Skorupę budowałem na kopycie, z listew sosnowych 2 X 8 mm. Poszywałem dwa razy na zszywki i klej Patex. Metoda prosta i dająca szybki efekt. Przedstawiam moje męki z materią. Przypominam, że jest to mój pierwszy model żaglowca na "poważnie".
Tak to się zaczęło w 2009 roku
Trzyczęściowe kopyto
Potem przygotowania do poszycia
Kopyto owinięte folią aluminiową i oklejone taśmą klejącą (separator, aby listwy nie przykleiły się do kopyta).
Zabrałem się za wycinanie otworów w kadłubie. Tych większych i tych mniejszych. Na początek poszły okrągłe otwory pod działa na górnym pokładzie. Pierwsze przewiercenie zrobiłem frezem stożkowym potem poszedł kulisty i na koniec wyrównałem tulejką ścierną
Po okrągłych otworach przyszedł czas na kwadratowe i podłużne. Do wycinania użyłem brzeszczota do glazury firmy DEDRA. Jestem zadowolony z tego wyboru, ponieważ tnie on we wszystkie strony i nie trzeba tańczyć z ramką . Wybieram tylko kierunek cięcia. Do takich cięć się nadaje, ale na pewno nie do precyzyjnych. Jest to brzeszczot okrągły.
Po wstępnym wycięciu, skalpelem podocinałem do wytrasowane linii. Szło dobrze bo drewno miękkie. Na koniec doszlifowałem papierem 60 naklejonym na listewkę. Otwory teraz są po 1,5 mm na każdym boku większe, a to dlatego że po szpachlowaniu będę wklejał "skrzynki " z forniru w każdy otwór.
Na rufie wyciąłem też miejsce w którym będą okna. Chciałbym aby przez okna widać było wnętrze. Może się uda .
Moją następną pracą będzie dopracowanie kształtu burt no i szpachlowanie. Taki mam plan. A co z tego planu wyjdzie to zobaczymy.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum