SHIPMAN Strona Główna SHIPMAN
FORUM MODELARSTWA SZKUTNICZEGO

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum

Poprzedni temat :: Następny temat
SY OPTY, 1966 / Polska
Autor Wiadomość
Karrex
Admirał Wszechflot i Mórz


Posty: 5606
Skąd: Gdynia
Wysłany: 2010-08-29, 23:33   SY OPTY, 1966 / Polska

W muzeum w Tczewie, które odwiedziłem przy okazji IV Zjazdu KOGI i dzięki organizatorom zobaczyłem eksponaty nie udostępnione dla zwiedzających - te w konserwacji i w magazynie m.in. jachty OPTY i DAL.

SY OPTY

SY OPTY pełnomorski jacht kilowy klasy "Konik morski" (konstrukcja inż. Leona Tumiłowicza) z ożaglowaniem bermudzkim typu jol.


Rysunki jachtu "Opty" powstały przed wojną w pracowni inż. Leona Tumiłowicza. Jednostka nazywała się "Konik Morski". Na rysunku ożaglowanie, przekrój pionowy i poziomy jachtu Teligi. 1. koje; 2. kuchnia; 3. stół nawigacyjny; 4. stół; 5. zbiornik wody 200 l; 6. zbiornik wody 150 l; 7. zbiornik na ropę 120 l; 8. silnik; 9. schowki; 10. żagle, liny; 11. łańcuch; 12. bączek; 13. kabestany (lewy i prawy); 14. kokpit; 15. balast

Jacht ten został zaprojektowany i zbudowany specjalnie dla Leonida Teligi, który w latach 1967-1969 opłynął nim jako pierwszy Polak kulę ziemską w samotnym rejsie.










I naszła mnie taka refleksja - kilka lat temu przy przebudowie ul. Świętojańskiej w Gdyni, oglądałem zwycięski projekt i tam był wpisany jacht OPTY.
Czy dojdzie to do realizacji? Nie wiadomo. Miasto wydaje pieniądze na "bzdetne" inwestycje, a na remont i ekspozycje jachtu nie ma.
Ale Opty póki co jeszcze jest, a w gdyńskiej marinie znalazł nowe miejsce (bardziej wyeksponowane), przed macierzystym klubem "GRYF", pomnik Leonida Teligi.


/fotka z 22 maja 2010r,/
_________________
Pozdrawiam
Karol



 
 
REKLAMA

Posty: 5606
Wysłany: 2014-08-31, 18:55   OPTY w GDYNI

 
 
Karrex
Admirał Wszechflot i Mórz


Posty: 5606
Skąd: Gdynia
Wysłany: 2014-08-31, 18:55   OPTY w GDYNI

OPTY w GDYNI



W hangarze JKM "Gryf" dzięki uprzejmości CMM w Gdańsku (do 15 października 2013) można było zobaczyć
legendarny jacht Leonida Teligi OPTY - dzięki platformie można wejść na wysokość pokładu.



OPTY został zaprojektowany przez słynnego polskiego konstruktora jachtów Leona Tumiłowicza z przeznaczeniem na samotny rejs dookoła świata. Zbudował go, na przełomie lat 65/66, Maciej Dowhyluk.



Opty
ma niespełna 10 m długości i prawie 3 m szerokości, dwa maszty, silnik o mocy 7 KM i 1,56 m zanurzenia.
Po rejsie Teligi jednostka służyła do celów szkoleniowych w WSM w Gdyni. W 1979 r. została przekazana do CMM w Gdańsku. Początkowo była eksponowana przed gdańskim Żurawiem, później trafiła do hangaru w Muzeum Wisły w Tczewie (gdzie miałem okazję ją oglądać w 2010 r.).



Po tylu latach magazynowania, stan jest opłakany, ale nie tragiczny (chodzą słuchy, że może znajdzie się nowa lokalizacja w Gdyni, ale to daleka przyszłość).



Jak już jestem przy Telidze, to 27-28 lipca, w Gdyni odbędą się XXIII REGATY SAMOTNIKÓW o memoriał im. Leonida Teligi
http://www.jkmgryf.pl/ind...nikow&Itemid=45
_________________
Pozdrawiam
Karol



 
 
Karrex
Admirał Wszechflot i Mórz


Posty: 5606
Skąd: Gdynia
Wysłany: 2014-09-09, 17:48   OPTY


fot. Janusz Uklejewski

Cytat:
...
Jacht ten został zaprojektowany i zbudowany specjalnie dla Leonida Teligi, który w latach 1967-1969 opłynął nim jako pierwszy Polak kulę ziemską w samotnym rejsie.
...

Z "Konika" "Opty"

Leonid Teliga odchodzi z PAP w 1963 r. Ma plan zbudowania własnego jachtu i żeglugi oceanicznej, trochę dolarowych zaskórniaków i wielką pasję. Pamiętajmy, że dzieje się to na przełomie epok, gdy żeglarstwo oceaniczne zmieniało się z romantycznej przygody w dość popularną turystykę, ale też dyscyplinę sportową, w której, żeby mieć wyniki, trzeba wyłożyć gigantyczne pieniądze i kosmiczne technologie. Teliga żył w gomułkowskiej Polsce, w której żeglarstwo, nie tylko morskie, uchodziło raczej za burżuazyjną fanaberię.

Ale ludzie jakoś żeglują. Teliga wynajmuje w Gdyni barak i zatrudnia pięciu szkutników. Zamawia plany wzorowane na przedwojennych jachtach "Konik Morski" (od 1936 r. zbudowano ich 20). Nowa konstrukcja nazywa się "Tuńczyk". Budowy doglądał Leon Tumiłowicz, projektant "Konika Morskiego".

Teliga chce zrazu, by jacht został zbudowany w Szczecinie, ale tamtejsza stocznia odmawia (chwilę po śmierci żeglarza przyjmie jego imię).


Jesienią 1965 roku rozpoczyna się budowa jachtu. Szkutnikom przewodzi Maciej Dowhyluk, legendarny szkutnik, budowniczy wielu drewnianych jachtów, który prowadzi prace pod nadzorem konstruktora Leona Tumiłowicza. fot. M. Dowhyluk

Na budowę idą wszystkie oszczędności, pomagają mu głównie ludzie dobrej woli, a pomoc ta polega najczęściej na szukaniu koneksji, układów i dojść w najważniejszych instytucjach. Bez tego nic się nie zrobi. Urzędy też jakoś pomagają, nieformalnie najczęściej.

"Opty" ma niespełna dziesięciometrowej długości drewniany kadłub (dlatego po każdym etapie rejsu wyciągano jacht z wody, by oczyścić i przemalować dno). Dwa sosnowe, klejone maszty (już w owym czasie anachronizm). Kilka kompletów żagli, silnik do poruszania się w śluzach i kanałach, w kokpicie trzy koje, stół, prostota i niewygoda. Oświetlenie wnętrza elektryczne oraz naftowe.

W Polsce pisało się, że "Opty" był nowoczesnym jachtem. Na morzu spisywał się dzielnie, ale z nowoczesnością miał niewiele wspólnego. Sam Teliga zanotował, że najpewniej jeden komplet żagli do "Gipsy Moth IV" sir Francisa Chichestera [gdy Polak płynął dookoła świata, Brytyjczyk pobił rekord samotnej wokółziemskiej żeglugi - niewiele ponad 200 dni] kosztował więcej niż cały jego rejs.

Prasa nie podawała też, że "Opty" jest jachtem prywatnym oraz że Teliga żartował, iż ma plan rezerwowy: kupi kajak, nazwie go "Pesy" (od pesymista) i popłynie na Mazury.

Budowa "Opty" ślimaczy się: na zakup drewna, lin, radia pokładowego potrzebne są zgody odpowiednich ministerstw. Telidze brakuje funduszy, spłukuje się z dolarów odkładanych dzięki pracy za granicą, podobno nawet sprzedaje mieszkanie, by móc dokończyć jacht.

Jesienią 1966 r. mieszka w kokpicie "Opty" i nie ma pieniędzy na codzienne zakupy. Kompletuje zapasy i wyposażenie. Od załogi "Śmiałego", który wrócił z wyprawy do obu Ameryk, dostaje mapy, locje i spis latarni morskich. Prezes Ligi Obrony Kraju ofiarowuje mu sztucer z pudełkami amunicji. Konserwy podrzuci spółdzielnia spożywców Społem, spółdzielnia Las i przedsiębiorstwo handlu zagranicznego Baltona. Marynarka Wojenna ofiaruje trochę specjalnie pakowanego chleba i żelazne racje żywnościowe. Coś dorzuci Polski Związek Żeglarski patronujący budowie jachtu. Zabraknie na aparaty fotograficzne, ale ktoś przyniesie zestaw szminek. I tak dalej.

Inspekcja celna zakwestionuje nawet książki, które Teliga chciał wziąć w podróż. Wybrał ponad sto tomów, dostał zgodę na zabranie dwóch kilogramów.

W październiku 1966 r. "Opty" jest gotowy. Teliga marznie w nieogrzewanej kabinie, coraz bardziej podenerwowany, gdyż wedle planów powinien już żeglować w tropikach. W listopadzie Izba Morska wpisuje jacht do rejestru okrętowego. Teliga chce płynąć, ale odpuszcza - Bałtyk, Morze Północne i Zatoka Biskajska w grudniu to zbyt duże i niepotrzebne ryzyko. Na pokładzie statku "Słupsk" "Opty" płynie do Casablanki. Rejs Teligi jest już sprawą narodową.

http://wyborcza.pl/alehis...y_samotnik.html
http://bialo-czerwona.org...-teliga-sy-opty



fot. Janusz Uklejewski
_________________
Pozdrawiam
Karol



 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Template Chronicles v 0.2 modified by Nasedo

| | Darmowe fora | Reklama
Strona portalu