Czy warto szpachlować? Musisz odpowiedzieć sobie sam. Weź listewkę i przyłóż do wręg. Jeśli między listewką a styrodurem będzie wolna przestrzeń to ja osobiście bym szpachlował.
Pozwoli to później zaoszczędzić nerwów przy układaniu planek poszycia. Jaka szpachla to do końca nie wiem ale bym optował za szpachlą akrylową. Jest dość łatwa w późniejszej obróbce.
Bardzo ważne to późniejsze wyszlifowanie tak aby przejście między wręgami było łagodne , bez uskoków itd.
Co do wypełnienia rufy to oczywiście tak a później to jak wyżej. Wypełnienie, odpowiednie zukosowanie, wyszlifowanie ułatwi później dość trudny etap poszywania.
_________________ Pozdrawiam
Janek
REKLAMA Admirał Wszechflot i Mórz
Posty: 1806
Wysłany: 2016-04-19, 06:56
Dziadek Wiceadmirał królewski Admirał Wszechflot i Mórz
Posty: 1806 Skąd: Kędzierzynka
Wysłany: 2016-04-19, 06:56
Na Twoim przykładzie widać skuteczność dwóch szkół w kwestii usztywniania konstrukcji kadłuba i przygotowania go pod poszycie.
Ja osobiście nie stosuję wypełnienia pomiędzy wręgami, więc z zainteresowaniem obserwuję Twoją relację. Porównuję oczywiście ze swoją metodą. Jeśli zadajesz pytanie o szpachlowanie wypełnienia, to oczywiście mnie to nie dotyczy. Ale Ciebie będzie dotyczyło tak jak i mnie szpachlowanie pierwszego poszycia, a więc wykonujesz niejako podwójną robotę.
Gdy mowa o wypełnieniu pomiędzy wręgami, a później o zwichrowaniu wręg i konstrukcji przy zastosowaniu takiej stoczni, to pytam co to daje takie uszczelnienie i czy nie jest to stracony czas.
Zgadzam się, że w wypadku Sovereigna wypełnienie pomiędzy środkowymi wręgami może być skuteczne ze względu na niechlujstwo kolekcji i wynikające stąd duże odległości pomiędzy nimi. Ale gdy odległości owrężenia na prostym odcinku nie przekraczają załóżmy 50 mm i 30 mm na łuku można wg. mnie śmiało go pominąć.
Dla przykładu na Victory instrukcja nie przewidywała wypełnienia i tylko jedną warstwę poszycia !!! Dało się to wykonać i ponieważ zastosowałem transparentne lakiery poszycie musiało być prawie idealne by nie stosować szpachli.
Wydaje mi się więc, że cała energia w kwestii kadłuba powinna raczej być skierowana na dobrą stocznię, idealne prawie RÓWNOCZESNE wklejenie wręg i pokładów (szczególnie tego który wkleja się jako pierwszy), a później gorąca woda, giętarka i mozolne przyklejanie kolejno prawie idealnie wyprofilowanych listewek. No chyba że poszycie jest robione listwami bambusa co w krótkim czasie Cię czeka. I tu temat jest zupełnie inny, bo bambus nie poddaje się wymienionym technikom, więc swoje wypełnienie fajnie wyszlifuj, a szpachlę zachowaj na pierwsze poszycie, bo wlezie jej od cholery i trochę pomimo styro-coś tam.
_________________ Jestem tylko rzemieślnikiem wśród artystów
Witam
Postanowiłem, że jednak wypełnię styrodurem rufę.Jeżeli chodzi o szpachlowanie to zamierzam szpachlować tylko większe nierówności. Użyję szpachli jak na zdjęciu.
.
Postaram się (po zakończeniu przygotowania kadłuba do poszywania)zrobić podsumowanie tej metody.
_________________ Jestem tylko składaczem
--------------------------------
Pozdrawiam Maks
Witam
Dziękuję za info na temat tej furty. Nie wiedziałem o tym.
Powoli zbliżam się do momentu rozpoczęcia poszycia z listewek bambusowych.
Czytam co mi tylko wpadnie o technikach poszywania. Kiedyś spotkałem się z rodzajem uchwytu do listewek, które mają być skosowane, teraz nie mogę nigdzie tego znaleźć.
Może ktoś z was posiada takie "koromysło" i jest chętny pokazać je na forum. Bardzo liczę na waszą pomoc.
Z góry dziękuję.[/b]
_________________ Jestem tylko składaczem
--------------------------------
Pozdrawiam Maks
Dziadek Wiceadmirał królewski Admirał Wszechflot i Mórz
Posty: 1806 Skąd: Kędzierzynka
Wysłany: 2016-04-24, 11:14
Pierwsze to listewki bambusowe skosuje się stosunkowo trudno. Drugie to takie skosowanie stosuje się w wypadku układania wyłącznie jednej warstwy poszycia gdzie chodzi o dokładne przyleganie listewek do siebie całą boczną powierzchnią w związku z obłością zewntrznych krawędzi wręg.
Skosowanie listewek w innych wypadkach jest stratą czasu. Listewki bambusowe mają zaokrąglone krawędzie, więc będą dosyć szczelnie do siebie pasowały. Zasadą jest nakładanie większej ilości kleju na całej długości listewki, który pozwoli na utworzenie z poszycia jednorodnej skorupy i przy okazji trochę wypełni mikro szczeliny pomiędzy nimi.
_________________ Jestem tylko rzemieślnikiem wśród artystów
Witam. Jeśli chodzi o prosty przyrząd to Dziadek już nam pokazał swój pomysł w dziale : Narzędzia modelarskie - Przyrząd do fazowania listewek poszycia.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum