Jeżeli chcesz proponować jakieś rozwiązanie, to najlepiej to "zilustrować" fotkami - taki tutorial krok po kroku (również nazwy czy numery konkretnych farb - bo farby artystyczne w szerokiej gamie, raczej nie goszczą w każdym domu, a na pojedynczy kolor czy dwa, to można się skusić) i koniecznie efekt końcowy. Każdy z kolegów przedstawia swoje rozwiązania w relacji i dodatkowo w technikach modelarskich (można tylko w technikach)
przykłady: http://santisimatrinidad....c.php?p=910#910 http://santisimatrinidad....php?p=4128#4128
- wtedy nie trzeba szukać na innych portalach, albo w takiej wypowiedzi jak Twoja, powyżej daje się adresy lub aktywne odnośniki do właściwego portalu czy tematu, gdzie szybko znajdziemy zilustrowanie tego o czym piszesz, bo na przeszukiwanie neta, to niektórym szkoda życia.
Tylko opisywanie jak i czym można zrobić (bez konkretów... i zdjęć), to jak rozmowa ze "ślepym o kolorach" i powiem szczerze, szkoda czasu na takie "dywagacje", bo większość nie ma pojęcia jaki będzie efekt i czy warto w to inwestować.
...
wszystkie druty których używam, są powleczone szelakiem i utwardzone.
Moczenie w denaturacie gówno daje, potraktowanie ogniem robi z drutu gówno za miękkie.
...
Proponując denaturat wziąłem za pewnik, że druty miedziane powleczone są szelakiem, jednak znając właściwości szelaku mam wątpliwości. Szelak nie jest elastyczny - jest twardy i kruchy, i raczej wątpię, żeby utwardzenie zmieniło jego właściwości, przez co staje się elastyczny. Śmiem podejrzewać, że stosują jakiś inny specyfik na bazie żywic - no ale mogę się mylić - obecnie nawet pokost może być akrylowy .
Druga sprawa to denaturat (spirytus skażony), jest obecnie na rynku całe mrowie specyfików o podobnych nazwach (z różną końcówką np. denatural) i niektóre z nich nie rozpuszczają szelaku jak powinien spirytus, a "ważą". Przed ostatnio miałem taki wypadek, że zamiast prawidłowej mikstury otrzymałem "galaretę", co ciekawe pod wpływem mieszania zamieniała się w gęsty płyn, ale następnego dnia znów była "galaretą".
Tylko opisywanie jak i czym można zrobić (bez konkretów... i zdjęć), to jak rozmowa ze "ślepym o kolorach"
Pozwolę sobie mieć inne zdanie.
Oglądałem w TV wiele programów jak np. namalować obraz.
Zawsze brano na tapetę obraz jakiegoś mistrza i krok po kroku udowadniano, że każdy tak może.
Owszem. Po iluś tam latach prób i bolesnych porażek.
Dlatego opisując taki temat nie podaję przykładowych fotek.
Nie dlatego, że jestem mistrzem, tylko dlatego, że efekt zależy od faktury malowanej powierzchni, gęstości mieszanki i proporcji pomiędzy farbą a lakierem. Przy tak małych ilościach jakie potrzeba do pomalowania drobiazgu jak można oczekiwać, że ktoś poda gotowe i uniwersalne proporcje?
Kto będzie zainteresowany to sobie chwilę pokombinuje (dosłownie chwilę) i będzie wiedział co i jak.
Wskazane linki idealnie pokazują co można zrobić w taki sposób, więc to nie było opowiadanie ślepemu o kolorach
Odnośnie samych farb artystycznych, to praktycznie każda olejna z wyjątkiem tanich chińskich (niektóre kolory zżerają aluminiowe tubki i po kilku latach są do wywalenia).
Główny zestaw to chyba ok. 80zł i praktycznie wystarczy na wieczność (zazwyczaj pierwsza wychodzi biel i trzeba ją później dokupić).
Podstawowa różnica pomiędzy jakąkolwiek artystyczną a zwykłą jest taka, że ta pierwsza podczas dobierania koloru zawsze daje przewidywalny efekt, a zwykła emalia nigdy (np. zamiast szarości wychodzi odcień fioletowy).
Wróciłem do pracy po zwolnieniu lekarskim-w firmie posiadamy laboratorium chemiczne wyposażone w spektrometr (miłe panie przeprowadziły analizę od ręki).Skład "mosiądzu" z Naszych kolekcji:
Cu-63,7%
Zn-35,6%
Fe-0,2%
Nb( Niob)-0,5%
Może ta nieszczęsna domieszka Nb powoduje ,że czernienie tego materiału jest praktycznie niemożliwe ?
------------------------
Pozdrawiam Sławek.
_________________
Dziadek Wiceadmirał królewski Admirał Wszechflot i Mórz
Posty: 1806 Skąd: Kędzierzynka
Wysłany: 2015-03-26, 19:18
A co badałeś? Bo drut się czerni, wszystkie elementy z niego robione (np. uchwyty oczkowe) też. Nie chcą się czernić wytłoczki blaszane i to nie wszystkie bo zawiasy steru czerniły się bardzo dobrze.
_________________ Jestem tylko rzemieślnikiem wśród artystów
Nie ma problemu-zaraz wyszukam inne elementy,mnie najbardziej interesuje łańcuszek.I jeszcze jedno-sympatyczna chemiczka kazała przytrzymać przed oksydowaniem element w podgrzanym niewytrawionym kwasie solnym- jutro spróbuję, bo w domu mam tylko wytrawiony do lutowania.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum