Dziadek Wiceadmirał królewski Admirał Wszechflot i Mórz
Posty: 1806 Skąd: Kędzierzynka
Wysłany: 2013-05-27, 12:22 Słomiany zapał
Sovereign of the Seas
Panowie zaczynam się niepokoić, że zostałem sam z tematem Sovereign of the Seas
Do czasu wakacyjnego jeszcze trochę a tu cisza. Czyżby początkowy entuzjazm uszedł aż z tylu osób równocześnie? Mam nadzieję, że nie jest to wynik którejś z dyskusji i w skutkach obraza na forum i jego uczestników. Jeśli ktoś jeszcze robi coś przy tym okręcie to pokazujcie relacje pomimo, że mogą być nudne. Zawsze jednak coś będą wnosić dla nas i następnych pokoleń młodzieży i nie tylko modelarskiej.
_________________ Jestem tylko rzemieślnikiem wśród artystów
...
Czyżby początkowy entuzjazm uszedł aż z tylu osób równocześnie? Mam nadzieję, że nie jest to wynik którejś z dyskusji i w skutkach obraza na forum i jego uczestników. Jeśli ktoś jeszcze robi coś przy tym okręcie to pokazujcie relacje pomimo, że mogą być nudne. Zawsze jednak coś będą wnosić dla nas i następnych pokoleń młodzieży i nie tylko modelarskiej.
...
Z tym "początkowym entuzjazmem" musi być coś na rzeczy , chyba cechuje nas słomiany zapał
Ale to jest zapewne tylko pół prawdy. Otaczająca rzeczywistość niestety nie sprzyja naszemu hobby, które potrzebuje i czasu, i kasy, a bardzo rzadko zdarza się, że te oba czynniki "trybią". Jak jest jedno często brak drugiego . Czasami z dnia na dzień potrafi coś zwalić się na głowę (a i rodzinie trzeba czas poświęcić) i tak wykrusza się brać modelarska . Przygotowanie relacji (obróbka zdjęć, hostowanie) też wymaga czasu i niektórzy stoją przed dylematem modelować czy relacjonować.
Może to tylko chwilowy zastój, wszystkim koleżankom i kolegom z forum życzę czasu (niekoniecznie dużo , bo tylko bezrobotni maja tego czasu za dużo), ale za to dużo "kasiory" i zdrowia .
Sovereigna mam na celowniku od dawna, nawet w "Noc muzeum" poleciałem do Muzeum MarWoju żeby oczy nacieszyć eksponowanym tam modelem, za co zapłaciłem przemoczeniem do suchej nitki, a o wyrzutach małżonki (która też przemokła, a nienawidzi deszczu) to już nawet nie wspomnę.
Też się dziwię że taki mały ruch w relacjach Sovereign'a
Osobiście wolał bym go składać bo podoba mi się nawet bardziej od Victory wydaje się też bardziej dopracowany w szczegółach od Victory.
Pożyjemy zobaczymy może DA za słabo zareklamowało początek prenumeraty dodatkowo wiele osób budujących Victory kupiło pierwszy nr Sovereign'a i tym sposobem zbyt malo osób rozpoczęło budowę i tym sposobem brakuje animatorów budowy do przesiania....
,,,, a może nazwa za trudna,,,sam mam kłopot ją spamiętać i wymówić.
Faktycznie relacje SoTS ucichły sam ubolewam nad brakiem czasu aby kontynuować pracę nad złotym okręcikiem na forum zaglądam niemalże codziennie aby sprawić jak sprawy się mają dziś odebrałem 40 i 41 nr kolekcji aż mi gul skacze jakie mam zaległości mam nadzieję nadrobić je jak tylko uporam się z obroną i napisaniem pracy :) .
Takie moje małe usprawiedliwienie nie jest to spowodowane słomianym zapałem lecz brakiem czasu .
Pozdrawiam tym samym wszystkich forumowiczów życząc dużo cierpliwości, wytrwałości w dążeniu do postawionego celu
miejcie na uwadze iż czas modelarski to jesień i zima nie każdemu się chce po intensywnym dniu na podwórku jeszcze coś dłubać .
Ja złoty okręcik zbieram z zawiści ale nie wiem czy kiedykolwiek go złożę nie moja epoka.
Andrzej
Każdy z was ma trochę racji. Ja, jak wcześniej przy innej okazji pisałem, zbieram S&S do pudełka. Obiecałem sobie, że dokończę Vitka i dopiero się wezmę za S&S. W zanadrzu mam rozpoczętą Czarną Perłę. Trzy modele na raz to za dużo. Swoją drogą tak przy okazji to w dziale Czarnej Perły też nastała flauta. Tu bym bardziej się skłaniał do diagnozy Dziadka
Cytat:
Czyżby początkowy entuzjazm uszedł aż z tylu osób równocześnie?
bo okazuje się, że Perła to nie jest model, który powstaje szybko, łatwo i przyjemnie jak piszą w instrukcji. Trzeba trochę pogłówkować a przede wszystkim wykazać się cierpliwością bo jak mówi przysłowie "co nagle to po diable"(dotyczy to wszystkich modeli)
_________________ Pozdrawiam
Janek
Dziadek Wiceadmirał królewski Admirał Wszechflot i Mórz
Posty: 1806 Skąd: Kędzierzynka
Wysłany: 2013-08-18, 16:49
Cytat:
...
Wielkiego wysypu Vitków na allegro itp. nie widać, także to właśnie tylko przestój wakacyjny
...
A kto ma sypać skoro oprócz Ciebie robią go jeszcze dwie lub trzy osoby. I to nie wakacje tylko "słomiany zapał". To samo dotyczy Sovereigna, dłubią przy nim dwie osoby.
_________________ Jestem tylko rzemieślnikiem wśród artystów
A kto ma sypać skoro oprócz Ciebie robią go jeszcze dwie lub trzy osoby. I to nie wakacje tylko "słomiany zapał". To samo dotyczy Sovereigna, dłubią przy nim dwie osoby.
No może trzy lub cztery. Ja robię prawie cały czas, ale mozolnie mi to idzie. Poza tym miałem niewesoły środek wakacji, ponieważ 24 lipca nagle i, moim zdaniem, przedwcześnie zmarła moja mama, a później miałem zaplanowany już wyjazd, z którego dopiero wróciłem.
Obecnie pracuję nad galerią rufową, do której robię po swojemu okna i wszystkie tralki (mam już większość surowych odlewów, które niestety trzeba jeszcze obrobić). To tak tytułem usprawiedliwienia zastoju w mojej relacji.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum