Zdecydowałem się również na gwoździowanie odbojnic. Wzorowałem się na rysunkach Vasy i modelach z dioramy Texel.
Gwoździe zrobiłem z poczernionych główek szpilek ø= 1,5 (na zaciosach) i 1,8 mm na długości listew. Na razie część dziobowa.
nawiercanie i wbijanie
Zdemontowałem też kotwicę aby wykonać odlewy i wymienić poprzeczkę.
Po 10 latach mogę zaprezentować zestawową kotwicę i poprzeczkę (metalowe odlewy).
Kotwica galeonu (czarny mat metalic)
długość - 56 mm,
rozstaw łap - 32,5 mm,
belka - 40 mm.
Wstyd się przyznać, ale jakoś zapomniałem usunąć nadlewy. Poprzeczkę pomalowałem brązowym akrylem (mat). W otwór poprzeczki wklejałem fornir, aby zmniejszyć jego światło i dopasować do trzonu kotwicy.
Przymiarka nowej, drewnianej poprzeczki (na marginesie dodam, że są to pierwsze poprzeczki z Santisimy ).
Przypomnę:
w kwietniu 2011 napisałem:
...
Belka ST to dokładnie ten sam odlew co był do San Juan Bautista, skala 1:50
...
No i znów dylemat, bo przy długości 56 mm belka powinna mieć długości odpowiednio 60 mm, 58 mm, 56 mm i najmniej 53,3 mm (proporcje z kilku planów).
Odlewy pomalowałem czerwonym podkładem, pozłociłem i "spatynowałem"...
...przymiarka.
Elementy do pudełka.
Nie podoba mi się stary parapet (ta listwa z orzecha - teraz żałuję, że jej nie wymieniłem na subtelniejszy profil) oraz ornamenty pod nią...
no ale o tym potem
Przyszła kolej na modernizację pompy zęzowej. Niestety nie mam dobrego dojścia do odklejenia (między masztem a balkonem nie mieści się moja ręka )
i dodatkowo nie pamiętam jak ją montowałem, no ale się udało "wykręcić" ją bez strat.
Robiąc pompę nie miałem zbyt dużej wiedzy i wzorowałem się na odlewie z kolekcji (nr 52). Zrobiłem ją z kołka bukowego, ścieniając między "obręczami", pomalowałem na czarnobrunatnozielony i zrobiłem złote nacierki. Rączka jak widać była ruchoma.
Postanowiłem ją wykorzystać. Zeskrobałem farbę, "obręcze" zeszlifowałem, ścieniłem i zabejcowałem. Pomiędzy "obręcze" wkleiłem listewki z forniru mahoniowego. Wywierciłem otwór ø= 1 mm na wylew, który zrobiłem z mosiężnej końcówki wkładu długopisu i drugi na oś rączki ø= 0,3 mm.
Z rozklepanego drucika miedzianego zrobiłem nowe obręcze z gwoździowaniem i patynowaniem
Nie ukrywam, że przyczynkiem do zajęcia się pompą były ozdoby grodzi.
Do fleur-de-lis dorobiłem z modeliny wieniec z kokardą (miały być jeszcze skrzyżowane strzały - rodzaj panoplium, ale jako pacyfista zrezygnowałem z nich - oficjalna wersja ).
Zrobiłem odlewy i "hurtem" pozłociłem...
przymiarka na sucho...
patynowanie...
w zanadrzu mam jeszcze jeden projekt (ten na środku),
kwiaty zrobiłem na burty kasztelu dziobowego (ew. burty kosza dziobowego)
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum