Do relacji jeszcze trochę czasu, ale już mamy miejsce aby sobie porozmawiać, i gdzie możesz np. poćwiczyć wklejanie zdjęć .
Jeżeli chodzi o instrukcję montażu, to ja bym przystąpił do klejenia szkieletu po zgromadzeniu elementów podłużnicy i wręg (wręgów), a nie na raty jak w instrukcji.
Jeżeli masz taką możliwość to proponowałbym przygotowanie stoczni (artykuł Emiliusa na stronie głównej) lub coś równie pomocnego jak np. to na zdjęciu.
Jeszcze rada co do klejenia elementów ciętych laserem. Koledzy radzą aby przeszlifować lekko brzegi
(to przypalenie) bo klej (Wikol) może nie złapać.
Żeby było śmiesznie, to instrukcja zaleca kleić tylko bodajże dwie pierwsze wręgi oraz profilowania na dziobie. Później klejone "od razu" są tylko części podłużnicy natomiast wręgi są wstawiane na sucho na to idzie dolny pokład, przybijany jest gwoździkami do wręg i dopiero wtedy wszystkie łącza malowane są rozwodnionym Wikolem.
Wczoraj otrzymałem drugą paczkę z nr 3 i 4. Po obejrzeniu i przypasowaniu wręg do stępki wiem czemu zalecają poczekać z klejeniem na pokład. Nie wiem jak w innych zestawach, w moim wręgi latają w wycięciach stępki. Na 15 wrędze różnica wynosi aż 0,3 mm. Bez dokładnego planu trudno taką wręgę osadzić w odpowiednim miejscu. Być może dopiero pokład, o ile wycięcia będą dokładne, ustabilizuje wszystkie wręgi na swoich miejscach.
W moim zestawie niestety wszystkie wręgi są wycięte pod minimalnym kątem. Wygląda na to, że laser nie był ustawiony prostopadle do sklejki lub sklejka do lasera. Mam nadzieję, że następne wręgi będą bardziej dokładnie wycinane.
Ładnie wygląda to co do tej pory zrobiłeś. Kilka sugestii:
1. W oryginale kotwice nie są owijane liną, tylko metalową obejmą (przynajmniej tak to wygląda na zdjęciach) ja w swojej pierwszej kotwicy postąpiłem w/g instrukcji, w drugiej wykorzystałem paski modelarskiej taśmy maskującej (w moim przypadku Tamiya) pomalowanej na czarno i wypędzlowanej tzw. suchym pędzlem kolorem metalicznym.
2. Patrząc na zdjęcia lawety nie mają na bokach żadnych linii podziału ( wiem wygląda to b. ładnie ). Ja w swoich po prostu przykleiłem boczki tymi liniami do środka, nawet jeśli nie będziesz malować wydaje mi się, to bardziej zgodne z oryginałem
3. Moje wręgi chyba nie latały tak bardzo, ale jak pisałem już na forum wręga 15 wystawała znacząco poza obrys kadłuba.
To są oczywiście moje subiektywne opinie i zrobisz jak zechcesz, to w końcu Twój model i to Tobie ma się podobać
Myślę, że przy wykonywaniu obejm poprzeczki (sztok) kotwicy, można wybrać albo oplot (mimo, że nie jest prawidłowy), albo metalową obejmę (to zależy od modelarza, ale musi być zachowana konsekwencja, albo jedno, albo drugie, miszmasz raczej odpada). Kotwice można jeszcze waloryzować (pisałem o tym w swoim wątku) czyli wykonać zwężenie ramion poprzeczek kotwic, zrobić owinięcie pierścieni kotwic linką, na sztoku wykonać gwoździowanie (przy wersji drewnianej).
Na burtach lawet faktycznie nie ma tak wyraźnych linii łączeń (można to zobaczyć w temacie >>Malowanie),
ale te podziały wynikają z konstrukcji burt lawety (jest kilka różnych rodzajów) i raczej nie jest to błąd.
Tu też zależy od modelarza, którą opcję wybierze, bo wg mnie obie są do przyjęcia.
Śledząc relacje na innych forach, dowiedziałem się, że niestety wręgi mają sporo wad od wycięcia szczelin pod kątem, z przesunięciem, poprzez wypaczone, krzywe wręgi i elementy podłużnicy do rozwarstwień sklejki włącznie.
W poprzednich kolekcjach SJB i ST, oprócz w/w wad dochodziły jeszcze błędy w pakowaniu (zamiana wręg). W SJB był taki przypadek i wydawnictwo wymieniało wręgę, a w ST (w części kolekcji) były dwa błędy z niewłaściwymi wręgami. Być może wręga 15 jest błędem produkcyjnym (skoro jest poprawnie oznakowana).
Dziekuję za miłe słowa i uwagi.
Po suchym złożeniu szkieletu (bez tylnego pokładu) w moim zestawie 15 ma 2,5mm za dużo w obrysie przy pokładzie. W przyrodzie musi być równowaga więc 18 ma 2mm za mało. Nie wiem jak będzie po przypasowaniu tylnego pokładu. Ma nadzieję, że przy swoim małym doświadczeniu dam radę to wszstko wyprowadzić i kadłub będzie miał prawidłowy kształt. Biorąc pod uwagę inne wręgi to muszę niestety stwierdzić, ze DeA a raczej ten kto to wycina laserem te wręgi, robi to bardzo niestarannie. Jedne wcięcia są na ścisk inne luźne a 90% cięć jest pod pewnym kątem - napewno nie 90 stopni. Na 8szt wręg 32 - 3 szt były każda innego kształtu. Szkoda, że DeA nie kontroluje wykonawcy.
Mimo wszystko mam nadzieję, że uda mi się zbudować ładny model.
Janku, DeA nie wycina, nie jest producentem elementów tylko kupuje gotowe elementy składowe. Tak, osobiście też zalecam Ci wstrzymanie się ze sklejaniem do czasu otrzymania całego kompletu wręg. Może sie bowiem zdarzyć jak zaznaczył już Karrex, że producent popełnił błąd a psa powieszą wszyscy na wydawnictwie, które nie wie nawet że trafił się potencjalnie bubel. W razie konieczności ewentualnie pozostanie poczekać na wymianę lub wzorować się na planach modelarskich z których trzeba będzie odrysować profil.
Dziekuję za miłe słowa i uwagi.
Po suchym złożeniu szkieletu (bez tylnego pokładu) w moim zestawie 15 ma 2,5mm za dużo w obrysie przy pokładzie...
Ten sam problem pojawił się w niektórych modelach w serii angielskiej ( tak, tak w moim także ). Wręga 15 sprawiała wrażenie rozchodzenia się na wyskości górnych pokładów. Na forum angielskim były pokazane różne skomplikowane sposoby korekty tego błędu. Ja zastosowałem najprostszy: przy skosowaniu wręg zjechałem 15 tak aby nie wystawała poza obrys. Od wewnątrz też będzie pokrycie, a wręgi będzie trzeba pocienić do 3mm lub nawet 1.5 mm, więc wszystko się ładnie "wyprostuje".
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum