SHIPMAN Strona Główna SHIPMAN
FORUM MODELARSTWA SZKUTNICZEGO

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum

Poprzedni temat :: Następny temat
[SotS] Dyskusje / asd1
Autor Wiadomość
Robert36
Porucznik


Posty: 113
Skąd: Skołyszyn
Wysłany: 2013-04-27, 11:51   -Sovereign of the Seas-

Dziadek ja szanuje wszystkich i nie mam zamiaru nikogo obrażać. Ja też nie jestem idealny ale się staram a co z tego będzie wychodzić nie wiem.

Modelarzy też można podzielić na takich i takich, natomiast każdy modelarz czy to szkutnik, kartonowiec czy plastikowiec nie urodził się mistrzem w sklejaniu modeli, każdy stawia pierwsze kroki sklejając model, czegoś się uczy i każdy pragnie aby budowany przez siebie model wyglądał jak najlepiej i dzięki staranności i dokładności przy wykonaniu każdego elementu unikamy złych nawyków i szczególnie eliminujemy pośpiech, który w modelarstwie jest bardzo złym doradcą :-D . Jak to mówią: "pośpiech jest dobry przy jedzeniu ze wspólnej michy".
_________________


____________________
- Pozdrawiam Roberto -
 
 
REKLAMA

Posty: 337
Wysłany: 2013-04-27, 15:45   

 
 
Yemar
Nadkapitan


Posty: 337
Skąd: Łódź
Wysłany: 2013-04-27, 15:45   

Dziadek napisał/a:
(...) używając do montażu pierwszego poszycia zszywek tapicerskich, podpowiadają aby nie żałować kleju a szpachla samochodowa oblepia prawie cały kadłub...


Masz rację i nie masz. To co oni robią to nie jest pierwsze poszycie, a skorupa, kadłub właściwy, coś, co ma zastąpić wręgi. Ale widziałem też realizację, gdzie rzeczona skorupa była dwuwarstowa po to, żeby nie kłaść szpachli - i nie było jej ani grama, jeżeli dobrze pamiętam - a mimo to szło na wierzch i od środka poszycie. Mało tego, listwy skorupy były ułożone ze zwężeniami itd. Można? Można. Zatem mówimy tutaj o dwóch różnych rzeczach.

Wracając do tematu i nawiązując trochę również do wpisów Roberta36. chciałbym powiedzieć, że w moim Victory to, co podoba mi się najbardziej, to układ klepek na kadłubie. Płynne linie od rufy do dziobu. Włożyłem mnóstwo pracy i potu w to, żeby osiągnąć efekt taki, jaki osiągnąłem, pomimo tego, że prawie w całości będzie pokryty miedzią a reszta pomalowana... Oczywiście daleko mu do ideału, ale włożyłem w tę pracę maksimum staranności i cierpliwości - i to o to właśnie chodzi najbardziej - o staranność. Dzięki temu przy następnym modelu, czy chociażby przy budowie szalup, wyznaczenie i położenie poszycia będzie pestką. I dlatego właśnie napisałem, że powinno się (ja przynajmniej tak bym zrobił, gdybym budował ten model) starać położyć pierwsze poszycie na SOtS w sposób możliwie bliski do reguł tym rządzących. Szczególnie przez modelarzy budujących coś takiego po raz pierwszy, bo mają możliwość zdobycia doświadczenia na czymś, co można skopać bez szkody dla efektu końcowego. Ale skopać z założenia? Tego nie rozumiem.

Mieliśmy jednego "egzemplarza" z którego szalupy "pogryzionej przez psa" wszyscy mieli niezłą polewkę. Jestem pewien, że to nie kwestia braku doświadczenia sprawiła, że tak mu to wyszło, a pośpiechu, braku cierpliwości oraz, przede wszystkim - podejścia (na zasadzie - co wyjdzie to wyjdzie).

No... to się rozpisałem. Asd1, nie bierz tego do siebie, to takie ogólne rzeczy, które dotyczą również mnie. Buduj model starając się możliwie ściśle trzymać instrukcji, a jeżeli najdzie Cię ochota (polecam) zacznij kombinować w kierunku waloryzacji (ale nigdy uproszczeń i skrótów)

Pozdrawiam,
Robert
_________________
Fides & Perseverantia


 
 
Robert36
Porucznik


Posty: 113
Skąd: Skołyszyn
Wysłany: 2013-04-27, 17:14   -Sovereign of the Seas-

W 100% popieram słowa mojego imiennika, forum stworzone jest do tego aby krytykować, chwalić i pouczać nikt nie jest w stanie wykonać cokolwiek wręcz idealnie ale modelarstwo powinno uczyć cierpliwości, spokoju, dokładności a przede wszystkim budowany model ma sprawiać frajdę budującego ale zachowując przy tym wszystkie "przykazania modelarskie".
To tyle koniec z polemiką, Asd1 powodzenia Ci życzę w dalszej budowie, mam nadzieje że nie obraziłem Cię żadnymi słowami jakie napisałem. <super>
_________________


____________________
- Pozdrawiam Roberto -
 
 
Karrex
Admirał Wszechflot i Mórz


Posty: 5607
Skąd: Gdynia
Wysłany: 2013-04-27, 20:10   

asd1 napisał/a:
...
Witam, macie racje trzeba uzyskać jak najlepszy rezultat wizualny (...) zgadzam się z waszymi opiniami. Po to jest forum, aby dyskutować o sukcesach i porażkach, na pewno dostosuje się do waszej opinii, dzięki.
...

W zasadzie po wypowiedzi kol. asd1 dalsza dyskusja jest zbyteczna, ale wdarły się jakieś niejasności, więc tylko parę zdań wyjaśnienia :lol: .

Zgadzam się z moimi przedmówcami (Robertami), że należy wykonywać starannie i w miarę poprawnie, bo wszelkie odstępstwa mogą (nie muszą) się mścić w późniejszych etapach. Ma rację również Dziadek w tym, że należy robić model, a nie zbytecznie gadać (no ale fora są głównie od wymiany zdań, tylko niektóre tematyczne od jeszcze pokazywania - w naszym wypadku są to relacje z budów), no ale Dziadek robi wg instrukcji i nie są mu potrzebne dyskusje na temat waloryzacji ;-)
Co do relacji kolegów Andrzeja i Sławka, to w wypowiedziach wdarły się niezrozumienia.
Skorupy naszych kolegów są z dwóch warstw listewek i na to plankowanie. Dużo kleju - to po to, aby dokładnie skleić do siebie wszystkie listwy pierwszej warstwy, następnie tak samo drugiej (bez żadnych szpar). Dokładne sklejenie obu warstw ma dać sztywność skorupie (u nas daje to owrężenie). Ja klejąc poszycie, również daje dużo kleju na krawędzie listew, aby dobrze przykleić do wręgi jak i sąsiedniej listwy. Jak kleić jest jeszcze uzależnione od ilości warstw, bo przy jednej, przeznaczonej do bejcowania trzeba to robić czysto, żeby bejca jeszcze mogła zabarwić.
Co do szpachli to w skorupie Sławka jest ona konsekwencją błędów w szlifowaniu, jak również w dopasowaniu skrzynek (wklejek) w ambrazury. To był jego pierwszy model tą metodą stąd błędy. W skorupie którą widziałem i dotykałem w Tczewie nie było ani grama szpachli.
Co do Andrzeja, to nie mam pojęcia po co stosował szpachlę, ale skoro zastosował to zapewne miał jakieś tylko jemu znane powody.
Ja też jestem zwolennikiem dokładnego robienia, dokładnego spasowania, wtedy użycie szpachli jest zbyteczne. Jak to już kiedyś ktoś gdzieś napisał, "szpachlę samochodową zostaw blacharzom samochodowym" ;-) . Oczywiście wypadki chodzą po ludziach, wtedy trzeba się ratować wklejką (preferuję) lub w ostateczności szpachlą. Robienie kadłuba byle jak, zakładając, że "przyjdzie kit, będzie git" nie jest drogą do modelarstwa.
_________________
Pozdrawiam
Karol



 
 
Hydronik
Admirał


Posty: 733
Skąd: Bieruń
Wysłany: 2013-04-27, 21:15   

A według mnie trzeba być pragmatycznym.
Jeżeli decyduję się robić model czysto w drewnie zgadzam się jak najmniej szpachli i staranność w dopasowaniu desek.
Ale gdy kadłub poniżej linii wodnej pokrywamy płytkami miedzianymi, to tej szpachli nikt nie
zauważy i możemy sobie pozwolić na małe niechlujstwo byle nie weszło w krew, byle kształt kadłuba był idealny.
Andrzej :roll:
_________________
Damy Rade!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
 
 
Janek
Admirał Białej Flagi


Posty: 991
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2013-04-28, 00:40   

Według mnie na
Cytat:
pozwolić na małe niechlujstwo
nie powinien sobie pozwolić nawet doświadczony modelarz, a już każdy robiący pierwsze kroki w modelarstwie powinien starać się robić wszystko jak najdokładniej, aby zdobywać wprawę modelarską i przypadkiem nie dojść do tego, że to co widać to ok., a to co mniej widoczne to na odp <cenzura>
_________________
Pozdrawiam
Janek

 
 
Hydronik
Admirał


Posty: 733
Skąd: Bieruń
Wysłany: 2013-04-28, 01:25   

Robię w modelarstwie 45 lat i wiem co mówię nie wszystko jest idealne taki jest moj pogląd
jak jest robić Twoim zdaniem idealnie hołd i chwała to nie ma być wypracowanie ortograficzne ale moja przyjemność.
Przepraszam ale takie jest moje zdanie.
Może jestem nowy w modelarstwie szkutniczym ale dalej uważam iż większość drobnych części z zestawów jest za duża i za kobylasta więc o czym mówimy o zaszchpachtlowaniu nierówności pod płytki miedziane bez przesadyzmu .
Jak dojdziemy do zrobienia modelu od podstaw i to będzie ukoronowaniem mojego modelarstwa może będzie to model zrobiony idealnie oczkolwiek nie wierzę w to.
Jeszcze raz przepraszam ale to jest moje prywatne zdanie
Andrzej :roll:
_________________
Damy Rade!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
 
 
Dziadek
Wiceadmirał królewski
Admirał Wszechflot i Mórz


Posty: 1806
Skąd: Kędzierzynka
Wysłany: 2013-04-28, 16:12   

Temat o którym tutaj piszemy wziął się od poszywania konkretnego kadłuba z konkretnego materiału. Nie mam żadnego doświadczenia w poszywaniu bambusem, ale na podstawie tego co okleiłem do tej pory twierdzę, że listewkami bambusowymi można robić ładnie albo brzydko, ale na pewno nie dobrze. Więc jeśli ma się liczyć skutek to rozważania trącają o sferę filozoficzną.
Dlatego dałem przykład kolegów robiących skorupy, bo robią model metodą, która z góry zakłada użycie pewnych materiałów "korygujących" ale jednocześnie ukrywających to co jest pod nimi.
To samo tyczy się kadłuba poszytego pierwszy raz bambusem. Musi się go szpachlować i najładniej ułożone i pięknie pozwężane listewki dają oczywiście satysfakcję jednemu ale drugiemu uświadamiają, że stracił czas bo i tak je zakituje.
_________________
Jestem tylko rzemieślnikiem wśród artystów



 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Template Chronicles v 0.2 modified by Nasedo

| | Darmowe fora | Reklama
Strona portalu