SHIPMAN Strona Główna SHIPMAN
FORUM MODELARSTWA SZKUTNICZEGO

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum

Poprzedni temat :: Następny temat
Oksyda / Czernienie / Oksydowanie
Autor Wiadomość
suavek
II Oficer


Posty: 179
Skąd: Góra Kalwaria
Wysłany: 2015-03-06, 17:41   

Odebrałem Patynol-



pierwsze dwie sztuki to mosiężne elementy z kolekcji, ostatni to drut nawojowy przetarty papierem ściernym - wszystkie odtłuszczone w acetonie.
Zdjęcie nie najlepsze, ale w realu efekt jest fajny.

-------------------------
Pozdrawiam Sławek
_________________

 
 
REKLAMA

Posty: 97
Wysłany: 2015-03-12, 21:57   

 
 
hebel
Chorąży

Posty: 97
Skąd: Bełchatów
Wysłany: 2015-03-12, 21:57   

A nie prościej taki kolorowy metal pobielić cyną i dopiero kombinować z patyną?
Przypadkiem poznałem dość dziwny i prosty, jednak długotrwały sposób na ładną patynę (prawie tak ciemną jak oksyda) ołowiu i jego stopów.
Wystarczy taką część natrzeć olejem sprężarkowym (żadnym innym) i odłożyć ją na kilka miesięcy.

Są też inne mikstury do patynowania (na różne kolory) ołowiu i cyny (dla zapalonych chemików mogę podać).
Problem jednak jak w przypadku każdego patynowania polega na wielkości ziaren (kryształów) powstających na powierzchni metalu. Generalnie im szybsza reakcja tym większe ziarno (a tym samym również ma to wpływ na trwałość patyny).
 
 
Hydronik
Admirał


Posty: 733
Skąd: Bieruń
Wysłany: 2015-03-13, 00:03   

Hebelku
Ja mam prawie 58 lat i chcę zrobić jeszcze kilka modeli nie daj mi czekać kilka miesięcy aż się kulka za rok spatynuje
Andrzej :roll:
_________________
Damy Rade!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
 
 
hebel
Chorąży

Posty: 97
Skąd: Bełchatów
Wysłany: 2015-03-13, 10:32   

A w czym problem???
Modele żaglowców robi się po kilka lat.
Jest więc wystarczająco dużo czasu, aby przy zachowaniu odpowiedniej kolejności, zrobić nawet najbardziej wyczesaną patynę.
Wystarczy tylko robić to na początku.
 
 
Dziadek
Wiceadmirał królewski
Admirał Wszechflot i Mórz


Posty: 1805
Skąd: Kędzierzynka
Wysłany: 2015-03-13, 10:48   

Hebel nie rozumiesz Hydronika.
Zapewniam Cię (informacja z pierwszej ręki), że na niebieskiej stronie nikomu nie przychodzi do głowy czernienie, a tym bardziej dłubanie przy modelach.
Odnoszę wrażenie, że Twoje podejście do modelarstwa jest oparte na odczuciach o nieśmiertelności (modelarza). :lol:
_________________
Jestem tylko rzemieślnikiem wśród artystów



 
 
Yemar
Nadkapitan


Posty: 337
Skąd: Łódź
Wysłany: 2015-03-13, 11:56   

<super>
_________________
Fides & Perseverantia


 
 
Tryton
Kontradmirał
Moderator


Posty: 536
Skąd: 3city
Wysłany: 2015-03-13, 13:28   

Każda droga, która prowadzi do celu jest dobra, a czas, to jest pojęcie względne, ale zawsze go za mało, więc zaplanowanie na rok naprzód też może mieć sens :-D
Co do patynowania "naturalnego" to pamiętam, że niejaki Michał Anioł (rzeźbiarz, malarz) jak wiodło mu się nie najlepiej zakopywał na jakiś czas rzeźby, a potem sprzedawał jako antyki (w odpowiednim czasie zakopać odpowiednią ilość i można żyć ;-) :-P ).
No ale z poważnego poradnika o patynowaniu, zrobił się chyba HydePark, więc kolejne wpisy nie na temat proszę w odpowiednim dziale.
_________________
Tryton




 
 
hebel
Chorąży

Posty: 97
Skąd: Bełchatów
Wysłany: 2015-03-13, 15:31   

Tryton napisał/a:

Co do patynowania "naturalnego" to pamiętam, że niejaki Michał Anioł (rzeźbiarz, malarz) jak wiodło mu się nie najlepiej zakopywał na jakiś czas rzeźby, a potem sprzedawał jako antyki

Wystarczą 3 miesiące w ziemi.
Przed zakopaniem należy jednak rzeźbę osikać i upaprać kupą.
Tą metodą robi się odlewane gipsowe "rzeźby" oferowane turystom jako ręcznie wyrzeźbione w alabastrze :)
Typowa "okazyjnie" kupiona pamiątka np. z Egiptu.

A wracając do tematu.
Jeśli decydujemy się na zastosowanie jakiegoś stopu miedzi, to trzeba mieć pewność, że wszystkie elementy są wykonane z identycznego stopu (a jest ich chyba ponad 20, na bazie cyny, ołowiu, aluminium, fosforu a nawet krzemu). Inaczej otrzymamy różne efekty podczas patynowania czy oksydowania. Nawet po kilku latach mogą pojawić się nieproszone zmiany w wyglądzie. I co wtedy? Dlatego uważam, że dla początkujących należy polecać malowanie.
W swoim modelu wszystko pobielę. Nie dość, że ukryję w ten sposób lutowanie, to jeszcze otrzymam powierzchnie o identycznych właściwościach.
Ostatnio zmieniony przez hebel 2015-03-21, 15:58, w całości zmieniany 4 razy  
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Template Chronicles v 0.2 modified by Nasedo

| | Darmowe fora | Reklama
Strona portalu