SHIPMAN

[Voyteque]

HMS VICTORY

Witajcie,

od kilku miesięcy buduję model HMS Victory.
Jest to model w skali 1:98 z wydawnictwa Shipyard.
Model jest budowany techniką mieszaną karton + drewno.
Choć z tego, co widzę to akcent coraz bardziej stawiany będzie jednak na drewno

Zaczynamy więc:

Wszystko zaczęło się od zestawu zakupowego:

Instrukcja + wycinanka od Shipyardu:



Komplet żagli + masztów:



Części wycięte + zestaw części laserowo wycinanych (np. szkielet):



Zestaw artylerii:

[REKLAMA]

[Voyteque]

Jak to zwykle bywa zaczęło się od szkieletu:







Następnie wzmocnienia podposzycia:





cdn.

[Voyteque]

I pierwsza warstwa podposzycia:









Na ostatnim zdjęciu widać na półce obok jeszcze nieskończonego Papegojana (też z Shipyardu)

c.d.n.

[Voyteque]

Jako poszycie właściwe założyłem fornir brzozowy grubości 0,6mm i wyszło to tak:

[Voyteque]

Następnie pojawiła się kwestia poszycia poniżej linii wody.

Na początku planowałem użycie wycinanki pomalowanej farbą o kolorze mosiądzu:



a skończyło się na miedziowaniu taśmą miedziową do witraży:



I efekt w trakcie pracy wygląda tak:




Obecnie miedziowanie jest skończone, a jestem w procesie nitowania płytek igłą. Jest to jak dotąd najbardziej upierdliwy element pracy przy modelu... Jak skończę wrzucę kolejne zdjęcia.

[Voyteque]

Z innych detali wykonałem pokład dolny z mahoniowych deseczek i gretingi:





I na razie tyle w telegraficznym skrócie. Nie rozpisywałem się nad przyjętym technikami, jeśli chcecie bym coś rozwinął lub opisał, dajcie znać - jestem do Waszej dyspozycji.

Komentujcie, pytajcie, oceniajcie!

[Voyteque]

Witajcie,
kładzenie poszycia miedziowego zakończone.

Nie jestem zadowolony, jak już wcześniej wspomniałem...

Nity są przeskalowane i wygląda to trochę zbyt 'przytłaczająco'.
Dajcie proszę znać, co o tym sądzicie...





Teraz kończę poszycie, ambrazury i szykuję się do pierwszego malowania.
To będzie kolejny krok milowy.

[Voyteque]

Prac ciąg dalszy.
V. wylądowało w pozycji "właściwej" w stoczni i zaczęły się prace wykończeniowe kadłuba...



Jak widać eksperymentuję też z kolorami. Na pooszycie pierwotnie planowane są poniższe farby



Szykują się już również kule armatnie. Każda z nich o średnicy około 1,6mm.
Na zdjęciu widać z oksydą i bez.