Wysłany: 2014-09-01, 19:05 Karrex / Galeria modeli
Andrzej napisał/a:
...
Osobiście stworzyłbym Dział "modele na odstresowanie" ale dla naszych forumowiczów, którzy prowadzą relacje z budowy okrętów.
Może to być działo, samolot z lotniskowca a nawet lokomotywa obsługująca port, budynek kapitanatu, samolot który utopił się w morzu, jeziorze byle udokumentować iż był związany z wodą (oprócz deszczu i kałuży).
...
Nie bądźmy już tacy "ortodoksyjni", dział jest na wszelką działalność modelarską, a jak ktoś chce ideologię to zrobiony samochód może być samochodem kapitana statku (np. Volkswagen), a samolot to czarter do odległego portu gdzie czeka nasz statek . Nawet Czerwonego Barona można podciągnąć pod ten dział, bo latał nad morzem .
I ja mam właśnie takie modele, które budowałem na odstresowanie przeszło 30 lat temu i o dziwo przetrwały
to modele serii 6 samochodów zrobione z kartonowych biletów kolejowych:
przedstawię budulec
kartonik z podłej jakości tektury o wym. ok. 30x65x0,8mm
oba samochody jak najbardziej związane z morzem, pierwszy z Bazą Kontenerową w Gdyni, a drugi woził marynarzy Kriegsmarine na Bismarcka, który wypłynął z Gotenhafen (Gdynia) w ostatni rejs
i resoraki:
Dwa "resoraki" fantazyjne - monstertrak i hot rod - serię samochodów zamykały motocykl, bojowy wóz gąsienicowy SF i kadłub SANTA MARII [wg MM] z relacją z przebudowy na naszym forum.
Jakoś tak po modelach z MM naturalnym biegiem zaraziłem się makietą kolejową (późna podstawówka, wczesne liceum). W bardzo nietypowy sposób na obecne czasy, a typowy dla tamtych czasów zdobywałem płytę paździerzową 240 x 120cm i 2 kantówki 8 x 8 x 200cm na usztywnienie. W drugiej połowie lat 70. w mieszkaniach, gdzie mieszkam paliło się węglem, więc i drewno na podpałkę było potrzebne i jakaż była moja radość, gdy wracając ze szkoły ujrzałem taką stertę dobra drewnianego i te moje 2 kantóweczki, które natychmiast kupiłem od sąsiada. Aż się łezka w oku kręci
Szkoda, że nie mam żadnej dokumentacji fotograficznej.
Po tym wstępie dochodzę do meritum.
Dobrych kilka lat temu , pojawiła się kolekcja delPrado (100 zeszytów) - "Zbuduj coś tam..." jakieś osiedle średniowieczne ...
(Budujemy Średniowieczny Gród Warowny cegła po cegle),
w każdym zeszycie paczka miniaturowych cegieł (oglądałem niektóre numery w Empiku i często zdarzał się proszek - zgniecione cegły). Ale, że miałem sentyment do makiet, to ta dycha na pierwszy numer wcale tak nie bolała , zwłaszcza, że miała to być "rozrywka dla lubiących twórcze formy relaksu". Masę na cegły gniotłem z dŻonem z masy solnej (bardzo odstresowująca forma spędzania czasu), opanowałem technologię wyrobu jednakowych cegieł i dachówek, i... pary starczyło tylko na kościół romański i to jeszcze niedokończony
Kościół romański wg kolekcji wydawnictwa delPrado, szkielet z brystolu, oklejony cegłami z masy solnej.
Jak czytam teraz w necie to budujący tę makietę też mieli jakieś problemy z wydawnictwem.
Później spróbowałem się z inną techniką (podpatrzoną w gazetkach poświęconych grom strategicznym m.in. Warhammer, LotR).
Brama zrobiona ze styropianu.
Opiłki po cięciu drewna idealnie imitują trawę (metodę wykorzystywałem już w makiecie kolejki, drzewa zresztą też z makiety).
Powiększenie mostu.
Powiększenie podstawki figurki.
_________________ Pozdrawiam
Karol
Yuri [Usunięty]
Wysłany: 2016-08-24, 22:36
Karrex, mam takie pytanie. Pamiętasz może, ile było cegieł w zestawie? Może i głupie pytanie na pierwszy rzut oka, ale potrzebuję tej informacji. Byłabym wdzięczna na chociaż przybliżona ilość
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum