SHIPMAN Strona Główna SHIPMAN
FORUM MODELARSTWA SZKUTNICZEGO

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum

Poprzedni temat :: Następny temat
[San Felipe] Dyskusje
Autor Wiadomość
Karrex
Admirał Wszechflot i Mórz


Posty: 5607
Skąd: Gdynia
Wysłany: 2013-04-09, 14:51   [San Felipe] Dyskusje

SAN FELIPE, 1690

Model 104-działowca z zestawu Mantua w skali 1:75, to jednostka kompletnie fikcyjna - wytwór wyobraźni projektanta, pana Vincenzo Lusci (Włocha), który stworzył własne plany (i nieźle pewnie na nich zarabia ;-) ), a potem zestaw dla grupy Mantua.
Okrętów o tej nazwie było kilka, ale żaden z nich nie pochodził z okresu jaki został przedstawiony przez firmę Mantua.
Museo Naval w Madrycie kilkakrotnie już odpowiadało na pytania, że nie mają żadnej informacji na temat istnienia tej jednostki. Owszem, istniał "San Felipe", ale była to kompletnie odmienna jednostka, nie mająca nic wspólnego z tym z zestawu!

wg info od Tomek Aleksiński

Okręty San Felipe z XVIII wieku:
http://3decks.pbworks.com/f/St_Hubert_sp_list.pdf
70/80-działowy z 1716 r. (1718)
70-działowy z 1726 r. (1741)
70-działowy z 1745 r. (1761)
i z innego źródła:
http://www.armada15001900.net/guarnizo.htm
64-działowy z 1726 r.
70-działowy z 1745 r. (Salomón);

Jak ktoś ma namiary na XVII w. jednostki to zapraszam.

Cieszę się, że będziemy mieli budowę tego modelu w wykonaniu Sławka, a kolegów zachęcam do zadawania pytań, na interesujące zagadnienia (Olek, tu można pytać o bejcowanie ;-) ).
_________________
Pozdrawiam
Karol



 
 
REKLAMA

Posty: 28
Wysłany: 2013-04-09, 19:58   

 
 
oligator
sternik

Posty: 28
Skąd: Prudnik
Wysłany: 2013-04-09, 19:58   

Witam ;-)

Skorupka piękna - zresztą jak zwykle :-) , ale jak słusznie zauważył Karol interesuje mnie sposób barwienia jaki tutaj wykonałeś:


Pozdrawiam
Oli[/i]
 
 
Sławek Dziewulski
Midszypmen

Posty: 72
Skąd: Roye
Wysłany: 2013-04-09, 21:29   [San Felipe]

Relacja od końca :-) .
To co wcześniej zrobiłem pobejcowałem bejcą nitro, odrobinę ciemniejszą od tego co sobie wymyśliłem. Bejcę przetarłem papierkiem i szmatką nasączoną alkoholem (czysty i mocny :-) ).
W 2-gim etapie kolorek właściwy i polerowanie skorą. Szelak z pędzla to już czysta radość <super> .
Sorki za pisownie dopiero ustawiam lapsa.
_________________
Pozdrawiam
Sławek Dziewulski
 
 
oligator
sternik

Posty: 28
Skąd: Prudnik
Wysłany: 2013-04-09, 21:41   

I w końcu moja ciekawość została zaspokojona <hura> , wielkie dzięki za odpowiedź, no i sorry za nie chronologiczne podejście do tematu, ale nie mogłem się powstrzymać :mrgreen:

Pozdrawiam
Oli
 
 
piotras
Kapitan


Posty: 254
Skąd: Ustka
Wysłany: 2013-04-09, 21:47   

RE-WE-LA-CJA!!!
Raz jeszcze zazdroszczę umiejętności i wiedzy co, jak, z czym.
_________________

 
 
Karrex
Admirał Wszechflot i Mórz


Posty: 5607
Skąd: Gdynia
Wysłany: 2013-04-09, 23:03   [San Felipe]

oligator napisał/a:
...
i sorry za niechronologiczne podejście do tematu
...i

Dostałeś dyspensę od admiralicji, to i nie masz za co przepraszać ;-) .
W południe rozmawiałem ze Sławkiem i dodam, że te ciemniejsze partie, to nie żadne "przypalenia", tylko celowe pozostawienie (czyli nieszlifowanie) bejcy podkładowej.

Co do szelakowania (ostatnio odradzałem nowicjuszom ;-) ), to dodam, że Sławek "trochę kilometrów" już malował.
_________________
Pozdrawiam
Karol



 
 
myszor
bosman


Posty: 59
Skąd: Prawdziwadzicz
Wysłany: 2013-04-10, 10:33   [San Felipe]

Witaj . BRAWO Sławek . Wreszcie nie będę osamotniony w budowie tą metodą . Twoje kopyto to poezja w porównaniu z moim . Po wykonaniu kopyta mogę powiedzieć, że zapowiada się ciekawa relacja z budowy pięknego modelu . Szybko Ci poszło . Ja walczyłem ze swoim przeszło tydzień [balkon i zrzędliwi sąsiedzi].

Idziesz jak burza . Prawda listewek idzie od groma, ale to nic w porównaniu z efektem końcowym . Ty masz listewek na tony to dasz sobie rade . Widzę że dałeś taśmę izolacyjną . To lepiej od pakowej, tak się nie marszczy i lepiej się układa . Ja też dokupywałem dwa razy zszywki . Nie wyliczysz ile ma być . Na początku nie wygląda to dobrze, ale później kadłub rośnie w oczach . Kleju nie żałuj!

Będę Tobie mocno kibicował . Dawaj dużo fotek . Gratuluje decyzji .
Powodzenia i pozdrawiam . :-)
_________________
Pozdrawiam.
Andrzej :-)
 
 
myszor
bosman


Posty: 59
Skąd: Prawdziwadzicz
Wysłany: 2013-04-10, 10:44   

Ten jeden dzień przerwy jest wskazany nie tylko dla kleju, ale i dla Ciebie . Dajesz ostro od soboty, a ile już jest zrobione . Co młodość to młodość ! Ja to wyciągałem zszywki śrubokrętem i cęgami - zgroza . Przyrządzik super .

Sławek przy drugim poszyciu nie popełnij tego błędu co ja . Na dziobie musisz listewki położyć po całym łuku - od prawej burty do lewej . Chodzi o przynajmniej dwie listewki licząc od pokładu . Ja zrobiłem łączenie na linii przebiegu stewy { tak jak masz teraz } i po wyciągnięciu z kopyta po dwóch dniach dziób mi się nieznacznie rozkleił . Listwy pracują i dążą do wyprostowania . Jest potem problem . Musiałbyś podklejać i tracisz czas i nerwy . Żeby nie łamać listewek połóż dwie cieńsze namoczone . Wychodzi elegancko . Zanim skończysz poszywać tam już Ci zaschnie . Tyle tylko chciałem Ci podpowiedzieć, a zresztą sam na pewno byś wpadł na to .
_________________
Pozdrawiam.
Andrzej :-)
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Template Chronicles v 0.2 modified by Nasedo

| | Darmowe fora | Reklama
Strona portalu