SHIPMAN Strona Główna SHIPMAN
FORUM MODELARSTWA SZKUTNICZEGO

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum

Poprzedni temat :: Następny temat
[HMS Victory] Relacja z budowy / Yemar
Autor Wiadomość
Yemar
Nadkapitan


Posty: 337
Skąd: Łódź
Wysłany: 2012-09-26, 09:41   [HMS Victory] 19 marca 2012

19 marca 2012

Trochę się może zacznie dziać, bo dostałem zaległe numery z DeA i mam teraz furę materiałów.

Wczoraj i dzisiaj popełniłem stępkę wraz ze stewą dziobową i rufową, pokład dziobowy i zacząłem galerię rufową.

O stępce się rozpisywać nie będę, nadmienię jedynie, że w rufowej, tej najcieńszej części wyszedł mi knot w postaci zbytniego przeszlifowania poszycia w paru miejscach, przez co są one cieńsze niż stępka... niewiele ale jednak. Mam dwa wyjścia: albo lekko zeszlifować stępkę w części rufowej, albo jakoś uzupełnić braki (szpachla albo cienkie listewki naklejone na obecne poszycie), ale jeszcze nie wiem co zrobię. Na drugie poszycie w całości się chyba nie zdecyduję, bo po pierwsze i tak będę malował model, a po drugie trochę mi szkoda kasy.

Jak wpadnę na pomysł co zrobić z knotami to wrzucę jakąś fotkę.

Pokład dziobowy

Rozpocząłem od przecięcia listewek dostarczonych w zestawie na pół wzdłuż, dzięki czemu uzyskałem klepki o szerokości 2,5 mm. Następnie rozpocząłem przyklejanie, przy czym jako dychtunek chciałem wykorzystać nić do szycia butów (jest płaska, mocno nawoskowana i ma w przekroju 1 x 0,3 mm) ale po naklejeniu kilku klepek wyrwałem to, bo okazało się jednak, że nie wygląda dobrze. Ostatecznie do wykonania imitacji dychtunku na tym pokładzie wykorzystałem szpachlę do drewna (dąb jasny).



Po wyszlifowaniu (całkiem fajnie to wyszło, ale na pozostałych pokładach użyję raczej ciemniejszej szpachli - jak się uda to czarnej (heban?), jak nie to może machoń), wykonałem imitację kołkowania igłą lekarską 0,8. Chyba lepsza byłaby cieńsza.




Całość pomalowałem bejcą dąb rustykalny i takim kolorem pomaluję wszystkie pokłady. Imitacja kołkowania została doskonale wyeksponowana :-D



Z galerią rufową namęczyłem się co niemiara. Opis DeA generalnie dostarcza informacji na temat pożądanego efektu końcowego, ale to jak opisali kwestię dojścia do tego efektu to tragedia.

Są tam dwa tematy - krzywizna galeryjki rufowej oraz długość i kąt pod jakim odcięte są boki poszycia.

DeA sugeruje szlifowanie galeryjki rufowej po trochu i przymierzanie 500 razy - może jest to metoda. Ja zrobiłem inaczej: po wstępnym skróceniu (o tym też napiszę za moment) boków poszycia, ustawiłem tylną ścianę galerii rufowej na krawędzi galeryjki tak, żeby środki się zgadzały i żeby tylko środek stał na galeryjce, a boki już wystawały poza nią, ustaliłem osiowość względem kadłuba (nie będę opisywał szczegółów jak, powiem tylko, że wykorzystałem do tego latarkę czołową), a następnie odrysowałem na tylnych częściach owrężenia galeryjki przebieg tylnej ściany galerii. Potem pozostało wyszlifować łagodny łuk. W zasadzie po pierwszym razie, bez większych poprawek wszystko pasowało.

Druga sprawa to długość tych bocznych fragmentów poszycia wystawionych do tyłu aby stanowiły podporę tylnej ściany galerii. DeA sugeruje pozostawienie 8-10 mm więcej niż wynikałoby to z linii wykreślonej na podstawie położenia pokładów galerii i potem doszlifowywanie i przymierzanie 3 ruchomych elementów... po 10, czy 15 razie zrezygnowałem, tym bardziej, że okazało się, że przyciąłem je za dużo już za pierwszym razem. Ustabilizowałem sobie tylną ścianę za pomocą gumek i listewek, a następnie pomiędzy tylną ścianę galerii a tylną krawędź poszycia wkładałem listewki (grubsze, cieńsze...), tak żeby uzyskać właściwą pozycję. Na koniec, za pomocą resztówki listewki odrysowałem koniec poszycia, odciąłem i dokleiłem właśnie ten kawałek resztówki. Tak to wygląda:



Pozdrawiam
Robert
_________________
Fides & Perseverantia


 
 
REKLAMA

Posty: 337
Wysłany: 2012-09-26, 09:41   [HMS Victory] 20.03.2012 / Galeria rufowa

 
 
Yemar
Nadkapitan


Posty: 337
Skąd: Łódź
Wysłany: 2012-09-26, 09:41   [HMS Victory] 20.03.2012 / Galeria rufowa

20.03.2012

Galeria rufowa


Muszę powiedzieć, że DeA wymyśliło chyba najgorszy możliwy pomysł na konstrukcję tego elementu. Utrzymanie kilku ruchomych elementów i dopasowywanie kolejnego "w powietrzu" to masakra. Wyginanie sklejki na mokro też nie jest dobrym pomysłem bo się cholerstwo rozwarstwia, ale... dałem radę.

Przy okazji wpadłem na pomysł jak dogiąć boczne ściany galerii od razu we właściwy sposób - otóż wystarczy do tego wykorzystać elementy dostarczone z kolekcją:



Potem trochę gimnastyki



I można cieszyć się efektami


_________________
Fides & Perseverantia


 
 
Yemar
Nadkapitan


Posty: 337
Skąd: Łódź
Wysłany: 2012-09-26, 09:42   [HMS Victory] 21.03.2012 / Odbojnica

21.03.2012

Odbojnice


Dzisiaj na okoliczność pierwszego dnia wiosny postanowiłem pobawić się w odbojnice. Co prawda wraz z docieraniem do kolejnych informacji mam coraz większy mętlik w głowie i sam już nie wiem jak zrobić, żeby było OK, ale od czegoś trzeba zacząć.

Postanowiłem wykonać środkową odbojnicę w układzie "Top and butt" a dolną zapewne w układzie "Anchor stock". Taki wybór został podyktowany tym, że najpierw wziąłem się za środkową, a póki co szablon mam tylko na "top and butt".

W związku z inną konstrukcją odbojnic niż sugerowana przez DeA, a także dlatego, że nie chcę mieć już więcej śladów po gwoździach w poszyciu, metoda postępowania również jest inna:

Najpierw, wykorzystując elementy galerii rufowej i instrukcję DeA (położenie górnej krawędzi dolnej odbojnicy oraz odległość 12 mm pomiędzy dolną a górną) ustaliłem położenie dolnej krawędzi środkowej odbojnicy na rufie




Następnie, również korzystając z informacji od DeA - na dziobie. Tutaj wbiłem dwa gwoździe, bo poszycie między odbojnicami będzie później zakryte, a tak jest znacznie łatwiej, bo nie ma gdzie się "zaczepić" zaciskiem



Z tym miejscem miałem najwięcej problemów, ale po obejrzeniu wszystkiego co mam, doszedłem do wniosku, że odbojnica powinna być nieco niżej niż dolna krawędź furty wejściowej (1 - 1,5 mm)



Jako przymiaru do wyznaczenia przebiegu odbojnicy użyłem długiej (metrowej - skróconej do odpowiedniej długości) listwy kupionej w sklepie za całe 0,80PLN, którą ustabilizowałem zaciskami i listewkami. Mając ją całą widziałem cały przebieg, co pozwoliło na określenie, czy nic się nigdzie nie załamuje, czy w inny sposób wychodzi bez sensu.



Potem już przymiarki, drobne korekty i montaż. Na pierwszym zdjęciu "na sucho", na drugim już po zakończeniu całości.

Finalnie odbojnica składa się z jednego rzędu "top and butts" o szerokości 7,5 mm oraz listwy ciągłej o szerokości 2,5 mm. Łącznie 10 mm zgodnie z założeniami kolekcji.



Na ostatnim zdjęciu widać, że szablon, nawet tak solidny, niestety się zużywa i nie wszystko pasuje idealnie, ale mam nadzieję, że malowanie trochę zakamufluje te drobne niedokładności.

Pozdrawiam
_________________
Fides & Perseverantia


 
 
Yemar
Nadkapitan


Posty: 337
Skąd: Łódź
Wysłany: 2012-09-26, 09:42   [HMS Victory] 25.03.2012 / Odbojnice / Anchor Stock

25.03.2012

Idąc za radą kolegi Trytona postanowiłem jednak odbojnicę główną zrobić w układzie Anchor Stock. I nie żałuję.

Pracę rozpocząłem od wykonania stosownej ilości "wykałaczek" - w moim wypadku - 44 szt. na jedną stronę kadłuba.



Oraz ułożenia ich "na sucho" żeby zobaczyć, czy to jest to, o co chodzi.



Tym razem się nie bawiłem za bardzo i przymocowałem listwę prowadzącą gwoździkami, bo docelowo nad odbojnicą idzie jedna cieńsza listwa o szerokości bodaj 3 mm, która zakryje mi ślady



Nad samym układaniem się za bardzo nie ma co rozpisywać - żmudna robota na kilka godzin. Ważne jest, że pomimo stosowania szablonu, poszczególne elementy nie zawsze są idealne, poza tym dochodzą krzywizny kadłuba, etc. i w zasadzie każdy element trzeba indywidualnie dopasować



Tak mniej więcej wygląda to po wstępnym szlifie (jeszcze bez górnej listwy wykończeniowej)



Doszedłem do momentu, w którym został mi ostatni element i tutaj pojawiły się wątpliwości. W oryginale dolna część odbojnicy "zachodzi" na rufę. Żeby było to możliwe, musi mieć od pewnego momentu stałą szerokość. Elementy anchor stock nie posiadają takiej cechy, więc prawdopodobnie usunę część ostatniej klepki widocznej na zdjęciu "na równo" i dorobię nowy element zwężający się tylko z jednej strony (jak zrobię to wrzucę fotki, żeby było wiadomo o co mi chodzi)



Poniżej fotka, obrazująca mam nadzieję (w połączeniu z poprzednią) o co mi chodziło. Tutaj element już obciachany



... i widok po wklejeniu ostatniego elementu (mam nadzieję, że po pomalowaniu zostanie choć część tego efektu)



No i widok na całość ... plasuję się w czołówce :mrgreen: ogona...

_________________
Fides & Perseverantia


 
 
Yemar
Nadkapitan


Posty: 337
Skąd: Łódź
Wysłany: 2012-09-26, 09:43   [HMS Victory] 16 kwietnia 2012

16 kwietnia 2012

Po dłuższej przerwie dalszy ciąg moich zmagań. Dłuższa przerwa została spowodowana obowiązkami zawodowymi, niestety, a może stety, bo dzięki tymże obowiązkom mam kasę i możliwości, żeby tworzyć to "arcydzieło"

Na zdjęciu poniżej jeszcze widok na odbojnicę (tę z drugiej strony). Zakończyłem w ten sposób pewien etap i nie powiem, jestem zadowolony, że podjąłem decyzję rzeźbienia w tym ... czymś.



Kolejnym krokiem być może powinno być wykonanie górnej odbojnicy i powycinanie furt działowych w tych częściach odbojnic, które je zasłoniły, ale znalazłem w komórce szpachlę do kleju do płytek i doszedłem do wniosku, że to doskonały materiał na cyklinę do wykonania frezów na wzmocnieniach stewy dziobowej. Zatem, zająłem się stewą.

Na początek, grzecznie i zgodnie z instrukcją DeA, przykleiłem podkład



Następnie, w swojej pysze (a co, nie będzie mi tu jakieś DeA mówiło jak mam robić), przykleiłem obydwa kolana - jedno na środku środkowej odbojnicy, a drugie zgodnie z przebiegiem dolnej. Potem obciąłem naddatki od strony dziobu i, żeby nie uszkodzić powierzchni stewy, przy ich ostatecznym szlifowaniu podłożyłem kawałek folii RTG:



Po oszlifowaniu końcówek kolan wygląda to tak:



Następnym krokiem było przyklejenie wzmocnień (jedno z nich już widać na fotce):



oraz wypełnienia poszycia pomiędzy kolanami



No i wzmocnień kluzowych.
Oczywiście okazało się, że nie weszły mi równo trzy rzędy listewek poszycia, tylko trochę więcej, a kolana nie są równolegle do siebie...



Kolejne dni przyniosły refleksję i decyzję, że to jednak trzeba zmienić. Wyciąłem zatem idiotyczny klin czwartej klepki poszycia, oderwałem dolne kolano i wkleiłem je jak należy



Postanowiłem też, niejako przy okazji wykonać nowe wzmocnienia kluzowe (wykorzystałem resztki podłużnic), bo po obejrzeniu zdjęć doszedłem do wniosku, że otwory lin kotwicznych były jednak rozstawione znacznie szerzej, niż proponuje to DeA.



Więc wkleiłem je oraz pociągnąłem krawędzie kolan i wzmocnień na żółto, żeby było je lepiej widać



A poniżej przyrząd, który posłużył mi do wykonania frezowania na czołach kolan i wzmocnień



Następnie, osiągnąwszy zamierzony (prawie, ale o tym za chwilę) efekt, zrobiłem drugą stronę i pociągnąłem żółte na złoto (Renesans - rewelka).



... a następnie skończyła się czwarta (a może piąta ?...) szklaneczka Tullamore Dew i nadszedł czas na napisanie tego postu...

A teraz uwaga, którą zapowiedziałem wcześniej - poproszę o pomysły, jak ktoś ma, jak to zrobić, żeby przy obróbce drobiazgów i późniejszym malowaniu nie plątały się te wszystkie farfocle... ja mam pomysł, żeby wszystko malować podkładem akrylowym i później dalej obrabiać, ale może ktoś wpadł na coś innego :?:

Odpowiedź:
http://santisimatrinidad....php?p=3175#3175
_________________
Fides & Perseverantia


 
 
Yemar
Nadkapitan


Posty: 337
Skąd: Łódź
Wysłany: 2012-09-26, 09:44   [HMS Victory] 18.04.2012

18.04.2012

Po dłuższym zastanowieniu oraz obserwacji postępów pracy kolegów, postanowiłem jednak poprawić pokład dziobowy. Zerwałem to co było



bo uznałem, że jednak rzeczywiście szerokości "dychtunku" są zbyt duże i przede wszystkim niejednakowe, a poza tym skopałem imitację kołkowania.

Wczoraj nabyłem 3 istotne rzeczy: 2 igły - 0,33 i 0,45 mm oraz szpachlówkę do drewna w kolorze palisander (w praktyce prawie czarny).

Ponieważ mam niewiele listew o grubości 1mm, a nie skończyłem jeszcze wszystkich odbojnic i nie wiem ile mi tego wyjdzie, postanowiłem, że wywalę oryginalny fałszywy pokład dziobowy i wytnę jego kopię ze sklejki 0,6 mm, a jako deskowania użyję listew o grubości 2 mm, których mam spory nadmiar. Finalna grubość pokładu będzie o 0,4mm mniejsza i nie jest to wg mnie żaden problem.

Listwy zwęziłem do szerokości 3 mm i rozpocząłem przyklejanie używając jako dystansu kawałków folii wyciętych z okładki na dokumenty



Tak to wygląda po usunięciu folii



A tak już skończone i wstępnie przeszlifowane. Oczywiście podczas szlifowania szczeliny zniknęły, ale pomogła mi rzeczona folia oraz ostry czubek skalpela



Kolejną czynnością było wykonanie dychtunku - szpachlówka dobrze się rozkłada i fajnie wypełnia szczeliny. Jej wadą jest to, że wszystko jest upaćkane na prawie czarno



Jest to wada tej metody, bo potem trzeba sporo szlifować. Myślę, że panaceum na ten problem mogłoby być wstępne polakierowanie listewek przed wypełnianiem szczelin i tak pewnie zrobię przy następnym pokładzie.

...

Moja niecierpliwość zwyciężyła. Powinienem poczekać ze szlifowaniem 3-4 godziny, ale musiałem zobaczyć, jak to będzie wyglądało.

Poniżej dwa zdjęcia: po wstępnym szlifowaniu papierem 80 oraz drugim szlifowaniu papierem 200.



Przede mną końcowy szlif i wykonanie imitacji kołkowania.

Tak to wygląda po ostatnim szlifowaniu, wykonaniu imitacji kołkowania igłą 0.45 mm (0.33 wydała mi się jednak zdecydowanie za cienka) i lakierowaniu lakierobejcą dąb średni. Generalnie jestem z efektu zadowolony.

_________________
Fides & Perseverantia


Ostatnio zmieniony przez Yemar 2018-12-29, 00:01, w całości zmieniany 6 razy  
 
 
Yemar
Nadkapitan


Posty: 337
Skąd: Łódź
Wysłany: 2012-09-26, 09:44   [HMS Victory] 26 kwietnia 2012 / Dolny pokład

26 kwietnia 2012

Dawno temu postanowiłem wykonać ten fragment dolnego pokładu działowego, który DeA kazało rysować ołówkiem, na swój własny sposób. Ponieważ to było dawno i nie miałem nawet 10% tej wiedzy, którą mam teraz, pokład oczywiście skopałem.

Jakiś czas temu nabyłem na alledrogo listewki z dębowego formiru o szerokości 3 mm, wykonałem zatem ten fragment pokładu z tych listewek skróconych do 80 mm.

Tak to mniej więcej wygląda (pod spodem stary pokład)



I na koniec, po wyszlifowaniu i wycyklinowaniu



No i teraz mam pewną wątpliwość - nie wiem, czy w ogóle wykonywać imitację kołkowania, bo przy burtach mam bardzo ograniczony dostęp. A jeżeli już to w jaki sposób.
Mam na oku dwie metody:
1. imitacja wykonana igłą o średnicy 0,45 mm
2. imitacja wykonana za pomocą szpachli do drewna wypełniającej wywiercone wcześniej otworki

Poniżej na zdjęciu od góry:
1. igła, lakier bezbarwny
2. igła, lakierobejca dąb
3. szpachla, lakier bezbarwny
4. szpachla, lakierobejca dąb



Osobiście skłaniam się ku trzeciej opcji w tym konkretnym przypadku (ponieważ deseczki są dębowe i lakierobejca za mocno je przyciemnia), a na kolejnych pokładach, które będą wykonywane z zestawowych listewek ku opcji czwartej (albo drugiej, tak jak to zrobiłem na pokładzie dziobowym). Proszę Was o opinie i pomoc.
_________________
Fides & Perseverantia


Ostatnio zmieniony przez Yemar 2018-12-29, 00:11, w całości zmieniany 2 razy  
 
 
Yemar
Nadkapitan


Posty: 337
Skąd: Łódź
Wysłany: 2012-09-26, 09:45   [HMS Victory] 8 czerwca 2012 / Koło sterowe

8 czerwca 2012

Cześć,
dawno mnie tu nie było. To znaczy byłem, przyglądałem się Waszym relacjom, ale jakoś nie mogłem się zebrać, żeby samemu coś dorzucić. Fakt, że i na dłubanie nie bardzo miałem czas, przybyło mi nowe hobby, po którym niestety nic już nie jestem w stanie zrobić, mianowicie - bieganie. Pracowicie i regularnie poprawiam czasy i dystanse, ale póki co, po bieganiu jestem trupem.

Zrobiłem generalnie trzy rzeczy:
1. Poprawiłem wzmocnienia stewy dziobowej. Te co zrobiłem poprzednio niby były OK, ale jakoś tak krzywo. Zresztą sami zobaczcie:

przed


i po zmianie


2. Kontynuuję środkowy pokład działowy - zamontowałem 2 z 4 dział oraz posklejałem kilka palet z beczkami. Tutaj jeszcze sporo zostało:




Koło sterowe

3. No i na koniec - zawziąłem się w końcu i zrobiłem zupełnie od zera koło sterowe (nie jest takie jak w wykonaniu Tomka Aleksińskiego, ale wydaje mi się, że mocno zbliżone), bo to dostarczone przez DeA jest po prostu żenujące. Dwa słowa na temat techniki:

Najpierw nawinąłem na mokro i gorąco kawałek listewki 2 x 5 mm na pióro wieczne, które miało akurat odpowiednią średnicę. Z tej nawiniętej listewki skleiłem kółko, na które następnie nawinąłem jeszcze pasek forniru (2 warstwy o grubości 0,6 mm każda). Następnie oszlifowałem to kółko od wewnątrz i z zewnątrz tak, aby osiągnąć odpowiednie wymiary no i wykończenie powierzchni. Kolejnym krokiem było rozcięcie tego kółka na dwa węższe (skalpelem). Potem, po odrysowaniu od szablonu położenia otworów na "szprychy" - nawiercenie otworów.

Dalej, za pomocą multiszlifierki, pilnika półokrągłego i paseczków drewna 1x1 mm wyciętych z odpadowych listewek wykonałem 20 jednakowych (no prawie jednakowych) "szprych".

Następnie z kołeczka o średnicy 6 mm wykonałem bęben koła sterowego i dopasowałem długości "szprych" tak, aby mogły wejść około 1 mm w otworki wywiercone w bębnie. Potem poskładałem to do kupy, posklejałem klejem CA i polakierowałem lakierobejcą średni dąb (wolałby mahoń, ale nie mam - może kupię to się poprawi). Jeden z uchwytów na każdym z kół pomalowany jest na złoto udając metal (przeczytałem gdzieś, że tak bywało na okrętach, że jeden z uchwytów był metalowy, żeby łatwiej się orientować w położeniu koła sterowego).

Również podpory koła zrobiłem od nowa. Wykorzystałem do tego resztówkę listewki 1 x 3 mm oraz kołeczek o średnicy 4 mm. Z listewek zrobione są pionowe elementy, z fragmentów kołeczka te okrągłe elementy, które widać na zdjęciach. Potem malowanie na czarno plus złote ornamenty i gotowe...


_________________
Fides & Perseverantia


Ostatnio zmieniony przez Yemar 2018-12-29, 00:40, w całości zmieniany 4 razy  
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Template Chronicles v 0.2 modified by Nasedo

| | Darmowe fora | Reklama
Strona portalu