Jestem nowy, cześć
Dajcie mi troszkę czasu i podeśle fotki z budowy tylko muszę opanować ściąganie fotek z internetu, na komputerze mam program Picasa3, a fotki są już w internecie.
Moje postępy w budowie można zobaczyć na forum DeAgostini pod a-dresikiem
www.hmsvictory.com.pl/for....php?f=10&t=110 pod pseudo andlys7522 (forum już nie isnieje).
Otrzymałem folie na płytki miedziane, zrobiłem nawet przyrząd do wyciskania imitacji nitów no i wio zobaczymy co z tego wyjdzie.
Jeden dylemat, całe paski (mniej roboty), czy każda płyta osobno?
Tyle wiem o produkcie
Opis produktu
Ta folia miedziana wyposażona jest w warstwę wspierającą o grubości ok. 0,035 mm oraz nadaje się do dokonywania napraw torów przewodnika, formując powierzchnię uziemiającą lub osłonę widma częstotliwości. Powłoka samoprzylepna została zrobiona z żywicy syntetycznej nałożonej po jednej stronie.
Ściągali go z Niemiec
Dodatkowo chcę poszycie z miedzi pomalować jak na załączonym zdjęciu może farba dodatkowo sklei płytki.
Na tym zdjęciu nie widać dokładnie, ale miedź prześwieca przez grynszpan
Zrobiłem szybką próbę - trzy paski, imitacja gwoździ i podział blach "od ręki"
czyli nierówno.
...
Jeden dylemat, całe paski (mniej roboty), czy każda płyta osobno?
...
Jeżeli udałoby Ci się tak zrobić, żeby nie było widać, że to są paski, a nie pojedyncze płytki (na łączeniach) to ja bym nawet optował za paskami (dodatkowy plus, że większa powierzchnia klejąca - może lepiej trzymać).
Ja powiem szczerze sceptycznie podchodzę do wszelkich materiałów samoprzylepnych, ze względu na długość (w czasie) wytrzymałości kleju.
Pracowałem z foliami klejącymi (niemal od początku pojawienia się na naszym rynku) i pamiętam, że producenci dawali ograniczone gwarancje na wytrzymałości kleju (2, 5, 10 lat).
Być może obecna technologia stoi na wyższym stopniu. Angole na swoje szyby naklejają paski ołowiu imitujące ich tradycyjne łączenia, więc liczę, że te kleje są naprawdę wytrzymałe.
Zdziwił mnie Twój układ płytek i niestety nieprawidłowo odczytałeś wzór z rysunku:
Zrobiłem powiększenie i widać, że krawędzie są w linii co trzeci rząd (zaznaczyłem to kolorami)
Jest to dokładnie wg rysunku McGowana
Na Twoim poszyciu wynika, że jeden układ powtarza się w co drugim rzędzie, ale kolejne będą się powtarzać co osiem rzędów.
Szerokości pasków też nie są równe, pierwsze rzędy przy kilu są szersze. Z informacji o wielkości płyt na miedziowanie wynika, że każda płyta miała długość około 1220 mm i szerokość 360 mm, co w skali 1:84 daje 14,5 mm x 4,3 mm.
Piszesz, że jest to w części niewidocznej, ale jak będziesz ten układ kontynuował to już będzie widać. Ja bym jednak przeszedł w tym momencie na właściwy układ (ale to Twój model i oczywiście zrobisz jak będziesz uważał).
Druga warstwa płytek jest cieńsza wg planu bo płytki są zagięte pod kątem 90 stopni i zachodzą na podbrzusze kadłuba na końcu w okolicach steru i dziobu mają normalny wymiar .
Jeszcze raz tłumacze moje podejście do modelu ,nie wszystko może być idealne skoro nawet szerokość desek kadłuba,pokładów jest nie zgodna z oryginałem, jeżeli chciałbym zrobić model idealny musiałbym poświęcić na niego przynajmniej pięć sześć lat dla mnie to za dużo ale cenie i podziwiam takich ludzi i broń Boże abym negował (patrząc na relację naszego kolegi KARREXA, CZAPKI Z GŁÓW) i doprowadziłoby to do budowy modelu od podstaw.
Wracając do poszycia interesuje mnie efekt bardziej wizualny.
Do mierzenia i zaznaczania na arkusiku foli odpowiedniej grubości płyt zrobiłem przymiary o odpowiedniej grubości listewki.
Uwaga!!!!! trzeba się przyłożyć do wycinania i i wykonania nitów aby było super równo .
Samo kładzenie foli też nie łatwe nie dosyć iż trzeba się nauczyć obchodzić z folią(0,035mm) to jeszcze nudna robota.
Łatwiej kłaść pojedyncze płytki bo łatwiej zniwelować krzywizny ale więcej roboty
Już nadmieniałem że moje poszycie będzie lekko spatynowane (co ukryje częściowo moje lenistwo i niedoróbki)
Nie wiem czy zauważyłeś na planach jest tam pokazany falszkil z podziałem desek, który ja na swoim modelu wykonam
Mojego postu nie traktuj jako ataku na Twoją osobę, czy na Twój model, jak już pisałem, model jest Twój i zrobisz go jak będziesz chciał. Ale...
Piszesz:
"...interesuje mnie efekt bardziej wizualny..."
Jak widzisz na rysunku z gazety boczne krawędzie płytek tworzą płynne linie diagonalne (po przekątnej) i właśnie patrząc na Twoje poszycie widać od razu dysonans w tych liniach. To właśnie zwróciło moją uwagę i dlatego napisałem posta co jest nie tak i jak to powinno wyglądać.
Twoje miedziowanie jest pierwsze na tym portalu i na naszym forum taką instrukcją będzie Twoja relacja, inni będą się na nim wzorować, więc nie dziw się, że zareagowałem (jeżeli nie byłoby żadnego komentarza każdy uzna, że tak to powinno być zrobione i tak będzie robić).
Hydronik napisał/a:
...
Jeszcze raz tłumacze moje podejście do modelu, nie wszystko może być idealne skoro nawet szerokość desek kadłuba, pokładów jest nie zgodna z oryginałem, jeżeli chciałbym zrobić model idealny musiałbym poświęcić na niego przynajmniej pięć sześć lat
...
Pozwolisz, że się z Tobą nie zgodzę. Jeżeli wiesz jak co zrobić, to wykonanie poprawnie modelu zajmuje niewiele więcej czasu jak zrobienie go niepoprawnie. Najwięcej czasu traci się na poszukiwanie wzorca (tzn. jak dany detal, element wyglądał) i na poprawki, bo dany element robisz wtedy kilka razy.
Weźmy przykład przyklejania płytek, można kleić bez żadnego planu, a można przed klejeniem rozrysować linie pomocnicze - i tylko o to rozrysowanie wydłuża się czas i wierz mi, warto go poświęcić, aby efekt wizualny był najlepszy.
Cieszę się, że po wakacjach znów będę mógł śledzić jedną ze sztandarowych relacji naszego forum. Nawet niedawno ją przeglądałem i nawet chciałem zagaić o powody ciszy, ale wiem, że każdy buduje i relacjonuje w swoim rytmie, więc postanowiłem jeszcze poczekać i cieszę się, że się jednak doczekam dalszego ciągu.
Nie wiem ilu kolegów zdecyduje się na miedziowanie, tym bardziej bardzo przydatna będzie Twoja relacja wytyczająca nową, inną drogę w waloryzowaniu HMS Victory z kolekcji.
Bardzo żałuję, że sam nie jestem na tym etapie co Ty i inni koledzy na forum, niestety siła wyższa.
Wspomniałem o waloryzowaniu, w 87 numerze będzie budowa naktuzu, niejako w "przeddzień" wrzuciłem materiały pomocne w waloryzacji (oczywiście dla chętnych ).
http://santisimatrinidad....php?p=4024#4024
...a i jeszcze jedna sprawa.
Jeżeli jest coś co Ci przeszkadza w prawidłowym odbieraniu forum (wyskakujące reklamy, czerwona czcionka zamiast czarnej w postach, zawieszanie czy inne) zgłaszaj w temacie » SPRAWY FORUM lub zobacz czy nie ma tam rozwiązania problemu.
Obawiam się dalszego ciągu, bo nie ukrywam że zrobiłem coś wbrew kanonom modelarstwa szkutniczego ale Sami ocenicie jak prześlę zdjęcia .
Za niedługo zdjątka z mojej półrocznej apsencji.
Jeżeli nie macie nic przeciwko w dziale inne modele zamieszczę na wabika kilka zdjęć modeli plastikowych żaglowców (prawie zrobiłem wszystkie plastikowe VICTORIE) może młodzież się załapie.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum