Witam.
Heh dopiero dziś wpadłem na to, że tutaj też prowadzone są tego typu relacje, wcześniej jakoś nie zwróciłem na to uwagi
Jako iż otrzymałem specjalne zaproszenie zakładam relacyjkę z budowy Santa Marii. Traktuję ją jako model treningowy celem nauki robienia detali, nazewnictwa itp.
A jako że Santa Maria pokrywa się z moim loginem S.M to można powiedzieć że wszystkie znaki na ziemi wskazują na to, że model był mi pisany.
Prace przy modelu są już mocno zaawansowane ale jeszcze sporo zostało do zrobienia.
Model budowany jest w skali 1: 96 więc to praktycznie miniaturka. SM buduje z wycinanki Shipyardu nr 20. Przyznam się że skany mam z internetu i to był wielki błąd. Okazało się że ktoś skanując nie dociskał dobrze gazetki co spowodowało małe zniekształcenia kilku wręg, które wyszły dopiero przy składaniu.
Pokłady to brzoza, a na resztę pójdzie olcha
Aktualnie rozmyślam jak wykonać miniaturowe nagle oraz jufersy (te drugie raczej kupię)
Poniżej kilka fotek,,,no tak tylko gdzie opcja ich dodawania
Dajcie mi chwilę...
...o już coś wykombinowałem ,,, a więc tak to wyglądało na początku,,,
Powolutku do przodu,,,
Połowa poszycia już za mną
Na poszycie idą listewki z forniru 0,6mm o szerokości 2,5mm.
Przyklejam je klejem CA średnio gęstym jednak takim do sklejania modeli samolotów co nie topi erapolu (taki rodzaj styropianu).
Na razie całość prezentuje się marnie, przynajmniej na zdjęciu, jednak po przeszlifowaniu będzie super.
Jedno co mnie przeraża to to, jak wytnę te 18 malutkich okienek na burtach
Być może też podobnie jak RomekS z nich po prostu zrezygnuję.
Kadłub musiał być szpachlowany, bez tego an rusz z poszyciem no chyba żeby użyć na niego listewki ok 1,5mm grubości,, szpachlowanie zrobiłem to na dworze aby domu za bardzo nie zasyfić. Poniżej fotki
O tak wycinam paski forniru ,, listewki wychodzą równej grubości bez zbędnego mierzeniai, cierpi na tym mata ale w końcu od tego jest.
I małe odkrycie,,, ostrza do nożyka opakowanie widoczne na zdjęciu są bardzo ostre i trwałe, jakością dorównują lub nawet przewyższają olfę a przy czym kosztują koło 5zł za opakowanie.
Witam
Przedstawiam ciąg dalszy moich zmagań z SM,,, Poszycie zakończone i wyszlifowane.
Myślę że nie będę więcej używał forniru grubości 0,6mm. Źle się go potem szlifuje zwłaszcza jak jak gdzieś pojawi się jakiś niedoklejony kawałek. W przyszłości będę używał czegoś grubszego np obłóg 1 - 1,2mm.
tutaj gotowa skorupa
Tutaj gotowa stępka całość zrobiona z olchowej listewki.
Olchowe listewki pozyskałem tnąc na kawałki olchową sztachetę 2x10x50cm
Myślę że to cenna wiadomość w castoramie idzie kupić olchowe sztachety o różnych długościach w cenie od 2 do 6zł Moja to ta za 2zł
Tutaj wstępnie przyczepiona, celem przymiarki na małe gwoździki po uprzednim nawierceniu dziurek.
Niestety ciągle mnie mogę zmusić aparatu, aby robił poprawne fotki w świetle innym niż naturalne, dzienne.
Tutaj jeszcze nie skończona ale już używana szlifierko pilarka. Szlifierka ma 150mm średnicy a pilarka to frez ze stali HSS 100x1mm.
O ile szlifierka sprawdza się wyśmienicie o tyle pilarka wcale,,albo mam skrzywiony wałek albo tulejki zbyt mało precyzyjne i tarcza tnąca wykazuje bicie boczne około 0,5mm mimo dziesiątek prób przykręcenia w różnych ustawieniach.
Wracając do modelu to pozwoliłem sobie wczoraj wykonać drzwi i pierwsze dwa okienka. Zostało jeszcze 6 nieco większych. Ramki wykonałem z forniru we wnętrze dopasowałem kawałek blaszki z puszki po na której zrobiłem ostrym szpikulcem rysy w kształcie kratownicy następnie całość położyłem na foli i zalałem kropelką lakieru bezbarwnego.
Zawiasy w drzwiach to kawałek kartki z drukarki zabarwionej markerem na czarno.
Witam po letniej przerwie
Sezon letni przelatałem modelami RC jednak sezon na latanie się skończył i powoli można wrócić do budowy SM
Poniżej przedstawiam postępy w budowie. Doszły odbojnice zrobiłem też pierwsze w swoim życiu drabinki
Odbojnice podłużne wykonałem sklejając ze sobą dwie 3 mm listewki z forniru mahoniowego 0,6 mm, a następnie złożyłem pakiet takich listewek i wyrównałem brzegi. Odbojnice pionowe wykonałem analogicznie tylko skleiłem ze sobą 3 paski forniru
Poniżej fotki moich poczynań
Witam
Powolutku do przodu, pierwsza próba robienia barierek,, na razie nie wychodzą tak jak bym sobie tego życzył jednak bez odpowiednich narzędzi wycięcie równych listewek 2 x 2 x 8 mm na słupek jest prawie niemożliwe. Fajnie by było jakby jakaś dobra dusza podesłała mi kilka takich z gruszy .
Winda kotwiczna powoli nabiera kształtów, złożona z wałka bukowego ok 3,5 mm, zrobionego z pędzelka, reszta posklejana z kawałków z forniru mahoń i jabłoń. Nic jeszcze nie jest posklejane na stałe, więc będzie jeszcze sporo poprawek upiększających.
Tymczasem w ramach odskoczni doszedł ster. mocowany podobnie jak u Romka na dwóch kawałkach drutu zawiasy wykonane z kartki papieru z drukarki pomalowanej markerem na czarno.
Doszły drabinki, (wydaje mi się, że ta za windą kotwiczną będzie kolidować z liną od kotwicy).
Drabinki nie wyszły idealnie jednak jak będę robić je w kolejnym modelu będę wiedział jak pociąć je prosto.
Doszły też ławy jufersów oczywiście sklejone w imadle z 3 warstw forniru.
Ciągle widać moje nieudolne próby zrobienia barierek, bez odpowiedniego sprzętu albo gotowego materiału nie ma szans
Gotowe pompy na pokład ,,,na wałek z pędzelka nakleiłem cieniutkie paski forniru, okucie w koło zrobiłem oczywiście z kartki papieru Natomiast słupek i dźwignie zrobiłem z drucika miedzianego z uzwojenia jakiegoś silnika. Trochę kucia szlifowana opalenie nad zapalniczką i wyszło tak jak wyszło. Zdjęcie makro bezwzględnie pokazuje resztki opalonego lakieru (zaś lekcja na przyszłość) które gołym okiem dają efekt kutej stali.
walka przy detalach
I dalej do przodu ,,, słupki już stoją nie myślałem że ich dopasowanie może sprawić aż tyle kłopotów ale się udało. Drucik zastąpiłem odkrojonym cieniutkim kawałkiem forniru olchowego. Całość wygląda o wiele lepiej,,, teraz tylko dopasowanie poręczy.
Mam wrażenie że prace mnożą się w postępie geometrycznym a myślałem że będzie ich coraz mniej
Witam.
Zabawa z modelem leci dalej do przodu ,,, doszły poręcze zrobiłem je z obłogu mahoń który otrzymałem od dobrego człowieka ,,, miałem z tym mały kłopot żeby je przykleić ale jakoś sobie poradziłem.
Zastanawiam się czy ten greting pasuje na tym pokładzie,, ale to wyjdzie w praniu na chwilę obecną tylko tam do zdjęcia pozuje
Model w całej okazałości ,,, foto z lampą błyskową ,,, trochę odbija się światło za to nie co lepiej oddaje rzeczywiste kolory modelu przynajmniej na moim monitorze
i stan na dzień dzisiejszy
Poręcze najpierw dopasowałem, przykleiłem klejem ca ,,, dalej wywierciłem otwory tam gdzie słupki w powstałe otwory wstawiłem kołki z forniru, dalej każdy z nich napuściłem kropelką kleju ca,, (poręcze również połączyłem w ten sposób wiercąc otworki z boku) potem już tylko ścięcie kołków i przeszlifowanie całości.
Wszystko jest bardzo sztywne i nie grozi tym że się rozpadnie samo za jakiś czas.
Jako że nie miałem małego hebelka musiałem wymyślić inny sposób na zrobienie masztów.
Wpadnięcie na pomysł trwało kilka dni, a robota trwała góra dwie minuty.
Myślę, że fotka wszystko wyjaśnia ,,,co do uwag,,,lepiej żeby wałek był kilka centymetrów dłuższy oraz należy go delikatnie dociskać opuszkami palców.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum