Przystąpiłem do wykonania kabestanu wzorując się na zdjęciach replik.
Nie mając planu kabestanu, trzeba sobie taki rozrysować na podstawie zdjęć. Ja oparłem się na zdjęciach z Batavii, jednak są tu dwa różne kabestany.
Ten dolny (główny) jest większy, ma osiem żeber i na głowicy cztery otwory (po skosie w dół w prawo). Górny ma tylko sześć żeber i trzy otwory na głowicy (po skosie w dół w lewo).
Mając jeden wymiar (60 cm do występu na żebrach) orientacyjnie, bo na podstawie zdjęcia nie są to wymiary dokładne, zwymiarowałem większy kabestan.
BĘBEN
Całkowita wysokość bębna (z wyobleniem) to 1455 mm,
do górnej obręczy - 1400 mm,
obręcz - 37 mm, (na obręczy 16 gwoździ - co 100 mm),
wysokość głowicy - 570 mm,
ø bębna - 510 mm,
otwór na "handszpak" - 100 x 100 mm i taka sama odległość między otworami, linia górnej krawędzi dolnego otworu jest podstawą otworu obok.
Dane zweryfikowałem wzorem na obwód koła 2Πr (2 pi r)
ŻEBRO
Wysokość - 820 - 830 mm,
szerokość - 230 - 250 mm,
grubość - 100 - 110 mm,
odległość od podstawy do występu - 600 mm,
występ - 160 mm,
wcięcie występu 105 mm,
grubość dolnego klina - 80 mm.
Otwory na "handszpaki" pokrywają się z ożebrowaniem.
Kabestan na kasztelu dziobowym ma już inne proporcje, otwory (sześć) pokrywają się z żebrami, ale już odległości między nimi są większe.
Na zdjęciach dobrze też widać gwoździowanie. Na występie żebra cztery gwoździe, na krawędzi żebra jeden łeb większy i trzy mniejsze (w trójkącie), na klinie trzy.
Jednak chciałem przetestować lutowanie obejmy i tu zaczęły się schody.
Zdradzisz tajemnicę, po co próbowałeś lutowania? Jakoś nie wydaje mi się, żeby w tamtych czasach uprawiali spawanie, a ponieważ, jak sądzę, obejmy były żelazne, lutowanie też słabo wchodziło w grę. Nie lepiej zakończyć taśmę gustownym "zaostrzeniem" z wbitym weń nitem?
...
Zdradzisz tajemnicę, po co próbowałeś lutowania?
...
Tylko i wyłącznie dla testu, raz lutowania, dwa sprawdzenia jak to wygląda po poczernieniu, no i czy będzie coś widać gołym okiem (ja nic nie widzę ).
Żeby tak wziąć, wyjąć lutownicę i polutować to mi się nie chciało, a jak pojawiła się idea zlutowania obejmy, to byłem zwarty i gotowy Ot taka cecha niektórych ludzi
Co do łączenia obejm, to nie mam pewności czy były łączone na nit czy gwóźdź, mogły to być też lite pierścienie. I tu nasuwa się kolejne pytanie czy na kołach od lawet były łączone paski czy lite pierścienie?
No a Olka dodatkowo interesuje, kiedy te obręcze pojawiły się na tych kołach
Wysłany: 2013-04-24, 12:12 Prins Willem / Kabestan XVII w.
Prins Willem / Kabestan XVII w.
W necie znalazłem planik kabestanu z instrukcji zestawu Prins Willem, jak widzimy są tu cztery otwory w głowicy i sześć żeber (z dwoma wypustami), układ otworów inny niż na Batavii mianowicie 1, 3, 4, 2
oraz ryciny z książki Prins Willem (na podst. tej książki i planów w niej zawartych, Andrzej buduje swojego Wilusia ).
Widać tu różne konfiguracje stosunku otworów w głowicy do ilości żeber. Rys.1 i 4 podobnie cztery otwory i sześć żeber, ale otwory w linii (1, 2, 3, 4) po skosie w prawo, natomiast rys.3 cztery otwory i osiem żeber. Z tym, że otwory mają kolejność 1, 3, 4, 2 czyli tak samo jak w planie 1, ale przeciwny kierunek.
Karol chciałbym Ci pomóc, ale ja się w ogóle na tym nie znam i nie wgłębiałem się w temat.
Ja buduje Willusia ze zdjęć i dwóch arkuszy planów. Jeden to przekroje, a drugi to ożaglowanie.
Nie mam tej książki, bo po zawirowaniach życiowych po prostu ją gdzieś wcięło.
Widziałem kiedyś w necie makietę holenderskich żaglowców i tam podpatrzyłem.
Ale na pewno źle .
Budowa Willusia ma mi przynosić przyjemność i nie zastanawiam się czy karuzela ma 6 , 8 czy 10 dyszli.
Dlatego nie pokazuje co i jak robię, żeby nie wprowadzać nikogo w błąd.
Jest to typowa odskocznia i spełnianie marzeń z młodych lat, gdy z radością latałem do muzeum i godzinami gapiłem się na piękne modele żaglowców.
Zostało mi dużo w pamięci i jak czegoś nie wiem, to po prostu buduje tak jak to widziałem w tamtych modelach.
Przepraszam Karol ale nie jestem tym który bardzo Ci pomógł.
Moja karuzela ma 9 dyszli w trzech poziomach, w skręcie na prawo.
A czy to dobrze czy źle to już inna sprawa. Mi się tak widzi i tak zostawię.
Jakbym miał porządne plany, to na pewno bym robił tak jak Bóg przykazał.
Na następny żaglowiec na pewno się lepiej przygotuje.
Musisz Karolku szukać dalej prawdy historycznej. Przykro mi.
Dla mnie jest to mile spędzanie czasu i polepszanie stanu psychicznego
Ja w ogóle nie znam nazewnictwa tych wszystkich patyków i sznurków.
Przepraszam Karol
Wysłany: 2013-04-25, 11:44 [Galeon] Kabestan XVII w.
Nie stresuj się Andrzejku, dzięki za odzew
Na Twoich ostatnich fotkach zauważyłem gotowy już kabestan stąd moje pytanie.
Z tego wszystkiego zapomniałem Ci napisać, że Twoje wykonanie Wilusia bardzo mi się podoba. Też taki chcę
Wczoraj przypomniałem sobie, że Ryszard też buduje XVII w. jednostkę H.M.S. Prince z 1670r, późniejszy Royal William
Tu to nawet nie potrafię określić porządku otworów bodajże 1, 4, 2, 3.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum