W trakcie szlifowanie "powychodziło" mi dużo błędów jakie popełniłem przy kładzeniu pierwszego poszycia, ale już muszę to potraktować jako nauczkę na przyszłość.
Jeszcze muszę trochę dopracować szlifowanie kadłuba, bo są jeszcze małe nierówności, ale to tylko kosmetyka. Na zdjęciach chyba tego za bardzo nie widać, ale robię już wycięcie pod kil i stewę dziobową.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum