Witam.
Chciałem pokazać jak wykonuje swoje gretingi do HMS Victory.
Posiadam stojak, szlifierkę i stół krzyżowy Proxxona i przy pomocy tego zestawu wykonałem nowe gretingi, bo to co dało DeA to jakiś żart.
Nie wiem czy to jakaś nowość w wykonaniu gretingów, ale ja wymyśliłem to tak:
Pierw trzeba mieć listewki z których powstanie greting i tu musiałem zamówić listewki z gruszy u Pana Mirka, bo póki co nie jestem w stanie sam sobie ich wykonać.
Listewkę o wym. 1 x 4 mm, tnę na żądany wymiar z lekkim naddatkiem materiału i sklejam w pakiety po 6 szt.
Na końcach listewek nakładam małą (naprawdę małą) ilość kleju do drewna i sklejam listewki na końcach.
Wyschnięte pakiety pojedynczo mocuje w imadle i gotowe do frezowania. Frez 1 mm.
Po zrobieniu wszystkich pakietów jakie były potrzebne do złożenia gretingu powstaje takie coś.
W naszym "światku" modelarskim przyjęło się, że bok kwadratowego otworu (oczka) w gretingu jest równy szerokości listewki, dlatego te zestawowe gretingi są nie do przyjęcia i piotras wykonał swoje gretingi uwzględniając tę zasadę.
W zestawowych czy kupnych gretingach występują jeszcze indywidualne błędy jak np. w rozstawie szczelin - widać to na zdjęciach, ale jak modelarz decyduje się na zestawowe, musi to skorygować robiąc selekcję błędnych elementów.
Muszę jeszcze dodać, że konstrukcja gretingu piotrasa jest taka sama jak zestawowa czy w kupnych gretingach (listwy "grzebykowe") - modelarsko jak najbardziej poprawna (sam z takich korzystam), ale błędna ze sztuką szkutniczą.
W rzeczywistych gretingach listwy wzdłużne (grating batten) są węższe (na wysokości) od poprzecznych (grating ledge) - taka konstrukcja "wpuszcza" więcej światła do wnętrza - bo głównie po to były kratownice (ale to jest info dla dbających o szczegóły ). Listwy wzdłużne (wierzchnie grating batten) gretingów biegną wzdłuż pokładów (zgodnie z deskowaniem).
Greting był elementem ruchomym (zdejmowanym np. do załadunku czy chłosty ) i miał na krawędziach też listwy (a nie otwarte końcówki listew, które by się wyłamywały w czasie zdejmowania, składowania czy zakładania).
U wielu modelarzy taką krawędzią jest zrębnica - nie mając wiedzy na ten temat, w pierwszym modelu SJB też tak zrobiłem wg instrukcji z kolekcji
Zdjęcie ilustruje to o czym pisałem:
lepiej to widać na gretingu ze zrębnicą z dwóch gatunków drewna
nie jest to ideał, bo nie dysponuję takimi narzędziami jak piotras, posiłkowałem się kupnymi listwami gretingów (najmniejszymi jakie były dostępne).
Ostatnią kwestią jest wierzch gretingów. Na starych żaglowcach (XVI/XVII w.) były płaskie i przykrywane drewnianymi pokrywami, późniejsze były półokrągłe, wypukłe. Na zrębnice z kratownicami były w czasie złej pogody (deszcz, sztorm) zakładane brezenty i ta wypukłość była po to, aby woda swobodnie spływała.
Na marginesie dodam, że pokłady też powinny być wypukłe i jest nawet opracowany program do określenia krzywizny pokładników:
» Szablony pokładników http://www.epomoce.pl/programy_szkutnicze
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum