Wysłany: 2020-02-23, 10:32 Soleil Royal / AiDi / Dyskusje
Z założeniem relacji trochę się wstrzymuję, ale założę chociaż ten temat by powiedzieć dlaczego się wstrzymuję
W stosunku do Soleila mam całkiem spore plany waloryzacyjne, a to ze względu na to że zakładam iż będzie to mój ostatni model okrętu. Dlatego chcę, aby był maksymalnie reprezentacyjny. Czy w praktyce będzie ostatni to nie wiem, ale mam dużo czaso- i $$$-chłonnych planów naukowych i lepiej mi przyjąć właśnie takie założenie.
Główną i najtrudniejszą rzeczą, którą chcę zrobić to oświetlone wnętrza. Dużym problemem jest niedorobiona geometria modelu, o której w końcowych postach była mowa tu:
» [Le Soleil Royal] GRODZIE - WALORYZACJA http://santisimatrinidad....opic.php?t=2551
I choć być może na papierze dałoby radę wymyślić czasoprzestrzeń z taką metryką, że faktycznie na rufie wszystko byłoby niższe, to jednak w praktyce wolałbym, żeby to miało trochę więcej sensu Dlatego też myślę i myślę i czekam przede wszystkim aż będę miał wszystkie wręgi - narazie dotarła do mnie paczka z numerami 13-16. Ze względu na to, że forkasztel w tej wersji modelu też będzie miał okna, to wymyśliłem sobie, że forkasztel też podświetlę - i to będzie pierwsza próba tego typu przeróbek, za którą będę mógł się zabrać całkiem wcześnie. Będzie to o tyle wymagające, że będę musiał wykombinować całe armaty z lawetami, no i widziałem że jedna furta działowa wypada idealnie na którejś wrędze. Jakoś to trzeba będzie obejść.
Z resztą przeróbek będzie mi szło powoli bo jednak żeby dobrze zrobić wnętrza galerii rufowej trzeba mieć w ręku numery z odpowiednimi częściami, a na te chwilę jeszcze poczekam. I dlatego też miałem się nie spieszyć z zakładaniem tego tematu, bo moja budowa przez najbliższe 1,5 roku będzie szła dość powoli. W tej chwili robię zakupy na budowę mebelków i różnych takich. Kupiłem też listewki lipy o szerokości 4mm na pokłady, bo nieco węższe planki będą chyba lepiej wyglądać.
A i jeszcze jedna ważna rzecz, za którą na Kodze pewnie by mnie pobili: nie zależy mi na zgodności historycznej. Nie oznacza to, że dobuduję tam reaktor, czy ustawię dinozaury. Po prostu jak coś się nie będzie zgadzać a będzie ładne to to zostawię. Największą tego typu zmianą będzie olinowanie, które mam zamiar opracować sobie "od zera" na podstawie kilku książek i modelu Sovereigna w wykonaniu Doris. W tej kwestii ma być maksymalnie bogato. To samo zresztą chcę zrobić na Montanesie, a że jego planuję skończyć w wakacje, to efektami będę mógł się pochwalić całkiem niedługo
REKLAMA Admirał Wszechflot i Mórz
Posty: 1804
Wysłany: 2020-02-23, 16:30
Dziadek Wiceadmirał królewski Admirał Wszechflot i Mórz
Posty: 1804 Skąd: Kędzierzynka
Wysłany: 2020-02-23, 16:30
No i dobrze. My też mamy czas. Będziemy czekać z ciekawością na relacje.
_________________ Jestem tylko rzemieślnikiem wśród artystów
Powiem Ci Dziadku, żeś się tyle napisał o tych biedakach co się podjarają modelarstwem i potem to porzucają, że mi dźwięczałeś w głowie całe 1,5 roku i jakoś nie mogłem sobie pozwolić by być jednym z nich
Dziadek Wiceadmirał królewski Admirał Wszechflot i Mórz
Posty: 1804 Skąd: Kędzierzynka
Wysłany: 2021-11-03, 12:17
Jeśli "podreperowałem" Ci ambicję to jestem z siebie dumny.
_________________ Jestem tylko rzemieślnikiem wśród artystów
...
Bazą był karton i NIGDY WIĘCEJ TAK NIE ZROBIĘ. Plus ręczne rysowanie przez co w trakcie mi się wymiary porozjeżdżały. Tragiczne to było
...
Ponoć człowiek uczy się na błędach W sumie karton nie jest najgorszym materiałem modelarskim - też często korzystam (nawet tektura falista ).
Łuk drzwiowy jest nieco gibnięty, dlatego pamiętaj o cyrklu, sprawdza się też choćby taki najtańszy "kółkownik".
Często gdy pod ręką brakowało przyrządu (i jeśli skala oczywiście pozwalała) wykorzystywałem najmniejsze monety - euro cent, nieco mniejszy grosz, nawet małe guziki no ale trzeba to jeszcze dokładnie wyciąć i odpowiednio doszlifować (nawet w kartonie lub brystolu jeżeli krawędź się utwardzi klejem CA).
Łuk drzwiowy jest nieco gibnięty, dlatego pamiętaj o cyrklu
A ja właśnie cyrkla używałem, ale szlifowanie tu weszło i to niestety bez nasączania cyjanopanem. Nie pomyślałem o tym to raz, ale z drugiej strony nie dałoby się tego pomalować potem. Musiałbym to inaczej wykończyć. Nie sądziłem, że karton aż tak źle się sprawdzi i jak już zaczęło się sypać to spanikowałem i ratowałem sytuację jak się dało, niekoniecznie mądrze. Do tego to są aż trzy warstwy kartonu, bo ramy okienne robiłem z listewek lipowych 1x1mm, warstwa pierwsza to obramowanie, warstwa druga to pełna rama i warstwa trzecia to kolejne obramowanie. I za tym trzy warstwy kartonu 1mm, a mam przecież karton 3mm Efekt końcowy nie jest aż tak zły, dojdą do tego drzwi jak zrobię poszycie, ale no. Jest to przede wszystkim ogromna nauka przed tworzeniem grodzi które będą bardzo dobrze widoczne - tych na kasztelu.
Jutro zaczynam pracę nad rufą i wnętrzem tej części okrętu. Praca trochę w ciemno. Zacznę od przyklejenia szablonów burt żeby wiedzieć jak balkony mają przebiegać.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum