SHIPMAN Strona Główna SHIPMAN
FORUM MODELARSTWA SZKUTNICZEGO

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum

Poprzedni temat :: Następny temat
[Czarna Perła] Dyskusje do stoczni u Rufiego
Autor Wiadomość
Karrex
Admirał Wszechflot i Mórz


Posty: 5607
Skąd: Gdynia
Wysłany: 2012-04-06, 16:16   [Czarna Perła] Dyskusje do stoczni u Rufiego



Rufi napisał/a:
...
I oczywiście mam też dwa pierwsze pytania:

1. Używam kleju do drewna, zwykły klej do mebli szybkoschnący. Jednak moim zdaniem jest on trochę gęsty i po nałożeniu, jak dociskam części, wypływa po bokach. Oczywiście zaraz staram się to wszystko zebrać wacikami do uszu. Pomimo to zawsze zostaje pewna warstwa kleju, co można zeszlifuje, ale nie wszędzie potrafię dojechać papierem ściernym. Pytanie czy ja mam zły klej, czy ja może źle coś robię.

2. W kolekcji Hachette powoli trzeba zaczynać malować nasz statek. Co do koloru, nie kwestionuję, widziałem wiele różnych wspaniałych pomysłów. Jednak wszędzie mało jest opisane o rodzaju farb. Wczoraj pół dnia siedziałem i szukałem - znam firmy, przeczytałem też recenzje i wiem że raczej muszą to być akryle. Ale jakoś mało jak dla mnie tych informacji. Chodzi mi tylko i wyłącznie o drewniane elementy, bo co do metalowych widziałem tutejszy post, jest prima. Aktualnie zamówiłem Revell Aqua Color, dwa, trzy kolory, najbardziej mnie przekonały no i niemiecka marka, nie będę miał problemu z dostawą :-D , ale do końca nie jestem przekonany czy dobrze zrobiłem, w końcu nie znam się ...
...

Nie znam Twojego kleju, więc trudno mi doradzić czy jest dobry, czy powinien być rozcieńczony i czym :oops: (takie dane powinny być na opakowaniu).
Ja używam Wikolu, kiedyś starałem się aby nie był za gęsty (lejąca się śmietana) i rozcieńczałem wodą. Teraz stosuję i gęsty (i lekko rozcieńczam jak już jest za gęsty). Teraz o pojęciu gęstości - od lejącej śmietany do zero ruchu przy przechylaniu - więc jak widzisz pojęcie gęstości jest względne.

Nakładanie kleju.
Być może dajesz za dużo kleju i dlatego obficie wycieka, z czasem nabierzesz wprawy.
W stolarstwie daje się dużo kleju i po ściśnięciu ma się pewność, że wszędzie doszedł ;-) .
Ale wracajmy do modelu.
Sklejanie owrężenia, tutaj można dać dużo kleju i nawet jak wypłynie można go nie zbierać (w miejscach nie kolidujących z innymi klejeniami, wiadomo wyschnięty klej będzie przeszkadzał w naklejeniu innego elementu). Oczywiście są esteci, którym to przeszkadza, więc nadmiar kleju można usunąć drewnianą szpatułką (kawałkami zbytecznych listewek - waciki jednak kosztują ;-) ), to i tak będzie wszystko zabudowane pokładem i poszyciem dennym, dlatego pisałem, że nie należy się nadmiarem kleju przejmować (ale powtarzam w miejscach niewidocznych).
Nie chcę być źle zrozumiany, że namawiam do "flejstwa" czy niechlujstwa ;-)

Jeżeli ktoś nabierze nawyku czystego klejenia, to będzie procentowało przy WIDOCZNYCH klejeniach (zwłaszcza bejcowanych).

Klejenie w miejscach widocznych i pod bejcowanie.
Musimy kleić czysto i staramy się dawać tyle kleju ile potrzeba (tu niestety trzeba czasu aby nabrać wprawy), jeżeli jednak nadmiar kleju "wycieknie" (gęsty raczej nie wycieka, to domena rzadkiego ;-) ), to trzeba go faktycznie szybko usunąć (przy Wikolu robię to drewienkiem, kawałkiem listewki i resztę zmywam mokrym pędzelkiem - to dotyczy drewna pod bejcowanie, gdyż zabrudzone klejem drewno nie przyjmie bejcy, z farbą nie ma tego problemu).

I tu doszliśmy do pytania drugiego.
Co prawda nie wiem jaką opcję wybierasz wg instrukcji czy waloryzowaną (postarzaną wzorowaną na filmie lub na Japończyku - mellpapa - polecam jego relacje).
Barwienie możemy uzyskać stosując bejce lub farby. To zależy od modelarza. Chcesz mieć wersję w tzw. drewnie stosujesz bejce (kolory drewnopodobne) lub egzotyczne drewno o kolorach w jakim chcemy nasz model (przykład: kolor czarny - heban, twarde drewno, w obróbce wymaga oprzyrządowania, więc raczej dla zaawansowanych modelarzy). Chcesz malować stosujesz farby (to nie musi być akryl - chociaż jest bezzapachowy i nie przeszkadza domownikom), mogą być emalie modelarskie, byleby matowe (te niestety śmierdzą chemią - więc nietolerowane przez domowników).
Jeżeli decydujesz się na farby, to tu też obowiązuję "czyste" malowanie, bez zacieków, zwłaszcza w miejscach widocznych (tylko skąd niedoświadczony modelarz ma wiedzieć, które miejsca będą widoczne, a które nie ;-) , a tego to się dowie przy kolejnych, coraz lepiej wykonanych modelach lub podglądając relacje innych :lol: ).
Tyle na razie ;-)
_________________
Pozdrawiam
Karol



 
 
REKLAMA

Posty: 991
Wysłany: 2012-04-06, 16:42   

_________________

 
 
Janek
Admirał Białej Flagi


Posty: 991
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2012-04-06, 16:42   

Nie wiem czy już skleiłeś cały szkielet ale mimo wszystko proponuję wykonanie stoczni i umieszczenie w niej szkieletu. Spowoduje to usztywnienie całości i unikniesz ewentualnego zwichrowania kadłuba w czasie dalszych prac. Najprostszą stocznie możesz zrobić z kawałka równej, niezwichrowanej, deski i kątowników do skręcania mebli.
_________________
Pozdrawiam
Janek

 
 
Rufi
II Oficer


Posty: 167
Skąd: Berlin
Wysłany: 2012-04-06, 17:57   

Wielkie dzięki za podpowiedzi...

Co do kleju po głębszym zastanowieniu i przeglądaniu forum zauważylem że klej nie jest zły chyba tak jak pisałes byłem przekonania im więcej tym lepiej bedzie trzymać... a że również jestem typem który stara się aby wszystko było piękne, czyste i przejrzyste to mnie poprostu irytuje...
Z farbami powiedzmy jarze ale czy miedzy emulsja a akrylem jest jakas jeszcze inna różnica oprócz woni? A jeśli chodzi o styl jaki chcę pomalować okręt to bardziej mieszany: w stronę Hachetta ze swoimi zmiankami, jeśli niewyjdzie rąbnę na czarno w kierunku filmu.

=> Janek, właśnie wczoraj zastanawiałem się czy jest mi ta stocznia potrzebna. Ale faktycznie chyba pomysle nad skręceniem czegos w tym kierunku. Aktualnie model stoi albo na podstawce z kolekcji albo na szafie potrzymując dużą klamerką aby nie opierał się na bokach.
_________________
Rufi

"... w życiu liczą się tylko chwile..."

 
 
Karrex
Admirał Wszechflot i Mórz


Posty: 5607
Skąd: Gdynia
Wysłany: 2012-04-06, 18:30   [Czarna Perła] [Czarna Perła]

Rufi napisał/a:
...
miedzy emulsja a akrylem jest jakaś jeszcze inna różnica oprócz woni?
...

Zwróć uwagę, że pisałem o emalii, a Ty o emulsji ;-) (emulsje są wodne i mają jeszcze inną woń, mniej nieprzyjemną niż emalie), a na temat znajdziesz pod linkiem
http://santisimatrinidad.jun.pl/viewforum.php?f=89

Jeszcze jedno sprostowanie
Rufi napisał/a:
...
jeśli chodzi o styl jaki chcę pomalować okręt to bardziej mieszany
...
Twój okręt ma wspaniale kolory
...

To, że HMS Victory jest OKRĘTEM jest niezaprzeczalne, wg polskiej nomenklatury okręty to takie jednostki, które pływają (chodzą ;-) ) pod banderą Marynarki Wojennej (nawet nasz żaglowiec szkolny Iskra - barkentyna jest okrętem).

Czarna Perła wg polskiej nomenklatury raczej jest statkiem, na pewno żaglowcem, niestety nie znalazłem polskiej nazwy na ten typ East Indiaman (istindiaman) czyli "statek wschodnioindyjski" lub "żaglowiec wschodnioindyjski".
_________________
Pozdrawiam
Karol



 
 
Rufi
II Oficer


Posty: 167
Skąd: Berlin
Wysłany: 2012-04-06, 18:39   

OK postaram sobie zapamiętać... za dużo przed kompem wzrok siada hihi wracam do lektury...
_________________
Rufi

"... w życiu liczą się tylko chwile..."

 
 
piotras
Kapitan


Posty: 254
Skąd: Ustka
Wysłany: 2012-04-06, 22:14   

Troche się wetnę i pochwale kiedyś pływałem na ORP Iskra na szkole podoficerskiej i służyłem też na trałowcu ORP Flaming i Mewa teraz już na lądzie. Co do statków i okrętów to Karrex ma racje i nie polecam mówić że okręt pływa (jak mi to na egzaminie powiedział pewien kapitan, że kupa też pływa) okręt chodzi.
_________________

 
 
Rufi
II Oficer


Posty: 167
Skąd: Berlin
  Wysłany: 2012-04-10, 10:39   [Czarna Perła] [Czarna Perła]

Pytanie czy do deskowania na Czarnej Perle lepszy byłby taki fornir

z orzecha amerykańskiego



czy taki

z lipy



Dodam, że czytałem artykuł z forum o deskowaniu i o fornirach, itd po parę razy pytanie jest czysto ciekawostkowe kto by jaką wybrał bo mam dylemat.
_________________
Rufi

"... w życiu liczą się tylko chwile..."

 
 
Karrex
Admirał Wszechflot i Mórz


Posty: 5607
Skąd: Gdynia
Wysłany: 2012-04-10, 14:55   Re: [Czarna Perła]

Rufi napisał/a:
Pytanie czy do deskowania na Czarnej Perle lepsza byłaby taka furnina
[..]
czytałem artykuł z forum o deskowaniu i o fornirach, itd po parę razy pytanie jest czysto ciekawostkowe kto by jaką wybrał bo mam dylemat.

Dobrze, że nadmieniłeś, że to pytanie "czysto ciekawostkowe" bo jest z dziedziny gustu, a o gustach się nie dyskutuje ;-) :lol:
Na początek małe sprostowanie, mówimy o fornirach nie furninie (czyli lepszy byłby taki fornir). Chociaż być może w jakiś regionach naszego kraju na fornir mówią furnina (jak to jest w Krakowie z flizami ;-) :lol: ).
Przyjmuję, że o deskowaniu to czytałeś ten artykuł i wiesz, że akurat do tego modelu to dowolność jest kolosalna ;-) .

Ale oczywiście możemy sobie podywagować, uzupełniając nasze wiadomości.
Zostawiam teraz kwestię pokładów Czarnej Perły i podzielę się tym co wiem na temat pokładów, zwłaszcza, że Gdynia, marina blisko ;-) :lol: i byłem na niezliczonej ilości pokładów współczesnych jednostek.
Drewniane pokłady są z reguły jasno szare (tak starzeje się, "patynuje" ;-) drewno)



i zbliżony do tego jest kolor orzecha amerykańskiego.
Ale jak wyglądały pokłady w XVII, XVIII wieku, w rejonach Karaibów (zapewne nieco inaczej na statkach niż na okrętach, dlaczego?)
Na okrętach pokłady były szorowane (było to chyba "cegiełkowanie") i myte morską, słoną wodą (po wyschnięciu efekt bardzo jasnego szarego - coś jak na naszym asfalcie po zimie gdy wyłazi sól).
Mokry pokład jest znacznie ciemniejszy (też ciemniejsze jest lakierowane drewno).



Zauważ, że do zestawów dają najczęściej jasne gatunki drewna (np. ramin), modelarze mogą dawać brzozę, lipę, olchę. Efekt, "czysty" wręcz fabryczny (stoczniowy ;-) ) produkt.
Gdy dasz orzech, efekt już nie będzie taki "czysty".

Jeszcze słowo o orzechu amerykańskim.
Jak widzisz na zdjęciach ma on bardzo wyraźny rysunek słojów (są też drobne kanaliki) i różne odcienie szarości (od szarych do beżowych). Są też różnice między liśćmi (płat forniru), mogą być bardzo jasne o niezbyt widocznym rysunku, ale mogą też być dość ciemne z bardzo wyraźnym rysunkiem słojów, oraz dużą ilością tych kanalików. Kupno przez internet to trochę loteria, bo nie wiadomo co dostaniesz, ale...
no właśnie przy Czarnej Perle to nie jest aż tak istotne.

Właśnie dla efektu "starego" drewna zrobiłem wnętrza szalup do Santisima Trinidad z orzecha amerykańskiego.


_________________
Pozdrawiam
Karol



 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Template Chronicles v 0.2 modified by Nasedo

| | Darmowe fora | Reklama
Strona portalu