Witam. Faktycznie jesteś dociekliwy .
Tak naprawdę to wykonałem dwie skorupy do SF. Jedna do testowania - czytaj nacisk i takie tam .
Filip, to nie to co w życiu chciałem robić, ale ten etap mam za sobą.
Następne skorupy w tym diagonal to sprawdzenie i dopracowanie warsztatu. Na dzień dzisiejszy zrobiłbym to wszystko inaczej. Wykonanie kadłuba godzinowo mi zajmuje około miesiąca. Mam na koncie ukończone modele jednak Astrolabe (obecnie posiadam dobre plany i więcej wiedzy) oraz Filip, to etapy sprawdzenia się. Oglądając moje relacje można odnieść wrażenie, iż zaczynam a nie kończę pracy.
Le Francois jest już dokładnie przemyślany i tu mnie już nic nie goni. Ta metoda bardzo mi odpowiada.
Za kilka tygodni wracam do miejsca gdzie czeka na mnie L'Ambitieux i pełen park maszynowy. Stęskniłem się za nim
W poście
http://santisimatrinidad....php?p=6544#6544
widzimy pokładniki, jak wyznaczyłeś wewnątrz skorupy linię pokładu?
Czy pokładniki robiłeś proste czy po łuku (co prawda widzę łuk, ale może to być zniekształcenie obiektywu)?
Wysłany: 2013-05-19, 15:50 [San Felipe] Pierwszy pokład
O łuk pokładników zapytałem, bo niestety prawie we wszystkich "kolekcjach gazetowych" są proste (jedynie w kolekcji Czarnej Perły są po łuku - nawiasem mówiąc fikcyjna jednostka, a prawidłowo pokazana krzywizna pokładu - to czy prawidłowa, to już odrębna kwestia ).
W kolejnym poście
http://santisimatrinidad....php?p=6561#6561
pokazałeś początki klejenia fałszywego pokładu (pół pokładu), jak rozumiem technologię, to folia aluminiowa była izolatorem, żeby listewki fałszywego pokładu nie przykleiły się do pokładników. Ruchome fałszywe pokłady łatwiej się okleja fornirem (klon, grusza) na zewnątrz niż wewnątrz skorupy - tak rozumiem.
I moje pytanie, czy nie lepiej kłaść od razu końcowego pokładu z listewek?
Zdaję sobie sprawę, że tu uwarunkowaniem może być użyty materiał na pokład, ale teraz z perspektywy czasu, jak Ty się na to zapatrujesz?
Wysłany: 2013-05-20, 08:59 [San Felipe] Pierwszy poklad
Witam.
Ten tzw. separator (folia aluminiowa), to totalna pomyłka. Klej (pewnie mało gęsty) przeciekał i wszystko się polepiło .
Powstał więc szablon i na zewnątrz wykonałem pokład (kołkowanie, szlifowanie itp.).
Zakładałem fornirowy, ale dzisiaj już bym lutowal listwy na gotowo. Ta metoda sprawdza się i dzisiaj.
Co do hebanu to obecnie zalega i oczekuje się Za to bejca rustykalna (heban) to pomysł na Filipa, dodam iż planowałem maszty (łupane) wykonać świerkowe i wybarwić bukiem patyna to taka ciekawostka.
Dzięki Sławek za wyjaśnienia i za relację.
Żałuję, że chociażby sam kadłub nie doczekał się ukończenia, w Twoim wykonaniu prezentowałby się równie okazale (a może i okazalej) jak ten, który już przedstawiałem
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum