Szkoda bo myślałem że stocznia plus pokłady nie dopuszczą do wichrowania. Z którym numerem dostaniemy resztę podłużnicy ?
Dziadek Wiceadmirał królewski Admirał Wszechflot i Mórz
Posty: 1806 Skąd: Kędzierzynka
Wysłany: 2019-11-11, 13:11
Mając dobrze dopasowaną stocznię, to znaczy kątowniki wysokie przynajmniej do 2/3 wymiaru pionowego stępki i dosunięte tak, aby stępka mieściła się "na wcisk", no nie trzeba przypominać o idealnym ustawieniu ich w prostej linii, można wklejać wręgi etapami w stępkę (elementy podłużnicy).
Myślę, że spełniając warunki "stoczniowe" możesz przestać przebierać nogami i spokojnie kleić pierwsze sześć numerów. Przecież klejąc czy całość, czy kolejno elementami i tak musisz zachować wielką staranność przy montażu poszczególnych elementów. A więc, kąty proste, idealne spasowanie członów podłużnicy i okładzin w miejscu styku. Jedyny czynnik jaki przemawia za oczekiwaniem na całość konstrukcji to pokłady, które dadzą stabilność i ustawią wręgi (nawet bez kątowników) w odpowiedniej pozycji.
Pokłady jednak są przesyłane sukcesywnie w miarę dostarczania wręg czyli i ten dylemat trochę blednie na przeciw niecierpliwości.
Sam zdecydujesz czy już robić czy nie. Gostek pokazujący relację na DeA robi i nic złego mu się z modelem nie dzieje i to bez stoczni. A jak ma problem to trzy piętra pokładów załatwiają właśnie sprawę.
_________________ Jestem tylko rzemieślnikiem wśród artystów
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum