Wysłany: 2012-03-15, 22:28 [HMS Victory] Relacja z budowy / Hydronik
Budowa modeli z drewna jest dla mnie nowością, aczkolwiek czuję, że to jest prawdziwe modelarstwo, z jednym wyjątkiem, drobne elementy są za kobylaste.
Kolekcja Hachette w Bismarcku wprowadziła część elementów plastikowych co pozwala dokładniej odwzorować model.
Ja wybrałem model z malowaniem, więc mam większą swobodę w budowie (mogę sobie pozwolić na większe niechlujstwo, szpachla wszystko zakryje).
Jestem przy numerze 50 zabieram się do otaklowania dział pokładu górnego, zrobiłem kilka prac z numerów następnych przed zamontowaniem dział czyli zwężenie wręg, wycięcie otworu steru, co mi się wydało logiczne przed zamontowaniem delikatnych dział i śmieceniem w środku modelu.
Nie zakładałem iż będę robił miedziane poszycie, ale po lekturze for (DeAgostini, Shipman) z zawiści postanowiłem zrobić poszycie miedziane i jestem na etapie sprowadzenia foli miedzianej,
co wiąże się ze spowolnieniem budowy modelu.
Po wykonaniu poszycia spatynuje go.
Namówiony przez kolegę TRYTONA przedstawiam prehistorie
Obijanie się skończyło, szkielet gotowy, pokład wklejony i przybity gwoździkami.
gotowy szkielet z pokładem
Trasowanie szkieletu bardzo ważne, warto poświęcić sporo czasu, aby dokładnie wytrasować szkielet, ułatwia montaż poszycia.
Ja miałem kłopot z rufą i troszeczkę z dziobem (brak doświadczenia), ale się śliznąłem bo mój model miał być malowany (kit zrobi git!)
Montaż pierwszych desek poszycia. Ważne! Muszą być symetrycznie po obu stronach kadłuba, jest mniej kłopotu przy wykonywaniu furt.
Po pokryciu modelu podkładem samochodowym akrylowym czarnym, uznałem, iż przyszedł czas na malowanie modelu.
Ja jednak radzę pokryć model podkładem szarym albo żółtym jeżeli jest dostępny.
Czemu czarny? Z lenistwa, bo mi się nie chciało maskować furt działowych,
a w efekcie i tak musiałem poprawiać furty kolorem czarnym,
zastosowałem farby takie jakich używam w modelarstwie plastikowym
PACTRA farby acrylowe o jedwabistym połysku czyli matt z lekką satyną
A78 RLM 04 - żółta
A46 black matt - czarna
A47 white matt - biała
łatwo te farby kupić w sklepach modelarskich lub w sklepach internetowych
cena za opakowanie 4,50 zł
Skonsumowałem na malowanie kadłuba prawie po dwa opakowania.
Czarna kryje wspaniale, ale uwaga trudno ją zmyć nawet świeżą,
żółta jak wszystkie żółte super źle kryje, przy nawet małych powierzchniach
niemożliwe jest malowanie pędzlem daje paskudny efekt.
model w podkładzie widać odbojnice
Malowanie rozpocząłem od pomalowania części podwodnej kolorem przypominającym grynszpan
PACTRA A87
w tamtym czasie nie zamierzałem kryć poszycia płytkami miedzianymi (opcja się zmieniła).
Kolor dobrałem na oko, ale po ukazaniu się nr 51 na stronie 5 jest pokazany ster i trafiłem w kolor w 95%
Zasada malowania modeli jest taka iż najpierw maluje się farbami jasnymi a potem coraz ciemniejszymi.
Ja oczywiście zrobiłem odwrotnie z wiadomych powodów.
Po zamaskowaniu części podwodnej, pomalowałem kadłub na czarno, maskowanie, malowanie na żółto.
PACTRA A87, A46, A78
Montuję górny pokład, maluje pokład mocno rozpuszczoną farbą HUMBROL M29 Dark Earth radzę najpierw sprawdzić kolor na resztówce (pędzel).
Maluje boki burty od wewnątrz PACTRA A78 aerografem.
Po zmontowaniu gretingów spojrzałem w plany i co? na moje oko jak by były gęściejsze, to by bardziej przypominały te w oryginale, no ale nie wybrzydzajmy najgorsze, że pokład w oryginale jest inny niż w kolekcji.
Dobrze, że klej jeszcze nie wysechł.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum