Mam pytanie odnośnie jednej kołkownicy. Przeglądając rożne relacje z budów ST natrafiłem na relacje pewnego Włocha. Umieścił on jedną kołkownicę na gretingu kosza dziobowego ( zdjęcie poniżej ) i tutaj moje pytanie czy ten Pan zrobił sobie to tylko od tak, czy też ona do czegoś konkretnego służy / służyła ?? może dysponuje ktoś jakimś zdjęciem, schematem jakie liny były do niej mocowane itp. byłbym wdzięczny
Uzasadnienie bytności tej kołkownicy na koszu dziobowym pewno i by się znalazło (obsługa lin żagli bukszprytu - patrz np. SJB),
ja mam jednak obiekcję czy tę kołkownicę można ustawić na tak "delikatnej" konstrukcji jak kosz dziobowy. Kołkownica nie jest kobyłką, którą można postawić gdzie się chce, lecz powinna być "solidnie zakotwiczona". Do knagowania "lin bukszprytowych" wykorzystywano knagi np. na jarzmie bukszprytu czy burtach kosza czyli detalach dość mocno osadzonych w konstrukcji kadłuba. Na kołkownice wykorzystywano poręcze, montowano (odpowiednio wzmocnione) na pokładach czy na burtach.
Mianowicie chodzi mi tu o działa i olinowanie dział.
W instrukcji od DeA wiązanie liny (Breeching) hamującej działo po wystrzale jest wiązane na armacie - zdjęcie poniżej
A przeglądając dyskusje i inne relacje napotkałem też, że ta sama lina przebiega przez lawetę (zdjęcie poniżej)
I tu moje pytanie czy obie te formy wiązań są poprawne czy też nie?
I tu moje pytanie czy obie te formy wiązań są poprawne czy też nie?
Wg mojej wiedzy obie są poprawne, ale... dotyczą różnych flot.
Te przykłady z liną przechodzącą przez otwór w burcie to są rozwiązania kontynentalne (zdjęcia z francuskich forów i dotyczą francuskich jednostek - patrz też laweta z L'Hermione, współczesna francuska jednostka ST).
W Historic Ship Models - Wolfram zu Mondfeld to kontynentalne rozwiązanie utrzymywało się od XVII do XIX wieku, to drugie rozwiązanie było stosowane na wyspach też w tym samym okresie.
Jak być może zauważyłeś, na forach modelarskich bardzo często na pytanie o jakiś detal we flocie hiszpańskiej dostaje się odpowiedź z floty np. Royal Navy lub holenderskiej (bo są w miarę dobrze udokumentowane lub ilustrowane przez współczesnych malarzy).
Ta wiedza modelarska, którą można liznąć to zbieranina z 3 - 4 wieków, jak również przemieszanie różnych flot.
Jakie było rozwiązanie na ST, nie wiadomo (proponują brytyjskie, gdyż przemawia za tym irlandzki projektant, ale jak ktoś zrobi kontynentalne, to raczej trudno będzie udowodnić, że zrobił źle).
Mam mały dylemat odnośnie lin przy działach. Na zdjęciu poniżej dwie grubości liny, jak sądzicie która bardziej by się nadawała?? Osobiście chcę dać tą po lewo ( grubszą), ale nie wiem czy nie jest za gruba .... Bloczki będą 4 mm, do ich przewiązania zastosuje nić do szycia dżinsów
Według mojej subiektywnej opinii ta grubsza linka jest za gruba.
Zmierz grubość obu linek, pomnóż przez 90 i Ci wyjdzie wymiar jaki byłby w rzeczywistości
(taka lina hamująca mogła mieć ok. 3-4 cm grubości, do większych kalibrów być może więcej).
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum