Dziadek Wiceadmirał królewski Admirał Wszechflot i Mórz
Posty: 1806 Skąd: Kędzierzynka
Wysłany: 2013-10-22, 19:51
No i pięknie. To teraz dobre okulary, solidne światło, długa penseta (a nawet dwie), takież same nożyczki z ostrymi końcami i do dzieła. Koniec już blisko.
_________________ Jestem tylko rzemieślnikiem wśród artystów
Supełki bardzo wciągają. Teraz wziąłem się za paduny.
To nie będzie już taka monotonia jak wyblinki. Jeden padun i coś widać.
A do celu to jeszcze daleka droga chociaż na pewno bliżej niż dalej.
Dopiero przy grotżaglu zrozumiałem rady Dziadka. Nożyczki to od biedy można zastąpić skalpelem ale koniecznie muszę się udać do sklepu medycznego w celu zakupu długich pęset. Praca bez nich, przy moich zgrabnych rączkach, to tortura.
Witam. Wiem , że to dla ciebie historia ale powiedz czym potraktowałeś pokłady ( chodzi o malowanie) odpowiada mi ten kolor. A co do Vitka to . Pozdrawiam
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum