Jakieś 40 lat temu. Po skończeniu technikum i dość uciążliwych staraniach zostałem przyjęty na praktykanta maszynowego na trawlerze konwencjonalnym w Dalmorze. Po nocy przespanej na plaży (nie znalazłem miejsca w hotelu – lipiec, Gdynia) melduję się na statku u kapitana.
O dobrze że pan jest!
Załoga na burcie ma być na 19 a ja mam jeszcze dużo spraw do załatwienia.
Za godzinę przyjedzie cysterna z paliwem. Zejman pokaże panu wlew i odpowietrznik. Trzeba to załatwić.
Moje radosne „tajest” było jak tornado dla pierwszego po bogu. Przepadł.
Po jakimś czasie przyjechała ciężarówa z HDSem i zwaliła na keję 20 dwustulitrowych beczek z ropą.
Kierowca wrzasnął: awaria cysterny! I pojechał. Nie ma zmiłuj się. Na szczęście keja była wyżej niż pokład statku. Rzuciłem kilka opon na pokład i skopałem po oponach kolejno beczki na pokład.
Otwory do tankowania i odpowietrzający były w pokładzie. Znalazłem jakiś sprzęt i poodkręcałem korki. Do tej pory szło świetnie. Teraz zaczęły się schody. Beczkę (stalową obręczówkę) o wadze jakieś 200 kg należało unieść i umieścić nad wlewem i powoli lać do dużego lejka. To co z tego że w owym czasie taką beczkę to mogłem przetaczać siurkiem po pokładzie. Po 3 beczce padałem już na pysk. Nie będę się rozpisywał jak czułem się po 20tej. Nie czekając na pochwały poszedłem spać na wskazaną koję w ubraniu do mojej kabiny. Przez sen słyszałem jakąś krzątaninę, odpalanie silnika, nawet przespałem odprawę celną i WOPu. Przyjemnie zaczęło huśtać. Obudziło mnie dopiero mocne szarpanie za ramię i wrzask 3 mechanika (jak się potem okazało). Wstawaj synu. Nie zakręciłeś odpowietrzenia i woda morska poszła do zbiornika. Nie działa kuchnia!. Załoga czeka na kolację. Do roboty! Wypompuj tę wodę i módl się żeby w zbiorniku ocalało wystarczająco paliwa ma rejs bo wyrzucą cię za burtę bez wahania!
Wajhowałem jeszcze 4 godziny ręczną pompą skrzydełkową wylewając wodę za burtę zanim pokazała się ropa. Kolacja byłą sporo opóźniona. Następne 24 godziny nie miałem siły ruszyć palcem. Ja się pytam w mordę i nożem: GDZIE BYŁO JAKIEŚ ZA>>>NE BHP ?
Aż mnie wszystko zabolało jak se przypomnę. Idę dać po oczach z tego wszystkiego...
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum