Dziadek Wiceadmirał królewski Admirał Wszechflot i Mórz
Posty: 1806 Skąd: Kędzierzynka
Wysłany: 2013-12-10, 17:13
Tryton ma rację o udzielaniu się na kilku forach, bo sam doświadczyłem uczestnictwa w zdechniętym forum.
Mój jednak warunek (spełnia go właśnie to nasze forum) musi być przyjazne. A tak nie jest w przypadku gdy jedno jest tajne i nie można go zwiedzić z pozycji gościa, a drugie gdzie np. jakiś mądrala (zdjęcie z dzieckiem na motorze) atakuje bezpodstawnie nie czytając postu, albo nie rozumiejąc słowa pisanego naszego kolegę Pawła (ppawpp).
Dlatego właśnie jestem monogamiczny.
_________________ Jestem tylko rzemieślnikiem wśród artystów
Witam. Wiem o jakie forum chodzi ( choć przez innych nasz kolega został wzięty na tamtym forum w obronę ). Pozdrawiam.
_________________ Andi
Dziadek Wiceadmirał królewski Admirał Wszechflot i Mórz
Posty: 1806 Skąd: Kędzierzynka
Wysłany: 2013-12-10, 19:33
Wystarczy jeden capek żebyś miał dość całego towarzystwa. Tam jest więcej gości którzy uważają, że model robisz dla nich i pod nich, a nie dla siebie.
Na NASZYM forum nie spotkałem się przez przeszło półtora roku z jakimikolwiek objawami chamstwa czy innymi mało przyjemnymi odczuciami !!!
Wręcz przeciwnie, doborowe towarzystwo, w każdej chwili pomocne i co najważniejsze bardzo tolerancyjne w krytyce, bo przecież nie o to chodzi. Tutaj tak jak własnymi modelami w domu się bawimy, mamy się bawić, pokazywać, chwalić się, podglądnąć, czasem podpowiedzieć. I tak jest.
_________________ Jestem tylko rzemieślnikiem wśród artystów
Zgadzam się w całej rozciągłości z Tobą Dziadek. To , że są ludzie zapatrzeni w siebie i swoje umiejętności ( zdarzają się normalni ludzie ) to prawda. Nikt im nie ujmuje ich wiedzy szkutniczej ale przecież nikt nie rodzi się mistrzem ( mistrzem się bywa ) modelarstwa szkutniczego. Wydaje mi się , że fora takie jak to ( i chwała , że jest ) jest po to aby dzielić się wiedzą z innymi mniej wprawionymi fanami tej sztuki ( takich jak ja ). Praca przy drewnianych modelach to zupełnie inna bajka niż karton ( przepraszam tych kolegów , którzy składają modele kartonowe - sam kiedyś tym się parałem ). I dlatego dobra rada bardziej doświadczonych kolegów jest bardzo pomocna. Pozdrawiam.
Tak jak wielu też startowałem na forum, które padło. Zostałem z niego wyrzucony po trzecim poście za to, że nietrafnie umieściłem post tzn nie w tej szufladce. Napisałem do moderatora ale delikatnie mówiąc "olał" mnie. Do SHIPMAN-a trafiłem w czerwcu 2011 i doznałem szoku. Przyjęty ciepło, założono mi od razy tematy. Przez ten czas nigdy nie trafiłem na post złośliwy czy nie daj boże obraźliwy. Mam nadzieję, że to forum będzie się rozwijać i nie zniknie po zakończeniu kolekcji. Co do forum fachowców to trzeba przyznać, że jest tam kilku artystów. Budują piękne modele z dokładnością o jakiej ja nawet nie pomażę. Ale jak to artyści mają swoje słabe chwile a wtedy lepiej nie wchodzić im w drogę i czytać ich wypocin (złośliwości czasami na pograniczu chamstwa), natomiast niektóre relacje z budowy mogą uchodzić za podręcznik modelarstwa.
Tyle moich wypocin, wracam do oberblindy.
I ja także mógłbym o forum na Shipmanie napisać wiele ciepłych słów (zresztą większość z nich już została powyżej powiedziana) i cieszę się, że chyba(?) wszyscy się tu dobrze czujemy. Konstruktywną krytykę z wytłumaczeniem co robię źle i jak to poprawić oczywiście przyjmę. Rozumiem też wszystkich tych co się uczą (ja też do nich należę) i że nie wszystko wyjdzie tak jak byśmy chcieli, ale niestety nie potrafimy zrobić tego lepiej i JUŻ. Tu wychodzi nie tylko brak naszego doświadczenia, ale też brak właściwego parku maszynowego i wyśmienitego materiału (a te właśnie dwa elementy naprawdę sporo kosztują). A co się tyczy forum na K, tam facet być może chciał się pochwalić motorem i nabić postów (w innym wątku chciał miedziować piękną intarsjowaną podstawkę - więc może jednak czytanie i zrozumienie nie idzie w parze). Forum dla "fachowców" jak tu zostało ładnie nazwane traktuję jako źródło wiedzy tajemnej, gdyż książki o tej sztuce są w zdecydowanej większości w językach obcych w dodatku na naszym rynku trudno dostępne i potwornie drogie. Kończąc, każdy robi model dla siebie, ale myślę, że gdy będziemy wykonywać np. 10-ty model to już nie będziemy się musieli wstydzić przed "fachowcami"
Ja robię pierwszy i się nie wstydzę chociaż wiem, że daleki jest od ideału. Na forum "fachowców", jak je nazwałeś wchodzę niezwykle rzadko i najczęściej z jakiegoś linka.
W moim przypadku - niedawno to odkryłem - w sumie bardziej cieszy mnie praca, którą wykonuję przy modelu, to jak powstaje, to, że udaje mi się, nie będąc "fachowcem" zrobić rzeczy, które znajdują uznanie w oczach innych, aniżeli sam fakt posiadania gotowego już modelu. Patrząc na tempo mojej pracy, Victory będzie miał wodowanie za kilka lat. I w sumie dobrze, bo póki co zupełnie nie mam pomysłu, gdzie takiego kolosa mógłbym ustawić.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum