskazówkami z forum.
Po złożeniu szkieletu czas zacząć zabawę z małymi elementami to będzie ciekawe doświadczenie, ponieważ moje dłonie na codzien maja delirkę hehe W trakcie robót bede szukał odpowiedniego dla mnie forniru na I pokład...
1. Długo się zastanawiałem nad kolorem i rodzajem forniru, w końcu zdecydowałem się na srebrno-szarą, czyli Perła będzie pod filmową wersję robiona
2. Przymiarka, mniej więcej obliczyłem ze powinny być szerokie na ok 2,5-3 mm jednak jak na pierwsze deskowanie po długim namyśle zrobię o szerokości 5 mm i długości 100 mm. Po położeniu paru kolo siebie wcale nie wyszło źle wiec zostaje...
3. Przygotowania do wyrównanie desek i pomalowaniu ich krawędzi grafitem
4. Po weekendzie deskowania, tylko jeszcze później muszę oczyścić, bo gdzieniegdzie klej wyszedł...
5. Po zalozeniu w pozniejszym czasie okolkuje i polakieruje go
1.Dziś zająłem się ukosowaniem wręg, był to mój pierwszy raz , tak więc proszę o ocenę. Czy wystarczy tyle, a może jeszcze trochę, przykładałem fornir i niby leży dobrze...
2. Również chciałem zrobić kołkowanie, jednak po pierwszych dwóch kołkach stwierdziłem, że odpuszczam, ponieważ na ciemnym fornirze jasne wykałaczki trochę komicznie wyglądają. Myślałem żeby je może zanurzyć w farbie, ale chyba to też nie pomoże. Macie jakieś pomysły czy może jednak lepiej zostawić to w spokoju....
Wręgi pomalowałem na skórzany brąz, Perła ma być czarna, ale wszystko na czarno uznałem za zbyt dosłowne. Jak już ktoś napisał, Perła to model gdzie można malować ją według uznania... Po pomalowaniu pokład nabrał dziwnego koloru uzależnionego od światła
1. Przy normalnym świetle jest ciemno srebrno-szary i taki miał być (na zdjęciu może tego tak dobrze nie widać w rzeczywistości jest naprawdę fajny kolor)
2. Pod światłem żarówkowym lub flash-em od aparatu wychodzi brązowy..., tu już od razu z wmontowanym więzieniem
3. Z bardzo bliska jest czarny
Tak więc jestem zaskoczony rezultatem, z czasem człowiek się uczy...
4. Drzwi
Całość jeszcze do poprawek widać niedociągnięcia, na razie nie mam zbytnio czasu, ale zajmę się tym.
_________________ Rufi
"... w życiu liczą się tylko chwile..."
Ostatnio zmieniony przez Rufi 2012-12-07, 15:10, w całości zmieniany 5 razy
Witam po przerwie, spowodowana tym, że nadal nie mam następnych numerów i stoję na 13 (jutro będzie jazda przez telefon jak do nich zadzwonię) no i czekałem na sprzęt DREMELa.
Co do sprzętu jestem bardzo zadowolony i po pierwszym użyciu, testach i zabawach jest ok
Tak więc z braku laku postanowiłem, że jednak zrobię to kołkowanie pomimo że pokład jest już przyklejony i polakierowany.
1. Oczywiście zacząłem od porady z farbowaniem wykałaczek - jak na pierwszy raz poszedłem na łatwiznę i kupiłem atrament czarny w kałamarzu i 300 wykałaczek
Wiertło wybrałem ø=0,5 mm i znowu stwierdzam, że muszę przyzwyczaić się do tak małych rzeczy, gdyż podczas moich prac nad jednym pokładem połamałem ich 5 szt. albo więcej :D
2. Po nawierceniu wyszły moje amatorskie niedociągnięcia tzn. linie kołkowania praktycznie mniej więcej były proste oprócz jednej (sam nie wiem do teraz jak to zrobiłem, że tak wyszło) widać w środkowym wiezieniu jak odbiega od linii prostej i tylko ta jedna, więc wybaczcie mi Panowie fachowcy, ale stwierdziłem, że jak na mój pierwszy raz to ten mały błąd zostawię ( czymś się przykryje )
3. Druga część pokładu. Oczywiście wykałaczki najpierw powkładałem, przyciąłem, obciąłem skalpelem i całość wyszlifowałem
4. Po wykonaniu tych czynności pierwsza myśl, że chyba wszystko spiep , ale gdy zacząłem lakierować ujawnił się moim oczom rezultat, który był dla mnie bardzo zadowalający
5. Tak wyszło w całości po oczyszczeniu i wyschnieciu
6. A tak w przybliżeniu
7. A teraz mała jeszcze próba i myślę, że dla tych którzy nie chcą się bawić w wykałaczki to wystarczy wywiercić otwory 0,4-0,5 mm w fornirze i delikatnie punktować w otworach markerem do płyt i potem polakierować. Efekt z daleka podobny do kołkowania z bliska jednak widać różnicę. Dla przykładu zrobiłem tak właśnie w tej części krzywej środkowego wiezienia...
Podsumowując możliwe, że nie zrobiłem tego całkowicie profesjonalnie, chociaż siedziałem nad tym około 24 h, jednak jak na amatora myślę, że się udało i jestem zadowolony, dodam jeszcze tylko tyle, że w "realu" pokład wygląda jeszcze lepiej niż na zdjęciach, niestety nic lepszego nie udało mi się zrobić.
_________________ Rufi
"... w życiu liczą się tylko chwile..."
Ostatnio zmieniony przez Rufi 2012-12-07, 15:34, w całości zmieniany 4 razy
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum