Ciężko powiedzieć co jak, bo nie wiem jaką drukarkę masz... ale każda drukarka po naciśnięciu w dokumencie Plik -> Drukuj wyskakuje panel opcji drukowania, gdzie również znajduje się przycisk do ustawień producenta (ustawień tak jakby zaawansowanych normalnie, gdzie nikt nie zagląda przy zwykłym drukowaniu ) tam szukaj czegoś w stylu Drukuj w formacie Plakatu albo Wielostronne drukowanie - w rożnych oprogramowaniach od producentów rożnie się to nazywa, ale na pewno znajdziesz.
Tak jak Rufi radzi trzeba wydrukować w opcji "plakatu". Z automatu drukarka wydrukuje rysunek na kilku arkuszach A4. Sam ustawiasz na ilu (2, 4 itp). Arkusze sklejasz i masz większy rysunek. Niestety tę opcję posiadają nowsze modele drukarek. Ja mam stareńkiego HP i tylko mogę pomarzyć albo iść do punktu xero.
_________________ Pozdrawiam
Janek
Dziadek Wiceadmirał królewski Admirał Wszechflot i Mórz
Posty: 1806 Skąd: Kędzierzynka
Wysłany: 2012-07-18, 11:15
Dzięki.
Pomimo dosyć dobrego i w miarę mało leciwego urzadzenia HP nie mam takich opcji w oprogramowaniu.
Ale przy okazji właśnie na takim przykładzie widać jakie - za duże pieniądze - jaja sobie robi z klienta DeA. Przecież rasowi modelarze nie korzystają z ich planów, a jeśli to wyrywkowo z mocną rezerwą i raczej jako materiał poglądowy.
Na planach z kolekcji opierają się sztywno tacy jak ja i przecież na takich głównie wydawnictwo zbija kasę. Teraz gdy zrobili ewidentnego byka - mającego następstwa na kilka kolejnych numerów - dla polizania lizaka dają nam wzmiankę o małej pomylce i dokument do pobrania w pdf. Pomimo że nie jestem kretynem i mam dobrą drukarę do użytku domowego nie jestem w stanie tego wydrukować, a w postaci elektronicznej mogę sobie ten pdf w d..ę wsadzić.
Bydlaki żerują na tym, że dobrnęliśmy za połowę no to trudno teraz zrezygnować, czyli bezkarnie jaja można robić dalej a barany i tak będą brnęły nadal.
Kończę pisać bo mnie szlag trafi.
_________________ Jestem tylko rzemieślnikiem wśród artystów
Twoja irytacja na wydawnictwo jest jak najbardziej uzasadniona, powołując się na ich opis w instrukcji (zdjęcie które zamieściłeś), ja bym reklamował, żądając wręcz przysłania prawidłowego planu, bo niby z jakiego powodu mam to drukować ze strony, za własne pieniądze, skoro już za to raz zapłaciłem (gdzie wydawnictwo nawet się nie pofatygowało o powiadomienie i korektę w kolekcji zeszytowej).
Jak to zostało napisane, takie dodruki (poprawki błędów) robili ostatnio we włoskiej kolekcji Sovereign of the Seas i nie rozumiem dlaczego takich dodruków nie robią z poprawionym planem w naszej edycji Victory (może jestem w błędzie i takie dodruki się jeszcze pojawią tylko wydawnictwo potrzebuje na to czasu).
Wychodzi jednak brak konsultacji merytorycznych (oszczędności wydawnictwa), za które płaci klient.
W ogóle polski klient jest traktowany po macoszemu - o ile pamiętam okładki wszystkich zeszytów mają to samo zdjęcie, Anglicy czy nawet ostatnio Rosjanie dostają różne zdjęcia modeli na okładki - zbiera im się dość pokaźna (kilkanaście zdjęć - dobre i to), dodatkowa dokumentacja fotograficzna, nie wspomnę o figurkach czy chociażby oficjalnych forach DeA, gdzie byłaby relacjonowana wzorcowa budowa (a takie propozycje były do wydawnictwa wysyłane przy każdej kolekcji).
Przykłady okładek
/niektóre zdjęcia się jednak powtarzają co kilkanaście numerów, np. 9 i 23/
Konkludując, zamiast propagować modelarstwo szkutnicze (które w naszym kraju ciągle raczkuje - widać to na wystawach), to DeA systematycznie i konsekwentnie zraża do modelarstwa. Nie wiem jaka jest tego przyczyna, niegdyś "teoria spiskowa" mówiła im gorzej tym lepiej. Tylko lepiej dla kogo?
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum