(...) Jeżeli kogoś uraziłem z góry przepraszam ale mogę mieć prawo do swojego zdania i na tym zakończmy dyskusję
Andrzej
A czym mogłeś urazić? Jesteśmy dorosłymi ludźmi, każdy już umie wiązać buty. A poza tym patent się nie przyjął bo zwyczajnie pasta tego stopu się nie ima. Po 24 godzinach grzecznie zeszła w trakcie polerki. Nauczka dla innych - pasta AK True Metal nie nadaje się do stopów De Agostini .
Po długich bojach z dostawcą wreszcie mogę zacząć gonić Dziadka i darczello5. Długo by opisywać boje z dostawcą (zawinione ze strony dostawcy - w prenumeracie jeśli poczta zagubi przesyłkę, co miałem przyjemność przeżyć, radzę dzwonić do dostawcy i dowiedzieć się jaki jest koszt przesyłki aby natychmiast zapłacić - inaczej można czekać kilka miesięcy na dostawę)
Niestety musze tu potwierdzić to co napisałeś
ja nadal czekam na numery 12-15. najpierw dostałem wezwanie do uregulowania poprzedniej przesyłki, po mojej prośbie żeby sprawdzili to jeszcze raz i przedstawieniu odpowiedniego kwitka stwierdzili że wszystko gra i jednak było uregulowane
pisałem do nich przez 4 dni :)
i jak narazie pozostało mi czekać
Tym razem po prośbie. Rano zobaczyłem, że mój "pomocnik" (kot) wraz z siostrą urządziły sobie berka na Vazie. Efekt jest taki, że mam połamane wręgi na rufie. Z częścią poradzę sobie metodą jaka naprawiłem wręgę 10 (vide zdjęcie nr.2) ale tam miałem do czego kleić listewki (wzdłużnice)
Jedyny pomysł na naprawienie ostatnich wręg to wzmocnienie ich po bokach odpowiednio wyciętymi częściami pozyskanymi z pozostałości sklejek. Mam za małe doświadczenie w pracy z drewnem i nie wiem czy takie "patenty" sprawdzą się.
Efekt porannej zabawy kotów
Naprawa wręgi nr. 10 po poprzednim "zainteresowaniu" kota :
Powinny się sprawdzić - zasada im więcej płaszczyzny klejenia, tym lepiej.
Model powinieneś odseparować od "pomocników" - szkoda pracy.
Worek foliowy może być za mało - koty mają różne zbączenia , pudełko kartonowe również może być do sforsowania przez koty, więc lepiej zaopatrzyć się w skrzyneczkę (właściwie to skrzynię) z cienkiego MDFu lub twardej pilśni na stelażu z listewek sosnowych - solidne, służą do transportu modeli. Albo trzymaj model poza zasięgiem "szkodników".
17 prawa
18 prawa
19 prawa
10 lewa (poprzedni berek )
Z 17 mniejszy problem choć wzdłużnik 58 bardzo na niej sprężynuje. Nie ma to znaczenia przy całym elemencie, ale przy połamanym... - spróbuję wzmocnić ją tak jak zrobiłem przy wrędze 10 prawej. Dobrze, że ukończenie 20 pozostawiłem na później - choć jedna ocalała - a tak chciałem w tym tygodniu zrównać się z oficjalną wersją naszego "przecieracza ścieżek". Nic to - brniemy dalej .
Dziadek Wiceadmirał królewski Admirał Wszechflot i Mórz
Posty: 1805 Skąd: Kędzierzynka
Wysłany: 2017-06-10, 20:07
Niestety wręgi w tym modelu to porażka. Są delikatne jak łodyżki kwiatów. Twoje koty na wręgach Victory czy innych modeli zostawiły by jaja.
Osobiście przy poszywaniu delikatnie nacisnąłem przez nieuwagę ramię wręgi, które oczywiście się złamało. Kolega modelarz ze Szwecji również połamał kilka wręg. Masz więc rację, że po prostu nie da się normalnie z modelem pracować, a trzeba brnąć.
_________________ Jestem tylko rzemieślnikiem wśród artystów
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum