SHIPMAN Strona Główna SHIPMAN
FORUM MODELARSTWA SZKUTNICZEGO

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum

Poprzedni temat :: Następny temat
Komodor
Autor Wiadomość
Karrex
Admirał Wszechflot i Mórz


Posty: 5606
Skąd: Gdynia
Wysłany: 2011-09-24, 00:48   Komodor


KOMODOR
- (w epoce żagla) w Royal Navy nazwa funkcji tylko NA CZAS DOWODZENIA KILKOMA OKRĘTAMI (dowódcy zespołu, minimum dwóch jednostek), a nie rangi. Nie dało się być komodorem jednego okrętu! Aby zostać komodorem, nie potrzeba było nawet stopnia komandora. Dowódca zespołu wielu drobnych okrętów, dowodzonych bezpośrednio przez commanderów i poruczników, też pełnił czasowo funkcję komodora.

Otóż w marynarce brytyjskiej wyróżniano dwie klasy komodorów. Najbardziej typowy (dominująca reguła) dowodził swoim okrętem i chwilowo oddawano mu pod komendę dowódców innych żaglowców. Oczywiście MUSIAŁ BYĆ wśród nich najstarszy rangą, czyli np. komandor wobec commanderów i poruczników, najczęściej jednak (eskadry liniowców, fregat, albo liniowców i fregat) po prostu komandor z najdłuższym - w danym zespole - stażem. Nawet Admiralicja czy admirał nie mógł wyznaczyć na komodora eskadry kogoś, kto na liście starszeństwa stał niżej od kogokolwiek z chwilowo mu podwładnych. Często determinowało to skład wydzielanych grup okrętów i wymuszało rozmaite zmiany.
Jednak istniała też wyższa klasa komodorów.Taki komodor musiał mieć bezwzględnie stopień komandora i bardzo długi staż w tej randze. Podnosił on swój proporzec komodora na okręcie, który JUŻ MIAŁ SWOJEGO BEZPOŚREDNIEGO DOWÓDCĘ, czyli chodziło o sytuację identyczną, jak w przypadku admirałów. Zatem, jeśli tym okrętem była fregata czy liniowiec, znajdowało się na niej/nim dwóch komandorów. Młodszy dowodził żaglowcem, a starszy z jego pokładu dowodził eskadrą, starając się nie mieszać do bezpośredniej służby na jednostce flagowej. W zasadzie po rozwiązaniu tej eskadry, także taki komodor tracił swoją pozycję, lecz tu zaczynały działać względy prestiżowo-grzecznościowe i praktyczne. Admirał dowodzący albo admiralicja mogli się zgodzić, by nadal pozostawał na tym (lub innym) okręcie z podniesioną flagą komodora, chociaż nie pełnił już żadnego wydzielonego dowództwa. Stawał się jakby nadliczbowym kapitanem, z pełnią władzy tylko nad jednym żaglowcem (a właściwie nad jego bezpośrednim dowódcą), lecz równocześnie był potencjalnym, gotowym kandydatem do pokierowania następnymi wydzielanymi zespołami. Sytuacja może nam się wydawać sztuczna, niezdrowa i mało logiczna, jednak łagodził ją fakt, że komodorami tej wyższej kategorii zostawali tylko komandorzy z najwyższych miejsc w drabince hierarchii służbowej, krótko przed awansem na kontradmirała. W bitwie Sławnego Pierwszego Czerwca Howe miał pod sobą aż sześciu innych oficerów w rozmaitych rangach admiralskich, a wcale to nie oznacza, że podzielił swoją linię bojową na 6 oddzielnych „linijek”! Tacy podwładni admirałowie mogli być wydzielani do samodzielnych zadań, lecz w bitwie całej floty ich rola pozostawała bardzo ograniczona (pomijam oczywiście XVII-wieczne starcia w szyku roju) i w zasadzie mogli tylko wtrącać się do dowodzenia jednostką, na której przebywali.
Najwybitniejszym przykładem komodora wyższej klasy i podobnych okoliczności może służyć Nelson. Wcześniej wielokrotnie „komodorował” eskadrom z okrętów, których był dowódcą, ale kiedy znajdował się już u szczytu listy komandorów, został wyznaczony przez admirała Jervisa na komodora zespołu dwóch fregat mających własnych kapitanów. Po wypełnieniu nakazanej misji wracał w pewnej chwili sam, lecz oczywiście nie ściągnął proporca komodora, ponieważ wówczas musiałby przeistoczyć się w pasażera fregaty, albo zdegradować jej dowódcę i zająć jego miejsce. Po dołączeniu do floty Jervisa przeszedł na 74-działowiec Captain i sytuacja się powtórzyła. Każdy liniowiec tej floty miał już swojego dowódcę (komandora) i co w tej sytuacji miałby zrobić admirał dowodzący? Odebrać okręt mogła bez sądu wojennego tylko Admiralicja i to wyłącznie przez skierowanie go do rezerwy, na gruntowny remont itp. Zaś odesłanie do kraju w przededniu groźnej bitwy najbardziej doświadczonego z komandorów byłoby skrajnym idiotyzmem. Nelson pozostał więc jako „komodor bez zespołu”, z flagą powiewającą na Captainie, czyli de facto w roli młodszego kontradmirała.

Na marginesie chcę jednak zwrócić uwagę, że ta charakterystyka dotyczy Royal Navy. Komodor w przedrewolucyjnej marynarce francuskiej (chef d’escadre) i komodor w marynarce hiszpańskiej (jefe de escuadra) byli naprawdę kontradmirałami, a w marynarce Hiszpanii pojawił się brygadier (brigadier) jako starszy komandor, który był najczęściej wybierany do pełnienia funkcji rzeczywistego komodora, ale po jej ustaniu nie przestawał mieć rangi brygadiera.

____________________
Komodor - tytuł 9 tomu powieści marynistycznej S.C. Forestera o przygodach Hornblowera.
_________________
Pozdrawiam
Karol



 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Template Chronicles v 0.2 modified by Nasedo

| | Darmowe fora | Reklama
Strona portalu