Witam wszystkich.
Chciałbym pochwalić się moimi osiągnięciem dotyczącym budowy HMS Victory.
Niektórzy z was znają moją budowę z innego forum które już nie istnieje.
Postanowiłem założyć relacje tu żeby pokazać, że nie zrezygnowałem i nadal jestem z wami.
Aktualnie jestem na numerze 119, więc już końcówka.
Oto kilka zdjęć:
Wysłany: 2013-05-25, 16:14 [HMS Victory] Początki / Kwiecień 2011
Witam.
Chętnie przeniósłbym relacje jednak nie wiem czy będzie to możliwe ponieważ, awaria dysku pozbawiła mnie zdjęć które robiłem podczas budowy. Zdjęcia z relacji z tamtego forum miałem na imageshak-u i co najmniej kilka wyparowało prawdopodobnie w wyniku tego, iż dodawałem nowe i prawdopodobnie przekroczyłem limit, więc niestety nie posiadam dokumentacji swojej pracy.
Takie były początki (przeszło dwa lata temu)
10 kwietnia 2011
Witam
Chciałbym przedstawić kolejny etap budowy, więc oto Numer 7,
ponieważ wybrałem farby, złożyłem działo, łódź, kotwicę oraz karonadę:
23 kwietnia 2011
Szalupa
Witam
Nadszedł czas na kolejny etap budowy.
Więc oto ukończona szalupa (launch):
kilka fotek z przebiegu prac:
_________________ TAM GDZIE INNYM KOŃCZĄ SIĘ POMYSŁY, WKRACZAM JA
Mój HMS z zainstalowanymi pokładami:
Oto kolejny etap budowy modelu:
Deskowanie pokładu
Ołówek, linijka i narysowane linie pokryłem lakierem BONDEX UNIWERSAL Półmat Złoty Dąb. Najbardziej mi ten odcień pasuje.
Oto zdjęcie pokładu:
17 lipca 2011
Oto pierwsze zdjęcia poszycia na jednej z burt, druga dopiero schnie.
Po dobiciu listewek gwoździkami, listewki docisnęło do wręg w taki sposób iż układają się w schodek, wynika to z kształtu kadłuba który rozchyla się do góry, ja się tym nie przejmuje ponieważ całość i tak będzie trzeba szlifować jednak ja będę robił to dopiero wtedy gdy będę miał całość górnego poszycia, żeby uzyskać idealny kształt, gdybym zrobił zdjęcie dziobu schodków byś nie dostrzegł.
_________________ TAM GDZIE INNYM KOŃCZĄ SIĘ POMYSŁY, WKRACZAM JA
Oto kolejny etap budowy i gotowe zrębnice z jednej strony:
Z jedenastu listewek udało się zrobić całą jedną stronę a na drugiej brakło materiału na 19 furt działowych.
22 października 2011
Kolejny etap budowy już za mną, Numer 37 zamknięty i ostatnia prosta z poszyciem.
poszycie jest częściowo wstępnie zeszlifowane.
Ważna uwaga dotycząca dziobu i rufy, nie sugerujcie się tym jak to u mnie wygląda bo u każdego może być odrobinę inaczej. Wynika to z faktu, iż każdy trochę inaczej układa listwy na poszycie, a już na pewno nie sugerujcie się instrukcją z zeszytów, wkurzyło mnie to laickie podejście do układania poszycia, pokazali trochę dziobu i jak wstawiać krańcówkę na rufie i " róbcie jak w numerach wcześniejszych", w ogóle już w nią nie patrzę tylko robię na wyczucie.
Po drugie nie martwcie się, że listwy trochę na siebie zachodzą albo układają się w schodki, mnie w jednym miejscu zrobiły się schodki tak duże, że zastanawiałem się czy nie będę musiał szpachlować, ale szlifowanie wszystko rozwiązuje (dlatego jedną stronę kadłuba już szlifowałem) ponadto żeby idealnie ułożyć listewki, muszą one być idealnie równe, a te które dostajemy nie do końca takie są. Szczerze jedynie co bym poprawił to szczeliny między listwami, mogłem je lepiej spasować, ale i tak nie jest źle, kadłub będzie malowany, więc ich nie będzie widać.
29 października 2011
Ponieważ odebrałem we wtorek 36 numer gazetki, wykorzystałem 20 listewek i ukończyłem poszycie z jednej strony. Z drugiej zostało do położenia 11 rzędów, tak więc koniec już jest bliski.
_________________ TAM GDZIE INNYM KOŃCZĄ SIĘ POMYSŁY, WKRACZAM JA
Witam
Parę miesięcy temu cieszyłem się że zaczynam poszycie, teraz jestem zadowolony że to już koniec walki z listwami, co prawda zostały jeszcze odbojnice ale to już bułka z masłem. Poszycie zostało przeszlifowane i dzisiaj biorę się za szpachlowanie nierówności.
Oto efekty pracy:
Kadłub szlifowałem najpierw papierem ściernym 36 na płótnie żeby wygładzić schodki i zeszlifować łebki gwoździ, następnie przeszedłem na papier 180 potem 120 i 250,(wyjątek stanowią zrębnice szlifowane tylko 250) po ośmiu godzinach pracy kadłub wygląda jak na zdjęciach. Nie jestem do końca zadowolony ponieważ nierówna grubość niektórych listewek sprawia że muszę szpachlować. Po zaszpachlowaniu cały kadłub przetrę jeszcze 1000 z gdy nadejdzie malowanie podkład jeszcze 2500.
Yemar napisał/a:
...
Czy papier o gradacji 1000 i 2500 to nie lekka przesada? Widziałem, jak lakiernicy samochodowi robili takimi papierami lustro z lakieru...
...
Zależy mi na uzyskaniu idealnie gładkiej powierzchni części podwodnej ponieważ będę go malował. Długo się zastanawiałem nad miedzianym poszyciem (blaszki) jednak nie znalazłem materiału z którego wykonane poszycie by mnie zadowoliło więc będzie farba. Co do papieru to 1000 posłuży jako wygładzenie szpachli natomiast 2500 jako przeszlifowanie drobniutkich grudek z podkładu (oczywiście cały czas mówimy o części podwodnej) część nadwodna zostanie bez szpachlowania żeby było można rozróżnić planki poszycia.
20 listopada 2011
Witam
Poszycie po szpachlowane i przeszlifowane teraz jeszcze małe poprawki i gotowe lol , ponad to zainstalowane elementy stępki oraz stewy dziobowa i rufowa, ale oceńcie sami.
Pozdrawiam
_________________ TAM GDZIE INNYM KOŃCZĄ SIĘ POMYSŁY, WKRACZAM JA
Witam wszystkich po długiej przerwie. Awaria routera i zakaz pracy nad modelem przed świętami sprawił, że dość długo nie wstawiałem zdjęć z prac nad VICTORY, ale cały czas działałem i obecnie czekam na numer 47. A tak wygląda okręt dzisiaj:
22 stycznia 2012
Witam
Kolejny etap prac z głowy. Teraz numer 49 i skończę mozolne układanie bloczków i lin dział.
Z palety barw humbrolla miała być to czerwona ochra ale przy takim świetle wygląda jak zwykły czerwony. Jeszcze muszę popracować nad linami żeby leżały na pokładzie a nie unosiły się nad nim
_________________ TAM GDZIE INNYM KOŃCZĄ SIĘ POMYSŁY, WKRACZAM JA
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum