Na fotkach oryginalne nici OcCre na liny.
Brrr włochate jak pająki.
Te moje przygotowane wcześniej są ciut za grube i muszę przygotować następny komplet cieńszych.
Na razie robię próby z nićmi swoimi,
bo te firmowe to porażka. Splot niewidoczny nawet w dużym powiększeniu
Udało mi się dobrać linki 0,8 mm.
Są to skręcone 4 nici bawełniane z pierwszej lepszej szpulki z nićmi.
Liny 0,5 będą z trzech nici. Gorzej jest z 0,15.
Nie mam tak cienkich nici aby skręcić takiej grubości linki.
Zrobiłem próby z kordonkiem, skręcając go samego, ale splot jest do kitu.
To te kordonkowe buchty na naglach.
Wysłany: 2008-03-29, 15:25 18 Stycznia 2009 - Bloczki, jufersy
18 Stycznia 2009
Witam.
Znowu były wakacje..... Zimowe tym razem.
Wracając do tematu, znowu się trochę zmobilizowałem, bo nie tylko
nartami człek żyć powinien i zacząłem prace przy rejach.
Idzie to opornie, taka skala to nie dla mnie, jednak jak już zacząłem to mam nadzieję, że w styczniu powinienem chociaż reje powiesić.
Parę fotek.
W dniu dzisiejszym "uzbroiłem" całą reje.
Trzymam się planów i nic nie dodaję.
Następne długie wakacje zimowe się skończyły.
Obejrzałem Marcina przekrój i się zmobilizowałem.
Zabrałem się za lutowanie drobnicy z drucików 0,3 mm
i "uzbrajanie" masztów w bloczki.
Te jufersy mają 3 mm.
Po zmontowaniu "maznę" wszystko czernidłem do srebra
i miedź będzie siwo-czarna.
Brrrr. Jak ja nie cierpię skali 1:100.
Zrobiłem małe usprawnienie w mocowaniu bloczków.
Podoczepiałem trochę tych bloczków do masztu...
I tak minęła sobota...
Wszystkich bloczków do zrobienia jest ponad 100 szt.
Podziwiam tych, którzy przebrnęli przez etap olinowania.
Nawet pojedynczego masztu. Robota żmudna i nudna.
A jak pomyślę, że trzeba przez te bloczki przeciągnąć linki......
I to w odpowiednie miejsca. Jednak skala 1:100 to tragedia.
"Dziobię" w okularach 3 mm bloczki, a efekty mizerne.
Emilius napisał/a:
...
Odwykłeś od dziobodłubania bo miałeś wakacje za długie.
Tak jak ja z resztą.
Dziobaj dalej .
PS. Chyba tylko mam takie wrażenie , że...
linke mogłeś zcienkowacić,
bo pogrubasiona za bardzo chiba
...
EEEE...Mocna bedzie...ta linka.
I bez okularów bede joch widział.
Olinowanie stałe zacząłem od want i talrepów.
Co do linek to użyłem czarnej elastycznej, która sprawdza się na
pozostałych modelach.
Niestety ma "nowoczesny" splot widoczny pod mikroskopem.
Natomiast na talrepy trzeba będzie coś spleść bo zwykła nić jest ciut zbyt
"zcienkowaciona".
Wykonanie talrepów jest metodą tradycyjną i
to wbrew pozorom bardzo jest proste i szybkie,
co widać na fotkach.
Po paru przymiarkach z różnymi nićmi,
najlepiej prezentuje się beżowy kordonek.
Mam go całą szpulę i z tej nici będą robione talrepy.
Jest ich tylko 8 sztuk.
Jeden talrep to 10 min roboty.
Aparat foto to jednak "bydle" jest. Gołym okiem tych włosków nie widać.
A jeszcze widzę, że jeden jufers się uszkodził i trzeba będzie go szybciutko skleić i lekko obrócić.
Robiąc próby z wyblinkami, wybrałem moją metodę przewlekania,
jako łatwiejszą i bardziej "efektowną" przy skali 1:100 niż tradycyjne wiązania
wyblinek. Tych cienkich prawie nie widać w "naturze".
Skończyłem wyblinki z jednej strony.
Dziobię dalej...
Ten fornirowy "wantopatyczek" ma 0,6 mm
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum