Wysłany: 2017-03-19, 16:16 [Sovereign of the Seas] Dyskusje / Krzysiek
Krzysiek napisał/a:
...
niestety na etapie pokładów postanowiłem je pomalować bejcą na dąb.. [...] foty zrobione telefonem, później będę dawał ostrzejsze [...] Na fotkach widać felerny kolor pokładów
...
Fakt, zdjęcia nienajlepsze, ale z tego co widzę, nie kumam co ci się nie podoba w kolorze pokładów - na mój gust wyglądają nienajgorzej (może przy lepszych zdjęciach też zmienię zdanie ).
Cytat:
...
żałuje tej decyzji i chciałbym go rozjaśnić tj. zrobić jak w instrukcji, ALE braknie mi ok 20-30 szt. lipowych listewek
...
Jak chcesz je zastąpić nowymi listewkami? Planujesz zrywać czy naklejać na obecne?
Szkoda, że nie prowadziłeś relacji, bo łatwiej byłoby coś doradzić, a tak trzeba pytać:
Czym kleiłeś listewki? Czym bejcowałeś - bejca wodna (inna), lakierobejca? Ile warstw?
Skoro jednak nie da rady żyć z tymi pokładami (no cóż zdarza się ) to ja bym najpierw "pocyklinował" obecne pokłady, jeżeli oczywiście była tylko jedna warstwa bejcy i nie wniknęła zbyt głęboko, bo ze względu na grubość listew (ca. 0,6 - 0,8 mm) mamy ograniczoną ilość materiału. A jak to nie zadowoli to dopiero wymiana.
Listwy klejone Wikolem można "odkleić" nasączając je denaturatem lub izopropanolem.
Mam na sumieniu "operację" wymiany pokładów - możesz zobaczyć w relacji:
» Pokłady - wymiana http://santisimatrinidad....php?p=2270#2270
więc wiem czym to się je, dlatego proponuje najpierw dojście do surowego drewna cyklinami (czyli zdjęcie warstwy bejcy).
PS
Jak będziesz robił zdjęcia do relacji, postaraj się o jakieś jednolite tło, na którym lepiej widać model i detale.
Zrobiłem kilka fotek nie za dobrych bo było juz ciemno ale coś lepiej widać. Co do kleju wszystko kleje wikolopodobnym kejem do drewna - mama pracuje w firmie gdzie produkują parkiety i moduły na meble. Klej super bo wiąże dosłownie w kilka minut i jak wikol robi się "niewidzialny" ale ma minus - próby rozerwania kończą się uszkodzeniem elementu - już to przerabiałem.. używam lakierobejc altaxu a do detali humbroli których mi zostało całe mnóstwo i o dziwo żyją!!
Przy modelu siedzę juz od ponad miesiąca praktycznie codziennie (po pracy) i w dzień kolor pokladów jest ok, problem pojawia się po zmierzchu - wydaje mi się za ciemny Ale czy to wystarczy żeby sobie dodawać tyle roboty?? Tyle pisania, na po fotach każdy sam oceni.
_________________ Każda porażka jest nawozem sukcesu...
I mnie również podoba się Twoja dotychczasowa praca nad nim
_________________ Pozdrawiam
Remik
Sam sobie sterem, żeglarzem, okrętem...
Dziadek Wiceadmirał królewski Admirał Wszechflot i Mórz
Posty: 1805 Skąd: Kędzierzynka
Wysłany: 2017-03-20, 06:16
Kolor zostaw, bo bardzo dobry. Zmieniając go na tym etapie łatwiej zepsuć niż naprawić. Poza tym kolorowanie drewna transparentnymi wynalazkami jeszcze długo Cię będzie zaskakiwało, tak jak nas wszystkich tu modelujących.
Jednym słowem kolor jest całkiem fajny i bardziej naturalny niż jasny jak w cyklinowanym salonie, a dodatkowo ponieważ malowałeś armaty na czerwono wyróżnią się na jego tle. Moje armaty by zginęły, więc jest OK.
_________________ Jestem tylko rzemieślnikiem wśród artystów
W relacji się pochwaliłem małym progresem, to tutaj przyznam się do błędów...
Bo i tak wasze wprawne oko je wychwyci to ja wyprzedzę tylko fakty.
Na pierwszy rzut oka widać, że brakuje dwóch dosyć istotnych elementów - po pierwsze ciemnej listwy, która powinna być na wysokości tej biegnącej wzdłuż kadłuba, do której montowane winny być uchwyty na line. U mnie jej nie ma i zdecydowałem że nie będzie. Podejrzewam, że błąd popełniłem na etapie układania drugiej warstwy poszycia. Ewidentnie dolna odbojnica powinna być wyżej, a wyszło jak wyszło. Długo się zastanawiałem czy to przerabiać ale postanowiłem, że tak zostaje AMEN. Po drugie nie ma ostatniej złotej listwy (najniżej zamontowanej poziomo) która powinna znajdować się pod pionowymi dekoracjami.
Jak bym nie kombinował to jest tam na nią za mało miejsca. Jeszcze się zastanowię co zrobić - może mniejsza listewka?
Póki co nie stanowi to dla mnie problemu i jestem zadowolony z ogólnego wyglądu rufy, a to właśnie sobie cenię w modelarstwie, że najbardziej ma się podobać i cieszyć autora
A tu jeszcze lepiej widoczne miejsca o których wspomniałem:
_________________ Każda porażka jest nawozem sukcesu...
Nie mogę się powstrzymać i nie pokazać wam mojego wiernego niestety przy dłubaniu mistrza świata w polowaniu na wszystko, ale to WSZYSTKO co się błyszczy, albo nie daj boże spadnie na podłogę!!! Z czym to on mi już nie uciekał..
_________________ Każda porażka jest nawozem sukcesu...
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum