Podzielam opinię Roberta, też uważam, że zrobienie coś dobrze wymaga tyle samo czasu i materiału, co zrobienie tego źle. Może w dawaniu byle jakiego koła sterowego jest głębszy sens ekonomiczny firmy, bo jak komuś się to nie podoba, to może kupić drugie, droższe i bardziej dopracowane - pewnie takie też mają w ofercie
Cieszę się, że na forum są tacy ludzie jak Dziadek, bo przynajmniej możemy zobaczyć postępy w budowie , no i dzięki wszystkim kolegom jest różnorodność, a nie wszystko na jedno kopyto.
To jak będzie wyglądał nasz model zależy głównie od nas samych, naszych umiejętności i od naszej wiedzy. Kogoś zadowala model wg instrukcji DeA, i tak buduje, ktoś chce waloryzować, i tak robi, i o to chodzi, żeby każdy robił to co uważa i co daje mu zadowolenie.
Efekt końcowy jest zawsze taki sam, "głupi nie zauważy, a mądry pomyśli, że tak ma być"
No ale ja chciałem o linkach - oglądając od kilku ładnych lat relacje na innych forach, koledzy modelarze często opisują problem "flaczenia" (sezonowo) linek - dotyczy to nici bawełnianych (nawet wymieniają na te sztuczne, aby uniknąć tego problemu). Nici tak jak drewno "pracują" w zależności od wilgotności w powietrzu - to są naprężone, to znów "flaczeją". Koledzy na "wschodnich" forach używają impregnatów, które mają za zadanie ograniczenie lub wyeliminowanie tego problemu, jednocześnie zbliżają do rzeczywistego wyglądu lin
Nad sensem wielu rzeczy (również ekonomicznym) zastanawiam się bardzo często i za każdym razem dochodzę do tego samego wniosku: Biez poł litra nie razbieriosz. Dlatego z reguły zamiast zastanawiać się, wolę działać. W ramach działania w relacji za chwilę umieszczę kilka fotek mojego dzieła... a może w technikach modelarskich (??)
Wracając do lin. Nabieram doświadczenia, popełniłem dzisiaj jeszcze kilka kawałków i mam pewien problem. Jakbym nie kombinował, zawsze wynikowo wychodzi mi lina ok. 0,5 mm i ok. 1 mm. Potrzebuję zrobić 0,2 mm, czyli surowiec musi mieć 0,1 mm (około). Tak cienkie są chyba wyłącznie poliestrowe syntetyki. No i chyba będę musiał po raz kolejny zmienić założenia...
Ponawiam prośbę o informację. Kto wie, jakimi linami są (były) taklowane działa?
Z punktu widzenia etapu na jakim jestem aktualnie zastanawiam się właśnie jak to jest. Bo np. piszesz o kole sterowym. Przy założonych 90% żaglach gdy okręt jeszcze nie jest w gablocie praktycznie tego koła wcale nie widać. Podobnie jest z wieloma innymi elementami.....
Też zastanawiałem się nad robieniem nowego koła jednak czytając twojego posta i patrząc na poniższe foto z relacji Karrexa stwierdzam że nie ma sensu z puntu wizualnego można je jedynie zrobić dla własnej satysfakcji.
Swoją drogą ciekawe czy kareex zdecyduje się je przestawić przed maszt
...
Też zastanawiałem się nad robieniem nowego koła jednak czytając twojego posta i patrząc na poniższe foto z relacji Karrexa stwierdzam, że nie ma sensu z puntu wizualnego można je jedynie zrobić dla własnej satysfakcji.
...
W przypadku Victory, koło jest lepiej eksponowane niż wg "planów ST" na Santisimie (tu robienie koła to faktycznie "sztuka dla sztuki" - w zestawie i kolekcji w ogóle pominięte), czy w "plątaninie" olinowania będzie mało widoczne - raczej wątpię, ale jak komuś to przeskalowanie zestawowe nie przeszkadza, to może użyć tego koła i nie musi się tłumaczyć - taka konwencja i tyle. Tak samo jak ktoś chce to koło waloryzować - koło waloryzowane, oprócz poprawnej skali i wyglądu powinno być zrobione lepiej niż zestawowe, jeżeli ktoś temu nie jest w stanie podołać, to lepiej dla modelu, żeby się za to nie brał, bo zrobienie gorszego koła to jest "jedynie dla własnej satysfakcji" i dotyczy to każdego innego detalu.
W wielu relacjach widziałem "wymianę" (pod presją kolegów z forum) np. toczonych z mosiądzu zestawowych luf armatnich na wykonane własnoręcznie z drewna (krzywe, nierówne), ale "poklepywanie po pleckach", bo własnoręcznie i dla własnej satysfakcji - no można i tak.
Moje zdanie jest takie - wymieniajmy co nam się nie podoba (lub jest niewłaściwe dla modelu), jeżeli możemy wykonać (lub kupić ) lepsze. Decyzje należą do każdego z nas, bo to nasz model i ma nas cieszyć, bo po co nam "brzydactwo", na które patrzeć nie możemy
można takie (zestawowe) i można takie, o bloczkach nie wspomnę
S.M napisał/a:
...
Swoją drogą ciekawe czy Karrex zdecyduje się je przestawić przed maszt
...
Jeżeli tylko uda mi się je usunąć bez szkody, to jestem zdecydowany je przestawić,
zresztą niektórzy modelarze dodawali koła na ST w różnych miejscach, nawet na rufie - jak na windjammerach.
Witam. No ładnie wyszedł Ci ten pokład. Ta 0,3 mmm igła do wykonania imitacji kołkowania będzie odpowiednia do skali Sots? Z taką grubością znalezienie igły będzie trochę kłopotliwe.
Myślę , że w najgorszym wypadku 0,5 mm nie będzie taka zła przy założeniu jednego gwożdzia na listewkę ( listwa ma 3 mm ). Pozdrawiam.
Ja też się biłem z myślami czy części podwodnej kadłuba nie okleić taśmą miedzianą... i w końcu kupiłem na próbę 1 rolkę Venture'y o szerokości 4.76 mm (tak jak w temacie o miedziowaniu) - na allegro 24zł
taśmę tnę na odcinki 13cm i potem na mniejsze - 1.3cm
"Pounce wheel" zrobiłem z budzika... choć zębatka jest plastykowa to po lekkim sfazowaniu (żeby nie odciskać prostokątów) pasuje idealnie
Jeszcze tego nie przyklejałem do statku ale widzę że materiał jest bardzo delikatny i wrażliwy na zgięcia.
Zastanawiam się tylko czy 1 rolka /33m/ wystarczy?! chyba nie....
...
Biję się trochę z myślami, bo planowałem obłożyć kadłub miedzianymi blaszkami. Przeraża mnie jednak ilość pracy (a właściwie czasu), którą trzeba w to włożyć. Dodatkowo, najcieńsza folia miedziana jaką znalazłem ma 0,1 mm grubości i wg mnie jest zbyt gruba.
...
Ja kupiłem folię miedzianą 0,035 i obłożyłem kadłub, kupa roboty, a poza tym jest to folia samoprzylepna i zabezpieczyłem lakierem do parkietów.
A najważniejsze - droga impreza około 300 zetów.
Andrzej
_________________ Damy Rade!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Dziadek Wiceadmirał królewski Admirał Wszechflot i Mórz
Posty: 1806 Skąd: Kędzierzynka
Wysłany: 2015-01-03, 19:13
Przeczytaj mój poradnik na tym Forum jak, co i gdzie robić ze zdjęciami.
Picasa ogranicza foldery do 1000 zdjęć. Jak zapełnisz jeden, zakładasz następny i tak ile chcesz.
Baletnica ?
(Ale jestem złośliwy)
_________________ Jestem tylko rzemieślnikiem wśród artystów
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum