Na jednej z burt próbnie przeszlifowałem właśnie te wybrzuszenia, i nie ma tam prześwitu do 1 warstwy.
Z tego co wiem to jest jedna z metod,
Witek robił tak:http://www.koga.net.pl/fo...?p=80363#p80363
_________________ Pozdrawiam,
Wiktor.
Na świecie są trzy najpiękniejsze rzeczy ~
Kobieta w tańcu, galopujący koń i żaglowiec pod pełnymi żaglami.
Szkoda, że jednak tego nie docisnąłeś na ciepło. Obawiam się, że po dobejcowaniu te miejsca dadzą jeszcze znać o sobie.
A propos bejcowania - czemu nie masz zabejcowanej pierwszej warstwy? Nie kleisz idealnie na styk (już masz wklejki między listwy), będziesz miał jasne szparki.
Co do linku, który dałeś to znów czarujesz: gdybyś zastosował metodę Witka, czyli wyginanie na ciepło
to nie miałbyś tych wybrzuszeń.
Jak pisał Marek, przyjdą listwy odbojowe to część pozasłaniają.
Wszystko stąd, że wziąłem wymiar od listewki która taki skos miała, a później tego nie zniwelowałem na etapie przeniesienia na fornir jak na wyciętym już fornirze-następne planki to zniwelują lub po prostu tą zerwe i następne dam prawidłowo-bez nie naturalnych zagięć.
_________________ Pozdrawiam,
Wiktor.
Na świecie są trzy najpiękniejsze rzeczy ~
Kobieta w tańcu, galopujący koń i żaglowiec pod pełnymi żaglami.
Mam przygotowane zdjęcia do tematu o prawidłowym poszywaniu dennoburtowym, ale nie mam czasu na opis.
Zobacz, może rozkminisz co źle robiłeś.
Post przeniosę do odpowiedniego działu, gdy doczeka się pełnego opisu.
Rozrysowanie poszczególnych planek
Widok na dziób z koniecznymi stilersami
z lewej strony stilersy angielskie z prawej holenderskie
Modelarz zadał sobie trud i rozrysował na kadłubie poszczególne planki, stilersy i listwy odbojowe.
Na zdjęciach powyżej widać wyraźnie różnicę, między poprawnie rozrysowanymi liniami poszycia (lewa strona), a listwami pierwszego poszycia (niezgodnego ze sztuką poszywania) z prostych listew jakie są w kolekcjach i zestawach (prawa strona).
Prawidłowego poszycia nie da się zrobić prostymi listwami, najlepiej to widać na "papierówkach"
listwy muszą być profilowane (albo wyginane na gorąco,
grubsze listwy wyginane nawet w dwóch kierunkach
albo wycięte po łuku - kształt poszczególnych planek uzyskujemy z szablonu).
Listwa musi być tak ukształtowana, aby była idealnie dopasowana do listwy już naklejonej.
Przedstawię moją metodę wykonania dopasowanych planek. W ten sposób zrobiłem całe plankowanie Galeonu (San Juan Bautista), a ostatnio szalupy (lancha) do ST - bez stilersów.
Odrysowuję na kalce kształt od poprzedniej listwy, uwzględniając różnicę kątów między wręgami, może być kartka papieru - kartka dolega do płaszczyzn krawędzi wręg i rysikiem lub nawet paznokciem rysuję zagniatając na poprzedniej listwie, następnie obrysowuję ołówkiem (można wyciąć z brystolu szablon i sprawdzić czy poprawnie dolega).
Wręgi (na dziobie, śródokręciu, rufie) dzielę na takie same części (i mam szerokości na dziobie, w części środkowej i na rufie).
Potem nanoszę na fornir (odrysowuję od szablonu lub przenoszę za pomocą kalki maszynowej) i wycinam.
Przy okazji robienia drugiego poszycia szalupy, zrobiłem fotki aby to zilustrować.
Skończone poszycie.
Jeżeli listwy na dziobie zwężają się bardziej niż o 1/3 największej szerokości na śródokręciu, trzeba zastosować redukcje z dwóch na jedną lub z trzech listew na dwie:
Na rufie w dolnej części listwy ku tylnicy się rozszerzają,
jeżeli te szerokości są zbyt duże wprowadzamy stilersy czyli z dwóch listew robimy trzy
Piękne zdjęcia!!!
No dobra.
Poprzednie wersje poszycia dziobu były błędne, z każdym zerwaniem było coraz bliżej poprawnego wykonania. Na obecnym etapie jestem chyba najbliżej poprawnego wykonanie, ale jednak niestety poprawne wykonanie to nie jest. Tak jak już było to mówione listewka powinna mieć maksymalnie 2/3 swojej grubości, czyli 5/3=1,66. Czyli 5-1,66=3,34. A moje mają 1,5. Wiem, że różnica jest ogromna, ale wiedza zdobyta obecnie na pewno zaprocentuje w dalszych modelach- HMS Fly, HMS Beagle, Hermiona Czy le soleil..... Teraz stoję przed bardzo trudną decyzją, mianowicie, czy zerwać? A może zostawić i żyć ze świadomością, że jest to niepoprawne? Ja jednak skłaniam się ku opcji nr 2, czyli pozostawieniu tak jak to jest i robienie według tej, niestety błędnej reguły. Jakoś to wygląda. Otwory pod kołki da się zrobić, więc w tej kwestii problemów być nie powinno. To jest mój model (między nami obecna wersja nawet mi się podoba, pewnie ta poprawna była by ładniejsza, ale jest jak jest). Obecnie na poszywanie dziobu zmarnowałem dużo materiału, i własnego i z zestawu....... Więc prosiłbym o łagodny wymiar kary...
Pozdrawiam.
_________________ Pozdrawiam,
Wiktor.
Na świecie są trzy najpiękniejsze rzeczy ~
Kobieta w tańcu, galopujący koń i żaglowiec pod pełnymi żaglami.
Ja z mojego poszycia ST też nie robiłem problemu , cieszyłem się, że uniknąłem tych ostrych trójkątnych wstawek wg instrukcji (niestety nie miałem wtedy żadnej wiedzy na temat stilersów czy batensów [batenów] i żadna przyjazna dusza nie wskazała drogi, więc nie powołuj się na moje poszycie bo ja jeszcze mogę pomalować na kolor ecru lub poszyć miedzią , a ty już nie masz takiego pola manewru )
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum