Na kotary nie znalazłem lepszego materiału, więc podmalowałem "prototypy" i wkleiłem w narożniki.
Raz, że zasłaniają babole, których niestety nie udało mi się usunąć, a dwa wnętrze stało się przytulniejsze . Przynajmniej dla mnie.
Do szklenia przeźroczystą folią musiałem użyć innego sposobu klejenia CA, aby uniknąć białego nalotu (przy matowych nie robiło różnicy, ale przy przeźroczystych to już inna inszość. I tak jak z dolnymi oknami dokleiłem ramkę, aby okna osadzić głębiej.
Zacząłem wklejać okna. Wnętrze pawęży będzie widoczne, więc będę musiał poświęcić mu trochę czasu i dodać to i owo.
Wkleiłem pozostałe okna. Z "to i owo" robię szkielet pawęży.
Na zdjęciu widać wszystkie "sztukówki", ale od strony okien bocznych, to już tego nie widać, sprawdzałem , więc nie będę robił maskownic.
____________________________
Cdn.
Gdyby to była moja kajuta, to bym urządził ją właśnie tak:
Ostatni pomysł mojej żony:
na komodzie z mapami model galeonu w butelce .
Zanim przejdę do innych prac to jeszcze kilka fotek w świetle dziennym.
Zbyt mocne światło też nie jest najlepsze dla zdjęcia (partie prześwietlone).
Przed zamknięciem “sarkofagu”, jeszcze muszę polakierować drzwi i lamperię,
i prawdopodobnie zrobię jasny sufit, bo do poprzedniej koncepcji zabejcowałem na ciemno.
I to będą chyba* ostatnie prace jakie przewiduję przy wnętrzu.
____________________
*) bo jeszcze nie wiem co mi do głowy strzeli .
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum